Goralka 508 Napisano Grudzień 23, 2020 3 godziny temu, natka0802 napisał: No właśnie zgodnie z zaleceniami lekarza dziś miałam wykonać badanie.. A co powiedzial lekarz na taką betę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Grudzień 23, 2020 2 godziny temu, malagosia napisał: No to super pewnie dostaniesz jeszcze encorton lub jakiś inny steryd i acard wierze i czuje ze będzie dobrze, jesteś w dobrych rękach u mnie sprawa wyglada tak ze od wczoraj szpital mały podjął decyzje ze chce wyjść wcześniej szyjka się skróciła i zaczęły się skurcze ale na szczęście wszystko opanowali. Dostaje leki dożylne na wstrzymanie skurczy i działają. Leze w szpitalu gdzie maja jeden z najlepszych oddziałów Neonatologiczny z Intensywną Terapią i Patologią Noworodka wiec jestem spokojna. Mały jest już w 33tc, dali w razie co sterydy, wazy 2,5kg wiec lekarze mówią ze jak nawet zrobi nam psikusa to będzie dobrze i da radę :). Ale mam nadzieje ze zostanie jeszcze z nami. wiec niestety Święta tu możliwe ze za tydzień wyjdę.... on chce być jak mama bo ja się urodziłam z 34tc O kurcze to masz ciekawą końcówkę roku, ale dobrze że wszystko opanowali i że jesteś w dobrych rekach. To jest najważniejsze! Trzymam kciuki żeby jeszcze chwilkę posiedział w brzuszku u Ciebie bo tak dobrze jak u mamy to nie ma nigdzie!a Tobie cierpliwosci i spokoju w te święta życzę kochana! Tak ja mam jeszcze accofil, encorton i po potwierdzeniu serduszka dostane neoparin. Odpoczywaj tam i dawaj znać jak idzie 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Grudzień 23, 2020 2 godziny temu, KaKiKo napisał: Hej dziewczyny. Okazało się, że mam hiperstymulacje. Nie moglam spać, przez ten nabrzmiały brzuch. Z chodzeniem też jest ciężko. Byłam dziś na pobraniu krwi. Beta super, wyniki morfologii wyslalam do klinimi. Kazali przyjąć kroplówkę i wykupić zastrzyki Clexane. Oczywiście, obdzwoniłam wszystkich ginekologów w mieście. Odebrał 1. Ale nie mógł mnie przyjąć. Więc wyprosilam lekarza rodzinnego o receptę na zastrzyki, ale z kroplówką lipa.... Miała, któraś z was podobny problem? Ja miałam właśnie dzisiaj na wariackich papierach podawany intralipid w kroplówce i wiem że jest strasznie ciężko teraz gdziekolwiek się dostać na podanie.mi pomógł mój lekarz prowadzący trzymam kciuki żeby się udało 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Grudzień 23, 2020 2 godziny temu, Nadzieja1993 napisał: Dziewczyny ja już świruje! dzisiaj jest 9 dpt i oprócz 3 dpt że bolał mnie brzuch jak na okres to od tego czasu nic kompletnie, czuje sie normalnie. Wiem że nie ma objawów w tak wczesnej ciąży ale nie wiem czy tak jest , też tak macie ? A przypomnij ilu dniowy zarodek miałaś? To że nie czujesz nic złego to może być dobrym znakiem.moze zrob betę to będziesz coś więcej wiedzieć trzymaj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga5992 122 Napisano Grudzień 23, 2020 A mnie chyba złapała jakaś chandra....chodzę ciągle rozdrazniona, zła na wszystko ,a zwłaszcza na męża nie wiem czy to już od tych tabletek czy po prostu w tym całym świątecznym zawirowaniu dobija mnie widok kobiet z brzuszkami ciazowymi, wózkami... Normalnie chce mi się wyć na sam ich widok. Marzyłam ,że te święta będą wyjątkowe,że będę już miała swoje maleństwo pod sercem.. Cóż mam nadzieję,że w przyszłym roku spełnie swoje marzenie. Wszystkim,którym się udało jeszcze raz gratuluję , A tym które tak jak mi się nie powiodło To nie poddajemy się i walczymy Wesołych Świąt na tyle ile to możliwe... 2 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadzieja1993 187 Napisano Grudzień 23, 2020 41 minut temu, Goralka napisał: A przypomnij ilu dniowy zarodek miałaś? To że nie czujesz nic złego to może być dobrym znakiem.moze zrob betę to będziesz coś więcej wiedzieć trzymaj się 5 dniowy. Bete robie 28. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kiteras 111 Napisano Grudzień 23, 2020 (edytowany) 4 godziny temu, malagosia napisał: No to super pewnie dostaniesz jeszcze encorton lub jakiś inny steryd i acard wierze i czuje ze będzie dobrze, jesteś w dobrych rękach u mnie sprawa wyglada tak ze od wczoraj szpital mały podjął decyzje ze chce wyjść wcześniej szyjka się skróciła i zaczęły się skurcze ale na szczęście wszystko opanowali. Dostaje leki dożylne na wstrzymanie skurczy i działają. Leze w szpitalu gdzie maja jeden z najlepszych oddziałów Neonatologiczny z Intensywną Terapią i Patologią Noworodka wiec jestem spokojna. Mały jest już w 33tc, dali w razie co sterydy, wazy 2,5kg wiec lekarze mówią ze jak nawet zrobi nam psikusa to będzie dobrze i da radę :). Ale mam nadzieje ze zostanie jeszcze z nami. wiec niestety Święta tu możliwe ze za tydzień wyjdę.... on chce być jak mama bo ja się urodziłam z 34tc Trzymam kciuki żeby mały jak najdłużej wytrzymał w brzuszku Trzymaj się ciepło a tak z ciekawości w jakim szpitalu jesteś ? Bo kojarzę ze w Krk Edytowano Grudzień 23, 2020 przez kiteras 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 24, 2020 7 godzin temu, kiteras napisał: Trzymam kciuki żeby mały jak najdłużej wytrzymał w brzuszku Trzymaj się ciepło a tak z ciekawości w jakim szpitalu jesteś ? Bo kojarzę ze w Krk Jestem na ujastku na patologi. I jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona to zreszta planuje rodzic. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Grudzień 24, 2020 (edytowany) 8 godzin temu, Nadzieja1993 napisał: Edytowano Grudzień 24, 2020 przez Martuska Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Grudzień 24, 2020 8 godzin temu, Nadzieja1993 napisał: 5 dniowy. Bete robie 28. To kochana jeśli masz możliwość to możesz zrobić już dzisiaj.powodzonka i trzymam kciuki mocno żeby była piękna 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Grudzień 24, 2020 8 godzin temu, Nadzieja1993 napisał: 5 dniowy. Bete robie 28. Trzymamy kciuki ❤ 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Grudzień 24, 2020 8 godzin temu, Aga5992 napisał: A mnie chyba złapała jakaś chandra....chodzę ciągle rozdrazniona, zła na wszystko ,a zwłaszcza na męża nie wiem czy to już od tych tabletek czy po prostu w tym całym świątecznym zawirowaniu dobija mnie widok kobiet z brzuszkami ciazowymi, wózkami... Normalnie chce mi się wyć na sam ich widok. Marzyłam ,że te święta będą wyjątkowe,że będę już miała swoje maleństwo pod sercem.. Cóż mam nadzieję,że w przyszłym roku spełnie swoje marzenie. Wszystkim,którym się udało jeszcze raz gratuluję , A tym które tak jak mi się nie powiodło To nie poddajemy się i walczymy Wesołych Świąt na tyle ile to możliwe... Hej Aga! To chyba mix wszystkiego tak działa bo i hormonów przyjmujemy ogromną ilość i emocje i jeszcze niestety niepowodzenia nas dobijają. Ale tak jak piszesz nie poddajemy się i walczymy. Oby w 2021 każda z nas doczekała się upragnionego dzidziusia. Wesołych i spokojnych świąt Wam wszystkim życzę dziewczyny. Oby każda z nas mogła zwolnić i odpocząć 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kiteras 111 Napisano Grudzień 24, 2020 55 minut temu, malagosia napisał: Jestem na ujastku na patologi. I jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona to zreszta planuje rodzic. Tak myślałam Ja jestem w 11 tc i tez wybrałam ujastek, lekarz od początku zasygnalizował mi ze niestety ze względu na mięśniaki grozi mi przedwczesny poród narazie nie martwię się tym ale mam to z tylu głowy. Super ze jesteś zadowolona z opieki- oby tak dalej 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zuzanna. 