Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mimi909090

Związek internetowy?

Polecane posty

Witam 

Spotykamy się 3 miesiące. Mieszka odemnie 100 km. Jak się poznaliśmy to jeździł do mnie 2 czasem 3 razy w tygodniu. Teraz ciężko raz się spotkać. Wiem że przez obecną sytuację też nie jest łatwo. Bo zakazy bo nakazy. Niema gdzie wyjść, a w swoich domach jeszcze nie byliśmy. 

Niby wszystko jest okey, on pisze ciągle, kontaktuję się, mówi że kocha że tęskni..... Ale to wszystko pięknie jest napisane. Zastanawiam się czy to nie jest uzależnienie od telefonu, od takiego kontaktu. Już mu pisałam że na aplikacji związku nie zbudujemy  , trzeba się spotykać, spędzać czas, mi też tego brak. 

Teraz widzieliśmy się przez ostatnie 2 tygodnie tylko na godzinę i jak mu pisze ze planowany spotkanie jutro może nie wypalić z przyczyn nie zależnych odemnie to pisze ze okey spotkamy się w przyszłym tygodniu, zero stresu, smutku,czy choćby napisania to szkoda itp. 

Jest też problem z komunikacją w Realu, ciężko nam się rozmawia, jakby nie ma o czym. Pisać mogę z nim 24 h 

Czy ja się doszukuje? 

Poradzcie coś 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Związek internetowy to nie związek tylko relacja. 😉 Ale w tej chwili za bardzo nie ma większych możliwości na zmiany. W każdym razie dopóki ta cała ogólnonarodowa kwarantanna się nie skończy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Związek internetowy to nie związek tylko relacja. 

A na czy polega ta relacja? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A na czy polega ta relacja? 

Jak to na czym? Na pisaniu do siebie. 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Związek internetowy to nie związek tylko relacja. 😉 Ale w tej chwili za bardzo nie ma większych możliwości na zmiany. W każdym razie dopóki ta cała ogólnonarodowa kwarantanna się nie skończy. 

Rozumiem, ale przemieszczać się da, i jeśli tylko się chce to chociaż na krótką chwilę się opłaca zobaczyć, z kimś kogo podobno bardzo się kocha i jeszcze bardziej tęskni. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak to na czym? Na pisaniu do siebie. 😂

Dokładnie 🙂

Na wyznawaniu sobie miłości, mówieniu jak bardzo się kocha tęskni, na kontakcie non stop na tel, najdłuższa przerwa to 2h. 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Rozumiem, ale przemieszczać się da, i jeśli tylko się chce to chociaż na krótką chwilę się opłaca zobaczyć, z kimś kogo podobno bardzo się kocha i jeszcze bardziej tęskni. 

No tak, ale wtedy to już nie jest "związek internetowy" bo widują się od czasu do czasu na żywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem w czymś takim 3 lata. Widzieliśmy się 3 razy. Pierwszy raz pół roku temu, ostatni 3,5 mca temu. Da się ale cholernie to wyniszcza i jest chore. To myślenie co on robi, czy to co mówi czy nie. Dlaczego go nie ma. Jestem 2 lata starsza od Ciebie. 

Ja jestem wrakiem, ale jak mówisz.....to jest uzależnienie.....nie umiem skończyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jak to na czym? Na pisaniu do siebie. 😂

Serio?

Ja piszę ze wszystkimi.. To znaczy, że mam ze wszystkimi relację?  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aha! O Boże! 

Teraz rozumiem.. 

No to nie mam relacji ze wszystkimi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jestem w czymś takim 3 lata. Widzieliśmy się 3 razy. Pierwszy raz pół roku temu, ostatni 3,5 mca temu. Da się ale cholernie to wyniszcza i jest chore. To myślenie co on robi, czy to co mówi czy nie. Dlaczego go nie ma. Jestem 2 lata starsza od Ciebie. 

Ja jestem wrakiem, ale jak mówisz.....to jest uzależnienie.....nie umiem skończyć. 

Dlaczego nie możecie się spotkać? 

Uzależnienie od niego czy Poprostu od telefonu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Aha! O Boże! 

Teraz rozumiem.. 

No to nie mam relacji ze wszystkimi..

Widzę że wyedytowane to ja też usunę odpowiedź 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mimi spotkaliśmy się 3 razy. Teraz to jest jak jest, obostrzenia. I dzięki nas cała Pl. To główny problem. Pracujemy i to nie jest ta o na pstryk. To skomplikowane. 

