Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JegoKlau

Co robic? Prosze o pomoc!

Polecane posty

Hej! Jestem tu nowa, w sumie pierwszy raz pisze na takim forum, ale juz samanie wiem co robic, co myslec.

Moze zaczne od tego, ze mam meza i dwojke dzieci... no ale poznalam mojego K jakies 2 lata temu, od razu wpadl mi w oko, przyjaznil sie z moim mężem, byl czestym gosciem w naszym domu razem ze swoja dziewczyna. Pewnego dnia postanowilam do niego napisac i tak sie zaczela nasza przygoda. Codzienne smsy, rozmowy przez telefon, z czasem nawet na kamerce. Gdy widywalismy sie w 4 to my oczywiscie udawalismy ze nic do siebie nie mamy. Za to nasi partnerzy wcale nie kryli fascynacji soba, co nas chyba jeszcze bardziej do siebie zblizylo. Po jakichs 3miesiacach byl pierwszy pocalunek, pozniej potajemne spotkania, ale nigdy poza calowaniem nic wiecej miedzy nami nie bylo. Ja z czasem stalam sie strasznie zazdrosna zaborcza nie dawalam mu zyc. Ciagle pisalam dzwonila oczekiwalam dowodow ze jestem wazna ze mu zalezy. On zawsze to udowadnial. Zawsze byl zawsze pomagal i ja w koncu sie zakochalam myslalam ze on tez bo skoro codziennie ze mna pisal gadal mowil ze mu sie podobam ze mnie pragnie chcial sie spotykac calowal i mowil ze nigdy wczesniej takiego czegos nie czul to co mialam myslec? Pod koniec grudnia powiedzial ze oddalby wszystko, zeby byc ze mna a ja, zeby byc z nim. I po tym wszystko sie zmienilo. On stal sie chlodny, olewal mnie totalnie i ja w koncu glupia wyznalam mu milosc na co on oczywiscie ze jest nieodwzajemniona i ze nigdy nie bedziemy ze soba. Jedna z takich rozmow przeczytala jego dziewczyna ktora poleciala z tym do mojego meza. Afera powstala straszna zostalam z mezem no bo dzieci bo K i tak mnie nie chce bo nie mam gdzie pojsc. Ale w glebi serca czuje ze kocham tego drugiego. A on... on proponuje mi przyjazn, pisze co jakis czas ale nie jest to takie jak kiedys. Co mam robic? Zapomniec o nim i zostac z mezem? Czy ludzic sie ze kochanek jednak kiedys zmieni zdanie? Dodam ze ma surowego ojca ktory moglby nie zaakceptowac faktu ze jego syn ma kobiete z dziecmi i po rozwodzie. Prosze o konkretne odpowiedzi bez oceniania mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bolek! Po co takie złośliwości? Możesz wierzyć, albo nie ale w tej relacji nigdy nie chodzilo o posiadanie nowego bata! Ani dla niego ani dla mnie to nie miało znaczenia. Przecież jakby chciał to dawno by mnie zbajerował i wykorzystał. A my byliśmy przyjaciółmi, którym po prostu bardziej na sobie zależało! Nieważne co Ty myślisz o samym fakcie, że się zakochałam, powiedz lepiej jak myślisz czego on chce skoro ciągle pisze i chce utrzymywać znajomość na stopie czysto przyjacielskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może mnie nie wybrał, bo się bał? Co powiedzą inni? Że mój mąż się zemści? Mieszkamy w małej wsi wszyscy się tu znają i do tego jego tata, który obecnej dziewczynie nie pozwala nawet u nich nocować... wie, że już po tym czasie się ogarnęłam i nic sobie nie zrobię, daliśmy sobie czas i jednak nie umiemy się rozstać... chyba na zawsze pozostaniemy potajemnymi przyjaciółmi. No chyba, że zdaży się cud...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz mu wiele do zaoferowania. Od razu kompletną rodzinę i kompletne kłopoty z byłymi. No sielanka jak się patrzy... Facet rwie się do takiego układu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

