Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaja21@

wypominanie

Polecane posty

cały czas wypominam partnerowi przeszłość nie potrafię się opanować juz z tym 

tak mi to siadlo 

nie umiem sie skupić na teraz 

ma juz nerwice a ja dalej nieświadomie mu wypominam coś co bylo x czasu temu 

nie umiem mu wybaczyc tego ze nic mi nie powiedzial ze ma 200 tys kredytu ktory kiedyś wziol jak mnie jeszcze nie znal bo sobie cpal i jezdzil na ...y

do tego chcial mnie zabrac do Urzędy stanu cywilnego zeby wziąść ślub wtedy nie wiedziałam ze ma tyle kredytu po czym by to przeszlo na mnie ten dlug 

zaczelam sie brzydzic ze jedzil na ...y bo wydawal tam zbenie kase byl tam chyba z 483828 razy 

mam z nim dziecko

z poczatku jak bylam w ciąży to wychodzil mowil ze bedzie no za 3 h po czym minelo 10 h i dopiero przyszedł piany i pod wplywem czegos innego jeszcze okazalo sie z ubiegiem czasu ze cpa o czym w ogóle nie wiedzialam 

przychodzil i sobie ze mna zartowal jal cos powiedzialam zle to mnie uderzał 

urodziło sie dziecko to stal nad dzieckiem jak karmiłam chyba pod wplywem... 

bo mówię, e ma byc cicho a ten krzyczy dziecko 2 miesiace po porodzie nie wie co sie dzieje a ten takie cos 

mial mnie gdzies po prostu wychodzil do kolegow pic i cpac zamiast mi pomoc 

teraz mowi ze chciał tym problemrozwiązać i niby nie wiedział ze alkohol i cpanie mu nie pomoga 

raz przyjechala jego siostra i mowie zeby mi dziecka nie brala na ręce a ta i tak zabrala bo one musi sie chartowac zle je trzymala do tego po czym dostalam jakieś paniki i zaczelam glosno krzyczeć dziecko spalo az je przebudzialam zazapewne sie bardzo bylo to byl raz co zrobilam takie cos i juz żałuję caly czas po prostu nie wytrzymalam bo mówię nie dotykac dziecka a kazdy swoje i dotyka na ręce zabiera 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty ty od faceta co niby wziął 200 tyś kredytu na leczenie siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Bimba napisał:

Ty ty od faceta co niby wziął 200 tyś kredytu na leczenie siostry?

jakie leczenie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, kaja21@ napisał:

jakie leczenie ? 

na cpanie i ...y to brał 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, BitchNaughty napisał:

Jak chcesz pisać prowokację to musisz nad nią popracować. 

w porządku 

wydaje mi sie ze lepiej nie umiesz 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszelkie długi nabyte przed ślubem nie będą traktowane jako wspólne, chyba ze macie sporządzona intercyzę. Inna sprawa po co Ty jestes w takim związku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale o co ci chodzi 🤔

Jak odejdziesz to przestaniesz wypominać, bo przecież chyba nie chcesz z nim zostać🙊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Lilll napisał:

Wszelkie długi nabyte przed ślubem nie będą traktowane jako wspólne, chyba ze macie sporządzona intercyzę. Inna sprawa po co Ty jestes w takim związku? 

ja już sie sama zastanawiam po co jestem w takim związku juz mnie to męczy 

co się okazało partner nagle ma nerwicę stwierdzoną nie ma z nim zbytnio kontaktu i troche mi go szkoda

 

jakos staram sie pomagac mu ale caly czas mi ciąży to co zrobil jak mnie kłamał mowi ze mam mu pomoc 

a on jeszcze chcial mnie wpakować w jego dlug 

a co lepsze zmuszał mnie do pozyczek i musze płacić 10 tysięcy teraz przez niego mowil bede płacić ani 1 zl nie dal mi od roku 

zawsze jakies grozby nie wezkiesz to zrobie to i tak dalej... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Magda13 napisał:

Ale o co ci chodzi 🤔

Jak odejdziesz to przestaniesz wypominać, bo przecież chyba nie chcesz z nim zostać🙊

no z jednej strony chce zostac a z drugiej mnie to niszczy bardzo

caly czas mam nadzieje ze kiedysss bedzie dobrze ale jakoś nie widac 

w ogóle nie mam z kim rozmawiać zero po prostu przez niego musiałam odciąć sie od wszystkich tylko ja i dziecko nic wiecej 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Lilll napisał:

Wszelkie długi nabyte przed ślubem nie będą traktowane jako wspólne, chyba ze macie sporządzona intercyzę. Inna sprawa po co Ty jestes w takim związku? 

teraz wszystko się dowiedziałam tak nagle i ciezko mi ruszyć z tym wszystkim

a tak sie staralam on nie byl szczery od samego początku a teraz slysze bo ja nie wiedziałem balem sie powiedziec musialem zaufać tyle czasu minelo jak juz jest dziecko wszystko sie dowiedziałam mija 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę tego czytać. Bierz dziecko, wiej do matki. Alimenty musi płacić w pierwszej kolejności (taka jest kolejność egzekucji, ale w razie gdybyś poszła do komornika to i tak najpierw ściągnie swoje koszty zanim zobaczysz alimenty). Masz małe dziecko, o nie się martw i o siebie. Bo jak dziecku matki zabraknie to będzie problem. Dziewczyno, w co się wpakowałaś? (Wolałabym, żeby to była prowokacja).   Nie ulegaj temu człowiekowi, który cię oszukał w tak poważnych sprawach. Jeśli ten temat to nie prowokacja to ten facet jest do leczenia. To jest patologiczna sytuacja i dziecko nie może się wychowywać z takim niestabilnym emocjonalnie człowiekiem. :(

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, AAn napisał:

Nie mogę tego czytać. Bierz dziecko, wiej do matki. Alimenty musi płacić w pierwszej kolejności (taka jest kolejność egzekucji, ale w razie gdybyś poszła do komornika to i tak najpierw ściągnie swoje koszty zanim zobaczysz alimenty). Masz małe dziecko, o nie się martw i o siebie. Bo jak dziecku matki zabraknie to będzie problem. Dziewczyno, w co się wpakowałaś? (Wolałabym, żeby to była prowokacja).   Nie ulegaj temu człowiekowi, który cię oszukał w tak poważnych sprawach. Jeśli ten temat to nie prowokacja to ten facet jest do leczenia. To jest patologiczna sytuacja i dziecko nie może się wychowywać z takim niestabilnym emocjonalnie człowiekiem. 😞

 

dziękuję bardzo 

on mowi zeby nas nie rozdzielac ze to zle dla dziecka 

a ja na to ze lepiej bedzie jak będę mieszkała sama z dzieckiem bo nie bedzie patrzyc na to co mi robi. 

on sie nie chce leczyc nie chce isc do psychologa ani na terapię tylko bierze tabletki jakies ale co z tych tabletek tak sie nie wyleczy przeciez 

nie mam gdzie isc musze isc do domu samotniej matki jak juz 

nie mam nikogo kto mi pomoze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałam Ci maila, gdzie możesz szukać wsparcia, nawet emocjonalnie żeby ktoś normalny z Tobą porozmawiał. Ojciec Twojego dziecka to chyba nawet o upadłość konsumencką nie może się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×