Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Trytytka

Zmienność nastrojów, choroba? Dziś kocha, jutro nienawidzi. Pomocy!

Polecane posty

Dziewczyny czy któraś z Was miała styczność z osobą o skrajnie zmiennych nastrojach? Dziś mówi, ze kocha, a jutro, ze Cię nienawidzi. Dziś jest kolorowo, jutro czarno. Dziś mam świetną prace i życie, jutro wszystko jest do bani. 
 

Takie zmieniające się poglądy w ciągu paru dni. Nie sadze, ze to depresja bo depresja to tez inne zachowania ale nie mam pojęcia jak to nazwać. Jak takie zachowanie zmienić, jak pomoc takiej osobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten krótki opis sugeruje raczej Borderline. Oczywiście to tylko luźna sugestia, nie żadna diagnoza. Tym zajmuje się psychiatra i uważam, że ta osoba powinna się na taką wizytę u specjalisty zdecydować. To nie choroba tylko bardziej zaburzenie, ale szalenie męczące i wyniszczające od środka osobę nim dotkniętą. Bliscy takiego rozchwianego człowieka cierpią podwójnie, bo muszą znosić te wahania nastrojów i inpulsywne, nieprzewidywalne zachowania. Bez ciężkiej pracy nad sobą i psychoterapii się nie obejdzie. W grę ewentualnie wchodzi też leczenie farmakologiczne. Można z tego wyjść, ale pierwszym krokiem jest przyznanie się przed sobą do problemu, a potem podjęcie działania w celu kształtowania swojej osobowości. Wsparcie najbliższych na pewno też będzie potrzebne. Trzymam kciuki za powodzenie terapii 🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ten krótki opis sugeruje raczej Borderline. Oczywiście to tylko luźna sugestia, nie żadna diagnoza. Tym zajmuje się psychiatra i uważam, że ta osoba powinna się na taką wizytę u specjalisty zdecydować. To nie choroba tylko bardziej zaburzenie, ale szalenie męczące i wyniszczające od środka osobę nim dotkniętą. Bliscy takiego rozchwianego człowieka cierpią podwójnie, bo muszą znosić te wahania nastrojów i inpulsywne, nieprzewidywalne zachowania. Bez ciężkiej pracy nad sobą i psychoterapii się nie obejdzie. W grę ewentualnie wchodzi też leczenie farmakologiczne. Można z tego wyjść, ale pierwszym krokiem jest przyznanie się przed sobą do problemu, a potem podjęcie działania w celu kształtowania swojej osobowości. Wsparcie najbliższych na pewno też będzie potrzebne. Trzymam kciuki za powodzenie terapii 🙂

 

Jesteś już drugą osobą, która mi

mowi, ze to może być bordeline. Dziękuje 🙂 Przyda się trzymanie kciuków! Ojjj życie z taką osobą jest bardzooo trudne 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Duży odsetek młodych mężczyzn choruje na schizofrenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko autorko nie narażaj dzieci na takie życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jesteś już drugą osobą, która mi

mowi, ze to może być bordeline. Dziękuje 🙂 Przyda się trzymanie kciuków! Ojjj życie z taką osobą jest bardzooo trudne 😞 

Skoro tak, to coś w tym może byc. Ale pamiętaj, że takie rzeczy oficjalnie musi zdiagnozować osoba w tym kierunku kompetentna, to tylko nasze domysły. A jeśli mogę spytać... To chodzi o Twojego partnera czy kogoś z rodziny, przyjaciół? Czy ten człowiek w ogóle sobie zdaje sprawę z faktu, że coś jest nie tak czy bagatelizuje problem? Bo jeśli sam uważa, że wszystko gra, to choćbyś nie wiem co robiła, to i tak mu/jej nie pomożesz. Ta osoba sama musi chcieć coś w sobie zmienić. Dopóki tego nie zrozumie będzie męczyć siebie i wszystkich wokół. Mechanizm wyparcia to dosyć typowa reakcja (szczególnie na początku), ale warto próbować i rozmawiać a nie zamiatać sprawę pod dywan. Ty również będziesz musiała się przygotować na ciężką pracę, bo najprawdopodobniej będziesz uczona jak należy z takim człowiekiem postępować. Niestety, tak to działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Skoro tak, to coś w tym może byc. Ale pamiętaj, że takie rzeczy oficjalnie musi zdiagnozować osoba w tym kierunku kompetentna, to tylko nasze domysły. A jeśli mogę spytać... To chodzi o Twojego partnera czy kogoś z rodziny, przyjaciół? Czy ten człowiek w ogóle sobie zdaje sprawę z faktu, że coś jest nie tak czy bagatelizuje problem? Bo jeśli sam uważa, że wszystko gra, to choćbyś nie wiem co robiła, to i tak mu/jej nie pomożesz. Ta osoba sama musi chcieć coś w sobie zmienić. Dopóki tego nie zrozumie będzie męczyć siebie i wszystkich wokół. Mechanizm wyparcia to dosyć typowa reakcja (szczególnie na początku), ale warto próbować i rozmawiać a nie zamiatać sprawę pod dywan. Ty również będziesz musiała się przygotować na ciężką pracę, bo najprawdopodobniej będziesz uczona jak należy z takim człowiekiem postępować. Niestety, tak to działa...

