Jak widzę osobę w ciąży to mam takie, Boże jak ja jej zazdroszczę.

Nie mam jeszcze dziecka, ani nawet partnera życiowego, ale widząc kobietę w ciąży, szczególnie tak 5,6 miesiąc to tak bardzi jej zazdroszczę. Czuje ciepło w żołądku i lekkie ukucie zazdrości...

Nie ma co zazdroscic, trzeba docenic wlasne zycie i na Ciebie tez przyjdzie czas takze glowa do gory

Ja mam 3 i.pol latka i mam całkiem inne odczucia jak widzę kobietę w ciąży

Ja też mam zupełnie inne odczucia. Coś w stylu, 'Boże, w co ona się wpakowala'  

Moje odczucia się zmieniały. Najpierw: ojej, to straszne, jaka po na biedna. Z czasem:  to dość okropne, ta paskudna ciąża, a ta dziewczyna jest w lepszej sytuacji niż ja, zapierająca na cudze dzieci. Wreszcie: właściwie to bym tak chciała (być w ciąży), moje dziecko byłoby takie a takie, wychowywałabym je inaczej (tu porównanie do rozpuszczonych bachorów szefostwa)..

Mam tak samo. Mam dopiero 19 lat ale jak widze jakąś kobiete w ciąży to najchętniej wyjelabym jej te dziecko i włożyla do swojego brzucha

Dlatego nie uskarzajcie się później na dolegliwości ciążowe i domagajcie się przywilejów związanych z tym, że jesteście w ciąży. Same tego chcecie.

Jestem teraz w ciąży i chodzę z dumą, widzę jak ludzie na mnie patrzą z zazdrością, zawsze wracam do domu ze świetnym humorem. Sama długo zazdrościłam ciężarnym kobietom, nie potrafiłam się szczerze cieszyć jak któraś koleżanka oznajmiała, że spodziewa się dziecka/dzieci, na szczęście w końcu i mi się udało. Ostatnio koleżanka z którą potajemnie rywalizowałam przez całą szkołę średnią, pochwaliła się na Facebooku zdjęciem brzucha i - nie żartuję - aż mnie ukłuło z zazdrości, ale po chwili uświadomiłam sobie, że przecież też będę miała zaraz dzidziusia i mi przeszło.

 

Jestem teraz w ciąży i chodzę z dumą, widzę jak ludzie na mnie patrzą z zazdrością, zawsze wracam do domu ze świetnym humorem. Sama długo zazdrościłam ciężarnym kobietom, nie potrafiłam się szczerze cieszyć jak któraś koleżanka oznajmiała, że spodziewa się dziecka/dzieci, na szczęście w końcu i mi się udało. Ostatnio koleżanka z którą potajemnie rywalizowałam przez całą szkołę średnią, pochwaliła się na Facebooku zdjęciem brzucha i - nie żartuję - aż mnie ukłuło z zazdrości, ale po chwili uświadomiłam sobie, że przecież też będę miała zaraz dzidziusia i mi przeszło.

To jest tak, że jacyś ludzie, wąskie grono kobiet, patrzy na Ciebie z zazdrością. Ale są też tacy, którzy patrzą na Ciebie ze współczuciem, politowaniem czy wręcz odraza. Wbrew pozorom, wiele osób postrzega ciążę jako coś obrzydliwego. Nie wiem skąd to się bierze. Ale fajnie, że masz dobry humor.

Mogę pomóc zajść w ciąże 

markoszalala@onet.pl

9.II - imieniny: Gorsława, Gorzysława i Sulisławy

9.II - imieniny: Gorsława, Gorzysława i Sulisławy

 

Jestem teraz w ciąży i chodzę z dumą, widzę jak ludzie na mnie patrzą z zazdrością, zawsze wracam do domu ze świetnym humorem. Sama długo zazdrościłam ciężarnym kobietom, nie potrafiłam się szczerze cieszyć jak któraś koleżanka oznajmiała, że spodziewa się dziecka/dzieci, na szczęście w końcu i mi się udało. Ostatnio koleżanka z którą potajemnie rywalizowałam przez całą szkołę średnią, pochwaliła się na Facebooku zdjęciem brzucha i - nie żartuję - aż mnie ukłuło z zazdrości, ale po chwili uświadomiłam sobie, że przecież też będę miała zaraz dzidziusia i mi przeszło.

Tak jakbym czytała o sobie, też jestem straszną zazdrośnicą. Zawsze jak moje koleżanki w szczęśliwych związkach chwaliły się ciążą to gratulowałam im, ale w ogóle mnie nie cieszyło ich szczęście. Jak słyszałam o kobietach mających problem z zajściem w ciążę to czułam jakąś dziwną satysfakcję. Gdy sama zaszłam w ciążę od razu pochwaliłam się tym na Facebooku. Kupiłam  takie ubrania żeby eksponowały mój ciążowy brzuch. Specjalnie opowiadałam dużo o ciąży znajomym, które chciałyby mieć dziecko a z różnych powodów nie mogą. Wiem że to wredne, ale sprawiało mi przyjemość patrzenie na ich zazdrość

Ja zazdroszcze jak jakas nie musi pracowac.... Naprawde mam tak. Ciazy nie zazdroszcze auta mieszkania tylko tego ze nie musi zapierdalac do roboty...

Ja wspolczuje ciazy. I nie jestem nawet w stanie pojąć jak można jej zazdrościć. To jakby zazdrościć pryszcza na dupie