Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szerlok

Żony tirowcow

Polecane posty

 

 

Możesz jeszcze po kraju jeździć. A tak naprawdę to ciężki kawałek chleba bycie kierowcą. Wiem coś o tym bo jeździłem prawie po całej europie i tez to w cho.lere rzuciłem i mam pracę blisko domu i za te same pieniądze. 

Jak czyszczenie to pewnie spożywkę wieźliście? Godzina to jest pikuś, kiedyś granice na wschód pokonywałem 48 godzin. 

Właściwie mówił że czekoladę kiedyś nawet przewoził 😄 właśnie wiem że nie którzy na czyszczenie to bite kilka godzin i dłużej stoją.  Raporty , taki papierek by to wszystko było - podpisane.  No raz była sytuacja że wjeżdżając  przez bramę ,musiałam być z tyłu pod kołdrą schowana.  I leżeć jak krecik 😄 a potem normalnie - głowa do góry jak mi oznajmił.  Wyszłam z tira.  No i też raz po drabince mogłam wyjść na cysternę do góry ale się bałam.  Stwierdziłam - nie nie , popatrzę z dołu.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Absolutnie tak powinno być, bata im brakuje.

 Tez mu to mówię. Duże  dzieci a pożytku z nich zero. Ale on jest jakiś wypatrzony przez te jazdy bo zaraz gada ze one tyle robią..jak robią siępytam skoro  niby ona  robi  a tak naprawdę on po przyjerzdzie...  strasznie  dziwny zrobil się ten moj brat... usluguje jej jakby jakaś księżniczka byla.    Dalej  nie pojmuje jakjek nie wstyd zeby on lazienke po nich 3 mył.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie sądzę że te kobiety które się na to piszą to tętnią miłością do partnera/ męża.  Nie uwierzę w to nigdy i nikt mnie nie przekona.  

Właśnie.  Która  normalna baba ktora kocha( ona ciagle przez telefon to gada) pozwala na to  by maz przez najlepsze  lata ich zycia i kiedy dzieci byly male jezdzil po europie....  mlodzi zdrowi rodzina dom to razem powinnibyc a nie  czasem po 2tyg sie niewidza.  To normalne? Czasem jak sie spierali głównie  o  wychowanie  dzieci  to jej gadal  ze zmieni prace na taka zeby byc w domu codziennie  albo chociarz  czesciej.  I co ????

No jajco. Słyszeć o tym nie chciala...tak kocha, tak teskni  i nie chce czesciej meza w domu? Czy on na serio jest slepy...   Kiedyś spotkalismy sie na parkingu pod stacja benzynowa. Wrócił z trasy.  Pogadaliśmy trochę  bo dawno sie nie widzielismy mimo ze mieszkamy  10km od siebie. Ona wiedziała ze juz wrocil bo oczywiście jak to on  melduje jej  jak piesek o ktorej bedzie... nie uwierzycie..w ciagu tych prawie 30 minut zadzwoniła do niego  jakies  5 razy i ciagle "a gdzie jestes?" ,  " a za ile  będziesz "? " tesknie czekam z obiadem. Wiesz musimy  kupic  mlodemu buty bo rozwalił  na wfie"....  kurde ciezko mi bylo w to uwierzyc... zw dzwoni z takimi  głupimi tekstami choc wie ze on zaraz bedzie w domu. Cierzko bylo nie pomyslec ze ona go sprawdza...   zapytany  żartem " ty stary  ona cie sprawdza czy co ze tak  wydzwania co 5minut ?" Oburzyl sie. Ake co tu myslec jak sie widzi takie coś.   Nagle tylko dodal ze skwaszona mina ze jak jest w trasie to czasem caly dzien do niego nie dzwoni... bylo mu glupio, bylo widac.    Cierzko sie z nim o tym gada.  Kiedys po  flaszce wygadal sie ze ona ma  ciężki  charakter,  ze wie ze ona  jest leniwa i wszystko za nia robi... Ale zaraz jakby sam przed soba  usprawiedliwial ja ze zawsze sama, ze dzielna,  ze prowadzi dom...kurde  ake inne kobiety tez prowadza i nie mają  wypłaty 8 tysi a o pomocy ze strony  meza mowy nie ma mimo ze codziennie w domu  siedzi...  to uslyszal ode mnie ze przecież  chcial robote zmienic zeby dzieci ojca w domu czuły  to nie chciala  slyszec....  laska  jest cwansza niz sie wydaje  tylko czemu ten muj brat taki glupi. . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 W calej tej historii najgorsze jest to ze na przykład  nasza siostra ktora z nim od dawna nie gada bo mu kiedys wygarnęła  ze ma lenia  w domu a dwa kolejne chowa  to walnal fochem jego zoncia tez.  A siorka dobra dziewczyna  krew ja zalewa bo sama robotna  zadbana pomyslowa i oszczędna  i jej maz  nie szanuje jej nawet w połowie  to sie wscieka. Wiem ze jej zal i przykro  ze jej kochany mlodszy brat tak wybral a tamta na tym zeruje. 

On kiedys Jak córka  miala 11lat to kupil jej telefon  za 2 tysue bi zonka coreczce obiecala i wszystkie dzieci maja. Mloda cos potem nawywijala na jakiś stronach  filmiki komentarze jakieś tam byly akcje  z nia, a mamusia jej jeszcze bronila... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale właśnie po to jest małżeństwo aby ustepowac, tolerować itp. Układ tirowca z kobietą to zasada utrzymanki i oracza. On przynosi hajs i go nigdy nie ma, a ona robi co chce. Układ bez sensu, szczególnie dla faceta.

 To o tym oraczu to wlasnie mu siostra powiedziała. I sie obraził.   Powiedziała  mu ze żona robi z jego kasą  co chce on nawet konta nie sprawdza.  Ciagle nowe buty i ciuchy w szafie.  Remont  co chwile bo  szybko  się jej  nudzi i  oczywiście on sam wszystko robi... kiedy on na czas na to to nie wiem.  

Kiedyś  wymyslila remont  pokoju tapeta  miała  byc przyjechal zrobil.  Nie minely 3tyg  a ona ze nieladnie to wyszlo ( a mowil ze zle wybrała ale u nich zawsze bylo ze ma byc jak ona chce i uj).  Ściągnął  tapetę  pomalowal. Po 3 miesiącach zmiana koloru bo za błękitno jej bylo...  siorke to krew zalewa.  Matka z ojcem sie nie wtracaja. Mowia  ze jak wybral tak ma ale mama srednio ja lubi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wiem.  Bo dużo par było. Kolega mi mówił że w 2 ke jeżdżą i się zmieniają.  

Ja osobiście nie chce tak spędzić życia.  Przyjaciel z tira przekierował się na coś też za dobrą kasę ... Tylko za cholerę nie pamiętam na co . Zapomniałam.  Ale cieszy się że jest na miejscu.  No i właśnie po żonie . Chce na nowo ułożyć sobie życie ale na miejscu. Męczy ! Wiem że po latach mają dość ☹️

Czesto zastanawiam sie czy jakby   brat wrócił  i pracował na miejscu to jakby  ich malrzenstwo wygladalo... czy tez by takto znosil....  aaa nie uwierzycie- on tak o nią dba,  troszczy się  a ona jeszcze potrafi mu powiedzieć ze ją zaglaskuje..śmiech na sali.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kiedy brat wróci z trasy, zaproś go do siebie postaw bankę bimbru i świętujcie do upadłego, na drugi dzień nie będzie miał weny na sprzątanie, a jeszcze na następny pojedzie już w trasę, a oni niech siedzą w brudzie. 

 Tu niechodzi o to ze siedzą  w brudzie . Jest niby czysto. Ale jak on wraca  to dom powinien byc na blysk a on powinien  meskie rzeczy robic ktorych nie zrobi ona  ... choc w wielu  pracach moglaby pomoc.   Kto to widział  zeby 3 osoby byly w domu i trawy nie skosily?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Źle do tematu podchodzicie. Takie rzeczy jak posprzątany dom, czy ugotowane jedzenie to sprawy drugorzędne.

Jakby mnie tydzień czy dwa nie było w domu to pierwszą rzeczą na jaką bym miał ochotę to porządne młócenie. Później bym nawet sam chatę ogarnął i coś dobrego ugotował - ot, po robocie żeby się nie nudzić a być cały czas w ruchu. Ważne żeby z kobitą być spełnionym w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czesto zastanawiam sie czy jakby   brat wrócił  i pracował na miejscu to jakby  ich malrzenstwo wygladalo... czy tez by takto znosil....  aaa nie uwierzycie- on tak o nią dba,  troszczy się  a ona jeszcze potrafi mu powiedzieć ze ją zaglaskuje..śmiech na sali.  

Wiesz co jest najgorsze że kobiety przeważnie jak mają faceta w trasie długo to przyzwyczajają się do swej wygody. Stylu życia itp i często tak jest że jak nagle osoba znajdzie pracę na miejscu ... O to się zaczyna zgrzyt ! Kobietę drażni totalnie Wszystko.  Najlepiej żeby nie mówił , nie przekładał nic , odkładał na swoje miejsce - nie oddychał bo gdy Cię nie było to tak było.  O a jak kasa się nie zgadza to często małżeństwo staje na włosku. Znajomy nie był tirowcem a 12 lat w Norwegii pracował - zjeżdżał, stwierdził że chce już zostać na stałe w Polsce - właśnie biorą rozwód. Już się w grudniu wyprowadziła Pani.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Właśnie.  Która  normalna baba ktora kocha( ona ciagle przez telefon to gada) pozwala na to  by maz przez najlepsze  lata ich zycia i kiedy dzieci byly male jezdzil po europie....  mlodzi zdrowi rodzina dom to razem powinnibyc a nie  czasem po 2tyg sie niewidza.  To normalne? Czasem jak sie spierali głównie  o  wychowanie  dzieci  to jej gadal  ze zmieni prace na taka zeby byc w domu codziennie  albo chociarz  czesciej.  I co ????

No jajco. Słyszeć o tym nie chciala...tak kocha, tak teskni  i nie chce czesciej meza w domu? Czy on na serio jest slepy...   Kiedyś spotkalismy sie na parkingu pod stacja benzynowa. Wrócił z trasy.  Pogadaliśmy trochę  bo dawno sie nie widzielismy mimo ze mieszkamy  10km od siebie. Ona wiedziała ze juz wrocil bo oczywiście jak to on  melduje jej  jak piesek o ktorej bedzie... nie uwierzycie..w ciagu tych prawie 30 minut zadzwoniła do niego  jakies  5 razy i ciagle "a gdzie jestes?" ,  " a za ile  będziesz "? " tesknie czekam z obiadem. Wiesz musimy  kupic  mlodemu buty bo rozwalił  na wfie"....  kurde ciezko mi bylo w to uwierzyc... zw dzwoni z takimi  głupimi tekstami choc wie ze on zaraz bedzie w domu. Cierzko bylo nie pomyslec ze ona go sprawdza...   zapytany  żartem " ty stary  ona cie sprawdza czy co ze tak  wydzwania co 5minut ?" Oburzyl sie. Ake co tu myslec jak sie widzi takie coś.   Nagle tylko dodal ze skwaszona mina ze jak jest w trasie to czasem caly dzien do niego nie dzwoni... bylo mu glupio, bylo widac.    Cierzko sie z nim o tym gada.  Kiedys po  flaszce wygadal sie ze ona ma  ciężki  charakter,  ze wie ze ona  jest leniwa i wszystko za nia robi... Ale zaraz jakby sam przed soba  usprawiedliwial ja ze zawsze sama, ze dzielna,  ze prowadzi dom...kurde  ake inne kobiety tez prowadza i nie mają  wypłaty 8 tysi a o pomocy ze strony  meza mowy nie ma mimo ze codziennie w domu  siedzi...  to uslyszal ode mnie ze przecież  chcial robote zmienic zeby dzieci ojca w domu czuły  to nie chciala  slyszec....  laska  jest cwansza niz sie wydaje  tylko czemu ten muj brat taki glupi. . 

Współczuję Ci bardzo sytuacji z bratem.  A może od zawsze Oni tak żyli ? Że Ona bardziej leniuchowala i gdyby całe życie był na miejscu by mu to w ogóle nie przeszkadzało ? Lenistwo to druga sprawa bo nie którzy ludzie na prawdę jak np moja koleżanka z jej mężem.  Sprzątanie domu raz na tydzień.  Bo uważają że dom to dom byle by się wyspać , wykąpać.  Tyle.  A wolą tętnic życiem.  

Ale najważniejsza sprawa to jest taka że kobieta się nie zgadza by był na miejscu.  I właśnie to o czym mówiłam ? To jest to przyzwyczajenie , pieniądze.  Wygoda.  Życie na odległość które jej odpowiada.  Bo autentycznie wie - że po co coś zmieniać jak dla Niej jest dobre.  Zero kontroli , uszczypliwych uwag.  Nawet sprawy łóżkowe - raz na 2 tygodnie można się cały weekend pokochać . I swoje zrobiłam.  Z jednej strony w takim układzie - to takie kobiety mają tyle łatwiej które nie przepadają za seksem, że co 3 dni nie muszą szukać wymówek . Ciężki temat do zgryzienia . Może się dogadają.  Rozmawiaj z bratem dużo. Bo ja znam sporo przypadków rozpadu związków , nie które od podszewki gdy kiełkowało . Ale zawsze warto walczyć i nie koniecznie musi być straszny scenariusz.  Przede wszystkim musisz wiedziec- że rozmawiać to możesz z bratem.  Bo jak wtracisz się realnie w tą sytuacje - to już pierwszy gwóźdź do trumny.  Strasznie pary nie lubią osób trzecich w szczególności w rodzinie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×