Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadi456

co byście zrobili na moim miejscu

Polecane posty

Napiszcie proszę co sądzicie o takim zachowaniu faceta.Postaram się streścic tą historię.Poznaliśmy się ok.6 mies temu, spotkaliśmy się 5 razy,na każdym ze spotkań było super, śmialiśy się, było o czym rozmawiac itd.Ostatni raz kiedy się widzieliśmy byliśmy u niego, oglądaliśmy film, on przygotował obiad, całowaliśmy się z 20 min.Po spotkaniu pisał jeszcze smsy przez 3 dni a potem jakoś stopniowo zaczął ogranicza kontakt,mówił ze jedzie do znajomych na weekend, ze jest zajęty itd.Po kilku tygodniach gdy zapytałam co u niego, odpisał ze nie może się teraz spotykac i ze załuje tego, przeprasza ze musi tak ze mna postępowac  itd.Myslałam, że jest z kims.Było mi strasznie przykro i myslałam ze juz nigdy się nei odezwie ale po paru tygodniach napsiał, pytał co u mnie , że super ze mną czas mu leciał, jestem świetną kobietą.Jak się okazało napisał do mnie bo był pijany,ale wyjaśnil ze nie ma nikogo i moze się spotykac ale nie chce związku .Zaproponowałam ze jesli bedize chcial gdzies wyjsc, pogadac to znajde dla niego czas. W święta wysłał zyczenia, potem znowu pił i wysłał mi swoje zdjecie i :* w nocy.Rano odpisałam, cieszyłam sie ze o mne myślał.Jemu chyba było głupio, ze to wysłał.W sylwestra ja wysłałam mu zyczenia i była już cisza, dopiero po paru dnaich odpisał i przeprosił ze tak pózno ,zapytał co robię itp.Było mi przykro, wiec odpisałam jednym zdaniem zycząc miłego wieczoru i nie pytając juz o nic, było mi głupio ze tak mnie olał chociaz nie iwem z kim byl i gdzie w sylwestra.Cisza była do polowy lutego.Pare dni po walentynkach dostałam od rana smsa od niego, pytal jak zyję.Pisaliśmy troche ze soba ,ze byłam na imprezie w weekend wiec o tym psiałam, o pracy ..Byłam bardzo zaskoczona, że po tkaim czasie jednak sie odezwał i moze jeszcze wszystko sie jakos rozkręci.Pare dni temu tez wysłalam do niego wiadomosc z pytaniem co u niego ale on nic nie odpowiedział.Minał miesiąc odkad się odezwał. Mam wyrzuty sumienia ,ze nie odezwałam sie wczesniej zeby to jakos kontynuowac.łudze sie ze moze ta wiadomosc wcale do neigo nie doszła...no ale do innych dochodza bez problemu..Nie pasuje mi do niego , ze tak zagadał i był miły bardzo a nagle nie odpisał nic.Myslałam, żeby jeszcze cos wysłac ,zapytac czy wsyzstko ok u niego..ale jednoczesnie nie chcę sie narzucac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Napiszcie proszę co sądzicie o takim zachowaniu faceta.Postaram się streścic tą historię.Poznaliśmy się ok.6 mies temu, spotkaliśmy się 5 razy,na każdym ze spotkań było super, śmialiśy się, było o czym rozmawiac itd.Ostatni raz kiedy się widzieliśmy byliśmy u niego, oglądaliśmy film, on przygotował obiad, całowaliśmy się z 20 min.Po spotkaniu pisał jeszcze smsy przez 3 dni a potem jakoś stopniowo zaczął ogranicza kontakt,mówił ze jedzie do znajomych na weekend, ze jest zajęty itd.Po kilku tygodniach gdy zapytałam co u niego, odpisał ze nie może się teraz spotykac i ze załuje tego, przeprasza ze musi tak ze mna postępowac  itd.Myslałam, że jest z kims.Było mi strasznie przykro i myslałam ze juz nigdy się nei odezwie ale po paru tygodniach napsiał, pytał co u mnie , że super ze mną czas mu leciał, jestem świetną kobietą.Jak się okazało napisał do mnie bo był pijany,ale wyjaśnil ze nie ma nikogo i moze się spotykac ale nie chce związku .Zaproponowałam ze jesli bedize chcial gdzies wyjsc, pogadac to znajde dla niego czas. W święta wysłał zyczenia, potem znowu pił i wysłał mi swoje zdjecie i 😘 w nocy.Rano odpisałam, cieszyłam sie ze o mne myślał.Jemu chyba było głupio, ze to wysłał.W sylwestra ja wysłałam mu zyczenia i była już cisza, dopiero po paru dnaich odpisał i przeprosił ze tak pózno ,zapytał co robię itp.Było mi przykro, wiec odpisałam jednym zdaniem zycząc miłego wieczoru i nie pytając juz o nic, było mi głupio ze tak mnie olał chociaz nie iwem z kim byl i gdzie w sylwestra.Cisza była do polowy lutego.Pare dni po walentynkach dostałam od rana smsa od niego, pytal jak zyję.Pisaliśmy troche ze soba ,ze byłam na imprezie w weekend wiec o tym psiałam, o pracy ..Byłam bardzo zaskoczona, że po tkaim czasie jednak sie odezwał i moze jeszcze wszystko sie jakos rozkręci.Pare dni temu tez wysłalam do niego wiadomosc z pytaniem co u niego ale on nic nie odpowiedział.Minał miesiąc odkad się odezwał. Mam wyrzuty sumienia ,ze nie odezwałam sie wczesniej zeby to jakos kontynuowac.łudze sie ze moze ta wiadomosc wcale do neigo nie doszła...no ale do innych dochodza bez problemu..Nie pasuje mi do niego , ze tak zagadał i był miły bardzo a nagle nie odpisał nic.Myslałam, żeby jeszcze cos wysłac ,zapytac czy wsyzstko ok u niego..ale jednoczesnie nie chcę sie narzucac..

