Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mariola Darek z tym

Jak wychowac dziecko i nie zwariowac

Polecane posty

Witam. 

Mam 13 miesięcznego syna. I czasami juz nie wyrabiam. Czy wy kobietki tez codziennie sprzatacie dom? Odkurzac moglabym 10 razy dziennie bo jest pelno okruchow. Podloga 10minut po umyciu pomazana. Wszystko poprzestawiane, poprzewracane. Wszystkie szafki musialy byc pozamykane na zabezpieczenia bo cala zawartosc lezala na podlodze... Juz mam dosc chodzenia i poprawiania wszystkiego, ciaglegi sprzątania na chwile....pedantka nie jestem ale to syzyfowa praca... Kiedys jak ogladalam rodzinkę.pl i Natalia posprzatala a za chwilę byl syf i wrzeszczala to sie z tego śmiałam abteraz mam ochote wrzeszczec tak jak ona.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dwie dziewczyny 2l i 5l i mam dokładnie to samo tylko, że u nas nie można z pewnych względów zabezpieczyć szafek i wszystko z szuflad /półek jest codziennie zwalane.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kitsune zastanawialam sie czy zle wychowuje dziecko czy cos podobnego... Ale z drugiej strony przeciez nie bede ciągle wrzeszczeć... Ciekawa jestem jak inni to robia ze maja taki porzadek w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

sprzataja czesto albo maja pomoc w postaci mamy/tesciowej

Poza tym krzyczenie na tak małe dziecko jest bez sensu- nie będzie efektu a tylko go zestresujesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba się z tym pogodzić i jakoś żyć 😄 dzieci sie rosną, sie bawią, bałaganią. Niestety nie da się inaczej 🙂 każda kobieta przeżywa ten sam ból (faceci potrafią nie widzieć bałaganu. Zazdro mocno!) Mnie też raz dziennie szlag trafia na bajzel w domu,zwłaszcza gdy wstaje rano, wiosenne poranne promienie słońca wpadają przez okno i pięknie oświetlają u...e meble, wały kurzu mimo że dopiero wycieralam, poplamioną sofe, zabawki ,kredki, puzzle młodszego, jakaś skarpeta wcisnieta miedzy poduszki na sofie...do tego kubki! Wszedzue kubki! I cały czas sprzątam, piore, zmywam,odkurzam (jak jestem w domu). W dodatku meble mam ciemne i wszystko na nich widać. Ale co zrobić?  chciałam dzieci to mam ! 😄 krzyczeć i za bardzo denerwować się nie ma sensu. Dziecko jesr dzieckiem i będzie bałaganić, wprowadzisz na podwórko to wróci brudne,że nie będziesz wiedziała czy myć czy robić nowe. A im starsze... moj młodszy malował ściany. Teraz ma 3 i pół roku ,kilka tygodni temu pomalowalismy przedpokój, maz nie zdążył schować drabiny jak już była świeża kreska na ścianie. I co zrobię? Nagroziłam palcem, powiedział "sołi" (mowi duzo po ang) i co jakos czas znow broi.

Czysto będę mieć jak dzieci wyrosną i się wyprowadza. Wtedy zrobię mieszkanie na biało z połyskiem 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Czysto będę mieć jak dzieci wyrosną i się wyprowadza. Wtedy zrobię mieszkanie na biało z połyskiem 😄

...i dopiero wtedy można zacząć cieszyć się dzieckiem:D:D (żartuję)

a tak na serio to jest sposób na bałagan. Im mniej dziecko jest w domu tym mniej bałaganu zrobi- np. cały dzień na placu zabaw(no niby teraz nie można, nad czym ubolewam) albo innych rozrywkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

...i dopiero wtedy można zacząć cieszyć się dzieckiem:D:D (żartuję)

a tak na serio to jest sposób na bałagan. Im mniej dziecko jest w domu tym mniej bałaganu zrobi- np. cały dzień na placu zabaw(no niby teraz nie można, nad czym ubolewam) albo innych rozrywkach

Na ten temat Żartowałam nawet z mamą, bo ona się cieszy dziecmi i wnukami najbardziej przez skypa 😄 co do bycia poza domem to racja, jednak sytuacja jest jaka jest, a poza tym dziecko do pewnego wieku musi być poza domem wyłącznie z rodzicem, więc na to trzeba tez mieć czas ,a obowiazki w domu same sie nie zrobią.  Dzieciom wystarczy chwila w domu i już jest wszystko wywalone. Moi wchodzą do domu i rozkładają się od drzwi...juz widać którędy szli.  Najgorszy etap jeśli chodzi o porządek jest wg mnie do 5-6 rż. Pozniej więcej przedszkola, szkoły,inne zabawy, trochę sprząta,mniej rozlewa i śmieci, odkłada na miejsce,nie maże po ścianach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój syn dużo biega po domu i bawi się wszędzie a nie mam takiego bałaganu. Jemy tylko przy stole i nic nie gdzie nie jest nakruszone. Od początku ucze, że nie wolno grzebać w szafkach, kredkami rysujemy tylko po kartkach, a zabawki sprzątamy po zabawie. Mały sam przynosi i odnosi sobie książeczki czy zabawki. Czasem zdarzy mu się iść i coś powyciągać z szafki albo pomalować ścianę ale wtedy zabieram go z pomieszczenia/zabieram kredki i jest koniec zabawy a on zajmuje się czymś innym. Gdy wraca z podwórka to w przedpokoju albo jeszcze na dworze ściąga buciki i otrzepuje się z piasku i idziemy myć się do łazienki. Wie gdzie trzeba odłożyć czapkę, gdzie kurtkę a gdzie buty. Ma 1,5 roku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja mama opowiadala, że ja i moje rodzenstwo uwielbialismy oblewac ściany herbata i rysowac nia wzory... jak? Kazdy z nas miał taki kolorowy bidonik z rurka na herbatke i jak sie scisnelo bidon, to przez rurkę leciał strumien herbaty, ktory świetnie rysowal po ścianach. Trwalo to dopóki najmlodsze nie skonczylo 3 lat. Teraz mama wspomina to ze śmiechem, ale dziekuje Bogu, ze nas nie oddala do okna życia ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×