Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

6 minut temu, Ej Wu napisał:

Dziękuje. Już się nie moge doczekać. Mam nadzieje ze wszystko się uda. Dziś już czuje się znacznie lepiej i jestem pozytywnych myśli 🙂

Najważniejsze to pozytywne myślenie🥰powodzenia. I czekamy na dobre wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Mariolka# napisał:

Najważniejsze to pozytywne myślenie🥰powodzenia. I czekamy na dobre wieści

Dziękuje 🙂🙂🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ej Wu napisał:

Dziękuje. Już się nie moge doczekać. Mam nadzieje ze wszystko się uda. Dziś już czuje się znacznie lepiej i jestem pozytywnych myśli 🙂

Transfer w porównaniu do punkcji to pikuś:) Trzymam kciuki:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Anna Katarzyna napisał:

Transfer w porównaniu do punkcji to pikuś:) Trzymam kciuki:) 

Oj tak. Punkcja dała mi niezłe popalić ale teraz już z górki. Troszkę się martwię bo mam tylko 2 zarodki ale mam nadzieje ze się uda 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny. Niestety u mnie czarna seria nadal trwa. 😔

W piątek info o niepowodzeniu w pierwszym podejściu, więc musiałam odstawić cyclogest... a dziś rano obudziłam się z bólem pod pachą. Byłam przekonana, że może źle spalam w nocy. Niestety wyczułam bolacego gózka pod pachą. 😔 staram się nie panikować, tłumaczyć sobie że to nie musi być nic strasznego ale dołek spowodowany niepowodzeniem nie odpuszcza, a wręcz potęguje niepokój. 

Czy, któraś sie z czymś takim spotkała? Czy może to być reakcja na bombę hormonalna otrzymaną podczas procedury? Oczywiście jutro z samego rana melduje się u lekarza, ale po cichu liczę, że Wy mnie choć odrobinę uspokoicie... 

 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Kasiulaaa89 napisał:

Czesc dziewczyny. Niestety u mnie czarna seria nadal trwa. 😔

W piątek info o niepowodzeniu w pierwszym podejściu, więc musiałam odstawić cyclogest... a dziś rano obudziłam się z bólem pod pachą. Byłam przekonana, że może źle spalam w nocy. Niestety wyczułam bolacego gózka pod pachą. 😔 staram się nie panikować, tłumaczyć sobie że to nie musi być nic strasznego ale dołek spowodowany niepowodzeniem nie odpuszcza, a wręcz potęguje niepokój. 

Czy, któraś sie z czymś takim spotkała? Czy może to być reakcja na bombę hormonalna otrzymaną podczas procedury? Oczywiście jutro z samego rana melduje się u lekarza, ale po cichu liczę, że Wy mnie choć odrobinę uspokoicie... 

 

Tez w piątek się okazało nie powodzenie u mnie 😢 

moze węzeł chłonny powiększony przez jakis lek ? Albo jakis stan zapalny?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, NiskieAmH napisał:

Tez w piątek się okazało nie powodzenie u mnie 😢 

moze węzeł chłonny powiększony przez jakis lek ? Albo jakis stan zapalny?

 

Bardzo mi przykro. 😞 musimy próbować dalej! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny jestem tu nowa i szukam dziewczyn które starały się o dziecko przy niedrożnych jajowodach jakie macie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Beta34 napisał:

Hej dziewczyny jestem tu nowa i szukam dziewczyn które starały się o dziecko przy niedrożnych jajowodach jakie macie doświadczenia?

Hej ja akurat tego nie mam tylko coś innego. Każda z nas jest inna. Ma inne problemy i niektórym udaje się za 1 razem pomimo wielu problemów. Także ciężko jest co kolwiek powiedzieć. Być może uda Ci się za 1 razem 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Beta34 napisał:

Hej dziewczyny jestem tu nowa i szukam dziewczyn które starały się o dziecko przy niedrożnych jajowodach jakie macie doświadczenia?

Ja mam ten problem.  Próbowałaś udrożnić je w Lublinie u dr Zycha na nfz? On robi cuda i znam dziewczynę która ze mną była na udrażnianiu która naturalnie zaszła w ciążę.  Wcześniej nie udało się tego zrobić nawet na laparoskopii. Odnośnie in vitro to jestem po dwóch transferach, nieudanych. Dodatkowo wykryli u mnie jeszcze inny problem oprócz jajowodow. Dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ja myślałam że skoro problem leży w jajowodach to od razu znajdę w ciążę przy in vitro. A tak nie jest! Nie ma reguły  🙂 trzymam za Ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Kasiulaaa89 napisał:

Czesc dziewczyny. Niestety u mnie czarna seria nadal trwa. 😔

W piątek info o niepowodzeniu w pierwszym podejściu, więc musiałam odstawić cyclogest... a dziś rano obudziłam się z bólem pod pachą. Byłam przekonana, że może źle spalam w nocy. Niestety wyczułam bolacego gózka pod pachą. 😔 staram się nie panikować, tłumaczyć sobie że to nie musi być nic strasznego ale dołek spowodowany niepowodzeniem nie odpuszcza, a wręcz potęguje niepokój. 

Czy, któraś sie z czymś takim spotkała? Czy może to być reakcja na bombę hormonalna otrzymaną podczas procedury? Oczywiście jutro z samego rana melduje się u lekarza, ale po cichu liczę, że Wy mnie choć odrobinę uspokoicie... 

 

Cześć, przykro mi. Niestety nie mam na ten temat wiedzy, wiem tylko, ze hormony mogą zrobić rewolucje. 
ja miałam zawsze guzy na piersiach 5-6 nie były groźne, ale od 8 lat co 6 miesięcy  badałam je i sprawdzal lekarz czy nie rosną, byłam ostatnio na usg i się okazało, ze nie mam ani jednego, byłam w szoku. Myśle, ze to przez leki które brałam. Bądź dobrej myśli i pamiętaj, najważniejsze co możesz zrobić to pilnować diety, ćwiczyć i myśleć pozytywnie. Nie ma lepszego prezenty dla niecka niż dbanie o siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Mariolka# napisał:

To wszystko też zależy od kliniki. W jakiej jesteś? 

Pamiętaj o tym przy transferze, do toalety  masz nie isc półtorej h przed. Niektóre dziewczyny trzymają siku po 3 h  i ledwo wytrzymują. Nie ma takiej potrzeby. Ja piłam co 30 minut 300 ml 3 razy, poszłam na zabieg lekarz mówił, ze super pęcherz wypełniony, a wcale nie zwijałam się, ze zaraz popuszczę. Na pewno jak już będziesz leżeć na sali, embriolog zapyta Ciebie o imię nazwisko pesel ( wiec powinnaś go pamiętać) i przedstawi Ci materiał, lekarz założy Ci cewnik i później embriolog powie o temp zarodka. Wziernik tez będziesz miała założony, transferu nie ma co się bać. Wszytko się uda zobaczysz. Trzymam kciuki. Odpoczywaj, dużo się uśmiechaj i wszytko będzie super. 😊😊😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, ToJaJustyna napisał:

Pamiętaj o tym przy transferze, do toalety  masz nie isc półtorej h przed. Niektóre dziewczyny trzymają siku po 3 h  i ledwo wytrzymują. Nie ma takiej potrzeby. Ja piłam co 30 minut 300 ml 3 razy, poszłam na zabieg lekarz mówił, ze super pęcherz wypełniony, a wcale nie zwijałam się, ze zaraz popuszczę. Na pewno jak już będziesz leżeć na sali, embriolog zapyta Ciebie o imię nazwisko pesel ( wiec powinnaś go pamiętać) i przedstawi Ci materiał, lekarz założy Ci cewnik i później embriolog powie o temp zarodka. Wziernik tez będziesz miała założony, transferu nie ma co się bać. Wszytko się uda zobaczysz. Trzymam kciuki. Odpoczywaj, dużo się uśmiechaj i wszytko będzie super. 😊😊😊

Mówiąc przedstawi, nie mam na myśli, ze pokarze, tylko powie co zrobił, co naszykował ile zostało itp 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Beta34 napisał:

Za którym razem się wam udało ? 

Hej. Beata ja właśnie to przerabialam. Mam brak jednego jajowodu całkowity a drugi hmm lekarz powiedzial że jak chorują to oba. Jestem na chwile obecna ponad 2 tyg po moim pierwszym transferze i dziekowac Bogu póki co udalo się beta ładnie rośnie! Jeszcze przed punkcja slyszalam jak pacjentki miedzy soba opowiadały że przy problemie jajowodowym są duże szanse na ciaze z in vitro wiec moze akurat sie to sprawdziło. Wiec głowa do góry kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, ToJaJustyna napisał:

Może wymienimy się instagramem ? Albo meilem ? 

Jeśli masz chęć to się odezwij. Mój e-mail:  karola93@vp.pl 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, ToJaJustyna napisał:

W mojej klinice nie chciał dać mi zwolnienia, mówił, ze może na 1 dzień. Mówił, ze to nie choroba i w razie kontroli było by kiepsko, może dlatego, ze ja chciałam na miesiąc. 😉

zle się czułam po zastrzykach do tego hiperstymulacja chciałam odpocząć.  

Widocznie wszystko zależy od lekarza. Dlatego nie uogólniajmy,że nie ma zwolnienia na więcej dni . Tak jak pisałam mi lekarz sam z siebie zaproponował zanim ją zdążyłam zapytać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Beta34 napisał:

Hej dziewczyny jestem tu nowa i szukam dziewczyn które starały się o dziecko przy niedrożnych jajowodach jakie macie doświadczenia?

Hej. Zprecyzuj może o co dokładnie chcesz zapytać. Tak jak dziewczyny piszą każda z nas ma tu odrębny problem choć niektóre z nas mają ten sam. Ja np. dwie ciąże poza maciczne,pierwsza zakończona wycięciem jajowodu. Badanie drożności drugiego prawidłowe a po roku druga pozamaciczna zakończona podaniem metotreksatu i zachowaniem jajowodu,który niestety nie działa. Moim problemem najprawdopodobniej jest upośledzenie rzęsek w jajowodach,które nie pchają jajeczka do macicy stąd te ciąże jajowodowe. Z tego powodu pierwsze podejście do InVitro - mam nadzieję,że w tym miesiącu transfer. Napisz coś więcej o sobie ☺️ Może będziemy w stanie w czymś Ci tu doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Kasiulaaa89 napisał:

Czesc dziewczyny. Niestety u mnie czarna seria nadal trwa. 😔

W piątek info o niepowodzeniu w pierwszym podejściu, więc musiałam odstawić cyclogest... a dziś rano obudziłam się z bólem pod pachą. Byłam przekonana, że może źle spalam w nocy. Niestety wyczułam bolacego gózka pod pachą. 😔 staram się nie panikować, tłumaczyć sobie że to nie musi być nic strasznego ale dołek spowodowany niepowodzeniem nie odpuszcza, a wręcz potęguje niepokój. 

Czy, któraś sie z czymś takim spotkała? Czy może to być reakcja na bombę hormonalna otrzymaną podczas procedury? Oczywiście jutro z samego rana melduje się u lekarza, ale po cichu liczę, że Wy mnie choć odrobinę uspokoicie... 

 

Hej. Kilka lat temu również obudziłam się z takim bólem tyle,że w piersi. Nie byłam wtedy jeszcze stymulowana a ból pojawił się dosłownie tak jak piszesz w przeciągu nocy. Poleciałam do lekarza bo pierś puchła ,bolała tak,że się nie dało nawet biustonosza założyć. Okazało się ,że to torbiel 3cm- nie groźna ,ale ze stanem zapalnym. Antybiotyki pomogły. Teraz regularnie robię USG bo mam jeszcze takich kilka ,ale malutkich. Niemniej jednak trzeba tego pilnować. 

Nie martw się i nie stresuj. Jeśli jutro idziesz do lekarza to dobrze i na pewno okaże się to nic groźnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, AsiaWin napisał:

Ja mam ten problem.  Próbowałaś udrożnić je w Lublinie u dr Zycha na nfz? On robi cuda i znam dziewczynę która ze mną była na udrażnianiu która naturalnie zaszła w ciążę.  Wcześniej nie udało się tego zrobić nawet na laparoskopii. Odnośnie in vitro to jestem po dwóch transferach, nieudanych. Dodatkowo wykryli u mnie jeszcze inny problem oprócz jajowodow. Dopóki nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ja myślałam że skoro problem leży w jajowodach to od razu znajdę w ciążę przy in vitro. A tak nie jest! Nie ma reguły  🙂 trzymam za Ciebie kciuki!

Tak miałam laparoskopię ale nie udroznili mi . I dlatego zostaje mi tylko invitro jestem dopiero na etapie kwalifikacji także jeszcze daleka droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Piki123 napisał:

Hej. Beata ja właśnie to przerabialam. Mam brak jednego jajowodu całkowity a drugi hmm lekarz powiedzial że jak chorują to oba. Jestem na chwile obecna ponad 2 tyg po moim pierwszym transferze i dziekowac Bogu póki co udalo się beta ładnie rośnie! Jeszcze przed punkcja slyszalam jak pacjentki miedzy soba opowiadały że przy problemie jajowodowym są duże szanse na ciaze z in vitro wiec moze akurat sie to sprawdziło. Wiec głowa do góry kochana!

No to gratuluję ci kochana i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze😍 a powiedz w jakiej klinice byłaś? Bo ja leczyłam się w invicta w Bydgoszczy i nie wiem gdzie przystąpić do invitro. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Beta34 napisał:

Tak miałam laparoskopię ale nie udroznili mi . I dlatego zostaje mi tylko invitro jestem dopiero na etapie kwalifikacji także jeszcze daleka droga

Jak masz jeszcze ochotę powalczyć naturalnie to spróbuj udrażnianie w Lublinie 🙂 to się nazywa shsg. Nie mylić z sono hsg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Ej Wu napisał:

Mi chodzi o sam transfer. Mam w środę. Cała te drogę już przeszłam. Teraz czekam na samo podanie 🙂

Teraz w różnych klinikach wygląda to inaczej  bo przez covid np u nas nie pozwalają we dwoje być ale generalnie to podobnie jak badanie ginekologiczne np pobieranie cytologii tylko musisz mieć wypełniony pęcherz 🙂, kładziesz się na fotel lekarz ustawia monitor USG tak zebyscie widzieli , pielęgniarka przykłada końcówkę USG do brzucha i lekarz wprowadza ci wziernik i najpierw robi tzw podejście probne i pokazuje na sucho co będzie robić a później już z podaniem zarodka, nie boli to chociaż jakieś bardzo przyjemnie nie jest, mi np przeszkadzało trochę parcie na pęcherz bo chyba miałam zbyt pełny i już przy przyłożeniu USG do brzucha myślałam że popuszczę 😉 potem po wszystkim leżysz około 15-20 min i już. Wiem że w niektórych klinikach zakładają cewnik ale ja nie miałam ani razu więc nie wiem jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, AsiaWin napisał:

Jak masz jeszcze ochotę powalczyć naturalnie to spróbuj udrażnianie w Lublinie 🙂 to się nazywa shsg. Nie mylić z sono hsg.

Już chyba nie mam siły i czasu walczyć więc stawiam na invitro mam nadzieję że się uda ponieważ już 6 lat się staramy bez skutku. A powiedz ile czasu trwa cała procedura invitro czy to indywidualna sprawa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Ej Wu napisał:

Widzę ze niektóre z was już szczęśliwie po transferze 🙂 możecie mi opowiedzieć jak to wyglada krok po kroku? 🙂 

Przyjeżdżasz do kliniki. Ja miałam tak, że oproznilam pęcherz i przez pół godz miałam wypić pół litra wody żeby go napelnic. Później kładziesz się na fotelu tym samym co punkcja i lekarz zakłada wziernik pielęgniarka przykłada usg  do brzucha. Pytają o imię nazwisko PESEL, pokazują na ekranie zarodek który biorą od embriologow i przez cienka rurka podają go do macicy. Ja tej rurki nie czułam. Później Leżysz chwilę i do domu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Beta34 napisał:

Już chyba nie mam siły i czasu walczyć więc stawiam na invitro mam nadzieję że się uda ponieważ już 6 lat się staramy bez skutku. A powiedz ile czasu trwa cała procedura invitro czy to indywidualna sprawa ?

Indywidualna. U było tak że przyszłam w drugiej fazie cyklu na pierwszą wizytę. Lekarz powiedział że in vitro ( jestem po 3 ciazach pozamacicznych). Zrobiłam niezbędne badania i wymazy. Po tygodniu dostałam okres i już się zjawiła na stymulacje. Po ok. 2 tygodniach miałam punkcje.  Niestety transfer odbył się dopiero 2 miesiące później bo ciągle miałam zle endometrium. Ale gdyby było dobre i miałabym transfer świeży to bym się zamknęła w ok. Miesiącu!!!! Ale wiem że to różnie trwa, bo jak coś wyjdzie w międzyczasie np. Jakaś bakteria, torbiel itp. to trzeba to wyleczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Beta34 napisał:

No to gratuluję ci kochana i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze😍 a powiedz w jakiej klinice byłaś? Bo ja leczyłam się w invicta w Bydgoszczy i nie wiem gdzie przystąpić do invitro. 

Ja w Atremida Olsztyn. Tez nie wiedzialam jaka klinikę wybrac ale zdecydowalam sie na tą którą mam na miejscu. Wychodzę z założenia, ze w kazdej klinice są nie byle jacy lekarze i znaja się na rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, AsiaWin napisał:

Przyjeżdżasz do kliniki. Ja miałam tak, że oproznilam pęcherz i przez pół godz miałam wypić pół litra wody żeby go napelnic. Później kładziesz się na fotelu tym samym co punkcja i lekarz zakłada wziernik pielęgniarka przykłada usg  do brzucha. Pytają o imię nazwisko PESEL, pokazują na ekranie zarodek który biorą od embriologow i przez cienka rurka podają go do macicy. Ja tej rurki nie czułam. Później Leżysz chwilę i do domu 🙂

Dziękuje 😃 już się nie moge doczekać 🙂🙂🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Goralka napisał:

Teraz w różnych klinikach wygląda to inaczej  bo przez covid np u nas nie pozwalają we dwoje być ale generalnie to podobnie jak badanie ginekologiczne np pobieranie cytologii tylko musisz mieć wypełniony pęcherz 🙂, kładziesz się na fotel lekarz ustawia monitor USG tak zebyscie widzieli , pielęgniarka przykłada końcówkę USG do brzucha i lekarz wprowadza ci wziernik i najpierw robi tzw podejście probne i pokazuje na sucho co będzie robić a później już z podaniem zarodka, nie boli to chociaż jakieś bardzo przyjemnie nie jest, mi np przeszkadzało trochę parcie na pęcherz bo chyba miałam zbyt pełny i już przy przyłożeniu USG do brzucha myślałam że popuszczę 😉 potem po wszystkim leżysz około 15-20 min i już. Wiem że w niektórych klinikach zakładają cewnik ale ja nie miałam ani razu więc nie wiem jak to jest.

Dziękuje. Nic tylko czekać na środę 🙂🙂🙃 jadlyscie coś konkretnego żeby wspomóc zagnieżdżenie dobra dieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ej Wu napisał:

Dziękuje. Nic tylko czekać na środę 🙂🙂🙃 jadlyscie coś konkretnego żeby wspomóc zagnieżdżenie dobra dieta?

Ja może trochę wiecej warzyw zaczęłam jeść. Będziesz brała regularnie leki,piła dużo wody i bedzie wszystko dobrze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×