Przykro mi, ale wyglada na to, ze pisze do Ciebie jak mu sie nudzi albo akurat przypomni. Daj sobie spokoj, zaslugujesz na kogos, kto bedzie o Ciebie zabiegal. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale z Ciebie desperatka. Jakby po roku mu się przypomniało i i by napisał to tez byś odpisywala i ciągnęła temat? Nie widzisz ze jesteś jedna z jego opcji i nie traktuje Cie poważnie bo gdyby traktował to kontakt byłby ciągły, regularny?? Ty masz 15 lat ze taka naiwna jesteś i nie widzisz ze pisze gdy mu się nudzi, gdy wypije i sobie łaskawie przypomni o Twoim istnieniu? Juz samo to ze przez pol roku tylko 5 razy się spotkaliscie świadczy o tym ze nie pali mu sie do tych spotkań (czyli wychodzi raz na miesiac...ja juz bym takiego pogonila). To juz pewien sygnał alarmowy którego ty nie widzialas tzn nie chciałas widzieć i potem ukrywał kontakt co jakiś czas i chcesz powiedzieć ze po kilku tygodniach milczenia z jego strony sama pisalas do niego i dopraszalas się o jego uwagę? Masakra. Honorowa kobieta juz by SE dala spokój ale widocznie ty honoru nie masz. Powiedział wprost ze nie chce związku czyli ewentualnie w gre wchodzi sam seks, bylabys jego zabawka od czasu do czasu i sposobem na podpompowanie sobie ego twoim zainteresowaniem, bo na ile czasu by kontakt nie urwał ty i tak to ciagniesz, odpisujesz mu zamiast olać i glupio się łudzisz. Otwórz oczy dziewczyno i urwij kontakt definitywnie! Chyba ze wolisz potem płakać no dlatego ze cie wykorzystał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lipna ta "znajomość". Poprzedniczka napisała wszystko, co można powiedzieć w tym temacie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale z Ciebie desperatka. Jakby po roku mu się przypomniało i i by napisał to tez byś odpisywala i ciągnęła temat? Nie widzisz ze jesteś jedna z jego opcji i nie traktuje Cie poważnie bo gdyby traktował to kontakt byłby ciągły, regularny?? Ty masz 15 lat ze taka naiwna jesteś i nie widzisz ze pisze gdy mu się nudzi, gdy wypije i sobie łaskawie przypomni o Twoim istnieniu? Juz samo to ze przez pol roku tylko 5 razy się spotkaliscie świadczy o tym ze nie pali mu sie do tych spotkań (czyli wychodzi raz na miesiac...ja juz bym takiego pogonila). To juz pewien sygnał alarmowy którego ty nie widzialas tzn nie chciałas widzieć i potem ukrywał kontakt co jakiś czas i chcesz powiedzieć ze po kilku tygodniach milczenia z jego strony sama pisalas do niego i dopraszalas się o jego uwagę? Masakra. Honorowa kobieta juz by SE dala spokój ale widocznie ty honoru nie masz. Powiedział wprost ze nie chce związku czyli ewentualnie w gre wchodzi sam seks, bylabys jego zabawka od czasu do czasu i sposobem na podpompowanie sobie ego twoim zainteresowaniem, bo na ile czasu by kontakt nie urwał ty i tak to ciagniesz, odpisujesz mu zamiast olać i glupio się łudzisz. Otwórz oczy dziewczyno i urwij kontakt definitywnie! Chyba ze wolisz potem płakać no dlatego ze cie wykorzystał 

Te 5 spotkań odbyło się na początku naszej znajomosci, kiedy kontakt mieliśmy prawie codizennie telefoniczny. Co do całej sytuacji i jego podajścia do baraku związku , uznałam, ze nie chce naciskac na nic  zrywa kontakt zaraz po tym jak mnie uświadomił, ze związku nie chce.Czekałam bo liczyłam, że cos moze przemyśli i jednak zmieni na lepsze.Nie chciałam byc natrętna , bo wiadomo, ze nikt tego nei lubi. Włąsnie miesiąc wczesniej kiedy odezwał sie po takiej przerwie pomyslała,m że właśnie moze ten moment nadszedł i chciałby tą znajomosc jednak odnowic, dlatego jestem teraz strasznie zawiedziona i jest mi przykro ze tak sie nie dzieje.Czuje sie jakby ktos wbił noz we mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale z Ciebie desperatka. Jakby po roku mu się przypomniało i i by napisał to tez byś odpisywala i ciągnęła temat? Nie widzisz ze jesteś jedna z jego opcji i nie traktuje Cie poważnie bo gdyby traktował to kontakt byłby ciągły, regularny?? Ty masz 15 lat ze taka naiwna jesteś i nie widzisz ze pisze gdy mu się nudzi, gdy wypije i sobie łaskawie przypomni o Twoim istnieniu? Juz samo to ze przez pol roku tylko 5 razy się spotkaliscie świadczy o tym ze nie pali mu sie do tych spotkań (czyli wychodzi raz na miesiac...ja juz bym takiego pogonila). To juz pewien sygnał alarmowy którego ty nie widzialas tzn nie chciałas widzieć i potem ukrywał kontakt co jakiś czas i chcesz powiedzieć ze po kilku tygodniach milczenia z jego strony sama pisalas do niego i dopraszalas się o jego uwagę? Masakra. Honorowa kobieta juz by SE dala spokój ale widocznie ty honoru nie masz. Powiedział wprost ze nie chce związku czyli ewentualnie w gre wchodzi sam seks, bylabys jego zabawka od czasu do czasu i sposobem na podpompowanie sobie ego twoim zainteresowaniem, bo na ile czasu by kontakt nie urwał ty i tak to ciagniesz, odpisujesz mu zamiast olać i glupio się łudzisz. Otwórz oczy dziewczyno i urwij kontakt definitywnie! Chyba ze wolisz potem płakać no dlatego ze cie wykorzystał 

A Ty buraczyno musisz sie tak zwracacac do autorki? Czasem jak w gre wchodza uczucia to nie widzi sie pewnych rzeczy, albo wierzy sie w to co sie chce. Pewnie mloda jest i w dodatku jest jej przykro, nie trzeba dodatkowo nazywac glupia desperatka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A Ty buraczyno musisz sie tak zwracacac do autorki? Czasem jak w gre wchodza uczucia to nie widzi sie pewnych rzeczy, albo wierzy sie w to co sie chce. Pewnie mloda jest i w dodatku jest jej przykro, nie trzeba dodatkowo nazywac glupia desperatka. 

Poniosło ,dziękuję.Nie jestem małolatą bo juz po 30 ale od dawna nie poznałam kogoś takiego z kim tak dobrze mi się czas spędzało i było tak dobrze.Byłam szczesliwa po każdym spotkaniu , nawet kiedyś pomyslałam, że wszysctko co było przed ta znajomoscia nie miało znaczenia i nie było mi szkoda, że tak duzo czasu minęł zanim go poznałam , bo ważne ze juz się znamy i teraz bedize super..no i jak widac nie jest..On opowiadał, ze wczesniej był w zwiazku 7 lat z dziewczyna, ale zdaje sie że to ona go zostawiła i znalazła innego.Od tego czasu mineły prawie 3 lata wiec pomyslałam, ze moze dlatego jest do zwazków poki co uprzedzony.Obstawiałam ze potrzebuje czasu i trzeba troche zwolnic dlatego nie chciałam pokazywac czegos na zazasadzie ze albo od razu ma byc w związku ze mna albo ja go nei chce znac :/  moze przez tyle lat sie wyszalec nie mogl bo był wierny to teraz mu sie spodobało i che korzystac z zycia-tego nie wiem.Bardzo go polubiłam dlatego trudno mi tez uwierzc, ze nagle nic nie odpisał,zwykłego "u mnie w porządku" chociaz tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Te 5 spotkań odbyło się na początku naszej znajomosci, kiedy kontakt mieliśmy prawie codizennie telefoniczny. Co do całej sytuacji i jego podajścia do baraku związku , uznałam, ze nie chce naciskac na nic  zrywa kontakt zaraz po tym jak mnie uświadomił, ze związku nie chce.Czekałam bo liczyłam, że cos moze przemyśli i jednak zmieni na lepsze.Nie chciałam byc natrętna , bo wiadomo, ze nikt tego nei lubi. Włąsnie miesiąc wczesniej kiedy odezwał sie po takiej przerwie pomyslała,m że właśnie moze ten moment nadszedł i chciałby tą znajomosc jednak odnowic, dlatego jestem teraz strasznie zawiedziona i jest mi przykro ze tak sie nie dzieje.Czuje sie jakby ktos wbił noz we mnie 😞

Pamietaj, jeśli facet milczy miesiąc i nagle sobie przypomina i sie odzywa to tylko dlatego ze z inna/innymi mu nie wyszło i jesteś jego opcja. Jak facetowi zależy to utrzymuje ciągle kontakt, nie znika. On nieraz Cie jeszcze pewnie będzie zwodzil bo widzi ze może, ze dajesz sie nabierać a jak pojdziecie do łóżka to po seksie powie Ci ze przecież nie chce zwiazku, ze nic Ci nie obiecał i możecie sie spotykać jedynie dla rozrywki. Oj jeszcze facetow nie znasz i ich sposobu myślenia...obstawiam ze masz nie więcej niż 24 lata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Malutka: nie rozumiem dlaczego jestes  tak okrutna dla Autorki, ktora zakochala sie w tym facecie, co przeciez nie jest niczym zlym.

Po 30 przeciez tez mozna stracic dla kogos glowe ,nie musisz zaraz wyzywac od malolat.

Ona zachowuje sie jak niedoswiadczona malolata po prostu, nie czyta sygnałów jakie daje jej ten facet a on ma ja gdzieś i tylko czasem sobie o niej przypomina, głównie po pijaku. Każda 30stolatka ktora ma troche oleju w glowie by sie zorientowała ze jest tylko jedna z jego opcji. A jak facet mówi ze nie chce związku to znaczy ze Z TOBA nie chce i raczej zdania nie zmieni. Zdanie zmieni tylko wtedy gdy spotka odpowiednia kobietę, zauroczy sie i wtedy szybko sie z nią zwiąże i będzie codziennie sie do niej odzywał i tęsknił 😉. W autorce on widzi najwyżej tylko kochankę z doskoku. A pięknie gadac to każdy facet potrafi, trzeba patrzec na to co facet robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A jak facet mówi ze nie chce związku to znaczy ze Z TOBA nie chce i raczej zdania nie zmieni. Zdanie zmieni tylko wtedy gdy spotka odpowiednia kobietę, zauroczy sie i wtedy szybko sie z nią zwiąże i będzie codziennie sie do niej odzywał i tęsknił 😉.

No niestety taka jest prawda. To jest pewne że on jej nie kocha ale na razie nie ma nikogo innego więc na wszelki wypadek trzyma w rezerwie. Z opisu mam wrażenie że temu facetowi też jest z tym źle i ma z tego powodu wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Poniosło ,dziękuję.Nie jestem małolatą bo juz po 30 ale od dawna nie poznałam kogoś takiego z kim tak dobrze mi się czas spędzało i było tak dobrze.Byłam szczesliwa po każdym spotkaniu , nawet kiedyś pomyslałam, że wszysctko co było przed ta znajomoscia nie miało znaczenia i nie było mi szkoda, że tak duzo czasu minęł zanim go poznałam , bo ważne ze juz się znamy i teraz bedize super..no i jak widac nie jest..On opowiadał, ze wczesniej był w zwiazku 7 lat z dziewczyna, ale zdaje sie że to ona go zostawiła i znalazła innego.Od tego czasu mineły prawie 3 lata wiec pomyslałam, ze moze dlatego jest do zwazków poki co uprzedzony.Obstawiałam ze potrzebuje czasu i trzeba troche zwolnic dlatego nie chciałam pokazywac czegos na zazasadzie ze albo od razu ma byc w związku ze mna albo ja go nei chce znac 😕 moze przez tyle lat sie wyszalec nie mogl bo był wierny to teraz mu sie spodobało i che korzystac z zycia-tego nie wiem.Bardzo go polubiłam dlatego trudno mi tez uwierzc, ze nagle nic nie odpisał,zwykłego "u mnie w porządku" chociaz tyle..

Widocznie po prostu nie bylas wczesniej w takiej sytuacji. W koncu nie wiek miara doswidczenia, a nawet 30 lat to przeciez nie tak duzo 😉 Przykro mi, ze spotkal Cie zawod. Niestety rzeczywistosc jest taka, ze ten czlowiek nie traktuje Cie powaznie, a Ty odpowiadajac mu na wiadomosci, pozwalasz mu sie tak traktowac. Nie ma co sie zastanawiac nad jego pobudkami, bo rownie dobrze on sam nie wie czego chce i o co mu chodzi w relacji z Toba. Najlepiej jest odpuscic te znajomosc i zrobic miejsce dla kogos lepszego, chociaz zdaje sobie sprawe, ze latwiej powiedziec niz zrobic, kiedy ktos wyjatkowo Cie poruszyl, ale dasz rade. Powodzenia 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Widocznie po prostu nie bylas wczesniej w takiej sytuacji. W koncu nie wiek miara doswidczenia, a nawet 30 lat to przeciez nie tak duzo 😉 Przykro mi, ze spotkal Cie zawod. Niestety rzeczywistosc jest taka, ze ten czlowiek nie traktuje Cie powaznie, a Ty odpowiadajac mu na wiadomosci, pozwalasz mu sie tak traktowac. Nie ma co sie zastanawiac nad jego pobudkami, bo rownie dobrze on sam nie wie czego chce i o co mu chodzi w relacji z Toba. Najlepiej jest odpuscic te znajomosc i zrobic miejsce dla kogos lepszego, chociaz zdaje sobie sprawe, ze latwiej powiedziec niz zrobic, kiedy ktos wyjatkowo Cie poruszyl, ale dasz rade. Powodzenia 😊

dziekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam,a może on nie może się pogodzić z tym , że tamta go zostawiła.  Nie przetrawił tego w sobie, nie pogodził się z tym. I przez to pije,by zagłuszyć.  I nie może ruszyć dalej.Może początkowo myślał , że przy Tobie się uda się zapomnieć ,że znalazł szczęście. Ale jak się zorientował , że to nie to,to zamilkł. Odzywa się bo ma wyrzuty. 

Najlepiej odpuść sobie,bo gdyby mu zależało,to to innaczej by się toczyło. Nie urywał by kontaktu. Nie myśl o nim, nie rozkminiaj. Nie pozwól by jego figura rosła w Twojej głowie. Skup się na sobie. To Ty Jesteś najważniejsza i nie marnuj życia na rozkminianiu postępowania kogoś kto  Cię nie chce. Zasługujesz na więcej,nie żebraj o jego uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bywa i tak, że zarówno w wieku 15 jak i 35 lat, targają nami emocje i mamy jakieś bielmo na oku. Ze nijak nie widzimy, że ktoś się nami bawi. Bawi się, urabia, czerpie korzyści z naszej naiwności. No bo nie oszukujmy się, niektórzy wychowani w cieplarnianych warunkach  przez miłych i całkiem fajnych rodziców, nie mają radaru który mógłby ich ostrzec przed facetami, tudzież dziewczynami / kobietami chowanymi przez wilki. To tacy co mają problemy w swoim środowisku, od najmlodszych lat. Cos im się ciągle nie klei i potrzebują mocnych wrażeń. Otóż, jeśli czujesz, że on Cie w jakiś sposób używa do swoich niecnych celów, cos na Tobie ćwiczy i ogólnie nie jest taki, jaki powinien być, to absolutnie się nie mylisz i powinny Ci się zapalić wszystkie czerwone lampki. Nie czujesz się przy nim dobrze, tnij relacje. Nie podoba Ci się sposób w jaki Cie traktuje? Tnij relacje. Szkoda życia na wieczne rozkminy. Trzeba szukać dobra i piękna, a nie, że tkwić w czymś co nas rani i męczy. Odwagi do zmiany zycze#

Rozumiem o czym piszesz i zdaję sobie sprawę, że jest wielu ludzi którzy wykorzystują innych ,nie jestem naiwna, na pewno nie, raczej ostrozna i zdystansowana. Zawsze nowe znajomości zaczynam troche jakby z rezerwą , traktuje kogoś bardziej jak kumpla bo (może własnie źle) uwazam, że fajnie jak się naturalnie znajomosc z przyjazni zmienia w cos więcej.Nie potrafię by jakimś bluszczem , który po tygodniu znajomości wysyła co chwile smsa z pytaniem do niego"co robisz" itp, na takiej zasadzie, mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. Teraz rozmyślam, ze mogłam inaczej sie zachowac, inaczej odezwac , inaczej cos napsiac, ze miesiąc temu mogłam po paru dniach się odezwac do niego, a nie zrobiłam tak i moze on uznał, że juz nie jestem zainteresowana więc akurat poznał kogos , kto bardizej sie zaangażował niż ja kiedy sie widywaliśmy na początku. Moze juz od dawna miał kogos na oku, a odezwał się nagle bo poprostu chciał sprawdzic co u mnie i czy kogoś już mam- tez z naszej smsowej rozmowy wyszlo małe nieporozumienie, pisalam , ze przeprowadzam sie w pracy-zmieniałam pokoj,  a on zrozumiał, ze przeprowadzam sie z jakims facetem i pytal gdzie będę teraz mieszkac.To mogło byc zwyczajne pytanie a ja dopatruję się już drugiego dna.Szczerze, liczyłam ze bedizemy miec taki dobry kolezenski kontakt , który z czasem uda mi sie jakos poprawic, bo nie sądze tez żeby to co wczesniej o mnie powiedział, ze super spędzało mu sie ze mna czas, było ściemą.To widac było poprostu na spotkaniach ze to była taka pozytywna znajomosc.Wiem, że analizowanie tego nic nie da, pisac do neigo już nie będę bo nie chce sie ośmieszac i napraszac.Jk raz nie odpowiedział to tym bardizej teraz nie odpisze, bo po co miałby się tłumaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Tak się zastanawiam,a może on nie może się pogodzić z tym , że tamta go zostawiła.  Nie przetrawił tego w sobie, nie pogodził się z tym. I przez to pije,by zagłuszyć.  I nie może ruszyć dalej.Może początkowo myślał , że przy Tobie się uda się zapomnieć ,że znalazł szczęście. Ale jak się zorientował , że to nie to,to zamilkł. Odzywa się bo ma wyrzuty. 

Najlepiej odpuść sobie,bo gdyby mu zależało,to to innaczej by się toczyło. Nie urywał by kontaktu. Nie myśl o nim, nie rozkminiaj. Nie pozwól by jego figura rosła w Twojej głowie. Skup się na sobie. To Ty Jesteś najważniejsza i nie marnuj życia na rozkminianiu postępowania kogoś kto  Cię nie chce. Zasługujesz na więcej,nie żebraj o jego uwagę.

Z tym piciem u niego jest tak, że umawia się z kumplami i wtedy piją, co nie znaczy od razu ze nadużywa.Wspominał tez kiedys ze nie miał ze sobą telefonu na mieście wieczorem-dlateog mi nie odpowiedział-bo jak dużo wypije to zdarza mu się dzownic albo pisac jakies głupoty-domyślam się że do innych kobiet :/ a może wtedy to mowil zebym wiedziała ze nie jestem jedyną z jaka sie spotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym byc przez chwile w jego głowie i widziec co o mnie myśli.Naprawde fajny, normalny ,myslący facet.Dlatego cięzko mi sie pogodzic z tym co teraz widze w jaki sposób się zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Z tym piciem u niego jest tak, że umawia się z kumplami i wtedy piją, co nie znaczy od razu ze nadużywa.Wspominał tez kiedys ze nie miał ze sobą telefonu na mieście wieczorem-dlateog mi nie odpowiedział-bo jak dużo wypije to zdarza mu się dzownic albo pisac jakies głupoty-domyślam się że do innych kobiet 😕 a może wtedy to mowil zebym wiedziała ze nie jestem jedyną z jaka sie spotyka

To tym bardziej , jeśli nie jesteś jedyną to sobie odpuść. Nie bądź jedną z opcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem ,my kobitki lubimy rozkminiać,komplikując sobie życie. To bez sensu. Zakończ to, nie myśl o tym,poznawaj nowych ludzi. Ciesz się życiem. Daj sobie szansę na poznanie kogoś dla kogo będziesz najważniejsza 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Naprawdę, nie ma sensu zastanawiać się nad tym co mogłaś, dwa tygodnie temu, co  byś mogła 6 miesięcy naprzód. To jakieś pobozne życzenia. Nie możesz tej relacji rozkładać na czynniki pierwsze, bo się pogubisz, a w głowie zrobisz sobie kipisz. Poznawaj nowych mężczyzn, traktuj ich tak jak napisałaś, z dystansem, a kiedy zobaczysz, że ktoś Cie koszaruje i urządza Ci manewry, odejdź od niego. Zasługujesz na fajnego, serdecznego, uśmiechniętego chłopaka, a nie na jakiegoś niezdecydowanego byka Fernamdo, dla którego jesteś piąta opcja, i czwartym kołem zapasowym. 

Zgadza się ,nie chciałabym się tak czuc i wiecznie zastanawiac się co z tego będzie i kim dla niego jestem.Cięzko jest jednak się pogodzic z tym, ze juz sie nie zobaczymy..Ja sie strasznie mocno przywiązuję ,nawet jak to trwało krótko to niestety mu ufałam jak mało komu.No i niestety nie mam nikogo na oku teraz wiec jeszcze trudniej jest zapomniec mając tylko jego w głowie :/ dziękuję za słowa wsparcia mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedział wprost ze nie chce zwiazku. Obstawiam.ze wciąż myśli o byłej. Tak czuy inaczej nie zauroczyl sie Toba, tzn było fajnie ale to nie TO i on woli być wolny i sie nie ograniczac do Ciebie ale jeśli spotka odpowiednia kobietę to szybciutko sie z nią zwiaze, możesz być pewna 😉. Takich sytuacji są tysiące. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Powiedział wprost ze nie chce zwiazku. Obstawiam.ze wciąż myśli o byłej. Tak czuy inaczej nie zauroczyl sie Toba, tzn było fajnie ale to nie TO i on woli być wolny i sie nie ograniczac do Ciebie ale jeśli spotka odpowiednia kobietę to szybciutko sie z nią zwiaze, możesz być pewna 😉. Takich sytuacji są tysiące. 

Smutne to jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×