Przejrzałam mu telefon i on ma w kontaktach dużo kobiet!!!

Przejrzałam mojemu facetowi telefon i zauważyłam że w kontaktach jest ok.80 procent kobiet.Jest on trochę dziwny ale cudowny,pisałam o nim więcej w temacie "On jest taki cudowny ale coś ukrywa i trochę się tego obawiam".Nie ma żadnych niewłaściwych sms-ów,połączenia głównie z numerami z poza kontaktów choć parę kobiet bardzo rzadko się przetacza.Co sądzicie o tych 80 procentach?Nie mogę z nim nawet o tym porozmawiać bo nie powiem że zaglądałam mu do telefonu.

To że ma w kontaktach większość kobiet ,to jeszcze nic nie oznacza.Swoją drogą nie masz do niego zaufania skoro sprawdzasz mu telefon, a to nie jest dobry znak. Zaufanie to podstawa.

 

Daj namiary na  ten topik  o tym, że jest dziwny.

 

To że ma w kontaktach większość kobiet ,to jeszcze nic nie oznacza.Swoją drogą nie masz do niego zaufania skoro sprawdzasz mu telefon, a to nie jest dobry znak. Zaufanie to podstawa.

Ty piszesz zaufanie to podstawa a inni że to niepokojące.W najlepszym wypadku wychodzi że na 4 koleżanki ma jednego kolegę

 

Ty piszesz zaufanie to podstawa a inni że to niepokojące.W najlepszym wypadku wychodzi że na 4 koleżanki ma jednego 

Nie pokojace jest to ze sprawdzasz mu telefon, ale rozumiem ze masz ku temu jakieś powody.Tylko czy nie lepiej szczerze z nim pogadać. 

 

Nie pokojace jest to ze sprawdzasz mu telefon, ale rozumiem ze masz ku temu jakieś powody.Tylko czy nie lepiej szczerze z nim pogadać. 

Taaa bo facet to bedzie szczery szczególnie jak cos ukrywa naiwna jesteś i chyba facetów nie znasz, nie wiesz jak perfekcyjnie potrafią kłamać by cos osiągnąć. Trzeba samej to sprawdzać jak pojawiają się jakieś ,,czerwone lampki". A tzw. ,,szczera rozmowa" jest zwykle szczera tylko ze strony kobiety, bo facet będzie kłamał w żywe oczy. 

 

Nie pokojace jest to ze sprawdzasz mu telefon, ale rozumiem ze masz ku temu jakieś powody.Tylko czy nie lepiej szczerze z nim pogadać. 

Ja nigdy nie rozmawiałam z moim jednym byłym i drugim.  Jego telefon był moim telefonem nawet bardziej niż mój sam.  Grałam sobie , szperalam gdzie chciałam . Czytałam sobie SMS przy nich i jakoś nigdy nie miałam ani Oni z tym problemu.  Wygłupialam się że " ohoo to chyba numer do jakieś dziewczynki " dzwonimy zresztą już nie wspomnę jak mój telefon był penetrowany mimo że czasem cały tydzień leżeliśmy w łóżku . Jeden to miał bity rok hasło do mojego msg bo zapomniałam się wylogować i sobie zostawił.  A jeśli chodzi o kontrole - każdego faceta trzeba troszkę sprawdzić.  Każdego.  Ja mieszkam od niedawna w pewnym mieście a chłopak regionalnie mnie odwiedza na kawe po robocie , mając narzeczona.  Kupuje mi słodycze 3 x się wydarłam i do telefonu i na żywo ! Coś Ty , przychodzi.  Robi mi zakupy.  Już machłam ręką na to wszystko.  

 

Ja nigdy nie rozmawiałam z moim jednym byłym i drugim.  Jego telefon był moim telefonem nawet bardziej niż mój sam.  Grałam sobie , szperalam gdzie chciałam . Czytałam sobie SMS przy nich i jakoś nigdy nie miałam ani Oni z tym problemu.  Wygłupialam się że " ohoo to chyba numer do jakieś dziewczynki " dzwonimy zresztą już nie wspomnę jak mój telefon był penetrowany mimo że czasem cały tydzień leżeliśmy w łóżku . Jeden to miał bity rok hasło do mojego msg bo zapomniałam się wylogować i sobie zostawił.  A jeśli chodzi o kontrole - każdego faceta trzeba troszkę sprawdzić.  Każdego.  Ja mieszkam od niedawna w pewnym mieście a chłopak regionalnie mnie odwiedza na kawe po robocie , mając narzeczona.  Kupuje mi słodycze 3 x się wydarłam i do telefonu i na żywo ! Coś Ty , przychodzi.  Robi mi zakupy.  Już machłam ręką na to wszystko.  

W zasadzie to masz rację.Jeżeli facet jest uczciwy to powinien bez problemu pozwalać na przeglądanie telefonu.Tylko jak Ty się z nimi dogadałaś?Nie wyobrażam sobie abym ja zapytała mojego czy mogę przy nim zaglądać sobie do jego telefonu

 

 

W zasadzie to masz rację.Jeżeli facet jest uczciwy to powinien bez problemu pozwalać na przeglądanie telefonu.Tylko jak Ty się z nimi dogadałaś?Nie wyobrażam sobie abym ja zapytała mojego czy mogę przy nim zaglądać sobie do jego telefonu

Właśnie nie wiem jakim cudem , nigdy się nie zapytałam a słucham dużo muzyki i zawsze " a dawaj telefon bo mój szmelc ma rozładowana prawie baterie " jakoś to tak bezpośrednio wychodziło samej z siebie.  Ze w życiu się nie zapytałam czy mogę.  Czasem mój się śmiał " i co grzebiesz ? " Ja pół uśmiech jego telefon był moim telefonem , za bardzo się przyzwyczaiłam.  Nie raz miałam końcówkę baterii , jechałam do pracy to mój mi dał swój a lądował i cały dzień miał mój  

 

 

W zasadzie to masz rację.Jeżeli facet jest uczciwy to powinien bez problemu pozwalać na przeglądanie telefonu.Tylko jak Ty się z nimi dogadałaś?Nie wyobrażam sobie abym ja zapytała mojego czy mogę przy nim zaglądać sobie do jego telefonu

W zaawansowanym związku gdzie tego nigdy nie było i jest ta wielka gruba prywatność to już ciężko zmienić w drugą stronę. Takie coś fajnie się zaczyna o ! Gdy człowiek gra wspólnie , spotyka się 3 miesiąc.  Troszkę zna i lubi. To już wchodzi w krew.  

 

Taaa bo facet to bedzie szczery szczególnie jak cos ukrywa naiwna jesteś i chyba facetów nie znasz, nie wiesz jak perfekcyjnie potrafią kłamać by cos osiągnąć. Trzeba samej to sprawdzać jak pojawiają się jakieś ,,czerwone lampki". A tzw. ,,szczera rozmowa" jest zwykle szczera tylko ze strony kobiety, bo facet będzie kłamał w żywe oczy. 

Co za bzdety xDD kolejna mizo na kafe :D

 

Co za bzdety xDD kolejna mizo na kafe :D

Wydaje mi się że mizo to Ty zacząłeś być. 

 

Co za bzdety xDD kolejna mizo na kafe

To mógł napisać tylko facet, to się nazywa męska solidarność

 

Twoje podejrzenia   biorą się stąd, że   to tobie sie wydaje, że  kontakty z płcią przeciwną  nawiązuje się tylko  w celu   uprawiania seksu.

Zanim zaczniesz  publicznie   oczerniać swojego faceta najpierw pochwal się tym co sama masz w telefonie i dlaczego.

EOT

Masz ADHD?

O właśnie, historie przeglądania na tel mu sprawdź,.możliwe ze ma konto na portalu randkowym. 

