Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klara

Naturalne przyspieszacze porodu

Polecane posty

Próbowałyście? Podziałało? 😁

Ja słyszałam o:

- herbacie z liści malin

- tabletkach z wiesiołka

- schody, seks, sutk

I ponoc spacery pomagają obniżyć dziecko 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi schody i spacery nie pomogły... Poród wywoływany, gdy po dobie od pęknięcia worka płodowego, nadal nie miałam skurczów. Urodziłam dzień po terminie

Za to położna opowiadała, że jak postęp porodu bywa za słaby, a jest mąż pod ręką, to wysyła pod prysznic parkę w wiadomym celu i od razu akcja porodowa ma się lepiej 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Za to położna opowiadała, że jak postęp porodu bywa za słaby, a jest mąż pod ręką, to wysyła pod prysznic parkę w wiadomym celu i od razu akcja porodowa ma się lepiej 😂

Kurde, nie wiem czy mając świadomość, ze zaraz mam rodzic mogłabym się skupić na wiadomym celu... 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi zagrozili masażem szyjki macicy jak nie urodze do wyznaczonego terminu. Cała ciąże oszczedzalam sie ,bo od 26tc miałam skurcze od chodzenia, seksu prawie zero. Generalnie z brzuchem jak z jajkiem..

Doczekałam do wyznaczonej daty porodu i cisza. Wiec stwierdziłam,że jak młodemu od 26 tc sie spieszylo,to teraz ma wyłazić i zrobiłam sobie maratpn po sklepach, wysorzątalam mieszkanie, zrobiłam obiad...caly czas na nogach, bo zwykle wychodziło mi później bokiem. I tak popracowalam do 14. Później zdrzemnęlam się i obudziły mnie skurcze. O 19 pojechałam do szpitala,a o 23 urodziłam. 

Ale to zależy od ciąży, bo jak dziecko wyjsc nie chce, to się przytrzyma i.mozesz na trampolinie skakać 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie ma reguły. Mi przy pierwszym pomogło mycie okien. TO były moje urodziny,rano dzwoni siostra z życzeniami i mówi, umyj okna to jeszcze dziś urodzisz.Fajnie bo będziecie mieć jedną date. To był tydzien przed terminem, więc posłuchałam, następnego dnia Malutka była na świecie.

Drugi poród zaczał się sam w 37, ale ciąża zagrożona i leżąca od  samego poczatku Już w 32tyg były skurcze, wówczas udało się zahanować.

Jako że syn w 37 tyg już miał 4kg, to kolejny poród wywołali w 40 , bo cukrzyca. Przy ostatniej ciaży biegałam za niewiele starszym synem, ogarniałam wszystko w okół, najstarsza tez dostarczyłą wrażeń i to mocnch i Młoda nie chciała wyjść, siłą wyciągli, a potem jeszcze, jakies trzy tyg patrzyła na mnie jakimś takim sfochowanym wzrokiem 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×