Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozinla

Co się dzieje z córką? To jakaś depresja?

Polecane posty

Julka ma 16 lat od 3 tygodni nie robi nic tylko leży na łóżku, ogląda telewizję lub robi coś na tefonie. Na początku zaczęło się od tego że powiedziała że ona nie ma już zamiaru uczestniczyć w lekcjach online i nie chciała się na nie logować ale jakimś cudem ją do tego zmusiłam. W obecnej chwili cały dzień spędza leżąc i nie robiąc kompletnie nic. W poprzednim tygodniu gdy kazałam jej wyjść na dwór to kazała mi się od siebie odczepić. Nie chce się nawet umyć. Cały czas jest nerwowa. Wczoraj jak jakimś cudem ruszyła się z miejsca żeby wziąść sobie coś do jedzenia to robiła to w taki sposób że wszystko strzelała a jak kazałam jej się uspokoić to powiedziała że przecież ona jest spokojna. Dzisiaj kompletnie nic nie jadła twierdzi że nie jest głodna. Jak kazałam jej się ogarnąć to wogóle na to nie zareagowała. Mam już iść do psychologa? Czy może poczekać jeszcze parę dni? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może przestań jej ciągle 'kazać', a zacznij z nią rozmawiać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może za nim pójdziesz z nią do psychologa to może powinnaś z nią porozmawiać jak rodzic z dzieckiem.

Twoja córka jest w tym okresie dojrzewania. Może mieć leprze i gorsze dni. Niektóre dzieci popadają w "depresję", życie traci sens i mają myśli samobójcze ale to przechodzi. Ważne aby rozmawiać z dziećmi. Powinnaś być tam dla niej a nie o psychologu myśleć. Może zerwała z chłopakiem, może straciła przyjaciółkę, albo właśnie życie straciło dla niej sens jak już mówiłam. Musisz ją wspierać! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie by też zdalne nauczanie dobiło, jakbym była w jej wieku. Może wydarzyła się jakaś konkretna sytuacja, dużo się słyszy o tym że czasem jest jakiś "zgrzyt". Syn, parę lat młodszy mając lekcje online nie raz mi pisał w ciągu dnia "mama, ja już nie dam rady, pani nie chciała tłumaczyć, znów 2 strony zadane na jutro, ja już nie mogę" itp. Poza tym online trudniej zauważyć które z dzieci potrzebuje dodatkowego tłumaczenia. Szkoda mi ich :-(( 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Siedzenie w domu przez ponad 3 miesiące i patrzenie w ekran komputera tak się odbiło na dzieciach,do tego brak kontaktu z rówieśnikami i interakcji społecznych .Zdalne nauczanie to porażka dla młodych ludzi,bo szkoła to nie tylko nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Obowiązki domowe wykonuje bez szemrania czy z tym też jest kłopot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, pari napisał:

Obowiązki domowe wykonuje bez szemrania czy z tym też jest kłopot?

Nie robi kompletnie nic z wyjątkiem tego o czym napisałam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Niebieska_Panda napisał:

Może za nim pójdziesz z nią do psychologa to może powinnaś z nią porozmawiać jak rodzic z dzieckiem.

Twoja córka jest w tym okresie dojrzewania. Może mieć leprze i gorsze dni. Niektóre dzieci popadają w "depresję", życie traci sens i mają myśli samobójcze ale to przechodzi. Ważne aby rozmawiać z dziećmi. Powinnaś być tam dla niej a nie o psychologu myśleć. Może zerwała z chłopakiem, może straciła przyjaciółkę, albo właśnie życie straciło dla niej sens jak już mówiłam. Musisz ją wspierać! 

W jaki sposób mam ją wspierać? Próbowałam rozmawiać ale ona nie jest chętna do rozmowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Rozinla napisał:

W jaki sposób mam ją wspierać? Próbowałam rozmawiać ale ona nie jest chętna do rozmowy. 

Że matka nie wie jak wspierać dziecko! Nosz k***mać.. powiedz że zawsze dla niej tam będziesz, że możecie o wszystkim pogadać i blablabla i staraj się ją nakłonić do rozmowy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 godzinę temu, Rozinla napisał:

Nie robi kompletnie nic z wyjątkiem tego o czym napisałam 

No to może ją zaangażuj w życie domowe tak, żeby czuła się potrzebna. To dla jej dobra robisz, bo później może sobie nie poradzić z prozaicznymi rzeczami. Od dziś wstaje z rana i robi zakupy na śniadanie, ma się ruszać. Chleb czy bułki. A za godzinę 1 butelkę wody mineralnej. Później za 2 godziny kilo czy 2 ziemniaków na obiad, cokolwiek. Wyrzucanie śmieci, makulatury, mycie naczyń. Później naturalnie pochwała jak to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie zmiany hormonalne.

Kwestią nauczania zdalnego, społecznego odizolowania w związku z covid19 bym tego nie tłumaczył. To już nie jest nasze pokolenie, które w latach 90 i na przełomie wieków potrafiło sobie w wieku szkolnym zorganizować samodzielnie czas bez rodziców a i pokusa pozostawania w domu była mniejsza. Młodym ludziom przyklejonym do mediów, uzależnionym od social media świat wirtualny zastąpił rzeczywiste kontakty. Wcześniej tak chcieli, teraz też tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×