Pp co sorawdzac drugiej osobie telefon?

Wiecie, ze naruszanie prywatnosci jest karalne?

 

NIe.

Mam  ABCD.

 

foko loko: dla mnie ta prywatnosc w zwiazku jest wlasnie chora. Facet ma miec prywatnosc z Toba, a nie jakas wlasna.

Jego telefon jest Twoim telefonem.

Nie, nie jest. Z racji bycia w związku nie występujesz nagle tylko w duecie. Dalej masz prawo do własnych znajomych, własnych upodobań i własnego życia. Dzielisz to z drugą osobą, ale dalej ta druga osoba nie ma prawa do otwierania korespondencji, która przychodzi do Ciebie. 

Mój telefon jest moim telefonem. Telefon mojego partnera jest jego telefonem. Nie widzę żadnego powodu, dla którego miałabym go sprawdzać i tak samo nie wyobrażam sobie, żeby on mógł sprawdzać mnie. Gdybym się zorientowała, że coś takiego ma miejsce, byłby to dla mnie koniec związku, obojętnie jak długiego i obojętne, jak szczęśliwego poza tym faktem. Nie ma czegoś takiego jak dojrzały związek, jeżeli nie ma między partnerami zaufania. 

 

Przez dotykanie cudzych telefonów można się zarazić koronovirusem:)

Coś wam wytłumacze.

Zaufanie  rodzi się  gdy  gra się   przez te przysłowiowe trzy miesiące fair a nie jak sie przez trzy miesiące  poddaje  "partnera"  kontroli  podyktowanej   paranoją.

Jak się coś chce zobaczyć to sie to zobaczy.

Facet jest węcz ideałem. 

ty jesteś  tempą krową   i powinni cie wysterylizować dla dobra  przyszłych pokoleń.

 

A jak się ludzie lubią ? A ja lubię każdy inny telefon prócz swojego ? Nic na to nie poradzę że moi partnerzy mieli telefon dla rekreacji , by mieć kontakt ze mną.  Już nie wspomnę ile razy zgubił telefon - i to jeden i drugi identyczna parafia.  W ogóle go prawie nie używali to ja dbałam by ten telefon był chociaż odblokowany.  Mało tego te kontakty które były w jego telefonie to i były w moim - Ci sami znajomi o komputerze nie wspomnę . Bo to już sobie siedziałam ile chciałam a historia w kompie była zapisana z rok jak nie dłużej wcześniej . 3 ci partner będzie taaaaki sam

 

Nie pytam co się stało z dwoma poprzednimi

Mam stały kontakt w liceum Nasze drogi się podzieliły.  Do dziś kobiety nie ma.  Znał mojego faceta który niestety w tamtym roku umarł.  Ale ja , mój były , mój który umarł i mój bracik to była elita nie do przebicia.  Do dziś wypije z byłym drinka jak zjedzie i biorę w łapy jego telefon i jestem dj ' ka . Wie że w tej sprawie będę uciekała po domu , zamknę się w lazience i nie wygra

 

Anastazjo?

Czyje zdjęcie masz w avatarze?

Moje.  

 

a masz jakieś inne swoje zdjęcia czy tylko to jedno?

A oczywiście że mam.  Jeśli chodzi o mnie to mnóstwo zdjęć.  Dużo na złoty jeżdżę.  W maju będę miała sesje na motorze.  Mam sesje w studiu tatuażu.  Co tutaj robię ? Uwielbiam z ludźmi rozmawiać na różne tematy.  Ten temat akurat jest dla mnie zupełnie obcy.  Nie znam takiego czegoś - by mój facet szyfru do mojego telefonu nie znał . Gdzie mieliśmy zawsze ten sam od zakupu.  Portali społecznościowych typu FB / Tindery ,Badoo - nie moja bajka.  Msg dla utrzymania kontaktu . Whotsapp musi być.  

 

A jaki to kierunek studiów?

Bym wiedział, że  są takie sesje to bym se mature zrobił

Tzn ja nie studiuje.  Ogólnie mam znajomych co zajmują się fotografią to czasem skorzystam z sesji zdjęciowej.  Dogadałam że po Pandamie by zrobił mi fajna sesje w maju na motorze.  Akurat więcej słońca.  Wszystko obudzi sie do życia.  

 

To drugie zdjęcie, w profilu jako tło, dużo lepsze moim zdaniem 

Jest ładne w całości.  W styczniu jakoś tak robione.  Tylko tutaj trzeba tak zdjęcia ścinać , zmniejszać.  Kombinować by załadowało.  

 

i po co ci te sesje zdjęciowe?

Płacą ci za to?

Dla samej siebie korzystam są oferty że potrzebują do sesji zdjęciowej odpłatnej.  Ale to - znowu nie moja bajka. Stresować się za parę groszy ? Bez sensu.   Wolę zdjęcia jako typowe hobby. Może w tym roku kupię fajny aparat bo widoki gór - coś pięknego.  Czy inne krajobrazy.  

 

Nie, nie jest. Z racji bycia w związku nie występujesz nagle tylko w duecie. Dalej masz prawo do własnych znajomych, własnych upodobań i własnego życia. Dzielisz to z drugą osobą, ale dalej ta druga osoba nie ma prawa do otwierania korespondencji, która przychodzi do Ciebie. 

Mój telefon jest moim telefonem. Telefon mojego partnera jest jego telefonem. Nie widzę żadnego powodu, dla którego miałabym go sprawdzać i tak samo nie wyobrażam sobie, żeby on mógł sprawdzać mnie. Gdybym się zorientowała, że coś takiego ma miejsce, byłby to dla mnie koniec związku, obojętnie jak długiego i obojętne, jak szczęśliwego poza tym faktem. Nie ma czegoś takiego jak dojrzały związek, jeżeli nie ma między partnerami zaufania. 

To jeszcze nie znasz facetów, ich zaklamania, malo jeszcze widzialas i naiwna jesteś...

 

To jeszcze nie znasz facetów, ich zaklamania, malo jeszcze widzialas i naiwna jesteś...

Jasne  tak to sobie tłumacz  nie masz zielonego pojęcia z kim rozmawiasz, ile mam lat, od ilu lat jestem w związku i jak mój związek wygląda  

 

To mógł napisać tylko facet, to się nazywa męska solidarność

To mogła napisać tylko kobieta.

Nie każdy facet kłamie w żywe oczy, ba, to kobiety częściej manipulują i oszukują niż mężczyźni.

 

Wydaje mi się że mizo to Ty zacząłeś być. 

Nie. Ja w odróżnieniu od mizo nie nienawidzę wszystkich kobiet.

I jak tam autorko, nadal z nim jesteś?

6 godzin temu, wąsaty diabeł napisał:

Jesteś chora, lecz się.  W dodatku mitomanisz i bezpodstawnie oczerniasz, bo ciekawe kto by ci ten potencjalny telefon odblokował.  

Taaa jasne musialabym życia nie znać żeby na słowo wierzyć facetom ...nie mowie ze kazdy kłamie i kreci z innymi na boku ale jest wielu takich a jeszcze portale społecznościowe to teraz dodatkową pokusa i łatwość nawiązywania nowych znajomości. Wiadomo ze facet w życiu sie nie przyzna ze cos sciemnia więc trzeba to sprawdzić jeśli ma się podejrzenia, tylko naiwniary nie sprawdzaja jeśli widza ze cos jest nie tak, wola.wierzyć na slowo facetowi i boja sie prawdy,.zwyczajnie boja.sie co.mogą.znaleźć w jego telefonie...a telefon to skarbnica wiedzy o facecie, można sie dowiedzieć nie tylko czy wypisuje do innych lasek ale tez co sadzi o swojej dziewczynie, czy traktuje ja powaznie, wnioskując po tym.co pisze o niej z kumplami.