Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiger_2013

Zastanawiam się nad rozwodem... On 37

Polecane posty

Gość pari
Przed chwilą, Borzeszumiący napisał:

Tak samo pomyślałam. Ja wiem, że każdy myśli, że  nie to niemozliwe, ale tak naprawdę nie znamy do końca drugiego człowieka. Co do żony OMG przyjeżdżają niezapowiedziani i jakieś pretensje. Sorki to dziecinne. Ma ciężki charakter i bedzie trudno. Ja zapytalabym po prostu co ona na to żebyście się rozeszli. Tylko tyle . Albo coś do niej dotrze albo juz nie wiem.😜

Kogoś na boku? No, proszę was😄 A kiedy miałby być ten romans? Jak jej mama przychodzi bawić wnuki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, pari napisał:

Kogoś na boku? No, proszę was😄 A kiedy miałby być ten romans? Jak jej mama przychodzi bawić wnuki?

Pari w samo sedno 🙂 Romans daje sobie głowę uciąć, że to nie jest to 🙂 Akurat z tym to wiem, że jest wierna dziewczyna i brzydzi się zdrady. Poza tym 90% procent czasu jest w domu z dziećmi, 5% to zajęcia (aplikacja notarialna) a drugie 5% to zakupy i inne przyjemności 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo Ci współczuję, ostatnio miałam okazję być w towarzystwie takiej pary gdzie kobieta miała jakieś chore wizje poprawnego zachowania i co chwilę strofowala swojego narzeczonego, nasmiewala albo obrażala jak on zrobił coś nie po jej myśli. Mam nadzieję, że u Ciebie jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, eaw napisał:

A jak układa się wasze pożycie?

Pożycia już dobrych kilkanaście miesięcy brak. Próbuje ją uściskać, całować ale tak trochę jakby jej to przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, pari napisał:

Kogoś na boku? No, proszę was😄 A kiedy miałby być ten romans? Jak jej mama przychodzi bawić wnuki?

To kobieta, ona może mieć romans w głowie. Może z kimś pisać ,marzyc itd. Dobra ,nie będę wchodzić w szczegóły.a tak z drugiej strony  mam koleżankę,która miała romans z żonatym.  Facet mówił,że idzie śmieci wyrzucić. Myk blok obok i szybki numerek. Absolutnie to nie moje normy moralne,ale od tego czasu patrzę na to wszystko inaczej. Żona nie dość, że w ciąży to potem małe dzieci A ten tfu. Drugi za to na basen chodził i bara Bara w szatni.a szkoda gadać.ja mojego nie puszczam już że śmieciami hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, tiger_2013 napisał:

Pożycia już dobrych kilkanaście miesięcy brak. Próbuje ją uściskać, całować ale tak trochę jakby jej to przeszkadzało.

Nie chce Cię straszyć ale może być tak, że ona już ten związek przekreslila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co da Ci rozwód? Dlaczego macie rozdzielność majątkową?

Jeśli znacie się od kilkunastu lat i wziąłeś ją za żonę, choć "zawsze była konkretna i szczegółowa", to nic się nie zmieniło i wasze relacje nie powinny się pogorszyć.

 

Alimenty zawsze zasądza sie przy rozwodzie. Mogą one wynosić 200 złotych, gdy rodzice dziecka tak chcą, bo ojciec łoży na utrzymanie potomstwa poza tym i często ma dziecko u siebie. Możecie wspólnie ustalić stanowiska i w kwadrans dostać rozwód. Ale w jakim celu?

 

*Jakby była konkretna, to powiedziałaby ci konkretnie, że przyjeżdża z dziećmi i z ojcem i żebyście ją ugościli mięsem, bo będzie głodna po dwugodzinnej podróży.

** Jeśli była ciągle chwalona, to dlaczego dla ciebie nie jest taka miła i wdzięczna, doceniająca? Skąd u niej taka pełna pretensji i niewypowiedzianych oczekiwań, roszczeń, postawa? Przecież nie zmieniła się ostatnio i taką ją chciałeś... Czy ty komunikujesz jej na co dzień swoje stanowisko?! Nie widzę tego u ciebie!

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, rozwody napisał:

Co da Ci rozwód? Dlaczego macie rozdzielność majątkową?

Jeśli znacie się od kilkunastu lat i wziąłeś ją za żonę, choć "zawsze była konkretna i szczegółowa", to nic się nie zmieniło i wasze relacje nie powinny się pogorszyć.

 

Alimenty zawsze zasądza sie przy rozwodzie. Mogą one wynosić 200 złotych, gdy rodzice dziecka tak chcą, bo ojciec łoży na utrzymanie potomstwa poza tym i często ma dziecko u siebie. Możecie wspólnie ustalić stanowiska i w kwadrans dostać rozwód. Ale w jakim celu?

 

*Jakby była konkretna, to powiedziałaby ci konkretnie, że przyjeżdża z dziećmi i z ojcem i żebyście ją ugościli mięsem, bo będzie głodna po dwugodzinnej podróży.

** Jeśli była ciągle chwalona, to dlaczego dla ciebie nie jest taka miła i wdzięczna, doceniająca? Skąd u niej taka pełna pretensji i niewypowiedzianych oczekiwań, roszczeń, postawa? Przecież nie zmieniła się ostatnio i taką ją chciałeś... Czy ty komunikujesz jej na co dzień swoje stanowisko?! Nie widzę tego u ciebie!

 

 

Rozdzielność majątkową robiliśmy ze względu na to, że sama chciała. MI to było obojętne. Sama chciała, bo jest po prawie i stwierdziła, że jak będzie już kiedyś notariuszem to w razie jakiś problemów w pracy nie chce żeby mój powiedzmy majątek nie był częścią sporną jakiegoś ewentualnego problemu.

Zawsze była konkretna, ale wtedy nie mieszkaliśmy tyle ze sobą co po ślubie i dodatkowo doszły dzieci. Jest więcej problemów, więcej spraw o które się sprzeczamy.

Co do pierwszej * to chcieli zrobić niespodziankę, pisałem już o tym wcześniej. Ok, miło.

Po drugi **  najbardziej chwalona jest przez swoich rodziców. Ja nie jestem jakoś super wylewny. Nie chwalę za wszystko ją tak jak jej ojciec. U mnie w domu bylo inaczej, nas nikt tak wielce nie wychwalał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam facetów,którzy myślą, że ich kobieta nie ma potrzeb. Siedzi w domu na bank tylko.dzieci, kupki i zupki. To.nie niemowlaki, są już duże. A popęd płciowy jest ważny. Tak samo Twoja żona na bank mówi koleżankom, ze mój mąż nie potrzebuje seksu i na 100%.nie robi tego sam. My lubimy się oszukiwac. Prawdopodobnie ma.jakis uraz , coś co w niej siedzi. Ja np. nigdy nie zapomnę, gdy  poronilam mąż jakby nigdy nic poszedł do pracy.i byłam sama. Siedzi to we mnie cały czas🤷‍♀️ mówię jak ja to widzę, a Ty po prostu zapytaj co ona powie na rozstanie , będziesz miał jasna sytuację. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Borzeszumiący napisał:

Uwielbiam facetów,którzy myślą, że ich kobieta nie ma potrzeb. Siedzi w domu na bank tylko.dzieci, kupki i zupki. To.nie niemowlaki, są już duże. A popęd płciowy jest ważny. Tak samo Twoja żona na bank mówi koleżankom, ze mój mąż nie potrzebuje seksu i na 100%.nie robi tego sam. My lubimy się oszukiwac. Prawdopodobnie ma.jakis uraz , coś co w niej siedzi. Ja np. nigdy nie zapomnę, gdy  poronilam mąż jakby nigdy nic poszedł do pracy.i byłam sama. Siedzi to we mnie cały czas🤷‍♀️ mówię jak ja to widzę, a Ty po prostu zapytaj co ona powie na rozstanie , będziesz miał jasna sytuację. 

