*Marcelina 0 Napisano Wrzesień 15, 2020 Witam wieczorkiem. Wróciłam na stare śmieci czyli do mojej firmy kateringowej. Szefowa dużo nowych umów podpisała i dużo mam pracy. No i bardzo się cieszę bo w domu siedzieć to można zwariować. Chociaż przyznam szczerze, że odwykłam od wstawania o piątej i codziennie rano myślę, żeby sobie wolne zrobić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Wrzesień 15, 2020 Czesc dziewczyny. Gratuluje wszelkich spadkow i lekkivh gorek tez:D wazne ze tylko lekkie:D Baz kciuki za lot i za skladanie mebli Mmm fryteczki. Zjadlabym:D w sumie w weekend jadlam Kaja ja jakis czas temu kupilam na allegro 100maseczek wielorazowych takich bawełnianych po 20gr za sztuke:D w aptekach to grubo przesadzaja. U mnie od wczoraj grzecznie- diety sie trzymam i juz prawie zeszlo to co przybylo w weekend. Czyli pewnie zatrzymana woda! Dzis sniadanie 1.5kromki razowca z pasta z kurczaka, pozniej koktajl truskawkowy na lunch krupnik chudy a pozniej troche kurczaka i kasza bulgur. Mam od wczoraj mase roboty, rrownolegle w pracy ruszyly nam dwa projekty i zalatana jestem, nie mam czasu jesc i caly czas na pelnych obrotach. Na szczescie do 28 ta masakra potrwa i spokoj. Milego wieczorku laski:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 15, 2020 Ja już po pracy i musiałam zjeść mają kanapkę bo głodna bym nie zasnęła. Kaja to u mnie jeszcze lepiej w piątek byłam z mężem w markecie i porwała mi się maseczka a zapasowej nie miałam więc musiałam kupić w aptece bo jest w markecie i jedna sztuka 2,5 zł tak samo aż mnie zamurowało, pan magister przyniósł mi ja bez żadnego opakowania i gołymi rękami podał. Marcelina ja dobrze cię rozumiem też już nie mogłam wytrzymać w domu i ciężko było mi się przyzwyczaić do wstawania o 5 jak mam na rano a jeszcze gorzej do pracy fizycznej ale teraz już tylko korzyści z tego również mam tak żeby wyłączyć budzik rano, przytulić się i iść dalej spać, a później w pracy myślę sobie że dobrze że jednak się zmobilizowałam i przyszłam. Ty też się przyzwyczaisz Dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 16, 2020 Dzień dobry kawka czeka Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Baz 3 Napisano Wrzesień 16, 2020 Dzien dobry Marlena, tak, jutro lece, nie moge sie juz doczekac! Fajnie, z ta Normandia, zazdroszcze! No i frytki...frytki chodza juz za mna od dawna, mniam! Kaja, u nas maseczki tez drogie, w pracy uzywam jednorazowe ale mam tez bawelniana, ktora uzywam w metrze i w sklepach, mozna ja prac, tyle, ze jest troche grubsza i wydaje mi sie, ze ciezej sie oddycha no i strasznie sie poce - mam w planie kupic jedwabna, podobno zero pocenia na twarzy Wg mnie maseczki powinny byc ogolnie dostepne i darmowe, jesli jest nakaz noszenia no i zrobione z naturalnych materialow, czytalam ze taka jednorazowa maseczka rozklada sie 450 lat Marcelina, fajnie , ze wrocilas do pracy, bedzie latwiej z dieta, wiecej ruchu Aisha, dzieki, nie zrobilismy wczoraj duzo bo moj pracowal do pozna a ja jakos sama nie chcialam sie brac za skladanie tych szaf mi troche przybedzie po tygodniowym pobycie w Polsce i bedzie trudniej zrzucic, mam zamiar troszeczke zaszalec ale bez obzarstwa, wiec moze nie bedzie tak zle a co robisz Aisha, gdzie pracujesz? Alicja, najgorzej tak rano wstawac ale jesli mialabym mozliwosc pracy na ranna zmiane ( teraz pracuje 10-7) na pewno wybralabym taka opcje, ma czlowiek jeszcze cos z dnia po pracy. Wczoraj dzien udany, kawka z kolezanka obyla sie bez jedzenia ale za to pozniej w domu zjadlam troche awokado i parowke. Dostalam piekny duzy kamien labradoryt od niej, na nowe mieszkanie, uwielbiam takie rzeczy. Wieczorem po obiedzie maly kawalek hinduskiego deseru od naszych znajomych, nie mam duzych wyrzutow sumienia bo to taki miks orzechow, nasion i miodu, wiec w miare zdrowo Dzisiaj tez wybieram sie na kawke z inna