Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fsdf99

Czy to już koniec??? Pomocy

Polecane posty

W skrócie. Nie chce mieszkać dłużej z teściową pod jednym dachem. Mój mąż nie zamierza wkładać pieniądze w nie swoje czyli w mieszkanie na wynajem.. aktualnie jestem u rodziców .. nie Wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiem Ci czy to koniec.  Bo nie wiem.  

Zastanawia mnie fakt - i to już nie jednokrotnie co mężczyźni mający domki jednorodzinne się tak uparli żeby przyszłe żony / żony tam sprowadzać ! Przecież co drugi przypadek to totalna porażka.  Kobiety już na początku takiego wkrętu gdzie facet proponuje zamieszkanie z jego rodzicami czyli no najmniejszy okres pół roku pada ta propozycja od razu twardo powiedzieć - " w innym życiu może tak ".  To jest z góry pisane na skazanie.  I to w dwie strony działa ! U faceta mieszkającego z teściami identycznie.  Mam znajomego - już papiery o rozwód , On tam jeszcze mieszka.  Liczy na to że uratuje małżeństwo.  Teściowa nie pozwala mu nawet ciuchów prać w ich domu 😮 może i by się dotarli ale córeczka za mamusia i tatusiem.  W trójkę w pojedynek ? Dopiero mu współczuję sytuacji i rodzinki Adamsów ! Teście powinni godzić młodych , pomóc w przykrych chwilach a nie dodawać oliwy do ognia gdy nawet dzieciaki wchodzą w grę.  Także reasumując

musisz Go uświadomić w swej decyzji a najlepiej ją wykonać.  Przemyśli , niestety może wrócić na gotowe.  Ale może przynajmniej zrozumie i się zrewanżuje.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugaszansa

powiedz mezowi żeby zamieszkal z Toba i Twoimi rodzicami. niech zakosztuje tego "miodu" mieszkania z teściami. zobaczysz, ze po kilku miesiącach sam zaproponuje, abyście cos wynajęli 😉 w tym czasie możesz tez odmowic na różańcu Nowennę Pompejańską w intencji uratowania waszego małżeństwa. Ja odmówiłam w pewnej intencji i zostałam wysłuchana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja od razu wiedziałem, że mieszkanie z teściami albo moimi rodzicami odpada. Pomieszkiwaliśmy u moich rodziców jako para.

Jak przyszło myśleć o pierwszym dziecku i cyrografie (małżeństwie) to z mojej strony było od razu: jak nie będziemy mieli gdzie mieszkać (sami) to ja się nie piszę na taki interes.

Na szczęście ułożyło się tak, że poszliśmy na swoje przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Nie odpowiem Ci czy to koniec.  Bo nie wiem.  

Zastanawia mnie fakt - i to już nie jednokrotnie co mężczyźni mający domki jednorodzinne się tak uparli żeby przyszłe żony / żony tam sprowadzać ! Przecież co drugi przypadek to totalna porażka.  Kobiety już na początku takiego wkrętu gdzie facet proponuje zamieszkanie z jego rodzicami czyli no najmniejszy okres pół roku pada ta propozycja od razu twardo powiedzieć - " w innym życiu może tak ".  To jest z góry pisane na skazanie.  I to w dwie strony działa ! U faceta mieszkającego z teściami identycznie.  Mam znajomego - już papiery o rozwód , On tam jeszcze mieszka.  Liczy na to że uratuje małżeństwo.  Teściowa nie pozwala mu nawet ciuchów prać w ich domu 😮 może i by się dotarli ale córeczka za mamusia i tatusiem.  W trójkę w pojedynek ? Dopiero mu współczuję sytuacji i rodzinki Adamsów ! Teście powinni godzić młodych , pomóc w przykrych chwilach a nie dodawać oliwy do ognia gdy nawet dzieciaki wchodzą w grę.  Także reasumując

musisz Go uświadomić w swej decyzji a najlepiej ją wykonać.  Przemyśli , niestety może wrócić na gotowe.  Ale może przynajmniej zrozumie i się zrewanżuje.  

Zgadzam się tam gdzie jest rodzina i teściowa która jeszcze lubi bardzo rzadzic jest wtedy atmosfera jak na wojnie xD bo facet jeden i dwie Kobiety.. to też sprawy komplikuje.😼 💥💣 Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy to już koniec czego? Czy ustalaliście wcześniej,  gdzie będziecie mieszkać? Jeżeli nie chcesz już mieszkać z teściową to pogadaj z mężem.  Z tym wynajmem to są różne szkoły- ja też nie jestem za wynajmowaniem, bo szkoda pieniędzy (ciężko wtedy zbierać pieniądze na swoje mieszkanie). Ja zawsze wiedziałam, że docelowo nie chce mieszkać ani z teściową ani z rodzicami (mąż też miał takie zdanie)- u teściowej mieszkaliśmy przez 5 lat (przy czym nie narzekam ) i zbieraliśmy na swoje.  

Tylko, że tak można jak się ma spoko teściową , w innym przypadku to raczej marnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zgadzam się tam gdzie jest rodzina i teściowa która jeszcze lubi bardzo rzadzic jest wtedy atmosfera jak na wojnie xD bo facet jeden i dwie Kobiety.. to też sprawy komplikuje.😼💥💣 Hehe

Dokładnie Amida !  Jeszcze gdy córeczka/ syn  ubóstwia swych rodziców i slucha się w każdej kwestii to już totalna tragedia. Albo da rodzica opier/ niczac partnera.  

Nie po to się wychowuje dzieci które wchodzą w dorosłe życie i związek by mamusiowac i tatusiowac całe życie.  Człowiek powinien rozgraniczyć czas dzieciństwa / dorastania a życie dorosłe.  Rodzice swoje zycie już przeżyli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×