Chodzi o mojego męża. Zdaje sobie sprawę, ze robi coś nie tak ale tłumaczy wszystko tym, że ma stresującą prace i nadmiar w niej obowiązków z którymi nie zawsze sobie wewnętrznie radzi. Staram się jemu pomoc odciążając go ze wszystkich obowiązków związanych z domem czy dzieckiem. On niestety nie chce iść do lekarza. Może jak sytuacja będzie postawiona na ostrzu noża to coś zmieni. Był dwa razy u psychiatry i jeden stwierdził „czy jest Pan świadomy, że jeśli nic nie zmieni to żona odejdzie wcześniej czy później?”, a drugi powiedział „ma Pan stresującą prace i to wychodzi, w sytuacjach stresowych proszę brać doraźne leki”. Co jemu po doraźnych lekach skoro musiałby je brać codziennie, a takie nie są. Dodatkowo on w 99% przypadków zrzuca winę na mnie. Przykładowo trzaśnie drzwiami, potem powie, ze ktoś go wkurzył ale ja miała tez krzywą minę. No do chol/ery a jaką miałam mieć jak trzaska drzwiami w domu, pokazuje swoje emocje na mnie? Jakby ja zawiniła. Oczywiście wina moja nie to, że on trzasnął drzwiami, pokazuje wokół swoją złość, tylko, że jak to zrobił to ja miałam krzywą minę. Tak wiecznie o wszystko. Wszystko moja wina. 
Mysle żeby porozmawiać najpierw z psychiatrą i przedstawić swój punkt widzenia, a dopiero później spróbować umawiać go do tego samego specjalisty z już nakreśloną drugą stroną metalu, czyli z życia partnerki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A jest ktoś to miał styczność z osobą bordeline? Zdiagnozowaną. Jest w stanie opisać coś więcej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mysle żeby porozmawiać najpierw z psychiatrą i przedstawić swój punkt widzenia, a dopiero później spróbować umawiać go do tego samego specjalisty z już nakreśloną drugą stroną metalu, czyli z życia partnerki. 

Masz zamiar "ustawić" lekarza pod siebie i kontrolować diagnozy i terapię???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Masz zamiar "ustawić" lekarza pod siebie i kontrolować diagnozy i terapię???

Nie. Chce żeby lekarz mógł poznać również mój punkt widzenia. Wtedy to ma sens. Co z tego, że mąż pójdzie i powie jak stresującą prace? Nie tylko o stresującą prace chodzi. Chodzi również o to jaki jest w życiu prywatnym. Ja chętnie powiem co mnie boli, niech lekarz wysłucha obu stron i postawi diagnozę. To właśnie chyba jest fair. Obie strony mogą powiedzieć co czują, nie tylko jedna powie to co chce żeby ktoś usłyszał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
 

Masz zamiar "ustawić" lekarza pod siebie i kontrolować diagnozy i terapię??

Ona nie chce pomocy, ona po prostu szuka uwagi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka

Był ten temat już. Dziewczyny wspierały, radziły poszukać pomocy u terapeuty, temat się skończył, bo ile można walkowac to samo i jak grochem o ścianę więc założyła nowy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka

 

Był ten temat już. Dziewczyny wspierały, radziły poszukać pomocy u terapeuty, temat się skończył, bo ile można walkowac to samo i jak grochem o ścianę więc założyła nowy. 

"Mówi że jestem najlepsza po czym chce się rozstać" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Był ten temat już. Dziewczyny wspierały, radziły poszukać pomocy u terapeuty, temat się skończył, bo ile można walkowac to samo i jak grochem o ścianę więc założyła nowy. 

"Mówi że jestem najlepsza po czym chce się rozstać" 

A może dlatego powstał nowy żeby nowe osoby, które miały coś podobnego w życiu mogły się wypowiedzieć?? Może ktoś właśnie jak poprzednia osoba podpowie co może być powodem takiego zachowania? Może ktoś w rodzinie ma kogoś o podobnym zachowaniu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka

 Ci, którzy chcieli pomóc i się wypowiedzieć przeczytali z Twojej strony coś w stylu "No tak tak, macie rację, ale co ja mogę zrobić, on się chyba nigdy nie zmieni..." 😑

Zaśmiecasz forum i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 Ci, którzy chcieli pomóc i się wypowiedzieć przeczytali z Twojej strony coś w stylu "No tak tak, macie rację, ale co ja mogę zrobić, on się chyba nigdy nie zmieni..." 😑

Zaśmiecasz forum i tyle. 

Nie zaśmiecam. Ktoś napisał o osobowości bordeline to kontynuuje temat, dopytuje, szukam informacji. Jestem wdzięczna za każdą radę i pomoc. Nie wrzuciłam czegoś ponownie i sobie poszłam. I „tak, macie racje” ok ale nie twierdze, ze się nie zmieni bo w tej sytuacji pozostałoby mi spakowanie się i wyprowadzka, a tego nie chce. Chce pojsc za radami i namówić męża na terapie, na wizytę u specjalisty, który może właśnie jego zmieni. Wiec nie jest do końca tak jak piszesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka
 

Nie zaśmiecam. Ktoś napisał o osobowości bordeline to kontynuuje temat, dopytuje, szukam informacji. Jestem wdzięczna za każdą radę i pomoc. Nie wrzuciłam czegoś ponownie i sobie poszłam. I „tak, macie racje” ok ale nie twierdze, ze się nie zmieni bo w tej sytuacji pozostałoby mi spakowanie się i wyprowadzka, a tego nie chce. Chce pojsc za radami i namówić męża na terapie, na wizytę u specjalisty, który może właśnie jego zmieni. Wiec nie jest do końca tak jak piszesz. 

No to idź na wizytę do specjalisty i tyle. Spe-cja-li-sty. Człowieka, który spędził kilka lat na wkuwaniu teorii na temat ludzkiej psychiki, a potem badał i leczył prawdziwych pacjentów i ich zaburzenia. Internet w niczym więcej nie pomoże, wszyscy zgodnie piszą, żeby iść do terapeuty. No, w necie możesz znaleźć dobrego terapeutę, polecam znanylekarz.pl. Zapisz się już teraz, zaraz. Ludzie na forum, które skupia przyszłe i obecne matki, a także stwarza pole do wymiany zdań na temat ciąży, porodu i macierzyństwa Ci nie pomogą w żadnym stopniu. Jeśli już chcesz drążyć temat, to lepiej poszukaj tematycznego forum, gdzie są ludzie z problemami podobnymi do Twojego. Pisząc tutaj o problemach z mężem, który ma najprawdopodobniej borderline zaśmiecasz forum. Spójrz jeszcze raz na jego nazwę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No to idź na wizytę do specjalisty i tyle. Spe-cja-li-sty. Człowieka, który spędził kilka lat na wkuwaniu teorii na temat ludzkiej psychiki, a potem badał i leczył prawdziwych pacjentów i ich zaburzenia. Internet w niczym więcej nie pomoże, wszyscy zgodnie piszą, żeby iść do terapeuty. No, w necie możesz znaleźć dobrego terapeutę, polecam znanylekarz.pl. Zapisz się już teraz, zaraz. Ludzie na forum, które skupia przyszłe i obecne matki, a także stwarza pole do wymiany zdań na temat ciąży, porodu i macierzyństwa Ci nie pomogą w żadnym stopniu. Jeśli już chcesz drążyć temat, to lepiej poszukaj tematycznego forum, gdzie są ludzie z problemami podobnymi do Twojego. Pisząc tutaj o problemach z mężem, który ma najprawdopodobniej borderline zaśmiecasz forum. Spójrz jeszcze raz na jego nazwę. 

Napisałam temat tutaj ponieważ nikt tak nie zrozumie tematu jak inne kobiety, a właśnie na takie które mają podobne doświadczenia liczyłam. Jeśli tak bardzo przeszkadza Ci ten temat to nie odpisuj i zostaw miejsce dla innych. Jak widać, znalazły się osoby, które chciały pomoc i odpowiedzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka

👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×