A uzależnienie emocjonalne od niego totalne. Nieuleczalne. Nie umiem bez niego żyć. Gadamy po parę h dziennie. Piszemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojoj, gdybyś napisała, że macie po 17 lat to bym Ci napisała, że standardowa relacja, a tak:

 

"Niby wszystko jest okey, on pisze ciągle, kontaktuję się, mówi że kocha że tęskni..... Ale to wszystko pięknie jest napisane. Zastanawiam się czy to nie jest uzależnienie od telefonu, od takiego kontaktu. Już mu pisałam że na aplikacji związku nie zbudujemy  , trzeba się spotykać, spędzać czas, mi też tego brak. "

Masz rację na pisaniu związku nie zbudujecie. 3 miesiące to bardzo krótko. Ciężko powiedzieć cokolwiek o tym co może rozwinąć się z takiej relacji. Dziwią mnie natomiast wyznania miłości po tak krótkim czasie w wieku 30+. Rozumiem, że każdy ma swój własny cykl na tego typu deklaracje, ale "kocham Cię" wypowiadane wcześnie najczęściej znaczy "jestem zauroczony". No dobra, czepiam się, sorry. 🙂

"Teraz widzieliśmy się przez ostatnie 2 tygodnie tylko na godzinę i jak mu pisze ze planowany spotkanie jutro może nie wypalić z przyczyn nie zależnych odemnie to pisze ze okey spotkamy się w przyszłym tygodniu, zero stresu, smutku,czy choćby napisania to szkoda itp. "

No mój chłopak tez się nie tnie, że się nie możemy zobaczyć. 🙂 Normalna sprawa w tych czasach. Jakby Ci napisał: "oj oj szkoda, tęsknie" to wcale by nie znaczyło, że tak jest.

"Jest też problem z komunikacją w Realu, ciężko nam się rozmawia, jakby nie ma o czym. Pisać mogę z nim 24 h "

I tu jest pies pogrzebany. Tu jest wielki problem. Może być właśnie tak, że z kimś pisze nam się dobrze ( w moim życiu z 90% facetów pisało mi się dobrze), a w życiu jest rozczarowanie. Jedyna moja rada: spotykać się i poznawać. Gdy już będzie możliwość swobodnych spotkań to ograniczyć kontakt online na rzecz kontaktu twarzą w twarz. inaczej nie poznasz człowieka.

"Rozumiem, ale przemieszczać się da, i jeśli tylko się chce to chociaż na krótką chwilę się opłaca zobaczyć, z kimś kogo podobno bardzo się kocha i jeszcze bardziej tęskni. "

No sama nie wiem. 100 km. Bez przesady da się wytrzymać nie widząc swojej dziewczyny z którą się jest 3 miesiące. 🙂 Normalne, że się tęskni, ale w tych czasach nawet niektóre małżeństwa się rozdzieliły przez różne okoliczności. Ja się ze swoim chłopakiem nie widuję ze względu na odległość i zakazy. Czekamy na zniesienie restrykcji. Nie świadczy to o tym, że nam na sobie nie zależy. Uznaliśmy, że tak będzie bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Serio oczywiście że z każdym z kim piszesz, rozmawiasz itd masz jakąś relacje. Znajomy, koleżanka, przyjaciółka, kolega z pracy. Zwał jak zwał ale to relacja. Czyli powiązanie dwóch osób. Nawet z osobą która tracisz w autobusie i powiesz sorry masz relacje współpasażer;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ojoj, gdybyś napisała, że macie po 17 lat to bym Ci napisała, że standardowa relacja, a tak:

 

"Niby wszystko jest okey, on pisze ciągle, kontaktuję się, mówi że kocha że tęskni..... Ale to wszystko pięknie jest napisane. Zastanawiam się czy to nie jest uzależnienie od telefonu, od takiego kontaktu. Już mu pisałam że na aplikacji związku nie zbudujemy  , trzeba się spotykać, spędzać czas, mi też tego brak. "

Masz rację na pisaniu związku nie zbudujecie. 3 miesiące to bardzo krótko. Ciężko powiedzieć cokolwiek o tym co może rozwinąć się z takiej relacji. Dziwią mnie natomiast wyznania miłości po tak krótkim czasie w wieku 30+. Rozumiem, że każdy ma swój własny cykl na tego typu deklaracje, ale "kocham Cię" wypowiadane wcześnie najczęściej znaczy "jestem zauroczony". No dobra, czepiam się, sorry. 🙂

"Teraz widzieliśmy się przez ostatnie 2 tygodnie tylko na godzinę i jak mu pisze ze planowany spotkanie jutro może nie wypalić z przyczyn nie zależnych odemnie to pisze ze okey spotkamy się w przyszłym tygodniu, zero stresu, smutku,czy choćby napisania to szkoda itp. "

No mój chłopak tez się nie tnie, że się nie możemy zobaczyć. 🙂 Normalna sprawa w tych czasach. Jakby Ci napisał: "oj oj szkoda, tęsknie" to wcale by nie znaczyło, że tak jest.

"Jest też problem z komunikacją w Realu, ciężko nam się rozmawia, jakby nie ma o czym. Pisać mogę z nim 24 h "

I tu jest pies pogrzebany. Tu jest wielki problem. Może być właśnie tak, że z kimś pisze nam się dobrze ( w moim życiu z 90% facetów pisało mi się dobrze), a w życiu jest rozczarowanie. Jedyna moja rada: spotykać się i poznawać. Gdy już będzie możliwość swobodnych spotkań to ograniczyć kontakt online na rzecz kontaktu twarzą w twarz. inaczej nie poznasz człowieka.

"Rozumiem, ale przemieszczać się da, i jeśli tylko się chce to chociaż na krótką chwilę się opłaca zobaczyć, z kimś kogo podobno bardzo się kocha i jeszcze bardziej tęskni. "

No sama nie wiem. 100 km. Bez przesady da się wytrzymać nie widząc swojej dziewczyny z którą się jest 3 miesiące. 🙂 Normalne, że się tęskni, ale w tych czasach nawet niektóre małżeństwa się rozdzieliły przez różne okoliczności. Ja się ze swoim chłopakiem nie widuję ze względu na odległość i zakazy. Czekamy na zniesienie restrykcji. Nie świadczy to o tym, że nam na sobie nie zależy. Uznaliśmy, że tak będzie bezpieczniej.

 Nie tnie się? Czyli cię nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mimi spotkaliśmy się 3 razy. Teraz to jest jak jest, obostrzenia. I dzięki nas cała Pl. To główny problem. Pracujemy i to nie jest ta o na pstryk. To skomplikowane. 

A uzależnienie emocjonalne od niego totalne. Nieuleczalne. Nie umiem bez niego żyć. Gadamy po parę h dziennie. Piszemy. 

A nas zaledwie 100 km. 

Na telefonie niby umiera z tęsknoty ale spotkać się  , wyskoczyć, zobaczyć się to już trudno. Ja nie potrzebuje kontaktu telefonicznego, wolę się z kimś spotykać spędzać czas i wymienić parę smsow za dnia, pogadać rano wieczorem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co Ci powiem Mimi.....najgorsze co może Cię i każdego spotkać to to, gdy komuś zależy bardziej, dużo bardziej, albo że komuś zależy w ogóle a drugiej osobie wcale. I z tego co piszesz trochę tak u Was jest. 

U mnie też,zależy mnie o wiele wiele bardziej. Więc uciekaj póki to nie zabrnęło tak jak u mnie bo szkoda życia. 3 mce a 3 lata......dziś myślę że wolałabym go nigdy nie spotkać. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Widzę że wyedytowane to ja też usunę odpowiedź 😉 

Co tam było.. napisz jeszcze raz..

Podejdę do Twojego wyznania na chłodno..

Aby nie zaproponowałeś mi relacji internetowej?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Boże BBB! Utknęła mi kanapka w gardle.. ze śmiechu przez Ciebie..

Skarbie, nigdy w życiu tego nie powielaj.. bo już mam łapy na swojej szyi..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 Nie tnie się? Czyli cię nie kocha

Ja mu nie wyznałam że go kocham, to on mi napisał bardzo szybko aaaa NAPISAL no bo przecież nie powiedział.... To nie chodzi o to że nie wytrzymam, tylko logicznie myśląc, dąży się do spotkania, tym bardziej na samym początku znajomości.... A on jak dziecko smsmki pisać, o to mi chodzi. 

Ja byłam w związku 8 letnim, połowę tego czasu były był za granicą i nie pocielam się, to nie o to chodzi. Tylko chodzi mi o sam fakt tego jego ciągłego pięknego pisania, a Real co innego. Jakby 2 różne osoby.... 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×