i jak tu mówić że kobiety są mądre !!! Takich jak Ty jest pełno na świecie  i są lub będą lada moment samotne. Pojmij kobieto że dla niektórych mężczyzn co innego jest pobajerować i przelecieć mężatkę dzieciatą a co innego się wiązać bo oni myślą od czasu do czasu. robiłaś sobie największe akuku i zaraz będziesz zbierała żniwo . Dlaczego ? bo nie kumasz że kochaś ( tak bo się zakochałaś i zdradzałaś emocjonalnie tylko jak twierdzisz ) nigdy z tobą na stałe nie będzie a mąż już wie lub chociaż czuje że masz go w 4 literach i nie kochasz ani sznujesz. Teraz przechodzi pewnie pierwszy etap( niedowierzanie-zaprzeczenie) zaraz pojawi się kolejny (w...ienie) a potem dojdzie do słusznego wniosku że z toba nie ma sensu trwać w małżeństwie  (  a jak dzieci już duże to szczególnie ). Przegapiłaś swoją szansę bo zauroczona jestę i zamiast męża przepraszać prosić o wybaczenie , nadskakiwać i zerwać od razu wszelkie kontakty ty moralizujesz i marzysz o kochasiu który w siną dal uciekł jak się dowiedział że możesz byc wolna i cała do dyspozycji jego włącznie z inwentarzem. Spieprzyłaś sobie małżeństwo (już nic nie będzie takie samo) , spieprzyłaś sobie życie i życie swoim dzieciom które bez taty będą się wychowywały bo mózg Ci się zlasował. BOŻE chroń mężczyzn przed takimi kobietami, to samo nieszczęście .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że wy akurat należycie  do grona mężczyzn  dla których  tylko przelecieć panne się  liczy. Oj współczuję waszym kobietom. Na szczęście są jeszcze na tym świecie normalni faceci, dla których seks nie jest najważniejszy;)

Najłatwiej jest oceniać, nazwać od głupich bab! Słabe to. Zdaję sobie sprawę z tego, że źle zrobiłam, ale miłość nie wybiera. I wiem, że przyjdzie jeszcze ten dzień, że w końcu będziemy razem. A to co wy na ten temat sądzicie, to już mnie mało obchodzi.

Facet gdyby mu nie zależało nie kontaktowałby się ze mną w ogóle, bo ryzykuje utratą dziewczyny i zębów. Czy każdy facet, który miał kochankę utrzymuje z nią kontakt? Chyba nie! Skoro byłam dla niego tylko przygodą to dawno tą przygodę by zakończył, a nie brnąl w to dalej. Czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co z tego że utrzymuje z tobą kontakt skoro powiedział ci prosto w twarz że cię nie chce i z tobą nie będzie???

Czym się szczycisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jako kobieta z patrzenia na to obok wydaje mi się że, może i jest taka opcja ze facet coś poczuł do ciebie i może i nawet chciałby spróbować ale napewno ma w głowie sytuację że nie masz czystej karty, że masz dzieci, może podobać się mu w tobie to jakaś jesteś kobietą, że dobrze dom prowadzisz ze dbasz o dzieci, to też facetów pociąga, dużo daje ta wies, a raczej takie zaściankowe życie ( mam na myśli poglądy ojca). Wydaje mi się rowniesz że gdyby chodziło tylko o ruchabie to już by to było a mówisz że nie bylo. Więcej myślę że nie chodzi tylko o Sex. Teraz jeżeli chodzi o ciebie, pytanie czy układa ci się z facetem? Jeżeli nie to tutaj też jest problem. Jeżeli cie wkurza ze wszystkim co możliwe to taki drugi jest wyśmienity i najlepszy, ale też też ma wady jak każdy człowiek i żeby się nie okazało że walczysz a jak wywalczysz to czar ksiecia prysnie. Reasumując ja bym spojrzała na to trochu chłodniej, umów się z tym facetem siądź i jasno wyjaśnicie sprawy, i w tym momencie ma ci powiedzieć czy będziecie próbować czy nie i nie ma słów nie wiem może tak może nie bo ojciec cos tam, jesteście dorośli ty masz dzieci,nie jestes wolna żeby sobie tak skakać i żyć w obłokach. Jako matka i poważna kobieta musisz się zdecydować. A wogole to jaka patologia siedzą 4 osoby dorosłe przy stole  i na wzajem sobie flirtują do nie swoich partnerów, ale to tak na marginesie. Powodzenia i mam nadzieję że rozwiążecie sytuacjie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Hej! Jestem tu nowa, w sumie pierwszy raz pisze na takim forum, ale juz samanie wiem co robic, co myslec.

Moze zaczne od tego, ze mam meza i dwojke dzieci... no ale poznalam mojego K jakies 2 lata temu, od razu wpadl mi w oko, przyjaznil sie z moim mężem, byl czestym gosciem w naszym domu razem ze swoja dziewczyna. Pewnego dnia postanowilam do niego napisac i tak sie zaczela nasza przygoda. Codzienne smsy, rozmowy przez telefon, z czasem nawet na kamerce. Gdy widywalismy sie w 4 to my oczywiscie udawalismy ze nic do siebie nie mamy. Za to nasi partnerzy wcale nie kryli fascynacji soba, co nas chyba jeszcze bardziej do siebie zblizylo. Po jakichs 3miesiacach byl pierwszy pocalunek, pozniej potajemne spotkania, ale nigdy poza calowaniem nic wiecej miedzy nami nie bylo. Ja z czasem stalam sie strasznie zazdrosna zaborcza nie dawalam mu zyc. Ciagle pisalam dzwonila oczekiwalam dowodow ze jestem wazna ze mu zalezy. On zawsze to udowadnial. Zawsze byl zawsze pomagal i ja w koncu sie zakochalam myslalam ze on tez bo skoro codziennie ze mna pisal gadal mowil ze mu sie podobam ze mnie pragnie chcial sie spotykac calowal i mowil ze nigdy wczesniej takiego czegos nie czul to co mialam myslec? Pod koniec grudnia powiedzial ze oddalby wszystko, zeby byc ze mna a ja, zeby byc z nim. I po tym wszystko sie zmienilo. On stal sie chlodny, olewal mnie totalnie i ja w koncu glupia wyznalam mu milosc na co on oczywiscie ze jest nieodwzajemniona i ze nigdy nie bedziemy ze soba. Jedna z takich rozmow przeczytala jego dziewczyna ktora poleciala z tym do mojego meza. Afera powstala straszna zostalam z mezem no bo dzieci bo K i tak mnie nie chce bo nie mam gdzie pojsc. Ale w glebi serca czuje ze kocham tego drugiego. A on... on proponuje mi przyjazn, pisze co jakis czas ale nie jest to takie jak kiedys. Co mam robic? Zapomniec o nim i zostac z mezem? Czy ludzic sie ze kochanek jednak kiedys zmieni zdanie? Dodam ze ma surowego ojca ktory moglby nie zaakceptowac faktu ze jego syn ma kobiete z dziecmi i po rozwodzie. Prosze o konkretne odpowiedzi bez oceniania mnie.

Ja jako kobieta z patrzenia na to obok wydaje mi się że, może i jest taka opcja ze facet coś poczuł do ciebie i może i nawet chciałby spróbować ale napewno ma w głowie sytuację że nie masz czystej karty, że masz dzieci, może podobać się mu w tobie to jakaś jesteś kobietą, że dobrze dom prowadzisz ze dbasz o dzieci, to też facetów pociąga, dużo daje ta wies, a raczej takie zaściankowe życie ( mam na myśli poglądy ojca). Wydaje mi się rowniesz że gdyby chodziło tylko o ruchabie to już by to było a mówisz że nie bylo. Więcej myślę że nie chodzi tylko o Sex. Teraz jeżeli chodzi o ciebie, pytanie czy układa ci się z facetem? Jeżeli nie to tutaj też jest problem. Jeżeli cie wkurza ze wszystkim co możliwe to taki drugi jest wyśmienity i najlepszy, ale też też ma wady jak każdy człowiek i żeby się nie okazało że walczysz a jak wywalczysz to czar ksiecia prysnie. Reasumując ja bym spojrzała na to trochu chłodniej, umów się z tym facetem siądź i jasno wyjaśnicie sprawy, i w tym momencie ma ci powiedzieć czy będziecie próbować czy nie i nie ma słów nie wiem może tak może nie bo ojciec cos tam, jesteście dorośli ty masz dzieci,nie jestes wolna żeby sobie tak skakać i żyć w obłokach. Jako matka i poważna kobieta musisz się zdecydować. A wogole to jaka patologia siedzą 4 osoby dorosłe przy stole  i na wzajem sobie flirtują do nie swoich partnerów, ale to tak na marginesie. Powodzenia i mam nadzieję że rozwiążecie sytuacjie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Co z tego że utrzymuje z tobą kontakt skoro powiedział ci prosto w twarz że cię nie chce i z tobą nie będzie???

Czym się szczycisz?

Żaba kuma, a ona nie. Tak to jest jak ośrodek myślenia znajduje się w połowie wysokości ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam szkoda ze w mężu nie widzisz tego co w tym drugim gościu ? Trochę przykre i smutne ze tak szybko uleciala twoja miłość do męża Myślę że są osoby co lubią się bawić nie tylko uczuciami dla jednych to odskocznia jak wdziera się monotonia w życiu ,znowu dla innych zabawa mówić zrobię dla ciebie wszystko czy kocham cie to jest dla sporej grupy osób powiedzieć jak dzien dobry Nie znają definicji  słowa kocham itd Wcześniej ktoś napisał ze jak kochasz tego drugiego to męża nie No i faktycznie tak jest ewentualnie masz pojemne serce ale poważnie moja rada zastanów się jak tobie by mąż tak zrobił jak byś się czuła bo ja bym z tobą nie chciał być i żyć dalej Bez sensu mieszkać dzielić swoje życie z kimś co myśli czy kocha się w innym a jest w domu nieobecna Jak dla mnie chory temat nie będę cię oceniał tyło teraz masz jasność sytuacji ze kes by się tobą tylko zabawił rozwalił związek np bo jemu to obojętne ty czy inna zabawa Często i gęsto ludzie nie myślą a to nie boli Później wybacz proszę nie warto było itd Mam cichą nadzieję  że może twój związek przetrwa ale szczerze wątpię Wiec jedno zdrada to zdrada i czy romans na boku później traci się zaufanie do tej osoby to tak jak bym sypiał czy mieszkał z wrogiem  Pisać mówił czułe słowa to rawie każdy może Tylko normalni mężczyźni tego nie robią Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To po kiego h#ja założyłaś ten temat jak ty i tak wiesz lepiej a zdanie innych cię nie obchodzi.

Liczyła na współczucie i dobre rady, bo ona jest taka biedna... zrujnowała swoją rodzinę dla kolesia, który ją totalnie olał. Historia pewnej kobiety: Była mężatką i spotykała się z facetem. Ten mówił, że gdyby była wolna to byli by razem, byliby szczęśliwi... i tak cały czas. Ta szybko złożyła papiery o rozwód, rozwiodła się i poszła do niego mówiąc, że jest wolna. Kochaś stwierdził, że tylko sobie tak żartował i wyśmiał ja. To ta chciała wrócić do męża, ale ten pokazał jej drzwi... Podsumowując, fajnie jest mieć zabawkę i odskocznie na czas nudy ale nie na co dzień. MYŚLEĆ, MYŚLEĆ, MYŚLEĆ!!! I to głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają. Ja nie wiem,co Ciebie Autorko ogarnęło. Chyba "pomroczność jasna"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×