Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 1 minutę temu, Leżaczek napisał: 1 minutę temu, Niburdiama napisał: A ze szpitala kto Cie odbierze? Powinienes miec kogos znajomego kto bylby w razie czegos pod reka X to już testowałem w informacji prosisz żeby przyjechała i Ciebie zawozi gdzie chcesz. A jak nie masz akurat potrfela? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) 6 minut temu, Niburdiama napisał: A ze szpitala kto Cie odbierze? Powinienes miec kogos znajomego kto bylby w razie czegos pod reka Co Ty gadasz? nigdy na nikogo nie patrzę przez pryzmat pomocy i po coś bycia. Doskonale sobie radzę w życiu sama i o nic nikogo nie proszę, a jak już to sporadycznie kogoś z rodziny. Ani dzieci nie są mi o to żeby podać szklankę wody, ani znajomi po to żeby mi pomagać albo nie czuć się samotnym. Ja ich nigdy o nic nie proszę, ewentualnie o radę. Są obok bo ich uwielbiam i potrzebuje ale w sensie metafizycznym, a nie dla korzyści. Edytowano Maj 15, 2020 przez Gość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 Przed chwilą, Leżaczek napisał: 2 minuty temu, Niburdiama napisał: Ja czasem sie gubie i wtedy ktos mnie odnajduje wiec lubie miec pewnych znajomych. Lubie fajnych ludzi. XJa nie lubię są męczący zwłaszcza ci fajni to rozumiem jak bardzo męczący adhd. Wymeczylam Cie czy jeszcze nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 1 minutę temu, elektryzująca napisał: Co Ty gadasz? nigdy na nikogo nie patrzę przez pryzmat pomocy i po coś bycia. Doskonale sobie radzę w życiu sama i o nic nikogo nie proszę, a jak już to sporadycznie. Ani dzieci nie są mi o to żeby podać szklankę wody, ani znajomi po to żeby mi pomagać albo nie czuć się samotnym. Ja ich nigdy o móc nie proszę, ewentualnie o radę. Są obok. bo ich uwielbiam i potrzebuje ale w sensie metafizycznym a nie dla korzyści. Wiadoma sprawa. Ale hipotetycznie jest sytuacja, ze trafiasz do szpitala i nie mozesz sie ruszac, czego Ci nie zycze i wtedy ktos musi Ci pomoc. I w takich chwilch Ty nie chcesz pomocy ale ktos musi sie zaopiekowac a jak nikogo nie ma to kto? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 Albo kiedy swiat wali sie na glowe to chyba milo pogadac z kumpela lub nawet pomilczec, a Ona poklepie po plecach i powie: przykro mi, damy rade. To jest wazne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 Jechalam ostatnio 700 km i znajoma powiedziala: stara masz bonusa zawioze Cie. Wiesz jak bylo mi milo, bylam tym zachwycona ze chce jej sie taki kawal jechac tylko dlatego bo mnie lubi. Az lezka kreci sie w oku. To ja tez oczywiscie odwzajemniam sie spontanami i pomagam jak mam okazje i zycie plynie. Chyba lepiej tak niz odwrotnie. Czasem sie sprzeczamy i dokazujemy ale to normalne. Zaimponowala mi tym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bzdeciok 24 Napisano Maj 15, 2020 autorko, owszem można być szczęśliwym w samotności, ale pod warunkiem, że na drodze pogłębionego rozwoju duchowego, kiedy nauczysz się akceptować świat takim, jakim on jest, a przede wszystkim akceptować siebie i swoje okoliczności losu. twój problem jednak tkwi nie w jako takiej samotności, lecz w tym, że uważasz siebie za bezwartościową, a wszystkich ludzi za złych. z twojego opisu wynika, że masz trudności z nawiązywaniem i pogłębianiem relacji, ale że nie tęsknisz za ludźmi i świetnie czujesz się we własnym towarzystwie. to pierwsze naprawdę gorąco polecam rozpracować z psychoterapeutą, bardzo ci pomoże. a to drugie może po prostu oznaczać, że jesteś typem samotnika i nic w tym złego. ale jednak dobrze by było jakieś tam stosunki z ludźmi utrzymywać, a przede wszystkim wyjaśnić samej sobie (w procesie psychoterapii) co tak stoi na przeszkodzie kumunikacji międzyludzkiej. bo możesz sobie przecież, tak jak lubisz, wieść samotnicze życie, ale jednak dobrze jest mieć gdzieś tam w zanadrzu parę miłych osób, by czasem porozmawiać, pomóc sobie wzajemnie, gdzieś razem pójść .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 Oczywiscie dalam jej bombonierke i w ogole ja wycalowalam no i kawke ciasteczko. Super spontan. A tak mi sie nie chcialo jechac. I pomyslalam ale byloby cudownie gdyby ktos mnie zawiozl i prosze. No extra. Marzenia sie spelniaja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 1 minutę temu, Leżaczek napisał: 7 minut temu, Niburdiama napisał: Wiadoma sprawa. Ale hipotetycznie jest sytuacja, ze trafiasz do szpitala i nie mozesz sie ruszac, czego Ci nie zycze i wtedy ktos musi Ci pomoc. I w takich chwilch Ty nie chcesz pomocy ale ktos musi sie zaopiekowac a jak nikogo nie ma to kto? X a szpital nie powinien wypisać w stanie w którym nie dasz rady wezwać . Ale nawet pizamy Ci nikt nie przyniesie. I skad ja wezmiesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Maj 15, 2020 2 minuty temu, Niburdiama napisał: Jechalam ostatnio 700 km i znajoma powiedziala: stara masz bonusa zawioze Cie. Wiesz jak bylo mi milo, bylam tym zachwycona ze chce jej sie taki kawal jechac tylko dlatego bo mnie lubi. Az lezka kreci sie w oku. To ja tez oczywiscie odwzajemniam sie spontanami i pomagam jak mam okazje i zycie plynie. Chyba lepiej tak niz odwrotnie. Czasem sie sprzeczamy i dokazujemy ale to normalne. Zaimponowala mi tym. Ja jestem w takim wieku że każda z moich wariatek taką pomoc ma w mężu, z żadną nie łącząnoe przysługi i pomoc. Wystarczy mi świadomość, że gdybym zadzwonila i poprosiła o pomoc to bym ją otrzymała. Zero profitów, samo bycie na fejsie mam napis: jeśli potrzebujesz pomocnej dłoni znajdziesz ją na końcu swojego ramienia. I tego w życiu sów trzymam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) 3 minuty temu, elektryzująca napisał: Ja jestem w takim wieku że każda z moich wariatek taką pomoc ma w mężu, z żadną nie łącząnoe przysługi i pomoc. Wystarczy mi świadomość, że gdybym zadzwonila i poprosiła o pomoc to bym ją otrzymała. Zero profitów, samo bycie na fejsie mam napis: jeśli potrzebujesz pomocnej dłoni znajdziesz ją na końcu swojego ramienia. I tego w życiu sów trzymam. Widzisz, ja to mam nosa. Ciagnie swoj do swego a odpycha od wladczego Edytowano Maj 15, 2020 przez Niburdiama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Maj 15, 2020 3 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał: Nie, nie jestes bez wartości. Nie, nie jesteś brzydka, niemądra i nudna. Trafiłaś na jakiegoś socjopate, który był niemiły. Trochę szkoda, że nie masz przyjaciół, bo mogłabyś póki jesteś młoda, z nimi szaleć. Chodzic na imprezy i wyjeżdżać na koncerty. Wiesz, że tego akurat czasu że młodość nie wieczność, nie da sie nadgonić. Szkoda być takim nieżywym za życia. ten czas czlowiek z rozrzewnieniem do końca życia wspomina potem z wiekiem relacje dojrzewają jak my i choć już każdy ma rodziny i jest statecznie, to nadal jest pięknie mieć kilku wariatów obok i wiedzieć, że są Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 1 minutę temu, Leżaczek napisał: 5 minut temu, Niburdiama napisał: Jechalam ostatnio 700 km i znajoma powiedziala: stara masz bonusa zawioze Cie. X Ja raz wracałem 2300km bez znajomych. Da się i nawet tanio wyszło. Da sie ale to juz chyba nie to samo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 Przed chwilą, Leżaczek napisał: 7 minut temu, Niburdiama napisał: Ale nawet pizamy Ci nikt nie przyniesie. I skad ja wezmiesz? X będę nago śmigać chyba że mi dadzą coś Ja potrzebuje czasem jakiegos filaru. Chce sie czasem kogos zlapac i chwile potrzymac tak jakby potrzebuje werbalnego przytulenia. Mama przytulala mnie jak bylam mala, czesto jej nie bylo i ja czasem tez musze sie przytulic do kogos werbalnie, porozmawiac, zapytac co u Niego, czy mu jakos pomoc, poradzic. Tak juz mam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Maj 15, 2020 2 minuty temu, Leżaczek napisał: 7 minut temu, Niburdiama napisał: Ale nawet pizamy Ci nikt nie przyniesie. I skad ja wezmiesz? X będę nago śmigać chyba że mi dadzą coś nago? olej taksówki, będę Twoim uberem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 Ale mojego kolege Skarbka irytujr to. Szkoda ze nie moze mnie zrozumiec. Przez to tzw werbalne przytulanie jest mocno ograniczone. To nie jest cos bardzo strasznego da sie zyc z tym, ale lubie miec swiadomosc ze ktos mnie lubi i ja lubie jakies osoby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 15, 2020 5 minut temu, Leżaczek napisał: będę nago śmigać chyba że mi dadzą coś A jak do wc za Toba wejdzie jakis facet? I upadnie mu mydlo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Maj 15, 2020 (edytowany) 7 minut temu, Niburdiama napisał: lubie miec swiadomosc ze ktos mnie lubi i ja lubie jakies osoby. ja nie analizuje relacji międzyludzkich że ja lubię być lubiana i lubię lubić ja po prostu cieszę się że są, że je mam, nie dopisuje do tego ideologii i rozkminy. Oczywiście, że mi miło gdy okazują sympatię ale to cieszy że jest po prostu wzajemność. Spotkalam je na swojej drodze, z każdą zaiskrzyło i ciągniemy razem majdan zwany przyjaźnią / kolezenstwem bardzo dobrym. Edytowano Maj 16, 2020 przez Gość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 16, 2020 2 minuty temu, elektryzująca napisał: ja nie analizuje relacji między ludzkich że ja lubię być lubiana i lubię lubić ja po prostu cieszę się że są, że je mam, nie dopisuje do tego ideologii i rozkminy. Oczywiście, że mi miło gdy okazują sympatię ale to cieszy że jest po prostu wzajemność. Ladnie to ujelas, wzajemnosc jest cudowna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Maj 16, 2020 1 minutę temu, Leżaczek napisał: 1 minutę temu, Niburdiama napisał: A jak do wc za Toba wejdzie jakis facet? I upadnie mu mydlo? X to jesteś zdana na siebie. W tej sytuacji jest ryzyko . Na szczęście w dzisiejszych czasach są dozowniki w płynie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 16, 2020 Przed chwilą, Leżaczek napisał: 1 minutę temu, Niburdiama napisał: A jak do wc za Toba wejdzie jakis facet? I upadnie mu mydlo? X to jesteś zdana na siebie. W tej sytuacji jest ryzyko . Coz, skoro lubisz byc zupelnie sam to ok. Ja lubie miec znajomych. Mam poczucie misji do spelnienia tzn. musze byc uzyteczna, komus byc potrzebna, cos z moim uczestnictwem musi byc lepsze i poprawione albo wymyslic ciekawe rozwiazanie. Inaczej obumieram. Nie dalabym rady cale zycie jak Ty calkiem sama. Musza byc ludzie, misja, cel i wir wydarzen. I ma byc mlyn, zamet, chaos, wszystko tetni zyciem, pulsuje, a potem ma byc spokoj i ladowanie baterii. I od nowa. Wtedy czuje sie szczesliwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Maj 16, 2020 (edytowany) 5 minut temu, Niburdiama napisał: Ladnie to ujelas, wzajemnosc jest cudowna. jednostronne relacje, każde, nie mają prawa bytu. Marzy mi się związek w którym oboje chcemy i dajemy po równo. Z obserwacji moich wynika, że zawsze jest drzewo i huba Edytowano Maj 16, 2020 przez Gość Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 16, 2020 2 minuty temu, elektryzująca napisał: Na szczęście w dzisiejszych czasach są dozowniki w płynie Lecz w dalszym ciagu nie ma osobnych pisuarow? Czy sa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Maj 16, 2020 1 minutę temu, Niburdiama napisał: Coz, skoro lubisz byc zupelnie sam to ok. Ja lubie miec znajomych. Mam poczucie misji do spelnienia tzn. musze byc uzyteczna, komus byc potrzebna, cos z moim uczestnictwem musi byc lepsze i poprawione albo wymyslic ciekawe rozwiazanie. Inaczej obumieram. Nie dalabym rady cale zycie jak Ty calkiem sama. Musza byc ludzie, misja, cel i wir wydarzen. I ma byc mlyn, zamet, chaos, wszystko tetni zyciem, pulsuje, a potem ma byc spokoj i ladowanie baterii. I od nowa. Wtedy czuje sie szczesliwa. czy Ty piłaś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 16, 2020 1 minutę temu, elektryzująca napisał: jednostronne relacje, każde, nie mają prawa bytu. Marzy mi się związek w którym oboje chcemy i daje po równo. Z obserwacji moich wynika, że zawsze jest drzewo i huba Ee niee, czasem sa roze z kolcami i ogrodnik. Juz ja Ci znajde partnera, bo sobie nie umiem wiec przyciagne go dla Ciebie jak magnes. A co bys powiedziala o ImTheOnlyOne czy wiesz ze jak sobie poszlas zagadnal Cie i zainteresowal zniknieciem? rozrozruszalabys go Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maq84 27 Napisano Maj 16, 2020 Leżaczek ile masz lat? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 16, 2020 3 minuty temu, Leżaczek napisał: Mi wystarcza święty spokój. Musiales zatem wiele juz przejsc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 16, 2020 Ja lubie halas, glosna muzyke, szum, wir, cwierkanie, bzyczenie os, gadanie, szybkie tempo, szybciej wscieklej, a potem lubie spokoj i odpoczywam. 50/50 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Niburdiama 601 Napisano Maj 16, 2020 5 minut temu, elektryzująca napisał: czy Ty piłaś? Nie przejmuj sie. Mam tylko adhd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
petysana 4 Napisano Maj 16, 2020 Nigdy nie będziesz myśleć „W OGÓLE nie potrzebuję jakichkolwiek relacji z innymi, samej jest mi cudownie”, bo człowiek jest istotą społeczną i tego się nie da wyprzeć. Jeśli chcesz tak myśleć, to jest problem i trzeba go naprawić. Ja sama mam fobię społeczną (choć inne podłoże - boję się, że ludzie mnie oceniają i z tego strachu robię głupie rzeczy, co im rzeczywiście daje powód do gapienia się albo śmiania), ale mam świadomość, że to choroba i mam zamiar iść z tym do psychologa. Tobie radzę to samo. Zobaczysz, jeśli będziesz naprawdę chciała myśleć zdrowo i przestać bać się ludzi, to psycholog da radę ci pomóc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach