Natkapietruszki 0 Napisano Maj 5, 2020 Witam. Czy macie jakieś porady na to kiedy facet ma bzika na punkcie swojego samochodu? Od kilku lat posiada stary samochód, przez ten cały czas wspierałam go, bo tak jak sam mówił ten samochód to jego hobby. Wymaga on ogrom poświęcenia czasu i pieniędzy z racji tego, że ciągle coś się w nim psuje i mój ukochany non stop kupuję jakieś rarytasy do niego płacąc jak za złoto. Dla mnie to nie jest już jak hobby, ponieważ dzień w dzień siedzi w tym temacie, ogląda co by chciał miec więcej w samochodzie i nawet jak pieniędzy nie ma to zawsze znajdzie te 600zl żeby mieć rarytasik, który ucieszy oko. Niestety na głowie ma kredyt, który zaczął splacac od roku i uważam, że do tego czasu miał wiele razy możliwość wpłacenia jeden raty więcej, ale tego nie zrobił, wolał kupić coś za resztę kasy do samochodu. I nie myślcie tutaj, że jestem ta zła dziewczyna, która nie wspiera swojego faceta tylko narzeka. Od 7 lat go wspieram, nie raz sama pokazałam mu jakiś fancik jak wiedziałam, że bardzo by chciał go mieć Przy samochodzie też lubiłam pomagać, potrafiliśmy siedzieć przy nim czasem od samego rana do wieczora Tylko chodzi o to, że od dłuższego czasu jakiekolwiek pieniądze przeznacza na samochód, a później narzeka że ich nie ma. Nie raz powtarzałam, żeby kupił sobie jakiś ciuch, żeby odłożył część pieniedzy, bo niewiadomo kiedy może się przydać jakąś kwota, żeby jedna ratę więcej splacil niż spłacał ten kredyt i spłacał, a nie wszystko w ten samochód. Jedno naprawi, a drugie zaraz się spieprzy. Coś możecie na to poradzić? Nie chce odbierać mu hobby, skoro uwielbia ten samochod, ale uważam, że to przesada, traktuje go jak jakiegoś członka rodziny przez co też często czasu nie ma dla nas, ciągle jest "coś" bo samochód. Jak mogę do troszkę odciągnąć od tego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Malutka92 771 Napisano Maj 5, 2020 (edytowany) Oj słabo będzie jak zajdziesz w ciążę a on wciąż będzie siedział tylko w swoim aucie i zamiast wydawać kasę na dziecko to będzie wydawał kasę wciąż na samochód a wy będziecie bi te problem bidować... Ten problem.z czasem będzie narastał...lepiej zastanow sie czy z kimś takim chcesz zakładać rodzinę. Edytowano Maj 5, 2020 przez Malutka92 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1860 Napisano Maj 5, 2020 Christine... 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M o o n 328 Napisano Maj 5, 2020 Ciężko z tego wyleczyć faceta ale .... W końcu i ten samichód trafi na złom. Nieważne jak go się kocha ile on znaczy i jakim jest ovzkiem w głowie to wieczny nie jest. Zeźre go rdza, ktoś wymusi pierwszeństwo i będzie całka. W ten spisób mu przemów że w auto to się " inwestuje" jak się popsuje i da się naprawić. To skarbinka bez dna i on to zrozimie przy kupnie kolejnego lub nawet trzeciego auta. Twoja rola to mu to wytłumaczyć że jeśli jest sprawne to 100% sukcesu a reszta to stracone pieniądze. Prawdziwą inwestycją która też jest po części wrzucaniem pieniędzy do dziurawej skarbonki to AC. Przynajmniej coś się odzyska jak nie daj boże się przytrafi zdarzenie. Z tego trzeba wyrosnąć i dorosnąć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natkapietruszki 0 Napisano Maj 5, 2020 A jakie ma auto? BMW E34 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natkapietruszki 0 Napisano Maj 5, 2020 Chyba samochód jest ważniejszy niż jakiś góówniak Samochodem się chociaż pocieszy a góówniak to same problemy Pierwsze słyszę, żeby ktoś uwazal, że dziecko to same problemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natkapietruszki 0 Napisano Maj 5, 2020 Każdy normalny mężczyzna tak uważa Klasyk sam w sobie, auto robi wrażenie, ale to nie wszystko. Jak już wszedł w ten temat to oderwać się nie może, poza tym gruza już jednego wystawia na sprzedaż . Wracając do tematu to gdyby każdy tak uważał jak ty to i ludzi na tym świecie by nie było Każdy normalny facet chce założyć rodzinę prędzej czy później. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natkapietruszki 0 Napisano Maj 5, 2020 Ciężko z tego wyleczyć faceta ale .... W końcu i ten samichód trafi na złom. Nieważne jak go się kocha ile on znaczy i jakim jest ovzkiem w głowie to wieczny nie jest. Zeźre go rdza, ktoś wymusi pierwszeństwo i będzie całka. W ten spisób mu przemów że w auto to się " inwestuje" jak się popsuje i da się naprawić. To skarbinka bez dna i on to zrozimie przy kupnie kolejnego lub nawet trzeciego auta. Twoja rola to mu to wytłumaczyć że jeśli jest sprawne to 100% sukcesu a reszta to stracone pieniądze. Prawdziwą inwestycją która też jest po części wrzucaniem pieniędzy do dziurawej skarbonki to AC. Przynajmniej coś się odzyska jak nie daj boże się przytrafi zdarzenie. Z tego trzeba wyrosnąć i dorosnąć. To już jest jego 3 i ten sam samochód. Teraz idzie jeden na sprzedaż, kupił go za 5 tys, włożył 3 a sprzedaje i chce sprzedać za 3 Każdy się z niego smieje, że to skarbonka bez konca. Rok temu wziął kredyt na "lepszej jakości" tego samochodu, więcej kasy to i lepszy, nie psuje się w nim aż tak, w sumie od momentu kupienia to 2 rzeczy się zepsuły, nie drogie do naprawy i jakieś tam drobne usterki, zaś poprzednie masakra, potrafiły się zepsuć stojąc przez noc na podwórku. Ale co z tego jak mu jeździ ten samochód to wymyśla z kanapa elektryczna i podgrzewana oryginalna za 2 klocki, mimo tego że z tyłu jak ktoś jedzie to może raz na rok z dobrym powiewem wiatru. Było parę razy tak, że tłumaczyłam mu i odpuścił i mówił że miałam racje, ale jak mu nie gadam nic to jakby to jest silniejsze od niego i od razu coś wpada mu w ręce. Jedynym sposobem byłoby się pozbyć tego auta i kupić coś nowszego, sprawnie jeżdżącego z racji tego, że każdy kto ma ten samochód to ma bzika, ciągle do niego ktoś pisze że ma to i tamto albo z jakimiś propozycjami, że ma na sprzedaż. Ale masz rację, bo nawet jakby zarabiał 10 tys na miesiąc i żyłoby mu się dobrze to i tak resztę pieniędzy przeznaczył by na samochód niż na kredyt czy coś dla siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M o o n 328 Napisano Maj 5, 2020 Zaloguj się anonimowo na forum czy też profilu na fejsie na którym chwali się swoją furą i jedź po num jak po burej suce. Duma u faceta to jego słaby punkt. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lulu9 36 Napisano Maj 5, 2020 Każdy normalny mężczyzna tak uważa Normalny tak jak Ty? Bez pracy i znajomych w realnym życiu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natkapietruszki 0 Napisano Maj 5, 2020 Tak normalny jak ja bo nie daje się omotać głupim cipom Hahhaa to powodzenia jak będziesz miał 70 lat i będziesz samotnikiem, zmienisz zdanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieLubieTatuazy 34 Napisano Maj 5, 2020 Nic dobrego to nie wrozy, zawsze znajdzie sobie nowy samochod. Ma dziwna tendencje do wyrzucania pieniedzy i robienia z rzeczy obiektow kultu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieLubieTatuazy 34 Napisano Maj 5, 2020 takie samochody to nie są zwykłe rzeczy racja, to jest niezwykle drogi zlom, dla ludzi pozbawionych kontaktu z realnym zyciem nie kontrolujacych emocji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NieLubieTatuazy 34 Napisano Maj 5, 2020 Ten "złom" jak to nazywasz daje więcej radości mężczyznie niż śmierdząca ciipa kobiety Rozumiem ze tu masz racje bo czasem wlasnie czlowiek potrzebuje sie czyms zajac po to zeby umysl nie biegal bezcelowo po jakichs depresyjnych tematach to jest racja. Tu problemem jest ze ten gosc nie dzwiga tego finansowo, dla niego to droga rzecz, dla kogos innego kto zarabia wiecej pewnie nie. Wiec tu lezy problem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natkapietruszki 0 Napisano Maj 5, 2020 jak ma się dzieci też można zostać samotnikiem na starość Jak wychowasz tak masz Sądząc po tym co piszesz to myślę, że tak u ciebie by bylo, że zostalbys samotnikiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach