Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Dudu awła

Monika dzieciaki cudaki

Polecane posty

7 godzin temu, Noeliaa napisał:

tv w ograniczonej ilości nie zaszkodzi nikomu. Rozumiem że jak trafi ci się dziecko i niepełnosprawne które nigdy nie nauczy się mówić zdaniami to nie może całego życia tv oglądać ????

Znam masę dzieci prowadzonych metodą krakowską gdzie rodzice przerobili dom w salę terapeutyczna i cudów nie zadziałali. Poznalam  doskonale ta metodę i uważam że można stosować jej elementy ale trzeba żyć normalnie i nawet ten telewizor dziecku na chwilę włączyć! 

nie zauważyłam żeby popełniła TYLE błędów, jesteś chyba wariatka że tak uważasz. Widzę ile te dzieci maja miłości i jak są zadbane. Jak H się świętnie rozwija a D też robi postępy.

Jak się nie umie metodą pracować i nie ćwiczy codziennie, to gónwo się zdziała.

Jakie postępy robi Dorota? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Szamankaaa napisał:

Dorocie do 18 miesięcy brakuje dwóch tygodni, a póki co nawet nie raczkuje 🙄 

Ale wiesz, że Dorka ma ZD i ma inne normy. Zdrowe dziecko powinno samo zacząć chodzić do 18 miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, papaja&mango napisał:

wstawilybyscie foto jak karmicie tysiacom obserwujacych? dla mnie to przesada

To najpiękniejszy widok 😍 uwielbiam patrzeć jak ktoś je 🤷

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Mami napisał:

Ale wiesz, że Dorka ma ZD i ma inne normy. Zdrowe dziecko powinno samo zacząć chodzić do 18 miesiąca

Odniosłam się do komentarza, że dziecko ma czas do 18 miesiąca życia by zacząć chodzić. 

Owszem, u zespolaków normy są inne, ale 1,5 roczne dziecko które nie potrafi choćby raczkować, to spore opóźnienie. 

Jedyna poprawa u Doroty to fakt, że język coraz rzadziej jest wywieszony. Innych nie widzę 🙄 Heniek zaczął się komunikować, naśladować, pokazuje coraz więcej i choć sam nie jest w stanie wiele powiedzieć, to świetnie widać, że on pragnie nawiązywania relacji z drugim człowiekiem. Zaczepia, uśmiecha się, jest bardzo empatyczny. Chodzi bardzo niepewnie, nadal wymaga asekuracji, ale ma potrzebę bycia w ruchu, jest ciekawy świata i dobrze rokuje.

Ale co do Doroty... słaby kontakt wzrokowy, reaguje na to co się dookoła niej dzieje z dużym opóźnieniem. Gdzie ją posadzą, tam siedzi. Co jej nie dadzą do zabawy, to się tym bawi. Heniek czy Boguś jej coś z ręki zabiorą, to nie ma płaczu, dadzą coś innego i jest ok, tak jakby jej było wszystko obojętne... Bywa i tak, że Monika coś do niej mówi, a Dora jest w swoim świecie, tak jakby to się działo gdzieś obok niej. Wszyscy się śmieją, a Dorota po prostu siedzi nie rozumiejąc co się dzieje, patrzy w jeden punkt albo robi swoje, nie jest zainteresowana tym co się dookoła niej dzieje. To już powinien być sygnał alarmowy dla Moniki i niestety (jak na mój gust) powinna jej poświęcać więcej czasu niż pozostałym dzieciom i zintensyfikować terapię, ewentualnie poobserwować ją pod kątem zachowań autystycznych. 

 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Mami napisał:

To najpiękniejszy widok 😍 uwielbiam patrzeć jak ktoś je 🤷

hahahahaha poprawilas mi humor, pozdrawiam 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Szamankaaa napisał:

Odniosłam się do komentarza, że dziecko ma czas do 18 miesiąca życia by zacząć chodzić. 

Owszem, u zespolaków normy są inne, ale 1,5 roczne dziecko które nie potrafi choćby raczkować, to spore opóźnienie. 

Jedyna poprawa u Doroty to fakt, że język coraz rzadziej jest wywieszony. Innych nie widzę 🙄 Heniek zaczął się komunikować, naśladować, pokazuje coraz więcej i choć sam nie jest w stanie wiele powiedzieć, to świetnie widać, że on pragnie nawiązywania relacji z drugim człowiekiem. Zaczepia, uśmiecha się, jest bardzo empatyczny. Chodzi bardzo niepewnie, nadal wymaga asekuracji, ale ma potrzebę bycia w ruchu, jest ciekawy świata i dobrze rokuje.

Ale co do Doroty... słaby kontakt wzrokowy, reaguje na to co się dookoła niej dzieje z dużym opóźnieniem. Gdzie ją posadzą, tam siedzi. Co jej nie dadzą do zabawy, to się tym bawi. Heniek czy Boguś jej coś z ręki zabiorą, to nie ma płaczu, dadzą coś innego i jest ok, tak jakby jej było wszystko obojętne... Bywa i tak, że Monika coś do niej mówi, a Dora jest w swoim świecie, tak jakby to się działo gdzieś obok niej. Wszyscy się śmieją, a Dorota po prostu siedzi nie rozumiejąc co się dzieje, patrzy w jeden punkt albo robi swoje, nie jest zainteresowana tym co się dookoła niej dzieje. To już powinien być sygnał alarmowy dla Moniki i niestety (jak na mój gust) powinna jej poświęcać więcej czasu niż pozostałym dzieciom i zintensyfikować terapię, ewentualnie poobserwować ją pod kątem zachowań autystycznych. 

 

Właśnie Monika pokazała jak Dorka tańczy i włącza książeczkę,może potrzebuje więcej czasu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Dudu awła napisał:

Właśnie Monika pokazała jak Dorka tańczy i włącza książeczkę,może potrzebuje więcej czasu 

Mi sie wydaje juz od jakiegos czasu ze ona czyta ten watek:P ostatnio ktos pisal ze nie spedzaja czasu na dworzu to za chwile obszerna relacja z podworka, potem ktos pisal ze D sie nie rozwija to zaraz story o tym co D potrafi

 

Edytowano przez medisept
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Dudu awła napisał:

Właśnie Monika pokazała jak Dorka tańczy i włącza książeczkę,może potrzebuje więcej czasu 

Kazdy jest inny, niektorzy szybciej niektorzy wolniej.. Duzo zdrowia dla niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja podziwiam i szanuję całą rodzinkę. Myślę, że Monika doskonale zdaje sobie sprawę ile można z Dorotki wyciągnąć i nie katuje niepotrzebnie dziecka, żeby za wszelką cenę je uleczyć. Na pewno z niejednym profesjonalistą rozmawiała i doskonale wie na czym stoi i po prostu akceptuje dziecko takim jakim jest. Dorka prawdopodobnie będzie funkcjonować na poziomie głębokiego upośledzenia a Henio lekkiego/ średniego żadna terapia nie zmieni tego w istotny sposób, można pomóc dzieciom żeby mimo swoich ograniczeń funkcjonowały jak najlepiej ale tu myślę, że Dorka będąc w takiej rodzinie dostanie 120% tego co jej naprawdę jest potrzebne czyli miłość, opiekę i mądre przewodnictwo. A to że tyle dzieci w tak krótkim czasie to po pierwsze ich sprawa a po drugie inni mają jedno i mniej czasu mu poświęcają niż Monika na każdą pociechę. Nie widziałam żeby żebrała gdzieś o kasę czy wciskała kit,na tym polega jej praca na insta że pokazuje, reklamuje, poleca ale jest w tym wszystkim wiarygodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Huest napisał:

Ja wciaz wierze ,ze D nadgoni

I tak H jest  bardzo empatyczny I szybko sie uczy 

 

Dorka nadrobi, Aurelka też zaczęła chodzić jak miała jakieś dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Dzięki instagramowi mie muszę iść do etatowej pracy Moja praca to Insta i chcę by tak pozostało. żebym mogła do was gadać głupoty pokazywać kury i robić na co tylko mam ochotę, dla was, bo wiem że też to lubicie, musicie od czasu do czasu wesprzeć te posty sponsorowane i przeżyć te drogie ...enki hahahhaha ".                                      To odzew koleżanek na pogaduchy o reklamach 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

One z Instagrama mają ludzi za ...ow. Serio myślą że ludzie będą im lajkowac sponsorowane posty. Niech sobie same lajkują.jeszcze kilka lat i instagram odejdzie do lamusa. 

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Dudu awła napisał:

Właśnie Monika pokazała jak Dorka tańczy i włącza książeczkę,może potrzebuje więcej czasu 

A chwilę później nawet nie reagowała na imię. Wsadzona do auta nie wykazała większego zainteresowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Dudu awła napisał:

Dorka nadrobi, Aurelka też zaczęła chodzić jak miała jakieś dwa lata

Owszem, chodzi. Ale nadal nie mówi i jeszcze długo nie będzie, bo również nie ćwiczy w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Szamankaaa napisał:

Owszem, chodzi. Ale nadal nie mówi i jeszcze długo nie będzie, bo również nie ćwiczy w domu...

Ale oni z nią jeżdżą do wielu specjalistów i  na różne rehabilitacje, a Monika z Dorka jeździ?byli chyba na jakimś turnusie ostatnio i cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobiła mnie storką, że nie pracują z Heniem metodą krakowską. Serio Monia, popełniasz duży błąd i straciłaś mnóstwo czasu... Nie wystarczy zaprowadzić dziecko na muzykoterapię czy dwa razy w tygodniu do logopedy, by nadrobiło zaległości rozwojowe. Poczytaj i poogladaj Staszka Fistaszka, tam też jest rodzina wielodzietna, ale dzieciak miał tak intensywną terapię, że teraz chodzi do zwykłej masowej szkoły a nie do placówki specjalnej i daje chłopak radę. 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Dudu awła napisał:

Ale oni z nią jeżdżą do wielu specjalistów i  na różne rehabilitacje, a Monika z Dorka jeździ?byli chyba na jakimś turnusie ostatnio i cisza

Mogą jeździć, ale to nie wystarczy. Siedzę z moim synem w terapii logopedycznej od trzech lat i naprawdę nie spotkałam specjalisty, który by twierdził, że nie trzeba z dzieckiem w domu pracować. Terapię ma prowadzić rodzic, terapeuta może tylko pokazać jak ćwiczyć, podrzucić materiały, polecić pomoce, ale reszta należy do matki i ojca. 

To tak jakby dziecko miało obniżenie nr napięcie mięśniowe i chodziło do fizjoterapeuty raz w tygodniu. Pomoże? Coś na pewno, ale jeśli by te ćwiczenia były robione codziennie, to efekty będą lepsze i szybsze...

No byli na turnusie, bodajże tygodniowym, i u Doroty nie widzę żadnych postępów. Heniek poszedł trochę do przodu, ale Dora stoi w miejscu i żal mi tego dziecka. Jasne, że ma u nich lepiej niż w bidulu, ale piękne ciuszki, fajne zabawki i kochający rodzice to nie wszystko czego dziecko potrzebuje... Tu brakuje przede wszystkim chęci pomocy i poświęcania czasu na terapię.

Jak przeczytałam, że planują 5 dziecko, to się we mnie zagotowało. Oby życie zweryfikowało ich plany, bo szkoda mi tego dziecka, które by mieli zaadoptować. Oczywiście pewnie kolejne z ZD, żeby potem mogła napisać, że takich jak ona jest w Polsce tylko 3 🤦🤦🤦 Kij z tym, że nie będzie czasu dla żadnego z dzieci, że te które są już na świecie nie są do niego przystosowane i nie będą samodzielne, weźmy sobie kolejną niechcianą sierotkę, wtedy będzie 100 mln wyświetleń 🙈

  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Szamankaaa napisał:

Mogą jeździć, ale to nie wystarczy. Siedzę z moim synem w terapii logopedycznej od trzech lat i naprawdę nie spotkałam specjalisty, który by twierdził, że nie trzeba z dzieckiem w domu pracować. Terapię ma prowadzić rodzic, terapeuta może tylko pokazać jak ćwiczyć, podrzucić materiały, polecić pomoce, ale reszta należy do matki i ojca. 

To tak jakby dziecko miało obniżenie nr napięcie mięśniowe i chodziło do fizjoterapeuty raz w tygodniu. Pomoże? Coś na pewno, ale jeśli by te ćwiczenia były robione codziennie, to efekty będą lepsze i szybsze...

No byli na turnusie, bodajże tygodniowym, i u Doroty nie widzę żadnych postępów. Heniek poszedł trochę do przodu, ale Dora stoi w miejscu i żal mi tego dziecka. Jasne, że ma u nich lepiej niż w bidulu, ale piękne ciuszki, fajne zabawki i kochający rodzice to nie wszystko czego dziecko potrzebuje... Tu brakuje przede wszystkim chęci pomocy i poświęcania czasu na terapię.

Jak przeczytałam, że planują 5 dziecko, to się we mnie zagotowało. Oby życie zweryfikowało ich plany, bo szkoda mi tego dziecka, które by mieli zaadoptować. Oczywiście pewnie kolejne z ZD, żeby potem mogła napisać, że takich jak ona jest w Polsce tylko 3 🤦🤦🤦 Kij z tym, że nie będzie czasu dla żadnego z dzieci, że te które są już na świecie nie są do niego przystosowane i nie będą samodzielne, weźmy sobie kolejną niechcianą sierotkę, wtedy będzie 100 mln wyświetleń 🙈

No tak ty jesteś najlepsza matka a Monika już nie bo ja to bo ja tamto. Dziewczyno zamiast siedzieć na tym forum i wylewać swoje żale bo ty nie masz tego co oni to lepiej zajmnik się swoim dzieckiem 🤦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Szamankaaa napisał:

Dobiła mnie storką, że nie pracują z Heniem metodą krakowską. Serio Monia, popełniasz duży błąd i straciłaś mnóstwo czasu... Nie wystarczy zaprowadzić dziecko na muzykoterapię czy dwa razy w tygodniu do logopedy, by nadrobiło zaległości rozwojowe. Poczytaj i poogladaj Staszka Fistaszka, tam też jest rodzina wielodzietna, ale dzieciak miał tak intensywną terapię, że teraz chodzi do zwykłej masowej szkoły a nie do placówki specjalnej i daje chłopak radę. 

Jak już coś oglądasz, to rób to dokładnie, odp że w najbliższym czasie zaczną 🤦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Trum11 napisał:

"Dzięki instagramowi mie muszę iść do etatowej pracy Moja praca to Insta i chcę by tak pozostało. żebym mogła do was gadać głupoty pokazywać kury i robić na co tylko mam ochotę, dla was, bo wiem że też to lubicie, musicie od czasu do czasu wesprzeć te posty sponsorowane i przeżyć te drogie ...enki hahahhaha ".                                      To odzew koleżanek na pogaduchy o reklamach 

Ale mnie śmieszą takie sytuacje 😂 Wystarczy coś napisać nie po ich myśli albo wytknąć jakiś błąd a one zaraz pokazuje wielkie oburzenie poprzez pisanie oficjalnych oświadczeń 😂  Te ich wypociny to śmiech na sali  Zawsze mam niezłą bekę jak to wszystko czytam 😂

 

Tak. Monika czyta kafe. Byli, że mało czasu poświęca Bogusiowu to i od razu pokazała samego Bogusia. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ile samych pieluch tam tygodniowo idzie🙄 dla 4 dzieci. Jest hajs to sie liczy. Dobrze wie że Wojtek nie wyrobiłby w jej plan o wielodzietnej rodzinie. A tak kasiorka jest za Story na Insta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zamiast tych torebek po 10 tys zl,ktorych i tak nie ma gdzie zalozyc niech odklada kase,bo insta wiecznie trwac nie bedzie a jej do pracy chyba nie po drodze

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co tam Dorotka niech pełza to tak śmiesznie wygląda według Moniki. Ciul że dzieciak jest sporo w tyle liczy się Insta i kasiorka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pełza .. szpagatem się porusza i to według Moni śmieszne? Ten dzieciak potrzebuje pomocy specjalistów i ćwiczeń w domu. W jakim świecie ta kobieta żyje?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy wy serio myślicie, że jeśli będą chodzić z tym dzieckiem na wszelkie możliwe terapie, to nagle stanie się prawie zdrową dziewczynką, będzie pięknie mówić i chodzić?

No nie będzie... H i D żyją w tej samej rodzinie, jedzą to samo, chodzą na te same zajęcia i terapie. Różnica między nimi jest ogromna ponieważ H chodzi, zaczyna się komunikować, łapie kontakt. Jednak należy pamiętać, że H. od początku miał na tyle lekkie upośledzenie, że trudno było je nawet rozpoznać. 
D. żyje w trochę innym świecie, nie chodzi, nie komunikuje się i terapia nie zrobi z niej samodzielnego dziecka, ponieważ ona ma upośledzenie ciężkie. 

Cytat

Jak przeczytałam, że planują 5 dziecko, to się we mnie zagotowało. Oby życie zweryfikowało ich plany, bo szkoda mi tego dziecka, które by mieli zaadoptować. Oczywiście pewnie kolejne z ZD, żeby potem mogła napisać, że takich jak ona jest w Polsce tylko 3  Kij z tym, że nie będzie czasu dla żadnego z dzieci, że te które są już na świecie nie są do niego przystosowane i nie będą samodzielne, weźmy sobie kolejną niechcianą sierotkę, wtedy będzie 100 mln wyświetleń 

ale co cię to interesuje? :classic_biggrin: serio uważasz, że jesteś osobą decyzyjną w tej kwestii?

dziecku będzie zdecydowanie lepiej u nich niż w domu dziecka. 

W dziwnym świecie żyjemy. W takim, którym ktoś może komuś mówić ile powinien mieć dzieci. 
Kiedyś gromadka dzieci to była norma w każdej rodzinie. Teraz rodziny z jedynakiem (co kiedyś było traktowane jako coś dziwnego 😉 ) chcą decydować, czy wielodzietni nadal mogą się rozmnażać czy już nie.
 

czy 5-ka dzieci to serio tak dużo? nie wydaje mi się 😉 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, Iska00 napisał:

Czy wy serio myślicie, że jeśli będą chodzić z tym dzieckiem na wszelkie możliwe terapie, to nagle stanie się prawie zdrową dziewczynką, będzie pięknie mówić i chodzić?

No nie będzie... H i D żyją w tej samej rodzinie, jedzą to samo, chodzą na te same zajęcia i terapie. Różnica między nimi jest ogromna ponieważ H chodzi, zaczyna się komunikować, łapie kontakt. Jednak należy pamiętać, że H. od początku miał na tyle lekkie upośledzenie, że trudno było je nawet rozpoznać. 
D. żyje w trochę innym świecie, nie chodzi, nie komunikuje się i terapia nie zrobi z niej samodzielnego dziecka, ponieważ ona ma upośledzenie ciężkie. 

ale co cię to interesuje? :classic_biggrin: serio uważasz, że jesteś osobą decyzyjną w tej kwestii?

dziecku będzie zdecydowanie lepiej u nich niż w domu dziecka. 

W dziwnym świecie żyjemy. W takim, którym ktoś może komuś mówić ile powinien mieć dzieci. 
Kiedyś gromadka dzieci to była norma w każdej rodzinie. Teraz rodziny z jedynakiem (co kiedyś było traktowane jako coś dziwnego 😉 ) chcą decydować, czy wielodzietni nadal mogą się rozmnażać czy już nie.
 

czy 5-ka dzieci to serio tak dużo? nie wydaje mi się 😉 

 

Czy piątka dzieci to serio tak dużo? Tak, od trójki zaczyna się rodzina wielodzietna 🤷 

Komu ja mówię ile powinien mieć dzieci? Niech ma nawet drużynę piłkarską jeśli ma takie życzenie, ja dzieciorobów nie popieram i widzę wiele złego w ich przypadku 🤦 nie oczekuję, że Monia będzie mnie pytać o zdanie czy zgodę, wyrażam moje zdanie 🤷 

Terapia u dzieci nie ma na celu sprawienie, że dziecko upośledzone osiągnie w cudowny sposób normę intelektualną. Terapia ma sprawić, że dziecko będzie lepiej funkcjonować. Nie potrafi się komunikować werbalnie, można wprowadzić komunikację alternatywną. Dziecko z mod nie potrafi chodzić samodzielnie, wprowadza się ortezy, chodzik, kule. 

Jak w ogóle można mieć takie podejście? Dziecko z ZD jeśli nisko funkcjonuje jako niemowlak, ma być zostawione samemu sobie i spisane na straty, bo i tak geniuszem nie zostanie? 🤦🤦🤦 Po co ćwiczyć skoro i tak nie zacznie mówić, po co pracować nad relacjami międzyludzkimi skoro dzieciak jest ułomny? Niech sobie żyje w swoim świecie.

Po co w ogóle takie dzieci adoptować? Może na porodówce jeśli dziecko ma cechy zd, to od razu kulka w łeb, bo źle rokuje 🤦🤦🤦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stać ją na birkenstoki czy torebki za kilka tysi, to i na terapię by było stać. Nie grozi jej wyprówanie żył żeby na to zarobić skoro niania jej jest potrzebna żeby mogła sobie uciąć drzemkę w ciągu dnia. 

Tak, warto z dzieckiem pracować. Tak, warto jeździć po specjalistach. Bo nigdy nie wiadomo jak dzieciak zareaguje i przynajmniej będziemy mieli świadomość, że zrobiliśmy wszystko by mu pomóc! 

Mojemu dziecku wmawiano w Poradni Psych-Ped że jest i będzie upośledzony w stopniu lekkim. Po 1,5 roku terapii we wszelkich testach wychodził ponad normę rozwojową. W wieku 5 lat czyta płynnie, pisze,liczy i nie wymaga już terapii, a psycholog który go wtedy badał nie wierzy że to jest to samo dziecko. Dało się? Ale ja nie siadłam z założonymi rękoma i nastawieniem, że nigdy nie będzie normalnie funkcjonować, więc nie warto się starać. 

Wiadomo, że Dora nie pójdzie na studia, ale jeśli teraz przysiadą, ma szansę na to by zrobić cokolwiek koło siebie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Szamankaaa napisał:

Stać ją na birkenstoki czy torebki za kilka tysi, to i na terapię by było stać. Nie grozi jej wyprówanie żył żeby na to zarobić skoro niania jej jest potrzebna żeby mogła sobie uciąć drzemkę w ciągu dnia. 

Tak, warto z dzieckiem pracować. Tak, warto jeździć po specjalistach. Bo nigdy nie wiadomo jak dzieciak zareaguje i przynajmniej będziemy mieli świadomość, że zrobiliśmy wszystko by mu pomóc! 

Mojemu dziecku wmawiano w Poradni Psych-Ped że jest i będzie upośledzony w stopniu lekkim. Po 1,5 roku terapii we wszelkich testach wychodził ponad normę rozwojową. W wieku 5 lat czyta płynnie, pisze,liczy i nie wymaga już terapii, a psycholog który go wtedy badał nie wierzy że to jest to samo dziecko. Dało się? Ale ja nie siadłam z założonymi rękoma i nastawieniem, że nigdy nie będzie normalnie funkcjonować, więc nie warto się starać. 

Wiadomo, że Dora nie pójdzie na studia, ale jeśli teraz przysiadą, ma szansę na to by zrobić cokolwiek koło siebie. 

Ale kogo tutaj obchodzisz Ty i Twoje dziecko? Powiem Ci...nikogo ta Twoja historia nie interesuje. 

Jestes tak przemadrzala, ze az glowa boli od czytania tych Twoich wysr.ywow.

 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×