Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kafkarafka

Czy odstawić od piersi?

Polecane posty

Mam 5 miesięcznego synka, niestety tak jak jego starszy brat jest alergikiem i o ile w wypadku starszego wystarczyło odstawić typowe alergeny to teraz to nie działa. Po kolei odstawiałam najróżniejsze produkty i efektów nie widać, młody wciąż chlusta, jak nie odparzona pupa to szyja, na buzi krostki, śluzowe kupy. Jedyna rada pediatry to ostrożnie rozszerzać moją dietę i probiotyk, ale ja już mało co jem i niknę w oczach. Nie mam nic przeciwko diecie, gdyby tylko przynosiła jakieś efekty...Zastanawiam się nad odstawieniem od piersi bo i ja sie męczę i on. Czy któraś z was tak miała, że nie mogła znaleźć alergenu? Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam problem z chlustaniem mojego pokarmu i odstawiłam. Przeszłam na mm i chlustanie się skończyło. Nic się dziecku nie stało. Twoje dziecko ma 5 miesięcy i spokojnie możesz zacząć jemu rozszerzać dietę. Odparzoną pupę trzeba wietrzyć. Wykąp dziecko w krochmalu. Skrobia ziemniaczana ma kapitalne właściwości łagodzące i gojące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja długo nie mogłam znaleźć alergenu. W końcu dziecko miało robione testy skórne i wyszło jej tylko uczulenie na jajko (którego nie jadłam i tak). Byłam bliska odstawienia, tak mi doradzali prawie wszyscy lekarze. Poszłam jeszcze do alergologa, już jak do ostatniej deski ratunku i dopiero ona mi poradziła, żebym odstawiła całe białko odzwierzęce (cały nabiał, jajka, mięso). Wtedy przeszło po 3-4 dniach. Problem się zaczął od nowa przy rozszerzaniu diety - czego bym nie dawała, dziecko zaraz dostawało plam na skórze. A cos przecież musiała jeść. Teraz ma 2 lata i tylko w jednym miejscu ma te czerwone plamki, myślę że w końcu całkiem jej to zejdzie. Spróbuj może najpierw dać coś nowego do jedzenia, a później spróbuj odstawic jeżeli nie będzie lepiej. Nawet jak odstawisz, to niestety nie ma gwarancji, że problem zniknie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze co do kup, taka ciekawostka 😁 u mojej córki było pełno śluzu w kupie, nawet jak skóra była ładna i chlustanie się skończyło. Dopiero przy rozszerzaniu diety problem zniknął 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi, spróbuję z tym białkiem odzwierzęcym, choć jem tylko indyka i wieprzowinę (wędliny sami robimy w domu). Synek na większość owoców i warzyw też reaguje źle więc zostanie mi pieczywo i kasze ( gluten też na jakiś czas odstawiłam i nie było poprawy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dzięki za odpowiedzi, spróbuję z tym białkiem odzwierzęcym, choć jem tylko indyka i wieprzowinę (wędliny sami robimy w domu). Synek na większość owoców i warzyw też reaguje źle więc zostanie mi pieczywo i kasze ( gluten też na jakiś czas odstawiłam i nie było poprawy)

ale weź go odstaw. po co się zarzynać, w imie czego? mieszanki mm są równie dobre jak kp. Maluch się meczy, Ty się meczysz, po co?

Ja pierwsze dziecko karmiłam 2 lata, i wszystko super. Drugi syn miał tak koszmarne uczulenie że jadlam tylko chleb z ogórkiem, a on i tak cały w czerwone swędzące plamy, rozdrapywał do krwi .Budził się w nocy co 45-75 minut. Był marudny, płaczliwy , w ogóle okropny... Jak miał 4miesiące zaczelam dokarmiać mm, w wieku  6miesiecy jadł już tylko butle i dziecko odżyło, stał się wesoły i uśmiechnięty..

Twój dzieciak siare juz wypił, teraz skład Twojego mleka nie odbiega sporo od mm, nie krzywdz siebie i dziecka. Bo dziecko się męczy, a tobie za chwile zaczną wypadać włosy, psuć się zeby , łamać paznokcie , cera sie pogorszy itd... Karmienie w takiej sytuacji , przynosi wiecej szkody niż pozytku, a za trzy lata i tak nikt prócz ciebie nie bedzie pamiętał Twojego poświęcenia i dziecko ani zdrowsze, ani madrzejsze od tego nie bedzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tak miałam, ale u nas zmiany miały atopowy charakter, nie było problemów z kupami czy odparzeniami tylko koszmarne czerwone swędzące placki. Też był moment, że już prawie nic nie jadłam, prałam praktyczne w samej wodzie, a to się zaostrzało. Zdesperowana przerzuciłam się na mm, potem na mm dla alergików... I dalej nic, więc powalczylam z powrotem o laktację i karmiłam jeszcze kilka miesięcy. Całe szczęście objawy zaczęły same łagodnieć po jakimś czasie, w tej chwili (3 lata) już właściwie nie ma problemu.

---

Dodam jeszcze że w wieku 5 miesięcy miała robione testy skórne na najpopularniejsze alergeny i nic na nich nie wyszło, więc lekarka stwierdziła że nie ma problemu.. a dziecko mi w nocy "pełzało" na plecach żeby się podrapać po nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja tak miałam, ale u nas zmiany miały atopowy charakter, nie było problemów z kupami czy odparzeniami tylko koszmarne czerwone swędzące placki. Też był moment, że już prawie nic nie jadłam, prałam praktyczne w samej wodzie, a to się zaostrzało. Zdesperowana przerzuciłam się na mm, potem na mm dla alergików... I dalej nic, więc powalczylam z powrotem o laktację i karmiłam jeszcze kilka miesięcy. Całe szczęście objawy zaczęły same łagodnieć po jakimś czasie, w tej chwili (3 lata) już właściwie nie ma problemu.

---

Dodam jeszcze że w wieku 5 miesięcy miała robione testy skórne na najpopularniejsze alergeny i nic na nich nie wyszło, więc lekarka stwierdziła że nie ma problemu.. a dziecko mi w nocy "pełzało" na plecach żeby się podrapać po nich.

Dokładnie o to mi chodziło. Wcale nie ma gwarancji, ze po przejściu na mm się poprawi. Często to wszystko ustępuje z wiekiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pediatra przekonała mnie żeby karmić dalej, powiedziała że dla alergika to najgorsze co można zrobić a objawami mam się nie przejmować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×