697 Napisano Grudzień 24, 2020 Moje kochane koleżanki zdrowych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia oraz spełnienia naszego najważniejszego marzenia jak najszybciej dla nas wszystkich :-* 5 6 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Grudzień 24, 2020 Dziewczyny! zdrowych i spokojnych Świat dla Was Niech magiczna moc wigilijnego wieczoru przyniesie Wam spokój i radość. Niech wszystkie wasze plany i marzenia i te najważniejsze spełniają się i spełnia jak najszybciej i życzę Wam Świetwgo spokoju na ten czas Rodzinnej atmosfery, dużo jedzonka i dobrego winka . niech ten czas będzie chwila zadumy i wyciszenia 9 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Grudzień 24, 2020 Dziewczyny życzę nam wszystkim dużo wewnętrznego spokoju, mnóstwa zdrowia i nowego życia pod serduszkiem 6 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 24, 2020 (edytowany) Dziewczyny życzę wam zdrowych, spokojnych Świąt. Żebyście ten czas spędziły w gronie najbliższych bez stresu i z uśmiechem na twarzy. Edytowano Grudzień 24, 2020 przez madzia:)) 5 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Grudzień 24, 2020 Kochane kobietki życzę wam by spełniły się wasze najskrytsze marzenia ❤ Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia 3 5 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Grudzień 24, 2020 Ja też dziewczyny życzę Wam wszystkiego co najlepsze na te Święta, przede wszystkim życzę wszystkim nam aby w 2021r każda z Nas została Mamą. Dziękuje też Wam za wsparcie w tym 2020r. Dzięki Wam przeszłam sporo kryzysów... jeszcze raz Wesołych Świąt 4 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadzieja1993 187 Napisano Grudzień 24, 2020 Zrobiłam test w domu i niestety negatywny. W co tu wierzyć. . . 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwi@ 245 Napisano Grudzień 24, 2020 11 godzin temu, Aga5992 napisał: A mnie chyba złapała jakaś chandra....chodzę ciągle rozdrazniona, zła na wszystko ,a zwłaszcza na męża nie wiem czy to już od tych tabletek czy po prostu w tym całym świątecznym zawirowaniu dobija mnie widok kobiet z brzuszkami ciazowymi, wózkami... Normalnie chce mi się wyć na sam ich widok. Marzyłam ,że te święta będą wyjątkowe,że będę już miała swoje maleństwo pod sercem.. Cóż mam nadzieję,że w przyszłym roku spełnie swoje marzenie. Wszystkim,którym się udało jeszcze raz gratuluję , A tym które tak jak mi się nie powiodło To nie poddajemy się i walczymy Wesołych Świąt na tyle ile to możliwe... Dokładnie rok temu dziewczyny obecne wówczas na forum podnosiły mnie z kolan po tym jak od chrzestnej dostałam życzenia świąteczne w postaci MMSa z malutkim bobaskiem w czapce Mikołaja. Zdjęcie było przypadkowe, poprostu świąteczne. Doprowadziło mnie do takiego stanu, że nie mogłam złapać tchu z rozpaczy. Jedna z dziewczyn napisała mi wtedy, że życzy mi żebym za rok to ja wysłała jej zdjęcie mojego dziecka w czapce Mikołaja. Dziś, jak synek się obudzi zrobię mu właśnie takie zdjęcie i jej wyślę z życzeniami. Pisze to, bo wierzę że w przyszłym roku też będziesz tulic w ramionach swoje maleństwo. Ta droga jest długa i ciężka. Napotykamy na niej mnóstwo frustrujacych sytuacji. Ciąże i kolejne dzieci w rodzinie są i będą. Ludzie którzy nieświadomie zadają nam ból pytaniami również. Nam pozostaje się z tym zmierzyć. Życzę Tobie oraz Wam wszystkim siły do walki, łez tylko że szczęścia, owocnych punkcji i szczęśliwych transferów a później spokojnej ciąży. 5 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Grudzień 24, 2020 40 minut temu, Sylwi@ napisał: Dokładnie rok temu dziewczyny obecne wówczas na forum podnosiły mnie z kolan po tym jak od chrzestnej dostałam życzenia świąteczne w postaci MMSa z malutkim bobaskiem w czapce Mikołaja. Zdjęcie było przypadkowe, poprostu świąteczne. Doprowadziło mnie do takiego stanu, że nie mogłam złapać tchu z rozpaczy. Jedna z dziewczyn napisała mi wtedy, że życzy mi żebym za rok to ja wysłała jej zdjęcie mojego dziecka w czapce Mikołaja. Dziś, jak synek się obudzi zrobię mu właśnie takie zdjęcie i jej wyślę z życzeniami. Pisze to, bo wierzę że w przyszłym roku też będziesz tulic w ramionach swoje maleństwo. Ta droga jest długa i ciężka. Napotykamy na niej mnóstwo frustrujacych sytuacji. Ciąże i kolejne dzieci w rodzinie są i będą. Ludzie którzy nieświadomie zadają nam ból pytaniami również. Nam pozostaje się z tym zmierzyć. Życzę Tobie oraz Wam wszystkim siły do walki, łez tylko że szczęścia, owocnych punkcji i szczęśliwych transferów a później spokojnej ciąży. To wazne co napisałaś, moi rodzice od poczatku bardzo nas wspierali ale moje życzliwe ciotki co okazja zasypywały pytaniami kiedy bobas? Rowniez moich rodzicow kiedy w koncu zostana dziadkami „cos sie mlodzi ociagaja tylko kariera a nie wartosci” w ogole nie majac pojecia z czym sie zmagamy. Wiele razy plakakam razem z moja mama. W trakcie terapii uslyszalam zeby powiedziec otwarcie - zmagamy sie z nieplodnoascia nie zycze sobie wiecej pytan o dziecko ani porad jak je miec. Zrobilam tak i od tego czasu mam święty spokoj nikt nie pyta - polecam 2 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Grudzień 24, 2020 1 godzinę temu, Sylwi@ napisał: Dokładnie rok temu dziewczyny obecne wówczas na forum podnosiły mnie z kolan po tym jak od chrzestnej dostałam życzenia świąteczne w postaci MMSa z malutkim bobaskiem w czapce Mikołaja. Zdjęcie było przypadkowe, poprostu świąteczne. Doprowadziło mnie do takiego stanu, że nie mogłam złapać tchu z rozpaczy. Jedna z dziewczyn napisała mi wtedy, że życzy mi żebym za rok to ja wysłała jej zdjęcie mojego dziecka w czapce Mikołaja. Dziś, jak synek się obudzi zrobię mu właśnie takie zdjęcie i jej wyślę z życzeniami. Pisze to, bo wierzę że w przyszłym roku też będziesz tulic w ramionach swoje maleństwo. Ta droga jest długa i ciężka. Napotykamy na niej mnóstwo frustrujacych sytuacji. Ciąże i kolejne dzieci w rodzinie są i będą. Ludzie którzy nieświadomie zadają nam ból pytaniami również. Nam pozostaje się z tym zmierzyć. Życzę Tobie oraz Wam wszystkim siły do walki, łez tylko że szczęścia, owocnych punkcji i szczęśliwych transferów a później spokojnej ciąży. To bardzo ważne co napisałaś. Dwa lata temu siedziałam przy stole wigilijnym ze szwami po usunięciu ciąży pozamacicznej. Ze szpitala wyszłam dwa dni wcześniej. Rodzina mnie wspierała,ale było mi bardzo ciężko. W tym roku w styczniu druga taka sama. Ta Wigilia jest dla nas inna. Mamy okruszka ,jeszcze malutkiego ale to nasze kilka milimetrów szczęścia i mamy nadzieję,że za rok bedzie nas więcej. Warto wierzyć, przejść wiele medycznie i psychicznie bo nie ma co ukrywać InVitro to też ciężka walka z własną psychika. Życzę nam wszystkim spełnienia tego jednego jedynego naszego wspólnego marzenia. Wesołych Świąt 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga5992 122 Napisano Grudzień 24, 2020 1 godzinę temu, Sylwi@ napisał: Dokładnie rok temu dziewczyny obecne wówczas na forum podnosiły mnie z kolan po tym jak od chrzestnej dostałam życzenia świąteczne w postaci MMSa z malutkim bobaskiem w czapce Mikołaja. Zdjęcie było przypadkowe, poprostu świąteczne. Doprowadziło mnie do takiego stanu, że nie mogłam złapać tchu z rozpaczy. Jedna z dziewczyn napisała mi wtedy, że życzy mi żebym za rok to ja wysłała jej zdjęcie mojego dziecka w czapce Mikołaja. Dziś, jak synek się obudzi zrobię mu właśnie takie zdjęcie i jej wyślę z życzeniami. Pisze to, bo wierzę że w przyszłym roku też będziesz tulic w ramionach swoje maleństwo. Ta droga jest długa i ciężka. Napotykamy na niej mnóstwo frustrujacych sytuacji. Ciąże i kolejne dzieci w rodzinie są i będą. Ludzie którzy nieświadomie zadają nam ból pytaniami również. Nam pozostaje się z tym zmierzyć. Życzę Tobie oraz Wam wszystkim siły do walki, łez tylko że szczęścia, owocnych punkcji i szczęśliwych transferów a później spokojnej ciąży. Piękne jest to co napisałaś,aż mi łzy same napłynęły do oczu. Każde takie słowa wsparcia są na wagę złota. Mimo tego,że nie znamy się osobiście (mówię to o wszystkich dziewczynach na forum) to jestesmy jak rodzina... Dziękuję ❤ 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 24, 2020 1 godzinę temu, Nadzieja1993 napisał: Zrobiłam test w domu i niestety negatywny. W co tu wierzyć. . . Wiem że Ci przykro... może jednak cud się zdarzy. Ja już przyzwyczaiłam się do porażek i tym razem nie płakałam! Smutno mi jest ale już tak nie przeżywam. Zbieram siły na dalszą walkę choć z jednej strony chce mi się na to i najchętniej zrobiłabym przerwę. Ale z drugiej strony będę walczyć do póki wszystkich mrozakow nie wezmę. A Ty masz jeszcze jakieś mrozaki? Nie załamuj się tylko walcz dalej! były przypadki że test był negatywny a beta była Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milkaa 93 Napisano Grudzień 24, 2020 Dziewczyny, ja Wam życzę spokojnych Świąt, bez głupich pytań, bez smutku, za to pełnych optymizmu, dających siły na dalsza walkę tym którym się nie udało, a tym które spełniły lub są w trakcie spełniania swoich marzeń, życzę najpiękniejszych chwil w byciu mamą ❤❤❤❤ 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadzieja1993 187 Napisano Grudzień 24, 2020 4 minuty temu, madzia:)) napisał: Wiem że Ci przykro... może jednak cud się zdarzy. Ja już przyzwyczaiłam się do porażek i tym razem nie płakałam! Smutno mi jest ale już tak nie przeżywam. Zbieram siły na dalszą walkę choć z jednej strony chce mi się na to i najchętniej zrobiłabym przerwę. Ale z drugiej strony będę walczyć do póki wszystkich mrozakow nie wezmę. A Ty masz jeszcze jakieś mrozaki? Nie załamuj się tylko walcz dalej! były przypadki że test był negatywny a beta była Beta 28. Ale jestem realistka i w cuda nie wierze, mamy 1 jeszcze. Moze gdyby byl to zwykly dzien to by nie bylo tak dobijajaco. . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 24, 2020 10 minut temu, Nadzieja1993 napisał: Beta 28. Ale jestem realistka i w cuda nie wierze, mamy 1 jeszcze. Moze gdyby byl to zwykly dzien to by nie bylo tak dobijajaco. . Mam tak samo jak Ty. Ja miałam testować jutro w 9dpt. Ale że święta to byłam wczoraj w 7dpt. Skoro wczoraj beta nie pokazała nic to u mnie już nie pokaże bo poprzednio pokazała coś. Też muszę testować w poniedziałek ponownie... Tylko że wytrzymać się nie da bo bóle mam na @ i jajniki bolą już od tego. Bardziej się boję że przez te zwlekanie z @ biorąc duphaston jeszcze mi się torbiel zrobi albo coś bo to co teraz mam to jest straszne i 1 raz tak mam... Nadzieję musisz mieć choć wiem że ciężko z tym może ten 1 wystarczy Ci do szczęścia 🥰 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Haaniaa01 38 Napisano Grudzień 24, 2020 Czesc dziewczyny mam pytanie czy estradiol po transferze na cyklu sztucznym 630pg/ml jest ok? Jeśli dochodzi do zagniezdzenia to jest on produkowany naturalnie czy tak jak z progesteronem na cyklu sztucznym dostarczany jedynie z „zewnątrz”? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Grudzień 24, 2020 11 minut temu, Nadzieja1993 napisał: Beta 28. Ale jestem realistka i w cuda nie wierze, mamy 1 jeszcze. Moze gdyby byl to zwykly dzien to by nie bylo tak dobijajaco. . Sikancem wychodzą jednym dziewczynom już przy poziomie 20-30 we krwi. A są takie które mają potwierdzona betę ponad 100 a sikanie negatywny. Napiszę to po raz setny na tym forum. Ale trzeba to powtarzać. Negatywny test sikany nie oznacza braku ciąży. Ten test ma prawo być fałszywie ujemny. Za to test sikany nie może być fałszywie dodatni. Jeśli są 2 kreski to jest ciąża. Wyjątek stanowi podanie wcześniej ovitrele lub innego leku. Bhcg. Oraz w baaaaardzi rzadkich przypadkach nowotwor. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach