Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iwa555

Jak się zabrać za rozszerzenie diety?

Polecane posty

Nie wiem czy tytuł jest poprawny. Od dwóch tygodni próbuje rozszerzyć dietę mojemu dziecku, sporo czytałam na ten temat i tak przez dwa dni podawałam brokuła 2-3 łyżeczki, później tak samo ziemniaka i marchewkę. I generalnie po brokule i ziemniaku było ok, trochę wypluwała ale to raczej normalne. Smakując marchewkę popłakała się i... od tej pory zaczęła odrzucać łyżeczkę. A może bardziej warzywa, sama już nie wiem bo np jabłko czy truskawkę w formie musu, banana zje. I o ile warzywa co prawda bez ekscytacji próbowała tak teraz jak tylko wyczuje warzywo to zaciska usta i nie da się nakarmić. A ja nie chcę wpychać na sile, z drugiej strony nie chcę dawać tylko owoców bo wiadomo cukier, chciałabym żeby jadła warzywa tylko jak? Nie będę wpychać przecież na sile gdy zaciska usta.. Zastanawiam się co tu zrobić. Może przerwać rozszerzenie np na miesiąc i zacząć znowu od nowa? Czy to nie ma już sensu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałam ( dopiero jestem w 20 tyg ciąży więc tylko czytam ) , że powinno rozszerzać się dietę tylko od warzyw i dopiero dużo później dawać owoce, bo jak już dziecko posmakuje słodkiego to warzyw  nie będzie chciało. Oczywiście napewno nie u każdego dziecka tak jest, ale warto o tym pamiętać. 

 

Nie zniechęcaj się, nie zmuszaj też dziecka do jedzenia na chama, poprostu połóż kilka plasterków ziemniaka, marchewki czy innego warzywa ugotowanego obok dziecka na tacę fotelika do karmienia i może samo z siebie coś weźmie 🙂 tak bym robiła co 2 dzień 😉 albo podaj zmiksowaną zupkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miała odwrotną sytuacją. Mały szybko polubił warzywa - nie wszystkie co prawda, ale poza dwoma wyjątkami wcina wszystko. Za to do owoców trochę trwało zanim się przekonał.

Podstawiałam pod nos, zawartością łyżeczki smarowałam usta i ich okolice - dzieci mają kubki smakowe wokół ust, więc można to wykorzystać. U nas się sprawdza do tej pory, jak substancja wydaje się podejrzana, to umorusana buzia przekonuje do degustacji 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może dodawaj trochę mleka do tych warzywek. Moja córka ładnie jadła warzywa przez prawie miesiąc, potem podałam jabłko i zaczęła fochy stroić przy warzywach bo od razu polubiła bardziej owoce. Albo mieszaj marchew z jablkiem, buraczka z jabłkiem. Ja tak kombinuję to wtedy w miarę je i nie wypluwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie przerywaj rozszerzania diety ale może spróbuj inne warzywa a do marchewki wróć za jakiś czas. Dzieci tak mają że czasem obrażają sie na jedzenie i amen (starsze i maluchy). Rozszerzanie diety na początku polega na proponowaniu, a czy dziecko zje to juz jego decyzja 😉 próbuj podawać inne warzywa w różnych konsystencjach, w koncu coś zaciekawi dziecko na tyle, że spróbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×