Dzieci nie są małe, ale mają fakt faktem mają dopiero 3 lata.
Swoją drogą uważam, że za dużo czasu poświęca na opiekę.
Na wszystko musimy uważać. Lekko zawieje w mieszkaniu, to już zamykać okna bo przeciąg i dzieci będą chore. Ostatnio córeczka miała temperaturę wyższą, to żona stwierdziła że to wtedy co siedziałem z nią w "przeciągu". Przeciąg to u niej jest definicja kiedy otwarte są drzwi balkonowe, a z drugiej strony ktoś otworzy okno. Czasami nawet lekkiego powiewu nie ma, ale już jest drama.
Nasze dzieci muszą po podłodze w mieszkaniu zawsze chodzić w bucikach, nigdy praktycznie na bosaka, bo się niby przeziębią (dużo tutaj jej mama wywalczyła to zakładanie bucików, w końcu położna i wie najlepiej).
Po każdym kąpaniu dzieci muszą mieć założone czapeczki, żeby nie miały zapalenia zatok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
2 minuty temu, tiger_2013 napisał:

Pari w samo sedno 🙂 Romans daje sobie głowę uciąć, że to nie jest to 🙂 Akurat z tym to wiem, że jest wierna dziewczyna i brzydzi się zdrady. Poza tym 90% procent czasu jest w domu z dziećmi, 5% to zajęcia (aplikacja notarialna) a drugie 5% to zakupy i inne przyjemności 🙂

Powiem ci, co jej jest (znaczy, tak mi się wydaje). Jest zmęczona obecnym życiem. Zanim pojawiły się dzieci na świecie bardzo była aktywna zawodowo?

 

Przed chwilą, tiger_2013 napisał:

Pożycia już dobrych kilkanaście miesięcy brak. Próbuje ją uściskać, całować ale tak trochę jakby jej to przeszkadzało.

To smutne, jeśli tak reaguje na ciebie. Próbuj tak dalej, ale dodatkowo musisz podkreślać, jak bardzo ją kochasz i patrz na jej reakcję. Może przełamiesz ten impas. Moim zdaniem ona zachowuje się nie w porządku. Może faktycznie wspomnij coś o rozstaniu, jeśli nie ma pozytywnej reakcji z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, pari napisał:

Powiem ci, co jej jest (znaczy, tak mi się wydaje). Jest zmęczona obecnym życiem. Zanim pojawiły się dzieci na świecie bardzo była aktywna zawodowo?

Pewnie też, dlatego pisałem że chciałbym żeby szła do pracy. Ale swoją drogą zawsze zwracała na wszystko uwagę, tylko wcześniej tak jak pisałem nie mieliśmy okazji tyle mieszkać ze sobą i nie mieliśmy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
4 minuty temu, tiger_2013 napisał:

Pewnie też, dlatego pisałem że chciałbym żeby szła do pracy. Ale swoją drogą zawsze zwracała na wszystko uwagę, tylko wcześniej tak jak pisałem nie mieliśmy okazji tyle mieszkać ze sobą i nie mieliśmy dzieci.

Jak mogłeś na to, nie zwrócić uwagi. Jak długo byliście ze sobą przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Te jej jeczymirstwo nasiliło się od siedzenia w domu, tylko z dziećmi tak to trochę wygląda. Może potrzebuje gdzieś czasem wyjść z koleżankami, może brak jej czynnika odstresowujacego, może brak pracy . A może powinniście organizować czas tylko dla siebie bez dzieciaków. Bo pewnie jak w wielu małżeństwach: są dzieci nie ma was. I więcej że sobą rozmawiać. 

Ale to tylko gdybanie, bo co my tu możemy wiedzieć. 

Ale mimo tego jak nic musisz jej powiedzieć że to wszystko prowadzi was do rozwodu. Terapia małżeńska by się przydala. I przygotuj się na różne scenariusze. Takie zycie😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, tiger_2013 napisał:

Dzisiaj może uda nam się porozmawiać.

Daj znać jak pójdzie. Jestem ciekawa, powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To co opisałeś to jest stetryczenie małżeńskie i wiekowe. Prawie każdy to ma. Faceci też potrafią przeklinać, wściekać sie o różne pierdoły i dawać po d... Ja w kazdym razie chyba nie znam takich małżeństw co tego nie mają. Niektórzy nie wytrzymują i sie rozwodzą robiąc z siebie ofiary i oczekując współczucia. Ja jednak nie mam dla takich za grosz współczucia bo wg mnie to jest pójście na łatwiznę. To znaczy sie ja nie bronie sie komuś rozwodzić, ale niech ktoś taki nie wnerwia ludzi robiąc z siebie wielką ofiare, niech nie żali sie na swój los, niech nie oczekuje współczucia i nie próbuje wmawiać, że tylko on ma w życiu problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.06.2020 o 21:56, eaw napisał:

Daj znać jak pójdzie. Jestem ciekawa, powodzenia:)

Ciężko się rozmawiało. Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ona i tak uważa, że postąpiliśmy żałośnie.
W każdym razie chcemy teraz my zrobić im niespodziankę. Ale nie na zasadzie przeprosin, tylko też moi rodzice chcą ich zaprosić na imprezę za miesiąc. Stwierdziliśmy, że w takim razie my zrobimy niespodziankę i przy okazji dostaną zaproszenie.

Mam nadzieje, że nie pogniewają się o to, że przyjechaliśmy niezapowiedziani i w dodatku z zaproszeniem.
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
23 minuty temu, tiger_2013 napisał:

Ciężko się rozmawiało. Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ona i tak uważa, że postąpiliśmy żałośnie.
W każdym razie chcemy teraz my zrobić im niespodziankę. Ale nie na zasadzie przeprosin, tylko też moi rodzice chcą ich zaprosić na imprezę za miesiąc. Stwierdziliśmy, że w takim razie my zrobimy niespodziankę i przy okazji dostaną zaproszenie.

Mam nadzieje, że nie pogniewają się o to, że przyjechaliśmy niezapowiedziani i w dodatku z zaproszeniem.
 

I na tym skończyło się? No proszę cię😄 A sprawy zasadnicze czy jest jakiś progres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:

I na tym skończyło się? No proszę cię😄 A sprawy zasadnicze czy jest jakiś progres?

Ogólnie przeprosiłem ją w swoim imieniu, ze tak powiem dla świętego spokoju. Na tą chwilę nie poruszamy już tego tematu. Rozmawiamy na inne tematy, ogólnie o dzieciach.

Tak jak mówiłem, jutro jedziemy z moimi rodzicami teraz do nich zrobić niespodziankę. Przy okazji rodzice zaproszą ich na imprezę.
Mam tylko nadzieje, że nie zrobią afery że też to było nieodpowiednie z naszej strony że ich nie uprzedziliśmy o wizycie. Zaczynam się trochę obawiać, ale nie dajmy się zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam cię bardzo ale Twoja żona jest nietaktowna i chamska Inna żona powiedziała by Tomku  ( Marku ) czy jak tam "jakoś grill się nie rozpala zrób nam po skibce chleba, Kobieta szuka zaczepki i prowokuje przemocowe zachowania; nie kocha cię i nie dąży do zgody wszystko ją drażni mówi o dobrym wychowaniu a sama zachowuje się nieładnie.

Dlaczego macie intercyzę ona jest taka bogata ? Teściowie  pomagają czy utrzymują Po rozwodzie to dopiero Ci ręce opadną ;

poczekaj do września może pobyt miedzy ludźmi { praca} cos zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
9 minut temu, Bonias napisał:

Przepraszam cię bardzo ale Twoja żona jest nietaktowna i chamska Inna żona powiedziała by Tomku  ( Marku ) czy jak tam "jakoś grill się nie rozpala zrób nam po skibce chleba, Kobieta szuka zaczepki i prowokuje przemocowe zachowania; nie kocha cię i nie dąży do zgody wszystko ją drażni mówi o dobrym wychowaniu a sama zachowuje się nieładnie.

Dlaczego macie intercyzę ona jest taka bogata ? Teściowie  pomagają czy utrzymują Po rozwodzie to dopiero Ci ręce opadną ;

poczekaj do września może pobyt miedzy ludźmi { praca} cos zmieni

Sama oznajmiłabym tesciowej, że jestem głodna i przed wyjazdem jeszcze coś zrobiłabym do jedzenia przed podróżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, tiger_2013 napisał:

Tak jak mówiłem, jutro ja jadę z moimi rodzicami teraz do nich zrobić niespodziankę. Przy okazji rodzice moi zaproszą ich na imprezę. Pojedziemy tam na godziznę14 jak już oni sa raczej po obiedzie, żeby nie było że wbijamy się niezapowiedziani na obiad i oni są nieprzygotowani.
Mam tylko nadzieje, że nie zrobią afery że też to było nieodpowiednie z naszej strony że ich nie uprzedziliśmy o wizycie. Zaczynam się trochę obawiać, ale nie dajmy się zwariować.

Co Wy na to ? Mam nadzieje, że przesadzam i nie powinienem się tym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Doczytałem o tej intercyzie ;bardziej to wygląda na związek partnerski w którym zaczynasz nie pasować do założonego wzorca. Niezapowiedziane wizyty są nietaktem; zaraz skończy się drugim fochem.Czekaj do rozpoczęcia pracy i przypomnij sobie czego oczekiwała żona przed ślubem czego nie akceptowała. Wasza rozmowa tylko o dzieciach to odłożenie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bonias napisał:

Doczytałem o tej intercyzie ;bardziej to wygląda na związek partnerski w którym zaczynasz nie pasować do założonego wzorca. Niezapowiedziane wizyty są nietaktem; zaraz skończy się drugim fochem.Czekaj do rozpoczęcia pracy i przypomnij sobie czego oczekiwała żona przed ślubem czego nie akceptowała. Wasza rozmowa tylko o dzieciach to odłożenie problemu.

Tylko dlaczego w takim razie ona mogła zrobić niezapowiedzianą wizytę ze swoim ojcem, na którą sami nie byliśmy przygotowani ?
I co najlepsze to nie my się obraziliśmy, że oni się nie zapowiedzieli tylko moja żona fochem strzeliła że głodna odjechała.

My nie chcemy zrobić na złość, nie będziemy pojawiać się w porze obiadowej. Swoją drogą skoro lubią niespodzianki to powinni zrozumieć. Chociaż mimo wszystko chyba brakuje mi odwagi i zastanawiam się sam czy nie powiedzieć jej, że ja przyjadę a najwyżej moi rodzice będą "niespodzianką dodatkową".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat

My nie chcemy zrobić na złość, nie będziemy pojawiać się w porze obiadowej. Swoją drogą skoro lubią niespodzianki to powinni zrozumieć. Chociaż mimo wszystko chyba brakuje mi odwagi i zastanawiam się sam czy nie powiedzieć jej, że ja przyjadę a najwyżej moi rodzice będą "niespodzianką dodatkową".

Nie rób tak ; pokaż że masz klasę zadzwoń i powiadom o zamiarze Dziś jednak zwykle nie wyobrażamy sobie wpaść do znajomych ot tak, z ulicy. Po pierwsze dlatego, że niemal każdy z nas ma telefon komórkowy, a najczęściej smartfon. Brak zapowiedzi swojej wizyty jest więc niezręcznością, bo przecież można spytać, czy możemy kogoś odwiedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, tiger_2013 napisał:

Co Wy na to ? Mam nadzieje, że przesadzam i nie powinienem się tym martwić.

Myślę, że zajmujesz się widoczną częścią góry lodowej. Moim zdaniem rzeczy ważne ciągle siedzą sobie głęboko pod powierzchnią - przez nikogo nie niepokojone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Bonias napisał:

Nie rób tak ; pokaż że masz klasę zadzwoń i powiadom o zamiarze Dziś jednak zwykle nie wyobrażamy sobie wpaść do znajomych ot tak, z ulicy. Po pierwsze dlatego, że niemal każdy z nas ma telefon komórkowy, a najczęściej smartfon. Brak zapowiedzi swojej wizyty jest więc niezręcznością, bo przecież można spytać, czy możemy kogoś odwiedzić.

To chwila, w takim razie dlaczego ja mam być tu winny tym że wyjechała głodna. Nie powinna była w ogólnie przyjeżdżać niezapowiedziana.I to nie ona powinna zrobić aferę, tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×