Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

magalen

On jest taki cudowny ale coś ukrywa i trochę się tego obawiam

Polecane posty

Od kilku miesięcy spotykam się z facetem.Nigdy wcześniej kogoś takiego nie znałam.Potrafi rozmawiać ze mną i wysłuchiwać mnie godzinami,cały czas głaszcząc,trzymając za rękę i przytulając.Jednocześnie uważnie mnie słucha i zagłębia się w moje problemy.Kompletnie nie śpieszyło mu się do łóżka.A kiedy już tam trafiliśmy to głównie po to aby sprawiać mi przyjemność.On bardzo rzadko dochodzi bo mówi że to nie jest dla niego ważne a ja przez te kilka miesięcy dochodziłam częściej niż przez wcześniejsze 12 lat z wszystkimi poprzednimi partnerami.Wszystko wygląda bardzo dobrze ale wydaje mi się dziwne ponieważ on tak bardzo różni się od moich poprzednich.Przez pierwsze kilka tygodni,kiedy pierwszy raz miałam kontakt z kimś tak czarującym i miłym myślałam że może być jakimś oszustem i chce mnie okraść albo coś ale wszystko jest ciągle bardzo dobrze.Kiedy staram się wniknąć w to dlaczego jest tak nad przeciętnie miły i tak dobry w łóżku to mówi troszkę o jakieś jodze lub czymś takim a potem zawsze schodzi z tematu sugerując że i tak nie jestem w stanie tego zrozumieć.Wiem że chodzi gdzieś do jakieś grupy osób gdzie robią jakieś dziwne ćwiczenia ale nie chce powiedzieć mi nic bliżej bo rozumiem go tak że nie jest to dla mnie.Kiedy jestem z nim to jest tak cudownie jak nigdy ale wkurza mnie to że coś przede mną ukrywa.Boję się za bardzo wnikać bo nie chce aby dochodziło do jakiś konfliktów w wyniku których zostawiłby mnie.Kiedy go poznałam byłam na skraju depresji i jeżeli zostawiłby mnie to boje się że znowu mogłoby to wrócić.Jednak narasta we mnie obawa że on może być w jakieś sekcie i nie wiem co się za tym kryje.Słyszałam w przeszłości o zalewaniu ludzi miłością po to aby ich wykorzystywać i czasami boję się czy to możliwe aby mnie coś takiego mogło spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLUTKA
 

Od kilku miesięcy spotykam się z facetem.Nigdy wcześniej kogoś takiego nie znałam.Potrafi rozmawiać ze mną i wysłuchiwać mnie godzinami,cały czas głaszcząc,trzymając za rękę i przytulając.Jednocześnie uważnie mnie słucha i zagłębia się w moje problemy.Kompletnie nie śpieszyło mu się do łóżka.A kiedy już tam trafiliśmy to głównie po to aby sprawiać mi przyjemność.On bardzo rzadko dochodzi bo mówi że to nie jest dla niego ważne a ja przez te kilka miesięcy dochodziłam częściej niż przez wcześniejsze 12 lat z wszystkimi poprzednimi partnerami.Wszystko wygląda bardzo dobrze ale wydaje mi się dziwne ponieważ on tak bardzo różni się od moich poprzednich.Przez pierwsze kilka tygodni,kiedy pierwszy raz miałam kontakt z kimś tak czarującym i miłym myślałam że może być jakimś oszustem i chce mnie okraść albo coś ale wszystko jest ciągle bardzo dobrze.Kiedy staram się wniknąć w to dlaczego jest tak nad przeciętnie miły i tak dobry w łóżku to mówi troszkę o jakieś jodze lub czymś takim a potem zawsze schodzi z tematu sugerując że i tak nie jestem w stanie tego zrozumieć.Wiem że chodzi gdzieś do jakieś grupy osób gdzie robią jakieś dziwne ćwiczenia ale nie chce powiedzieć mi nic bliżej bo rozumiem go tak że nie jest to dla mnie.Kiedy jestem z nim to jest tak cudownie jak nigdy ale wkurza mnie to że coś przede mną ukrywa.Boję się za bardzo wnikać bo nie chce aby dochodziło do jakiś konfliktów w wyniku których zostawiłby mnie.Kiedy go poznałam byłam na skraju depresji i jeżeli zostawiłby mnie to boje się że znowu mogłoby to wrócić.Jednak narasta we mnie obawa że on może być w jakieś sekcie i nie wiem co się za tym kryje.Słyszałam w przeszłości o zalewaniu ludzi miłością po to aby ich wykorzystywać i czasami boję się czy to możliwe aby mnie coś takiego mogło spotkać.

