Alicja30 11 Napisano Sierpień 25, 2020 Kaja to jest suplement diety magnez+potas+ witaminy z grupy B6. Jest mnóstwo dla wyboru takich suplementów. Ja ten akurat kupiłam w markecie przy kasie był. Teraz chyba coś w aptece kupię. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kamillo89 0 Napisano Sierpień 25, 2020 Siemanko, Może was zdziwi że pisze tu facet ale czy można mieć lepszą motywację do chudnięcia niż rzesza kibicek? Jeżeli o mnie chodzi to zaczynam dzisiaj walkę z moją wagą. Widziałem, że dużo piszecie o tym, że picie wody potrafi zdziałać cuda. TO SAMO POWIEDZIAŁ MI ZNAJOMY DIETETYK! Dlatego postanowiłem spróbować... W tym celu zamówiłem sobie system WaterPoint, czyli bezbutlowy dystrybutor (mam pitną czystą i smaczną kranówkę). Nie uwierzycie, ale przez to że za każdym razem jak wchodzę do kuchni zamiast patrzeć do lodówki robię sobię szklankę wody daje niesamowite korzyści. Nie dość, że człowiek czuje się lepiej to jeszcze chudnie! Trzymam za Was kciuki! Pozdrawiam K Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Sierpień 26, 2020 Baz wszystkiego najlepszego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Sierpień 26, 2020 Ja również życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin🥳 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Sierpień 26, 2020 Hej dziewczyny Właśnie skończyłam składać grilla. to dopiero było wyzwanie Nie mam już siły na nic. Zupy szpinakowej nie ugotowałam, bo nie miałam czasu, więc na obiad były resztki z lodówki. Na kolacje zamówię jakąś sałatkę, może z KFC. Pogoda dzisiaj jakaś dziwaczna, na przemian pada i świeci słońce, nie wiem czy coś ze spaceru dzisiaj będzie, ale postaram się, najwyżej zmoknę, w końcu nie jestem z cukru Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Sierpień 26, 2020 Ja dzisiaj też już nie mam siły na nic. Po pracy zrobiłam zakupy, posprzątam mieszkanie, ugotowałam obiad na jutro, jeszcze zrobię kolację i idę spać. Od rany boli mnie brzuch, do tego już do dzieci nie mam siły, odbija im dosłownie w domu. Nie mogę się doczekać , aż wrócą do przedszkola. Pogoda tak samo rano chłodno, później deszcz, słońce, znów deszcz i burza. Na śniadanie w pracy dwie kanapki z wędliną i żółtym serem, do tego dwa ogórki kiszone. Na obiad czerwony barszcz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Sierpień 27, 2020 Dzien dobry Dziekuje dziewczyny za zyczenia wczoraj zdecydowanie samopoczucie lepsze ale we wtorek bylo kiepsko. Wyszlismy wieczorem do centrum z przyjaciolmi, obiad i drinki, na sniadanie dostalam czekoladowego croissanta i juz od razu zaslodzilam sie tak to jest, czlowiek chce grzeszyc ale niestety by jadl tylko oczami, bo inaczej sie nie da przedwczoraj zrobilam tez tort czekoladowy, niskoweglowodanowy i wyszedl pyszny! Ale oczywiscie byl tez chleb i slodycze, no i frytki ze slodkiego ziemniakaDzisiaj niestety bede jeszcze grzeszyc ale od jutra koniec! Przedwczoraj nie spotkalam sie z kolezanka, myslala, ze to za tydzien niestety to taki roztrzepaniec i chociaz znam ja juz troche, zrobilo mi sie przykro i caly wtorek mialam kiepski. Interesuje sie troche ezoteryka i mowi sie, ze kilka tygodni przed urodzinami czlowiek robi sie niespokojny i wrazliwy na wszystko, moj ostatni miesiac byl caly taki Zrobilam sobie prezent i zamowilam osobisty horoskop prognostyczny na nastepny rok, w oparciu o uklad planet, od jakiegos czasu interesuje sie tematem ale wiadomo, specjalistka nie jestem. Bedzie za tydzien, zobaczymy Jesli chodzi o witaminy, zaczelam brac te tabletki na wlosy i zazywam rowniez kolagen i kwas hialuronowy. Rowniez zaczne brac magnez, bedzie w sam raz na jesienne dni! Milego czwartku dziewczyny, sciskam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Sierpień 27, 2020 Hej dziewczyny Szaro, buro, ponuro i do tego zimno, ble. Wieczorem to już chyba coś na grzbiet trzeba będzie narzucić nawet w domu. Coś za szybko to lato minęło, przynajmniej w pogodzie, bo w kalendarzu to jeszcze trzy tygodnie. Alicja, hehe, szkraby są fajne, ale tak 24 na dobę to mogą nieźle dać w kość Wrzesień za pasem, to sobie od nich trochę odpoczniesz, chyba, że korona spłata jakiegoś psikusa. Baz, super, że się urodziny udały A z koleżanką, no cóż, też bym się wkurzyła, mnie też takie rzeczy potrafią zepsuć humor na cały dzień, albo na dłużej. Przypomniałaś mi o tych tabletkach, muszę zaraz poszukać i zamówić, bo moje lada dzień się skończą. Byłam w aptece to zapomniałam spytać czy mają, ale pewnie nie, bo to mała apteka, nie mają takich cudów Zaczęłam brać magnez i witaminy, myślałam też o jakimś suplemencie na stawy ( a propos moich problemów z bólami ramion), ale wyczytałam, że takie suplementy to zupełnie nic nie dają, chyba, że w reklamach. Może to i dobrze, bo już tylko tabletki bym jadła, zamiast normalnych posiłków. Może zamiast tego pomyślę o jakiś ćwiczeniach rozciągających, nie wiem co to ma wspólnego, ale nie zaszkodzi choćby na kręgosłup. A kolagen w czym zażywasz? Bo to właśnie kolagen jest w tych suplementach i ma działać wzmacniająco na stawy, ale ponoć działa na to co chce Co do horoskopów to jakoś nigdy w nie nie wierzyłam, ale mimo to bałabym się trochę, że będzie jakiś negatywny i potem wciąż będę się dopatrywać, kiedy mnie to coś negatywnego dopadnie. Poza tym wszystkie jakie czytałam były tak ogólnikowe, że w zasadzie każdy mógłby się jakoś do nich dopasować i to chyba na tym właśnie polega. A Ciebie, Baz coś specjalnie interesowało, że chciałabyś wiedzieć czy się wydarzy, czy tak bardziej z ciekawości? Wczoraj poprzymierzałam nieco ciuchów, bo w sobotę impreza i szczerze przyznaję, że mimo iż nie schudłam nawet połowy tego co zamierzam to niezła już się ze mnie robi laska Nawet w kolejne spodnie się wcisnęłam, co prawda na siłę, więc jeszcze muszą poczekać, ale jednak. Na obiad ugotowałam sobie zupę szpinakową, całkiem niezła, na kolację znowu pewnie będzie jakaś sałatka. Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Sierpień 27, 2020 Hej U mnie tak samo zimno, mokro, wieje. Rano musiałam się przeprosić z kurtką jak szłam do pracy. Już zaczęłam wątpić, że dzieci pójdą do przedszkola. Dowiem się w poniedziałek. Dzisiaj byłam u lekarza i dostałam tabletki na to moje drętwienie rąk, bo przecież nie mogę sobie wcale poradzić, ani spać przez to. Dzisiaj też prawie całą noc nie spałam. A zły sen zaburza odchudzanie. Ja tak dzisiaj jak przyszłam z pracy, wykąpałam się, byłam sama w domu. Stanęłam sobie przed lustrem, to stwierdziłam, że nogi mam całkiem zgrabne ramiona tak samo są ok. Najgorszy to ten brzuch, żeby zniknął chociaż połowę to już będzie dobrze. Jeszcze chyba muszę jakieś ćwiczenia poszukać na podniesienie piersi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Sierpień 27, 2020 Ja właśnie ze spaceru wróciłam, też kurtkę musiałam założyć, ale rano to już w ogóle musi być zimno Alicja, a co Ci lekarz powiedział na to drętwienie? Czy tylko tabletki przepisał i już? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Sierpień 27, 2020 Tylko tabletki. Przeczytałam ulotkę w necie bo jeszcze nie kupiłam, to powinno mi pomóc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Sierpień 28, 2020 Witam przy kawce Dzisiaj do pracy nie idę, ale mam trochę do zrobienia w domu, sterta prania i prasowania. Na kolację będą jajka sadzone i pomidory. Na obiad ryż i kurczak. Na kolację pewnie jakaś sałatka, coś się wymyśli. Miłej dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Sierpień 28, 2020 Dzień dobry:) Od dzisiaj powrót do diety, ważyć się narazie nie będę bo aż strach, wczoraj grzeszylam na calego lunchu postaram się nie jeść, na obiadokolacje stir fry z kurczakiem i warzywami. Został nam jeszcze "zdrowy" tort, może pozwolę sobie po obiedzie. Wczoraj udało mi się kupić wrzosy ale jeszcze nie posadziłam, muszę z pracy rękawiczki przynieść. Dużo innych kwiatów było,ale takich typowo jesiennych już,dalie, cyklameny, chryzantemy... w następnym tygodniu dokupie więcej! Kaja, ja stosuję czysty kolagen wołowy w proszku i rozpuszcza się on w wodzie, robi się taka zawiesina. Jest okropny w smaku ale cóż. Dwa lata temu uszkodziłam łękotkę na miesiąc przed nurkowaniem, lekarz zapodal zastrzyk z hialuronowa osłona ale polecił też przyjmować kolagen, najlepiej w postaci wywarów z kości lub właśnie ten proszek, preparaty w tabletkach czasami się trudniej przyswajają. Moja dzienna dawka w tym preparacie to 7500 mg, myślę, że to dość dużo. Czasem robię sobie miesięczną kurację dzień w dzień, teraz biorę dwa/trzy razy w tygodniu. Mam skłonność do "strzelających" kości w udach,kolanach i kostkach od dziecka, odkąd biorę ten kolagen jest zdecydowanie mniej. Alicja, tutaj dzieci mają wracać do szkoły w czwartek ale też wszystko jakoś na wariackich papierach, nie wiadomo, co będzie po tygodniu itd, moja koleżanka z pracy też się martwi. Ja ubrałam się ładnie w urodziny, postawiłam na lniane spodnie z podwyższoną talia z perłowym gorsetem i do tego krótka marynarka, i powiem Wam dziewczyny wyglądałam nieźle haha:) Jeśli chodzi o horoskopy - w te ogólnikowe też nie wierzę:) osobisty horoskop jest zupełnie inny, układa się go w oparciu o dokładne dane daty i miejsca urodzenia, miejsca aktualnego zamieszkania i układy planet. Nie jest to wróżba jak np. z tarota, konkretne odpowiedzi na pytania, o przyszłość - mój horoskop będzie pokazywal lepsze lub gorsze wpływy planet na różne sytuacje w życiu, zdrowie, praca itd. Może pokazać zmiany zamieszkania lub dziecko - ale wszystkiego dowiem się w środę:) zawsze interesowałam się ezoteryka ale nigdy nie rozwinęłam tego bardziej,a może powinnam...:) Uciekam do pracy i życzę miłego piątku, co robicie w weekend? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Sierpień 28, 2020 (edytowany) Hej Dzień dzisiaj na wariackich papierach, dobrze chociaż ,że pogoda się jako tako ustabilizowała i nie pada. Nawet jedzenie jakoś na odwrót, bo mam dziś obiad na kolację, nie za dobrze, ale tak wyszło. Wczoraj zamawiałam sałatkę dla siebie i kanapki dla młodego, ktoś coś pomylił i też dostałam kanapkę, a za późno już było, żeby to odkręcić. Poza tym byłam bardzo głodna, więc zjadłam tą kanapkę, ale z ostatnim kęsem rozbolał mnie żołądek i wzdęło mi brzuch jak balon, myślałam, że mnie szlag trafi. Chyba mój żołądek odzwyczaił się od takiej ilości pieczywa. Nigdy więcej U nas w Lidlu też były dziś wrzosy, widać jak wszędzie to wszędzie, nie ma to jak sieciówka Muszę się zastanowić nad tym kolagenem, popatrzę w internecie i w aptece też spytam przy okazji co farmaceutka myśli na ten temat. Ja jeśli tylko mogę to omijam lekarzy wielkim łukiem, no nie znoszę po prostu do lekarza chodzić. No, chyba, że już koniecznie muszę. Baz, na pewno pięknie wyglądałaś w takim outficie, przecież Ty już szczuplutka jesteś Ezoteryką zainteresowałam się kiedyś wiele lat temu w taki sposób, że kupiłam sobie karty tarota i byłam pewna, że nauczę się z nich korzystać, ale okazało się, że to nie jest wcale takie proste, więc dałam sobie spokój Alicja, nie chcę Cię martwić, ale z tym podniesieniem piersi ćwiczeniami to może być kłopot, bo biust to tkanka tłuszczowa, mięśnie są tylko pod spodem. Mały pewnie można jakoś ćwiczeniami podnieść, ale jeśli masz duży to chyba nic z tego. Aczkolwiek mogę się mylić My mamy jutro w planach imprezę, okrągłe urodziny szwagierki, więc pewnie będzie grubo, ale jedzeniowo będę się dzielnie trzymać. Mnie to trudniej w domu trzymać dietę, na imprezach jakoś zwykle jestem zdyscyplinowana. Miłego weekendu kobitki Edytowano Sierpień 28, 2020 przez kaja361 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Sierpień 29, 2020 Dzień dobry:) Dzisiaj zimno i 13 stopni za oknem, chyba muszę ubrać kurtkę! Ale podobno ciepło wróci w następnym tygodniu, oby! Kaja, fajnie z tą imprezą, do nas dzisiaj może teściowa przyjedzie w odwiedziny, nie wiem czy zostanie na noc, jeśli nie to chyba jej nie zobaczę, bo późno kończę pracę. Nie widzieliśmy się długo, ja w zeszłym roku, mój spędził święta Bożego Narodzenia z mamą i siostrą (ja byłam w Polsce). Jakoś nie potrafimy się ugadac i spędzić więcej czasu ze sobą a szkoda, bo to fajna kobitka. Do pracy biorę maliny a obiad nie wiem, pewnie coś zamówimy jak teściowa będzie. Ciężko mi było wczoraj bez jedzenia, nie tyle głód co chęć podjadania chodziła za mną ale się nie dałam, zjadłam tylko większy obiad i kawałek ciasta. W niedzielę będziemy u znajomych ale tak jak Kaja, będę się kontrolowac, chce w miarę szybko wrócić na "dobra drogę" Pozdrawiam i życzę miłej soboty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Sierpień 29, 2020 Witam Życzę wam miłego imprezowania. Ja dzisiaj grzecznie wieczór w domku spędzę. Trochę już się ogarnęłam z moim żarciem. Mam nadzieję, że w końcu ja będę panowała nad jedzeniem a nie odwrotnie. Alicja jak będziesz brała już te tabletki to napisz jaki efekt. U mnie jak mam jakieś ręczne zajęcie to po paru dniach też mam koszmarne drętwienie rąk. I to dretwieja mi ręce aż do ramion. Tylko mi nic nie pomogło. Kiedyś jak pracowałam "pszczółce" to po paru miesiącach musiałam pracę zmienić bo w rękach to nawet kubka nie mogłam utrzymać. Baz fajnie mieć taką teściowa. Moja była jak z kawałów albo z kabaretu... Kaja ja nigdy się nie interesowałam ezoteryką i ogólnie nie wierzyłam w takie rzeczy ale kiedyś w parku łapnela mnie cyganka i mi takie rzeczy opowiadała z mojego