Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

savani92

Co jest nie tak?

Polecane posty

Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post, dopiero założyłem konto, przede wszystkim dlatego że już sobie nie radzę... Jaki jest mój problem? Opiszę najpierw siebie. Mam 28 lat, jestem facetem i pisze na kobiecym forum, co do wyglądu jeszcze mam 191 cm, dobra budowę ciała, bo ćwiczę aktywnie od lat, do tego dobra pracę i myślę, że jestem dobrym facetem. Wychowałem się bez ojca, ale dzięki temu nie mam 2 lewych rak, potrafię być złota rączka, sprzątam w domu, myje okna, piorę i zmywam. Poza tym w wolnych chwilach pisze wiersze, wygrałem nawet konkurs młodych poetów. Potrafię się i ubrać i zachować odpowiednio, mam na rekach tatuaże z motywu 'stworzenie adama' czyli Boża dłoń na jednej ręce a na drugiej Adama. Myślę poważnie o przyszłości i może się zastanawiacie o co mi chodzi. A no o to, że nie potrafię znaleźć nikogo i samotnosc mnie po prostu dobija. Nie wiem co robię źle, jak kogoś poznam to ta osoba jest zafascynowana, że nie chciałaby ode mnie odchodzić na krok, mówi, że nie spodziewała się, że są tacy faceci, że są wręcz zachwyceni moim myśleniem i tym jak traktuje je i swoją rodzinę. Jednak po jakimś czasie, krótkim czasie zawsze coś jest nie tak, odsuwają się, czuję brak zainteresowania.. A ja jak się zaangażuje... To się zaangażuje na poważnie. To nie są moje wyobrażenia, same mnie całują przytulają, chcąnie widzieć jak najczęściej i z czasem wszytko umiera smiercia naturalna. Dlaczego pisze w liczbie mnogiej? Bo to nie jest jeden ani dwa przypadki. I mimo wieku i doświadczenia, przeżywam zawsze to tak samo, mimo że czas leczy rany. Jednak zastanawiam się co jest źle, co robię źle, czy trafiam źle... Drodzy koledzy, szanowne koleżanki, macie jakieś rady bądź pomysły? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm a czy partnerki ktore wybierasz to patrzysz tylko na jej zdjecia na instagramie czy interesujesz sie jej osoba? Moze trafiasz na same dziewczyny ktore sie bawia facetami? A moze mialy juz tyle facetow ze same nie wiedza czego chca? W moim wlasnym przypadku mialem sporo dziewczyn ale to byly tak jak u Ciebie "niedlugie relacje". Kiedy trafila sie ta odpowiednia to po 7miesiacach bycia razem uklękłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może jesteś zbyt idealny i się ciebie boją ^^ jesteś jakimś kosmitą? A tak totalnie na poważnie często tak jest ze jak nie ma wzoru ojca w domu to syn wyrasta na wrażliwego faceta. Takie jest życie że nie zawsze wychodzi, może przez swoją wrażliwość jesteś zbyt mało pewny siebie, nie zabiegasz tak o kobietę jak ona by tego chciała? Widocznie nie trafiłeś jeszcze na tą odpowiednią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o pewność siebie chodzi to na pewno nie chodzi o to, wiem czego chce i twardo stąpam po ziemi, jestem żołnierzem. Nie, nie bylem na misji w Iraku, żeby mi to zrylo głowę. Będąc w poprzednim związku mieszkałem w Krakowie, nie było dla mnie problemem wejść na środek ...ennic, wziąć od grajków ulicznych mikrofon i zaśpiewać dla swojej dziewczyny jej ulubiona piosenkę.. Chyba trzeba się zająć sobą i pogodzić ze wszystkim... A jeśli pytasz o to czy patrzę na zdjęcia.. Moja byla była piękna, ale miała sieczkę w głowie, dlatego ma status ex. Wygląd ma przyciągnąć a charakter zatrzymać i jak mam wrażenie że to to... To mija kilka miesięcy i niczym w GTA oh shit, here we go again. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że jesteś żołnierzem. Nie wiem czy tutaj nie tkwi problem. Moze wydajesz rozkazy zamiast poprostu robić cos razem. Może tego nie czujesz, a one tak to czuja? Moze jestes zbyt oschly dla kobiet bo wychowales sie bez ojca. Może  jesteś strasznym pedantem i to odstrasza? Prubowales gadac o tym z dziewczynami, z ktorymi cis cie łączyło? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Napisałeś, że jesteś żołnierzem. Nie wiem czy tutaj nie tkwi problem. Moze wydajesz rozkazy zamiast poprostu robić cos razem. Może tego nie czujesz, a one tak to czuja? Moze jestes zbyt oschly dla kobiet bo wychowales sie bez ojca. Może  jesteś strasznym pedantem i to odstrasza? Prubowales gadac o tym z dziewczynami, z ktorymi cis cie łączyło? 

Błędy aż zęby trzeszczo 🥴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Błędy aż zęby trzeszczo 🥴

Bombelek to jest bombelek. To jest dopiero bombelek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Aha.

Co się stało z poprzednim kontem? . Czyżby chamy bana przybili ?🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Sorki, zauważyłam jak już wyslalam.

Olać błędy. Życie i tak toczy się dalej 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Artysci bywaja troche samolubni i mowie to z doswiadczenia. To co o sobie piszesz jest fajne, ale pamietaj, ze zeby zwiazek byl udany musi byc nie wzajemna fascynacja i wzajemne zainteresowanie.

Skoro one sa najpierw zainteresowane, a potem sie odsuwaja to sugeruje, ze ty nie robisz wystarczajaco duzo zeby relacje podtrzymac. Ludzie w zwiazkach zostaja bo im jest z tymi osobami dobrze, a nie dlatego, ze te osoby pisza piekne wiersze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są tylko 2 opcje, dajesz im za mało/ za dużo. 

Sam powinieneś zaobserwować co i jak będąc w związku, wątpię aby dawne wspomnienia były na tyle obiektywne, by powiedzieć Ci całą prawdę. W związku nie powinno się cały czas być idealnym, jest raz gorzej raz lepiej. Należy zaskakiwać druga osoba i pozwolić jej się wykazac.

Jeśli zainteresowanie gaśnie - to czas, by dać wolność. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mozliwe, ze daje im za malo i za duzo jednoczesnie

Z jednej strony zaspiewanie partnerce piosenki na srodku ulicy to piekny gest. Z drugiej zycie to nie jest komedia romantyczna. Nad relacja trzeba pracowac ciagle, kazdego dnia. Wielkie gesty nie sprawia na przyklad, ze ktos bedzie sie dobrze czuc w zwiazku jak partner na co dzien ma nieprzyjemny ton. Pokoj pelen kwiatow nie wynagrodzi poczucia humoru ktore moze ranic itd.

Autor napisal, ze byla miala sieczke w glowie. Jak mowil jej to samo w zwiazku to zadna serenada na ulicy tego nie wynagrodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post, dopiero założyłem konto, przede wszystkim dlatego że już sobie nie radzę... Jaki jest mój problem? Opiszę najpierw siebie. Mam 28 lat, jestem facetem i pisze na kobiecym forum, co do wyglądu jeszcze mam 191 cm, dobra budowę ciała, bo ćwiczę aktywnie od lat, do tego dobra pracę i myślę, że jestem dobrym facetem. Wychowałem się bez ojca, ale dzięki temu nie mam 2 lewych rak, potrafię być złota rączka, sprzątam w domu, myje okna, piorę i zmywam. Poza tym w wolnych chwilach pisze wiersze, wygrałem nawet konkurs młodych poetów. Potrafię się i ubrać i zachować odpowiednio, mam na rekach tatuaże z motywu 'stworzenie adama' czyli Boża dłoń na jednej ręce a na drugiej Adama. Myślę poważnie o przyszłości i może się zastanawiacie o co mi chodzi. A no o to, że nie potrafię znaleźć nikogo i samotnosc mnie po prostu dobija. Nie wiem co robię źle, jak kogoś poznam to ta osoba jest zafascynowana, że nie chciałaby ode mnie odchodzić na krok, mówi, że nie spodziewała się, że są tacy faceci, że są wręcz zachwyceni moim myśleniem i tym jak traktuje je i swoją rodzinę. Jednak po jakimś czasie, krótkim czasie zawsze coś jest nie tak, odsuwają się, czuję brak zainteresowania.. A ja jak się zaangażuje... To się zaangażuje na poważnie. To nie są moje wyobrażenia, same mnie całują przytulają, chcąnie widzieć jak najczęściej i z czasem wszytko umiera smiercia naturalna. Dlaczego pisze w liczbie mnogiej? Bo to nie jest jeden ani dwa przypadki. I mimo wieku i doświadczenia, przeżywam zawsze to tak samo, mimo że czas leczy rany. Jednak zastanawiam się co jest źle, co robię źle, czy trafiam źle... Drodzy koledzy, szanowne koleżanki, macie jakieś rady bądź pomysły? 

uświadom sobie jedną rzecz - każda miłość ma swój początek i koniec, żadna nie trwa wiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×