Wszystko w życiu jest możliwe. To tylko kwestia czasu.
Kiedy coś wydaje ci się za piękne aby mogło być prawdziwe, to najczęściej tak jest, poza tym posłuchaj intuicji, ona raczej nigdy nie zawodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

On chce uśpić twoją czujność a potem ukradnie twoje wnętrzności, np nerki, płuca i reszte, bo to warte mase kasy na czarnym rynku. Jak wypali z pomysłem o wyjazd razem, szczególnie za granice, to wiesz że masz uciekać szybko i daleko, bo to ten czas aby on zebrał żniwa z ciebie.

Byliśmy już za granicą i nic mi się nie stało tylko było bardzo fajnie więc to raczej nic z tych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ma żonę, typowe...  😄

Nie ma żony,wiem bo już dobrze poznałam wiele osób z jego rodziny i swobodnie się z nimi spotykamy więc na pewno coś wydałoby się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Naczytal się w necie od innych oszołomów złotych rad typu udawaj tajemniczego i bądź miły a szybciej zaliczysz i zgrywa guru jakiegoś od tantry albo dèbil. W takie cuda na kiju to ja bym nie wierzyła.

Rzeczywiście w jego wypowiedziach przewija się słowo tantra ale ja tego nie rozumiem.Nie zaliczył mnie szybko,był bardzo cierpliwy i zrobiliśmy to dokładnie wtedy kiedy chciałam.Moi wcześniejsi "normalni" partnerzy to mnie szybko zaliczyli a potem z czasem szybko zaczeli olewać,teraz nie jestem z czasem stopniowo olewana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu dobrze go poobserwuj, może ukradkiem.przejrzyj jego telefon, zobacz z kim i o czym pisze? To wiele może wyjaśnić...jak nic innego. Możesz się dowiedzieć o jego intencjach np z rozmowy jego z kumplem. Tylko ważne by Cie na tym nie przyłapał...ale przejrzenie telefonu jest najskuteczniejsze, tel. To skarbnica wiedzy o facecie a wiadomo ze facet się nie przyzna sam z siebie w rozmowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Po prostu dobrze go poobserwuj, może ukradkiem.przejrzyj jego telefon, zobacz z kim i o czym pisze? To wiele może wyjaśnić...jak nic innego. Możesz się dowiedzieć o jego intencjach np z rozmowy jego z kumplem. Tylko ważne by Cie na tym nie przyłapał...ale przejrzenie telefonu jest najskuteczniejsze, tel. To skarbnica wiedzy o facecie a wiadomo ze facet się nie przyzna sam z siebie w rozmowie. 

Masz racje,to chyba najmądrzejsza rada.Trzeba zrobić małe dochodzenie i poznać prawdę a nie żyć w świecie swoich często mylnych domysłów.Nigdy nikomu nie przeglądałam telefonu chociaż moim poprzednim powinnam ale nie chciałam poznać prawdy tylko wierzyć w to co wierzyłam a potem zostałam za to pokarana.Trochę mi głupio że z nim coś takiego zrobię pierwszy raz ale chyba tak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Masz racje,to chyba najmądrzejsza rada.Trzeba zrobić małe dochodzenie i poznać prawdę a nie żyć w świecie swoich często mylnych domysłów.Nigdy nikomu nie przeglądałam telefonu chociaż moim poprzednim powinnam ale nie chciałam poznać prawdy tylko wierzyć w to co wierzyłam a potem zostałam za to pokarana.Trochę mi głupio że z nim coś takiego zrobię pierwszy raz ale chyba tak trzeba.

Pewnie ze trzeba tym bardziej jeśli intuicja Ci podpowiada ze cos może być nie tak. To chyba jedyna droga do poznania prawdy...bo wiadomo ze np kumple mogą go kryc i od nich tez nic się nie dowiesz. Faceci to świetni kłamcy, aktorzy i manipulatorzy. Niejedna juz się ostro zawiodła bo uznawała zasadę ze ,,każdy ma prawo do swojej prywatności" i w imię tej zasady nie sprawdzała telefonu facetowi a potem się okazywało ze straciła dużo czasu na jakiegoś doopka który ja zdradzał, oszukiwał i świetnie się z tym kryl. A tak by zaoszczedzila czas i sama go kopnela w d...e po szybkim odkryciu prawdy. Niektore wola się naiwnie łudzic i wierzyć tylko w piękne słowa...a facet to facet i ZAWSZE może cos odwalic! Choćby zachowywał sie wzorowo przez ileś miesiecy czy kilka lat, moze się wszystko zmienić w minute gdy np pozna kogoś nowego i się zauroczy. Z nimi wszystko jest możliwe dlatego bez sensu byc taki swietobliwym i nie sprawdzać nigdy faceta bo możesz byc dluugo oszukiwana a chyba lepiej dowiedzieć się od razu z kim a się do czynienia. Ich trzeba kontrolowac. Wiem.co mowie, mam 28 lat, widzę jacy są faceci i po mojej nastoletniej naiwności juz ani śladu nie zostało...😉 a i jeszcze jedno- intuicja nigdy nie myli kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pewnie ze trzeba tym bardziej jeśli intuicja Ci podpowiada ze cos może być nie tak. To chyba jedyna droga do poznania prawdy...bo wiadomo ze np kumple mogą go kryc i od nich tez nic się nie dowiesz. Faceci to świetni kłamcy, aktorzy i manipulatorzy. Niejedna juz się ostro zawiodła bo uznawała zasadę ze ,,każdy ma prawo do swojej prywatności" i w imię tej zasady nie sprawdzała telefonu facetowi a potem się okazywało ze straciła dużo czasu na jakiegoś doopka który ja zdradzał, oszukiwał i świetnie się z tym kryl. A tak by zaoszczedzila czas i sama go kopnela w d...e po szybkim odkryciu prawdy. Niektore wola się naiwnie łudzic i wierzyć tylko w piękne słowa...a facet to facet i ZAWSZE może cos odwalic! Choćby zachowywał sie wzorowo przez ileś miesiecy czy kilka lat, moze się wszystko zmienić w minute gdy np pozna kogoś nowego i się zauroczy. Z nimi wszystko jest możliwe dlatego bez sensu byc taki swietobliwym i nie sprawdzać nigdy faceta bo możesz byc dluugo oszukiwana a chyba lepiej dowiedzieć się od razu z kim a się do czynienia. Ich trzeba kontrolowac. Wiem.co mowie, mam 28 lat, widzę jacy są faceci i po mojej nastoletniej naiwności juz ani śladu nie zostało...😉 a i jeszcze jedno- intuicja nigdy nie myli kobiety. 

 

Jestem troszeczkę starsza od Ciebie i także trzymałam się zasady że facet to facet ale on jest jakiś inny tylko nie jestem pewna czy to dobrze.Ale jak będzie okazja to zajrzę mu do telefonu.Tylko chyba jedynie w nocy bo w dzień może to się nie udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Autorko ty też się zastanów czy jesteś hetero bo co to za zabawa jak facet nie dochodzi gdzie tu jest cudowny? 😁 tak jakby doić krowe i nic nie leci. Ciebie to powinno kręcić. Bez sensu. Typowe pewnie ma żonę, nie chce mieć alimenty na boku ale bzykac chętnie.

 

Na początku trochę się martwiłam tym że nie dochodzi.Myślałam czy mu się podobam czy nie.On mi powiedział że im słabszy facet tym bardziej zależy mu na dochodzeniu a w związku z tym tym szybciej traci zainteresowanie swoją ukochaną.I w zasadzie ze swojego doświadczenia muszę powiedzieć że coś w tym jest,bo poprzedni faceci których znałam charakteryzowali się tym że im bardziej zależało im na seksie a szczególnie na szybkich numerkach,to jeśli je dostawali to szybciej mnie olewali.A mojemu obecnemu wisi to czy będzie seks i czy będzie orgazm a jego zainteresowanie moją osobą nie zanika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wszystko w życiu jest możliwe. To tylko kwestia czasu.
Kiedy coś wydaje ci się za piękne aby mogło być prawdziwe, to najczęściej tak jest, poza tym posłuchaj intuicji, ona raczej nigdy nie zawodzi. 