życia, że byłam w szoku. A było to w całkiem innym mieście niż mieszkałam i ona mnie wcale nie mogła znać. Coś w tym jest.. ale ja zawsze unikam takich rzeczy bo później będę doszukiwać wszystkiego i wszedzie Milego weekendu babeczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Sierpień 29, 2020 Witam weekendowo U mnie dziś na wadze pół kilograma mniej, mogło być lepiej, ale ogólnie jestem zadowolona Ja tak tylko na szybko dzisiaj, bo jeszcze trochę chatę trzeba ogarnąć i szykować się na garden party, ciekawe jak to wyjdzie, bo pogoda niepewna. Na razie słoneczko świeci, jest 20 stopni, oby tak zostało. Miłej soboty dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Sierpień 29, 2020 Witam przy kawce Dzisiaj to nawet się wyspałam, wstałam o 9, ale poszliśmy spać po północy. Wczoraj taki wieczór z mężem kolacja mało dietetyczna i parę drinków. Późne śniadanie dwie grahamki z wędliną i pomidory, obiadu wcale nie jadłam dopiero coś na kolację. Upiekłam ciasto kakaowe "murzynek" to zjem kawałek. Marcelina, dopiero dzisiaj wezmę pierwszą tabletkę a jest 30 w opakowaniu, zobaczymy może pomoże. Ja też czasem nie mogę kubka utrzymać, nie mogę też długo z dzieckiem za rękę, ciężkich zakupów. Kaja, zawsze to jakiś spadek ważne, że nie w górę. Udanej imprezy. Ja tam swojej teściowej nie znam, widziałam kobietę dwa razy w życiu (6 lat jesteśmy razem). Mąż czasem jeździ z dziećmi i to tyle. U mnie pogoda też taka nie pewna, rano trochę kropiło później słońce i duszno, ale musiałam wyjść. Byłam na targu po warzywka i w sklepie dziecięcym. Wyprawka do przedszkola, buciki, piżamki inne ubranka. Muszę się pochwalić dostałam wczoraj od męża prezent, opaskę na rękę uczę się jak to działa. Niespodzianka była, bo zazwyczaj jak mi coś kupi to zauważe, że coś tworzy, a wczoraj nic Dzisiaj wieczór pewnie będzie spokojny w domu, jeszcze czeka mnie prasowanie, żeby jutro naprawdę odpocząć. Ja chyba też za dużo sobie pozwalam ostatnio, jutro też nie wchodzę na wagę. Od początku września trzeba się ogarnąć. Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Sierpień 30, 2020 Hej dziewczyny:) Alicja, super prezent, mąż się spisał:) widzę, że nie tylko ja na wagę boję się wejść haha :)) Kaja gratulacje, teraz Ty idziesz jak burza! Ja coś czuję, że jakieś dwa kilo niestety mi przybyło po szaleństwach, staram się ograniczać ale zawsze jakiś drink czy znajomi czy coś...Jak było na garden party? Marcelina, dobrze, że zaczęłaś panować nad jedzeniem, po kilku dniach grzeszenia i mnie to czeka, jest ciężko bo pogoda jesienna i tylko chce się jesc tzw comfort food...tak czy inaczej super, gratuluję! Wczoraj przyjechała teściowa i została na noc, nie chciała nigdzie wyjść więc zamówiliśmy jedzenie do domu, oczywiście znowu hinduskie haha ale bylo bardzo dobre, z naszej nowej ulubionej knajpki:) lubię ja ale niestety nie mialam nigdy okazji bliżej ją poznać, mój często dzwoni i pisze do niej ale żeby już się spotkać to święto, dwa razy do roku! A mieszka dwie i pół godziny samochodem od nas. Ale on tak samo ma z ojcem i siostrą, rodzice się starzeją i próbowałam przemowic, że musimy częściej ich odwiedzać ale narazie bez skutku, kończy się na mówieniu. Oczywiście nie chce też nikogo zmuszać. Dzisiaj postanowiłam nie jeść lunchu, mamy wyjść do znajomych wieczorem na grilla i drinki więc staram się ograniczyć z jedzeniem. Ja na szczęście nie mam problemów z drętwieniem ale miałam moment, że miałam straszne skurcze w nogach, najgorszy ból. Magnez i dużo wody pomogło. Zycze miłej niedzieli dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Sierpień 30, 2020 Hej Impreza była udana, słoneczko świeciło, nie spadła kropla deszczu, więc totalne garden party. Było ok. trzydziestu osób, więc niemało. Jedzenie cateringowe, nic mi nie smakowało W związku z tym nie miałam problemu, żeby się nie objeść, ciasta tradycyjnie nie jadłam. Za to dzisiaj na obiad schabowy Dzięki za gratulacje. Baz, może nie do końca idę jak burza, miałam cichą nadzieję na szóstkę na koniec miesiąca, ale jest jak jest i z tego też się cieszę Może wrzesień będzie bardziej udany w kwestii chudnięcia. Miłego grillowania. Ja planuję za tydzień. Alicja, taka opaska to fajna sprawa, ja swojej opaski, a raczej aplikacji w telefonie jeszcze chyba nie do końca ogarniam Dziewczyny, ja mam fajną teściową, to taka prosta, luźna kobitka. Dużo klnie, za kołnierz nie wylewa, a na imprezach nie schodzi z parkietu. Wczoraj trochę narzekała, że muzyka kiepska i potańczyć nie można Za to z własną siostrą od lat nie mam kontaktu. Różnie się w życiu układają stosunki rodzinne. Muszę dzisiaj nadrobić brak wczorajszego spaceru pod warunkiem, że się nie rozpada, bo straszą w TV okropnymi burzami, ale może u nas przejdzie bokiem. Marlena, Alicja, nie wiem o co chodzi z tym drętwieniem rąk, ale mam nadzieję, że tabletki pomogą. Ja się wciąż zmagam z bólem ramienia, to przechodzi, to wraca, nie mam już sama pojęcia co z tym robić. Miłego popołudnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Sierpień 31, 2020 Cześć dziewczyny Dzisiaj od rana słonko i chłodno, wczoraj wieczorem była taka burza i ulewa że jeszcze dziś nie ma prądu. Kaja fajnie, że przyjęcie się udało 30 osób, skąd ich tyle nabrałaś? Ja swojej aplikacji do opaski też nie ogarniam, potrzeba czasu i może się nauczę wszystkiego. Na podstawie moich danych wyliczyła mi że powinnam robić dziennie 20 tyś kroków, a moja waga taka w normie to od 49-66 kg. U mnie na obiad wczoraj schabowy, ziemniaki i sałata że śmietaną, dzisiaj to samo ale ja już jeść nie będę. Dopiero w pracy coś zjem a na śniadanie jajka sadzone sobie zrobię. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Sierpień 31, 2020 Dzien dobry Za oknem 8 stopni!! Ale jest slonecznie i w tym tygodniu nie zapowiadaja deszczu. Dzisiaj do pracy biore maliny a obiad jeszcze nie wiadomo, mamy wyjsc do kina wieczorem na "Tenet' ze znajomymi i chlopcy mieli cos zorganizowac. Pozwole sobie na maly popcorn, zjem mniej obiadu O dziewczyny, mialyscie dobroci wczoraj,schabowego nie jadlam wieki! Zycze milego poniedzialku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Sierpień 31, 2020 Cześć dziewczyny U nas słonecznie było od rana, ale właśnie się rozpadało. Jestem też w trakcie pieczenia drożdżówki ze śliwkami i kruszonką, więc zastanawiam się kiedy znajdę okienko na spacer Na śniadanie dwie kromki wasy z metką, na obiad rosół, na kolację mam sałatkę z kurczakiem. Alicja, to nie ja nabrałam tych gości, tylko szwagierka, ale oni mają bogate życie towarzyskie, gdyby impreza była w restauracji to pewnie jeszcze więcej by się nazbierało. W ogóle rodzina mojego męża jest dość duża, a do tego są towarzyscy. W zeszłym roku teściowie mieli rocznicę ślubu to jak nic 60 osób było albo więcej. Zrobili więc takie małe wesele z tańcami. My z mężem nie wyprawiamy takich imprez. Moja aplikacja mówi, że maksymalnie 68kg mogę ważyć, ponad to już nadwaga niestety. Trochę więc jeszcze brakuje. Baz, miłego seansu Dawno już w kinie nie byłam i na razie się nie wybieram, jakoś tak nie kręci mnie jak kiedyś. No i bilety też nie tanie, do tego jakiś napój, nachosy z sosem serowym ( zjadłabym ) i robi się z tego drogi biznes. Jakaś w ogóle leniwa się robię z biegiem czasu. A do tego jeszcze marudna Ale to już przez zbliżającą się jesień. Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Wrzesień 1, 2020 Dzien dobry Witam po dluuuuugiej przerwie. Tak na dwa slowa narazie, dzis pierwszy dzien po urlopie w pracy i zawalona jestem po uszy a jutro znow nie pracuje bo moja swiezo upieczona gimnazjalistka ma rozpoczecie roku. Cos czuje ze ten tydzien bedzie naprawde na wariackich papierach Ciesze sie ze topik jeszcze dziala, dzieki ze jestescie ! Nie mam narazie czasu na czytanie zaleglosci, postaram sie to nadrobic. U mnie urlop rewelacja ale po urlopie masakra : dzis rano na wadze 81kg... wiedzialam ze sobie przez te wakacje pozwolilam ale nie przypuszczalam ze 80 przekrocze ! No nic, bedzie trzeba spiac poslady i zabrac sie do dziela ! Innymi slowy wracam do diety i do Was Pozdrawiam serdecznie caly sklad, milego dnia !! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Wrzesień 1, 2020 Dzien dobry Hej Marcelina, super ,ze urlop sie udal! Fajnie, ze jestes znowu z nami Kaja, takiego smaka zrobilas mi z ta drozdzowka, ze zaczelam szukac przepisu Wczoraj bylo kino i oczywiscie popcorn ( duzy na trzy osoby) troszeczke jedzenia przed filmem (maly nalesnik, sos miesny z warzywami jedna krewetka) i odgrzalam sobie troche jedzenia w domu ( mix warzyw i kurczaka). Film okej, mysle, ze trzeba go zobaczyc drugi raz, Nolan zawsze kreci z czasem w filmach, miks przeszlosci, terazniejszosci i przyszlosci i tak bylo tez tym razem. Brakowalo nam muzyki Hansa Zimmera, on zawsze wspolpracuje z Nolanem a teraz podobno byl zajety innym filmem. Ogolnie fajnie bylo wyjsc ale Kaja masz racje, kino jest strasznie drogie, jeszcze teraz bylismy w Imaxie wiec podwojny wydatek, do tego jedzenie, dojazdy itd - dlatego nie chodzimy czesto, moj uwielbia Nolana i bardzo chcial isc na jego najnowszy film. Teraz podejrzewam, ze pojdziemy dopiero na nowy Top Gun, fajnie byloby go obejrzec na duzym ekranie. Ok, dziewczyny, trzeba prawdzie w oczy spojrzec - weszlam na wage dzisiaj i jest 65.5 kg. Podejrzewalam, ze ok dwa kilo wiecej bedzie wiec nie jestem zaskoczona, grzeszylam porzadnie i to nie jeden dzien! Wczoraj zakonczylam tydzien urodzinowy i narazie zadnych wyjsc nie planujemy, wiec pora wziasc sie w garsc. Na lunch bede miec salatke z lososiem, ogorkiem i awokado, na obiad niskoweglowodanowe tortille z kurczakiem i warzywami. Bedzie tez dlugi spacer. Mam nadzieje, ze te dodatkowe kg latwiej bedzie teraz zrzucic! Pozdrawiam Was wszystkie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 1, 2020 Cześć dziewczyny Marlena miło, że wróciłaś U mnie też dzisiaj zamieszanie, dzieci poszły do przedszkola w tym córka pierwszy raz. Dzisiaj na wadze 90,5 kg Na późne śniadanie kanapki z bułki z wędliną sałatą i żółtym serem i sałatka z trzech pomidorów. Ja to chyba się zaraz zamienię w pomidora codziennie ich tyle zjadam. Kawa rano, później zielona herbata. Do pracy też mam bułkę, kefir no i pomidora kolacji nie będzie. Wczoraj jak wróciłam z pracy mąż chciał dobrze i zrobił mi kolację. Kanapki z białą bułką z masłem, wędliną, serem żółtym i jeszcze keczup. Przeraziłam się jak je zobaczyłam, ale zjadłam dwie żeby mu przykro nie było i dyskretnie pow że następnym razem takie bardziej delikatne mogę zjeść. Odzwyczaiłam się od takich kanapek. Wczoraj na mojej opasce pokazało, że zrobiłam 17,5 tyś kroków, do celu trochę zabrakło. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Wrzesień 1, 2020 Witam przy kawce Marlena, ciekawa byłam czy wrócisz do nas po urlopie, ale fajnie, że jesteś Cieszę się, że wakacje się udały. Ja też zawsze z urlopu przywoziłam jakiś balaścik, to chyba normalka Baz, drożdżówka całkiem się udała, tylko za duża mi wyrosła, za małą blachę użyłam. Następnym razem to skoryguję. Już pół zniknęło, ale ja zjadłam tylko mały kawałek, chociaż przyznaję, że miałam ochotę na więcej i kubek ciepłego mleka do tego Ale nie ma obżerania Uwielbiam twórczość Hansa Zimmera Kiedyś widziałam koncert, chyba z Amsterdamu, cudo, koncertowo taka muzyka robi wrażenie. Czasem mi się wydaje, że co jakiś hit kinowy, to muzyka Zimmera, bardzo płodny jest Kiedyś ściągnęłam sobie na kompa trochę jego muzyki i słuchałam przy pracy. Dziewczyny, nie martwcie się przyrostem wagi tylko, jak to Marlena napisała...spinać poślady i do roboty Alicja, to ile schudłaś? Bo schudłaś, prawda? Sorki, ale nie pamiętam jaką miałaś wagę. W każdym razie na wszelki wypadek gratulacje Ciekawa jestem jak wrażenia córci z przedszkola. Ja dziś na obiad kończyłam rosół, ale przyznaję się do podjadania skwarek jak robiłam moim chłopakom kluski, no nie mogłam się oprzeć Na kolację wymyśliłam sobie leczo, bo wieki nie robiłam, a robię niezłe Niestety jest mega kaloryczne, więc tylko skubnę, najwyżej sobie potem dojem kanapką z Wasy. Coś te dnie szybko się skracają, muszę coraz wcześniej na spacer wychodzić, żeby po ciemku nie wracać. Ale co zrobic, teraz to już lepiej nie będzie, a po zmianie czasu na zimowy to już brak słów. Nie wiem po co to w ogóle te zegary przestawiać, potem pół dnia człowiek w ciemnościach musi funkcjonować. Miłego wieczoru babeczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 1, 2020 Kaja dzięki tak dokładnie nie pamiętam ale ok 2 kg mi ubyło, od kiedy też nie pamiętam. Kupiłam sobie ładny notes i teraz będę sobie zapisywać wszystko. A wrażenia córci takie, że nie chciała wracać do domu wychowawczyni ją pochwaliła za cały dzień, grzeczna, wszystko zjadła, jak nie moje dziecko Ja leczo bardzo lubię tylko teraz jak robiłam to tylko dla siebie i bez kiełbaski, same warzywa i pieczarki. U mnie prawie cały dzień pada i wieje. Pogoda taka, że tylko pod kołdrę się schować. Ciężko będzie mi chyba zrobić te 20 tyś kroków, dzisiaj nie całe 16 tyś. Dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 2, 2020 Dzień dobry przy kawce Miłego dnia mimo tego że pogoda jest okropna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emi75 0 Napisano Wrzesień 2, 2020 Hej. Chcialabym zapytac czy ktoras w was moze stosuje/ stosowala meizitang zielony? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach