Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzegorz123

Czy moja żona może mi odebrać dziecko ?

Polecane posty

Generalnie mam jeden poważny problem, rozwodzę się z żoną z którą mam 10-letnią córkę. Mój problem polega na tym, że moja obecna żona ma prawnicze wykształcenie, a co za tym idzie ma bardzo duże znajomości i pole do popisu w tych kręgach, co już da jej na starcie bardzo duże fory. Ja absolutnie w tych kręgach nie mam żadnych znajomości i właśnie tego się najbardziej przy rozprawie obawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

walcz o opieke naprzemienna, poradz sie dobrego prawnika jak to rozegrac, dziecko bedzie 50% u ciebie, zero alimentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

walcz o opieke naprzemienna, poradz sie dobrego prawnika jak to rozegrac, dziecko bedzie 50% u ciebie, zero alimentow

W Polsce opieka naprzemnienna ... Dobry dowcip. Żona pójdzie w ostry konflikt z Tobą, a to jest podstawa do tego by nie było opieki naprzemniennej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

walcz o opieke naprzemienna, poradz sie dobrego prawnika jak to rozegrac, dziecko bedzie 50% u ciebie, zero alimentow

Ja chcę widzieć dziecko przynajmniej w weekendy, opieka naprzemienna średnio mi pasuje, ponieważ dużo pracuje i nie mam więc na takie coś czasu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja chcę widzieć dziecko przynajmniej w weekendy, opieka naprzemienna średnio mi pasuje, ponieważ dużo pracuje i nie mam więc na takie coś czasu 

Z tym nie będziesz miał żadnego problemu. Składaj tylko wniosek do sądu, bierz poprawkę na to, że sąd coś z Twojego wniosku obetnie. Szykuj się na to, że w sądzie usłyszysz, że jesteś nieodpowiedzialnym rodzicem, przy którym dziecku zagrażają wszystkie plagi tego świata i wszystkie kataklizmy, że tylko przy mamusi dziecko jest bezpieczne i zadbane. Przy Tobie umrze z głodu, chłodu i brudu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja chcę widzieć dziecko przynajmniej w weekendy, opieka naprzemienna średnio mi pasuje, ponieważ dużo pracuje i nie mam więc na takie coś czasu 

Na takie coś nie masz czasu : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Składaj tylko wniosek do sądu, bierz poprawkę na to, że sąd coś z Twojego wniosku obetnie. Szykuj się na to, że w sądzie usłyszysz, że jesteś nieodpowiedzialnym rodzicem, przy którym dziecku zagrażają wszystkie plagi tego świata i wszystkie kataklizmy, że tylko przy mamusi dziecko jest bezpieczne i zadbane. Przy Tobie umrze z głodu, chłodu i brudu... 

I dobrze sąd zasiądzi!

Sam przecież przyznał że nie ma czasu i ochoty zajmować się takim czymś jak dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

I dobrze sąd zasiądzi!

Sam przecież przyznał że nie ma czasu i ochoty zajmować się takim czymś jak dziecko!

Proszę nie wyrywać moich słów z kontekstu. Napisałem, że nie mam czasu na takie coś jak opieka naprzemienna, bo taka jest niestety prawda, jestem człowiekiem, który dużo pracuje i nie jestem w stanie ogarnąć jednocześnie pracy i opieki na dzieckiem, dlatego zależy mi na tym, żeby spędzać czas z dzieckiem w weekendy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty nie możesz ogarniam pracy i opieki nad dzieckiem - a matka musi, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ty nie możesz ogarniam pracy i opieki nad dzieckiem - a matka musi, prawda?

Matka mniej pracuje, więc dla niej to dużo mniejszy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale gdzie Ty masz chłopie jakiś problem? Przecież Ty nie chcesz się opiekować tym dzieckiem tylko zgrywać weekendowego tatusia, bo na pełną czy naprzemienną opiekę, cytuję: "nie mam więc na takie coś czasu".

Żona Ci pełni praw nie zabierze, jeżeli nie ma powodu. Także spokojna Twoja rozczochrana. Będziesz sobie córkę widywać w weekendy jak znajdziesz czas i płacić alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To ty też mniej pracuj.

Łatwo powiedzieć, po za tym mniej pracy oznacza niższe zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale gdzie Ty masz chłopie jakiś problem? Przecież Ty nie chcesz się opiekować tym dzieckiem tylko zgrywać weekendowego tatusia, bo na pełną czy naprzemienną opiekę, cytuję: "nie mam więc na takie coś czasu".

Żona Ci pełni praw nie zabierze, jeżeli nie ma powodu. Także spokojna Twoja rozczochrana. Będziesz sobie córkę widywać w weekendy jak znajdziesz czas i płacić alimenty.

Nie ja poruszyłem temat opieki naprzemiennej, której i tak bym nie otrzymał, bo w Polskich sądach nie ma czegoś takiego. Ja pisałem, że obawiam się tego, że ze względu na to, że ona jest prawniczka i ma duże znajomości w tych kręgach co mogłoby spowodować, że ja zostanę niesprawiedliwe potraktowany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja pisałem, że obawiam się tego, że ze względu na to, że ona jest prawniczka i ma duże znajomości w tych kręgach co mogłoby spowodować, że ja zostanę niesprawiedliwe potraktowany. 

Poszukaj dobrego prawnika mającego doświadczenie w sprawach rozwodowych. Doradzi Ci, co zrobić, by wywalczyć odpowiadające warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja pisałem, że obawiam się tego, że ze względu na to, że ona jest prawniczka i ma duże znajomości w tych kręgach co mogłoby spowodować, że ja zostanę niesprawiedliwe potraktowany. 

Jeszcze nie zostałeś "niesprawiedliwie potraktowany" więc nie wiem po co wciągasz ludzi w dyskusję o czymś co nie miało miejsca.

Wróć na forum po rozprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Łatwo powiedzieć, po za tym mniej pracy oznacza niższe zarobki.

Myślałem, że jesteś facetem, ale ty jesteś chłopczykiem. Ty chyba masz problem ze zrozumieniem rzeczywistości. Ty i twoja żona macie takie sama prawa i obowiązki, zatem macie tyle samo czasu poświęcać na pracę jak i na dziecko. Nie wyrabiasz się z pracą to szybciej zapier..., w tygodniu bez dziecka możesz robić nawet 16-tki. Nie rozumiesz podstrawowj kwestii. Jak się ma dziecko to się nawet sr... w biegu. Ciekawe kiedy dorośniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To nie żaden chłopczyk tylko zwykły cwaniak!

Do opieki nie, bo on musi zarabiać!

Matka wg niego nie musi zarobić ale na dziecko ma dawać tyle samo co tatuś a do tego ma przejąć wszystkie obowiązki (pranie, gotowanie, opiekę w chorobie, pomoc w nauce, zakupy, wywiadówki) a tatuś będzie sobie córeczką w niedzielę na lody chodził!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myślałem, że jesteś facetem, ale ty jesteś chłopczykiem. Ty chyba masz problem ze zrozumieniem rzeczywistości. Ty i twoja żona macie takie sama prawa i obowiązki, zatem macie tyle samo czasu poświęcać na pracę jak i na dziecko. Nie wyrabiasz się z pracą to szybciej zapier..., w tygodniu bez dziecka możesz robić nawet 16-tki. Nie rozumiesz podstrawowj kwestii. Jak się ma dziecko to się nawet sr... w biegu. Ciekawe kiedy dorośniesz.

W 99% przypadków po rozwodzie rzeczywistość się zmienia i dzieckiem głównie zajmuje się matka, a ojcom prawa rodzicielskie są ograniczane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To nie żaden chłopczyk tylko zwykły cwaniak!

Do opieki nie, bo on musi zarabiać!

Matka wg niego nie musi zarobić ale na dziecko ma dawać tyle samo co tatuś a do tego ma przejąć wszystkie obowiązki (pranie, gotowanie, opiekę w chorobie, pomoc w nauce, zakupy, wywiadówki) a tatuś będzie sobie córeczką w niedzielę na lody chodził!

 

Ale o co ci chodzi ? Ja zawsze dużo pracowałem, a do domu już wracałem zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze bezczelny pyta się o co mi chodzi i głupka rżnie!

Bez odbioru cwaniaku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

W 99% przypadków po rozwodzie rzeczywistość się zmienia i dzieckiem głównie zajmuje się matka, a ojcom prawa rodzicielskie są ograniczane.  

Mi tego nie musisz mówić jestem na bieżąco, To, że mam ograniczone to nie powód aby zaprzestać walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że można!

Ale najpierw trzeba mieć dom, odpowiednie dochody i prawdziwą chęć do wychowywania swojego dziecka!

Niestety skamlący i narzekający tu tatusiowie nie mają żadnego lokum ani najmniejszych chęci do inwestowania w dziecko (poza do granic zaniżonym minimum nazanym przez sąd) a tym bardziej w opiekunkę - za to gęba pełna frezesów i pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×