 

Na razie jest piękne i prawdziwe a intuicja mówi mi że on ma dobre zamiary ale nie mówi mi wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Na razie jest piękne i prawdziwe a intuicja mówi mi że on ma dobre zamiary ale nie mówi mi wszystkiego

Trafiłaś na porządnego faceta więc po co szukać dziury tam gdzie jej nie ma. Posłuchaj intuicji 🙂 Możliwe że za długo jechał na ręcznym i teraz nie jest mu łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Trafiłaś na porządnego faceta więc po co szukać dziury tam gdzie jej nie ma. Posłuchaj intuicji 🙂 Możliwe że za długo jechał na ręcznym i teraz nie jest mu łatwo.

 

Cały czas myślę że jest porządny tylko dlaczego schodzi z niektórych tematów ... Na ręcznym raczej nie jechał bo nie mówi o żadnych dramatach w swojej przeszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiele kobiet narzeka, że ich facet może krótko i nie zdążą dojść. A ten facet ewidentnie nauczył się kontrolować siebie, dlatego może się bawić z kobietą naprawdę długo i doprowadzać ją do orgazmu, a samemu nie musi i nie chce kończyć, żeby po chwili znów móc dalej uprawiać seks. (Można stosować kilku minutowe przerwy i robić to np 4-6 razy po 15 minut + kilka przerw jakieś czułości, przytulanie, pocałunki i dwie godziny pękają... i każda kobieta jest w pełni zadowolona.)
Facet po seksie przestaje się na jakiś czas interesować kobietami, staje się "zimny", dlatego najlepiej kończyć dopiero wieczorem, wtedy rano znów można być miłym  i zabiegać o względy kobiet. Ten gość jak sama pisałaś, jest dla Ciebie bardzo miły i ja też bym to przypisał do sposobu w jaki uprawia seks. On po prostu nad tym panuje, jest świadomy i wie co robi. To działa. Coś tam sam stosowałem i warto.
Dziwię się, że kobiety nie rozumieją jak działa organizm mężczyzny.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wiele kobiet narzeka, że ich facet może krótko i nie zdążą dojść. A ten facet ewidentnie nauczył się kontrolować siebie, dlatego może się bawić z kobietą naprawdę długo i doprowadzać ją do orgazmu, a samemu nie musi i nie chce kończyć, żeby po chwili znów móc dalej uprawiać seks. (Można stosować kilku minutowe przerwy i robić to np 4-6 razy po 15 minut + kilka przerw jakieś czułości, przytulanie, pocałunki i dwie godziny pękają... i każda kobieta jest w pełni zadowolona.)
Facet po seksie przestaje się na jakiś czas interesować kobietami, staje się "zimny", dlatego najlepiej kończyć dopiero wieczorem, wtedy rano znów można być miłym  i zabiegać o względy kobiet. Ten gość jak sama pisałaś, jest dla Ciebie bardzo miły i ja też bym to przypisał do sposobu w jaki uprawia seks. On po prostu nad tym panuje, jest świadomy i wie co robi. To działa. Coś tam sam stosowałem i warto.
Dziwię się, że kobiety nie rozumieją jak działa organizm mężczyzny.
 

 

Raczej doprowadza do orgazmów 🙂 Chyba 5 godzin pęka 🙂 

Myślisz podobnie do niego tylko on chyba jednak nie myśli tak liczbowo jak Ty.Skąd to wszystko wiesz?Co on może przede mną ukrywać?

On mówił że organizm,chyba bardziej nazwałby to psycho-organizmem mężczyzny działa różnie,mocni faceci mniej potrzebują silnych emocji seksualnych i orgazmów a słabsi bardziej.Mocni mają mieć dostęp do tak głębokich uczuć że silne emocje seksualne przy nich blakną więc nie wchodzą w coś mniej interesującego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

 

Cały czas myślę że jest porządny tylko dlaczego schodzi z niektórych tematów ... Na ręcznym raczej nie jechał bo nie mówi o żadnych dramatach w swojej przeszłości

Z niektórych tematów? Jakich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Raczej doprowadza do orgazmów 🙂 Chyba 5 godzin pęka 🙂 

Myślisz podobnie do niego tylko on chyba jednak nie myśli tak liczbowo jak Ty.Skąd to wszystko wiesz?Co on może przede mną ukrywać?

On mówił że organizm,chyba bardziej nazwałby to psycho-organizmem mężczyzny działa różnie,mocni faceci mniej potrzebują silnych emocji seksualnych i orgazmów a słabsi bardziej.Mocni mają mieć dostęp do tak głębokich uczuć że silne emocje seksualne przy nich blakną więc nie wchodzą w coś mniej interesującego.

Różnica pewnie jest taka, że je nie wierzę w Buddę i wszystko co wymyślili..

Po ślubie w połowie lat 90-tych kupiłem kilka książek z których uczyliśmy się seksu, a raczej czerpania przyjemności z niego. Jedną z tych książek było jakieś opracowanie bazujące na Kamasutrze i tam było wytłumaczone raczej naukowo, o co chodzi w przedłużaniu stosunków.  Był taki czas, że stosowaliśmy i to nawet działa.  My z żoną raczej krążyliśmy wokół siebie, kilka razy dając sobie przyjemności bez pełnego zaspokojenia i dopiero kiedy było już silne podniecenie kończyliśmy i było super.

Nie mam pojęcia co może ukrywać Twój facet. Może jest buddystą ? Ja nie wierzę w bajki o energii itd. Buddyści zalecali żeby nie "kończyć" częściej niż 3-4 razy w miesiącu, a najlepiej tylko raz, wtedy podobno energia jest większa. Ja zauważyłem, że jak się nie kończy to nadal mi zależy i jestem milszy i inaczej mi się rozmawia z kobietami. Coś w tym co opisali tysiące lat temu jednak jest...
Buddyzm, to raczej filozofia życia niż religia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Z niektórych tematów? Jakich?

Z bardzo wielu tematów,tak jakby o jego sposobie myślenia nie było warto rozmawiać ponieważ i tak go nie zrozumiem.N.p.ostatnio chciałam go zapytać z kim się spotyka aby rozwijać w sobie tą jednak nieprzeciętną osobowość a on odpowiada:nie ma znaczenia z kim lub nawet z czym ale ważne jest jaki jest efekt tego co robi.I bardzo wiele moich pytań jest traktowane w podobny sposób.Nie chcę na siłę dalej wypytywać ponieważ jego odpowiedzi są podobne a ja zaczynam czuć się tak jakbym była głupia i namolna.Jest tajemniczy i jest to trochę wkurzające.Ale potrafi być jednocześnie bardzo spokojny i delikatny i wnikliwy jeżeli chodzi o moje problemy i tym strasznie nadrabia.Jest mi bardzo oddany we wszystkim poza tajemnicami które kryje w sobie i które są przez niego "sprytnie omijane".

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Różnica pewnie jest taka, że je nie wierzę w Buddę i wszystko co wymyślili..

Po ślubie w połowie lat 90-tych kupiłem kilka książek z których uczyliśmy się seksu, a raczej czerpania przyjemności z niego. Jedną z tych książek było jakieś opracowanie bazujące na Kamasutrze i tam było wytłumaczone raczej naukowo, o co chodzi w przedłużaniu stosunków.  Był taki czas, że stosowaliśmy i to nawet działa.  My z żoną raczej krążyliśmy wokół siebie, kilka razy dając sobie przyjemności bez pełnego zaspokojenia i dopiero kiedy było już silne podniecenie kończyliśmy i było super.

Nie mam pojęcia co może ukrywać Twój facet. Może jest buddystą ? Ja nie wierzę w bajki o energii itd. Buddyści zalecali żeby nie "kończyć" częściej niż 3-4 razy w miesiącu, a najlepiej tylko raz, wtedy podobno energia jest większa. Ja zauważyłem, że jak się nie kończy to nadal mi zależy i jestem milszy i inaczej mi się rozmawia z kobietami. Coś w tym co opisali tysiące lat temu jednak jest...
Buddyzm, to raczej filozofia życia niż religia.

 

On o Budździe nie mówi,nie używa specjalnie pojęć religijnych.W zasadzie to on rzadko odpowiada a częściej pyta tak jakby nie wiedział a tak na prawdę potem okazuje się że doskonale wie to o co pytał.Czuje się przy nim jak głupia 😞 ale on o mnie tak dba.Moja koleżanka (po studiach filozoficznych)mówi  że on rozmawia jak Sokrates,nie rozumiem dokładnie o co chodzi ale o coś takiego że on nie wie o co chodzi,trzeba mu tłumaczyć a po jakimś czasie okazuje się że to co mu się tłumaczy jest bez sensu bo prowadzi on rozmowę w taki sposób że można po chwili zacząć się zastanawiać czy to co się myśli i czuje nie jest przypadkiem rzeczywiście bez sensu.Czuję jakby prał mi mózg i trochę to boli ale głupsza od tego raczej nie jestem.Czuje przewagę jaką ma nade mną i to także jest bardzo interesujące.

Z kamasutry trochę się podśmie...e,mówi że jest ona jak elementarz dla początkujących na drodze seksu i miłości dzieci które mogą być już bardzo dorosłe a prawie nic nie potrafią doświadczyć.

On także jest miły i spokojny,w zasadzie zawsze,nawet jak się na niego wkurzam,nie da się go wyprowadzić z równowagi nie tylko kiedy dochodzi a może bardziej nie dochodzi ale w każdej sytuacji,taka nieporuszona i niezniszczalna skała ale jednak pełna ciepła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Raczej cos ukrywa. Przejrzalas mu juz telefon? 

 

Jeszcze nie przejrzałam,mam opory,trochę mi głupio bo on jest taki dobry i muszę mu przejrzeć a poprzedni "normalni" byli bylejacy a im nie przeglądałam.I do tego się boję że się obudzi i co wtedy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To może jak wyjdzie do toalety to mu przejrzyj. Musisz wyczaic dobry moment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba raczej zdecyduje się w nocy.Tylko muszę uświadomić sobie że robię w ten sposób coś właściwego.Do toalety wychodzi na krótko więc za dużo nie przejrzę.Dzięki za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

😐 życie jest szare długie i do dupy 

Dlaczego ludzie często tak piszą,czasami tak jest ale często życie jest piękne tylko trzeba znaleźć kogoś odpowiedniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dlaczego ludzie często tak piszą,czasami tak jest ale często życie jest piękne tylko trzeba znaleźć kogoś odpowiedniego

Nie rozumiem dlaczego większość ludzi kojarzy wszystko ze związkiem i poznaniem kogoś. Tak jakby życie się sprowadzalo do tego a wszystkie kłopoty miałyby zostać rozwiązane po poznaniu faceta czy kobiety. Naiwne myślenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ma żonę, typowe...  😄

Dokładnie laski są naprawde takie naiwne. Moja dziewczyna opowiada mi o swoim byłym, że niby to był strzał życia od pierwszego wejrzenia🤣🤣 facet się nią zabawił, wykorzystał i olał a Ona ciagle wzdycha do niego. Facet po rozwodzie doskonale wiedziała jak postąpić z nic nie świadoma dziewczyn. Żal mi jej trochę i siebie też, że ciągle robię sobie nadzieję, że Ona mnie pokocha. Nigdy mnie nie pokocha☹️ faktycznie trzeba było odejść ale nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dokładnie laski są naprawde takie naiwne. Moja dziewczyna opowiada mi o swoim byłym, że niby to był strzał życia od pierwszego wejrzenia🤣🤣 facet się nią zabawił, wykorzystał i olał a Ona ciagle wzdycha do niego. Facet po rozwodzie doskonale wiedziała jak postąpić z nic nie świadoma dziewczyn. Żal mi jej trochę i siebie też, że ciągle robię sobie nadzieję, że Ona mnie pokocha. Nigdy mnie nie pokocha☹️ faktycznie trzeba było odejść ale nie potrafię.

Miej delikatne dłonie, to pomaga 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie rozumiem dlaczego większość ludzi kojarzy wszystko ze związkiem i poznaniem kogoś. Tak jakby życie się sprowadzalo do tego a wszystkie kłopoty miałyby zostać rozwiązane po poznaniu faceta czy kobiety. Naiwne myślenie. 

 

Nie wiem czy to możliwe aby wszystkie kłopoty zostały rozwiązane ale jestem pewna tego że zdecydowana większość może zniknąć.Wiem o tym na 100 procent bo sprawdziłam 🙂 To się nazywa wnikliwe myślenie 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×