znajoma, na lunch ser mozzarella z pomidorami a obiad reszta lososia i pieczony baklazan. Zycze milej srody Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Wrzesień 16, 2020 Hej dziewczyny Właśnie niedawno wróciłam z lasu, wreszcie udało nam się wyrwać na grzybobranie. Namęczyłam się, bo gorąco, ale i tak warto było. Tośka nabiegała się jak dziki dzik, więc spacer mamy dzisiaj już zaliczony. Grzybów co niemiara i musieliśmy wracać, bo nie mieliśmy już miejsca Kopiaste cztery kobiałki nazbieraliśmy. Teraz czeka mnie robota na cały wieczór, ale przynajmniej wiem co będzie na kolację, jajecznica z grzybami Niestety już widać, że ściółka w lesie robi się sucha, przydałby się jakiś deszcz. Baz, to meble chyba jednak zostaną nieposkładane Miłego urlopu Ci życzę i nie objadaj się za bardzo Alicja, kanapka po pracy to nic złego, wiadomo ,że na głodnego spać się nie da Dzisiaj już mi wysłali maseczki, więc jutro powinny dojść i w nosie mam aptekę z ich cenami. Kupiłam takie po 42 grosze, bo zawsze sprawdzam opinie i przy niektórych ludziska pisali, że gumki się obrywają, a na tej aukcji wszystko było ok. W sumie to i tak wszystko chińszczyzna.Też jakiś czas temu używaliśmy materiałowe, ale jeszcze gorzej się oddychało niż w jednorazówkach. Aczkolwiek Baz ma rację, nie jest to zbyt eko Aisha, a co to za pasta z kurczaka? Bo mnie zaintrygowałaś Zjadłabym Miłego wieczoru, pozdrowienia dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Wrzesień 17, 2020 Dzień dobry przy kawce Baz z tą dietą to tak różnie bo ja na kuchni głównie robię. I często coś próbuje. Obiad też tam jem często a jak wrócę do domu to obiad domowy jem na kolację Kaja zazdroszczę grzybobrania. Ja jakoś nie mogę się z domu wyrwać bo zawsze coś ale może w niedzielę się wybiorę. A jak robisz jajecznicę z grzybami bo powiem szczerze, że jeszcze takiej nie jadłam ale brzmi pysznie bo lubię i grzyby i jajka Alicja ja myślę, że ty masz gorzej bo jak z pracy wrócisz albo przed pracą to i mało odpoczniesz bo masz małe dzieciaki. Moje panny duże i same się sobą zajmują. Nawet jak masz na drugą zmianę to nie pośpisz za bardzo. Ja mam tylko na rano. Aisha, Marlena Pozdrowienia i miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 17, 2020 Witam dzisiaj trochę chłodniej, może będzie lepiej się pracować. Wczoraj też po pracy kanapka i dwa pomidory. Dzisiaj śniadanie to jajecznica i pomidory z jogurtem. Do pracy jakiś serek sobie kupię. Marcelina teraz to nie jest tak źle bo dzieci chodzą do przedszkola. Jak mam na rano i wracam po 14 to mam chwilę spokoju bo mąż z dziećmi wraca później. A jak na popołudnie idę to dzieci z mężem wychodzą przed 8 to spokojnie mogę posprzątać ugotować obiad albo odpocząć sobie i nic nie robić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Wrzesień 17, 2020 Cześć! Kaja moje dziecko tez bylo w weekend na grzybach z dziadkami. W pół godziny nazbierali mnóstwo. Rowniez kanie. Ja lubie zbierac grzyby ale nie jesc:) Pastę tym razem kupilam u lokalnego sprzedawcy ale czesto też robie sama. Gotuje piers z kurczaka, kroje na mniejsze kawalki, dodaje twaróg chudy i miksuje wszystko blenderem. Pierwotna wersja zaklada jeszcze dodanie łyżki pesto z bazylią (mnie nie smakowalo) lub pomidora suszonego i odrobiny tego oleju. Ja czesto teraz robięze dodaje hestego jogurtu zeby wlasnie mialo konsystencje mazidla. Doprawiam do smaku. Mozna np wkroic trochę ogorka czy co tam kto lubi. Na chlebek razowy pycha:D i bardzo sycace. Baz udanego wyjazdu! Ja pracuje w dziale socjalnym i zajmuje sie ubezpieczeniami grupowymi pracowników, PPK oraz wszelkimi benefitami. I ogolnir praca bardzo fajna i spokojna ale czasem sa rozne akcje..np teraz jednoczesnie uruchomili zapisy na pakiety sportowe oraz ubezpieczenia dzieci pracownikow. I obsluz tu teraz 2tys pracowników:D a mamy na to raptem 10 dni. Marcelina nie moglabyn pracować na kuchni. Non stop bym coś zarla no:( podziwiam za mocny charakter:D Alicja ja mam 1 przedszkolaka. Rano bidulek wstaje razem ze mna o 5.20,na 6 go wioze do przedszkola. Maz pracuhe do 14 to go odbiera a ja wracam ok 15.40 z pracy. Meczace to bo nie ma kiedy odpoczac. Syn tez jest wykonczony po calym tygodniu. Kiedyś pracowalam od 9 alno i 10 to jeszcze rano cos dalo sie zrobic i odpoczac od dziecka haha. Dziewczyny jadlam wczoraj makaron z czerwonej soczewicy...dosc dobry nawet chociaz trpche przebijal taki grochowy posmak. A i w lidl zauwazylam takie sosy maja pomidorowe np z cukinia czy dynia. Ekstra gladkie i z bardzo dobrym składem jak na sosy ze sloika. A tak to dzis razowiec z szynka z kurczaka, na 2 sniadanir jogurt ze sliwkami a pozniej na obiad zupa paprykowa wracan do pracy bo kolejka sie robi:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Wrzesień 17, 2020 Dzien dobry Wczoraj zabiegana na maksa bylam, w pracy masakra a po pracy musialam odebrac przesylke, wymienic mlodej spodnie i jeszcze male zakupy, w rezultacie dotarlam do domu o 19h30 "na ostatnich nogach" Mam nadzieje ze dzis bedzie spokojniej Nasza Baz juz pewno w przestworzach , udanych wakacji, kochana !! Aisha - wsolczuje tego porannego wstawania, i Tobie i twojemu przedszkolakowi Ja jeszcze do niedawna wstawalam po 7h, od czerwca musze wstawac o 6h, pod koniec tygodnia juz plywam, 5h20 to sobie nawet nie wyobrazam Bede musiala sprobowac tej Twojej pastyt bo brzmi smakowicie, moze troche prozaiczne kanapki urozmaicic Alicja - najbardziej podoba mi nie opcja "...albo odpocząć sobie i nic nie robić" ja bym z niej najczesciej korzystala Marcelina - no to przy Twojej pracy z dieta masz zeczywicie pod gorke Mnie wystarczy ze w domu jestem i lodowke mam w zasiegu nog i juz mnie kusi ! Pobudka o 5 rano !? Dla mnie kosmos !! Kaja - jednak ci Chinczycy to maja dryg do interesow : wirus za darmo, ale maseczki bedziecie musieli od nas kupic Ceny maseczek rzeczywiscie sa z kosmosu, przed epidemia byly w aptekach za bezcen, a na poczatku epidemii placilam prawie 1€ za maseczke Teraz mozna troche taniej kupic ale ponizej 0.5€ za sztuke nie widzialam a i to tylko przez internet i przy zakupie duzej ilosci. Ja na szczescie dostaje od pracodawcy, maz tez, jedynie dla corki musze kupic, dwie dziennie to troche tego na miesiac schodzi... Ostatnio zaczela zakladac rano materialowa a na popoludnie bierze jednorazowa, mowi ze materialowe jej pasuja (chyba zadzialala ginazjalna "moda", bo wczesniej mowila ze gorzej sie w nich oddycha ) wiec troche asortyment uzupelnimy zeby prac i prasowac hurtowo i bedzie niezle. Mysle ze jeszcze przez jakis czas to dziadostwo bedzie nam towarzyszyc, trzeba sie zaopatrzyc i zorganizowac Nie bede pisac mojego menu, tragedii nie ma ale dobrze tez nie jest (pozwalam sobie i na chleb i na makaron...) jedyna pociecha ze jem troche mniej ilosciowo... mysle ze na jakosc tez przyjdzie czas A skoro juz o tym mowa to ... lece na obiadek MIlego dnia dla wszystkich ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 17, 2020 Marlena mi ta opcja też najbardziej odpowiada, ale niestety tak się nie da. Teraz też bym najchętniej zrobiła sobie kawkę i posiedziała ( robiłam porządki w szafie u dzieci) ale muszę zbierać się już do pracy. Miłego popołudnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 18, 2020 Dzień dobry co tu żadna nie wpadła na kawkę od rana wszystkie zapracowane. Ja już po zakupach i porządkach. Na śniadanie serek wiejski, pomidory i żółta papryka. Na obiad gotuje rosołek z takiej wiejskiej kurki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Wrzesień 18, 2020 Hejka Co prawda już dawno po kawce, ale wpadłam Na śniadanie była parówka i kromalek Wasy, na obiad gotuję jarzynową, a na kolację pojęcia jeszcze nie mam. Marcelina, jajecznica z grzybami to coś co jem tylko w sezonie, czyli teraz właśnie. Obgotowuję świeże, pokrojone grzybki, odcedzam, na maśle smażę cebulkę, dodaję te grzybki, solę, pieprzę i duszę ok 10 minut, po czym wbijam jajka i już. Palce lizać Osobiście wolę jak jest więcej grzybów niż jajek, ale to rzecz gustu, mój syn na przykład woli odwrotnie. A propos Twojej pracy, to masz cały czas pokusy przyrządzając jedzonko, nie zazdroszczę. Jak się gotuje cały dzień, to się człowiek tyle nasmakuje, że wydaje się, że się nic nie zjadło, a jest się najedzonym Aisha, to Ty masz jak mój mąż, chętnie grzyby zbiera, ale ich nie je I zupełnie nie pamiętam kiedy mu się odmieniło, bo kiedyś jadł ze smakiem. Zrobiłam sobie wczoraj pastę z kurczaka, ale w trochę bardziej kalorycznej wersji, bo z majonezem, ale wyszła nieźle, Dodałam jeszcze szczypiorek. Marlena, bo Chińczycy mają głowy nie od parady, specjalnie nam koronę podesłali, żeby biznesy kręcić A młodzież te maseczki traktuje chyba jak nową modę i dobrze, najważniejsze, żeby chcieli je nosić Alicja, a co z Twoimi rękami, leki w końcu pomogły? Baz, mam nadzieję, że dobrze się bawisz w Polsce Mieliśmy dzisiaj jechać do znajomych na grilla, ale się plany zmieniły, bo mąż z owym znajomym musieli pilnie wyjechać na jeden dzionek w interesach. Teraz nie wiem nawet czy ten grill został przełożony, na jutro czy w ogóle go nie będzie. Jutro planowałam grzybobranie. Szczerze powiedziawszy, jeśli mam do wyboru siedzenie przy grillu i grzybobranie to zdecydowanie wybieram to drugie Wczoraj coś mnie napadło i zaczęłam przymierzać stare spodnie, efekt był taki, że się wkurzyłam, bo oczywiście w żadne się nie zmieściłam (co ja sobie myślałam), brakowało przynajmniej 10 cm, żeby się dopiąć. Eh, wydawałoby się, że 10 kilogramów to niewiele, a jednak to ogromna różnica w obwodach. Miłego dnia laseczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 18, 2020 Kaja ręką boli może trochę mniej ale budzę się w nocy i najbardziej nad ranem mi drętwieje, wzięłam pół opakowania tych tabletek czyli 15 jest drugie tyle. Ja się skończą i się nie poprawi to znów pójdę do lekarza. Ja na grzybobranie wybieram się jutro. Rano byłam na targu i grzybów było mnóstwo to może i ja nazbieramy. Ugotuje grzybową albo właśnie jajecznicę z grzybami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Wrzesień 18, 2020 Ja też bym właśnie jutro chciała jechać, chociaż pewnie pełno ludzi będzie, jak to w sobotę. Ale las jest duży, dla wszystkich wystarczy U mnie suszarka na okrągło chodzi, na szczęście już końcówka. Więc po kolejny towar czas ruszyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Wrzesień 19, 2020 Witam przy porannej kawce No powiem, że z tą pracą to mam prze...., non stop coś probuje chociaż ja i tak wszystko zrobiłabym inaczej, dodała więcej przypraw itd. Moje koleżanki z pracy się śmieją, że nauczyłabym Niemców porządnej dobrej kuchni ale tutaj szaleć nie można bo gotujemy głównie dla szkół, przedszkoli i domów starców. Na grzyby chyba jutro się wybiorę bo takiego mi smaka narobiłyście. Pozdrowienia dla wszystkich. Miłego weekendu a ja lecę do pracy i o 13 tezrozpocznę weekend Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 19, 2020 Witam Ja już po grzybobraniu, nazbierałam całą dużą miskę teraz będę miała co robić nachodziłam się po tym lesie ale chociaż odpoczęłam bo tam tak cicho i spokojnie a nie jak u mnie w pracy. Na śniadanie dwie kanapki w lesie i pączek obiad będzie rosół a na później jeszcze brokuł i kurczak z rosołu. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Wrzesień 19, 2020 Hejka Mam dziś powód do świętowania, waga w tym tyg. spadła 0,6 kg, dzięki czemu zobaczyłam szósteczkę Na razie jest taka trochę na wodzie pisana, ale będę się starać, żeby siódemka nie wróciła. Wczoraj jednak byliśmy na grillu, bo się chłopaki szybko uwinęli i wrócili na tyle wcześnie, że wszystko udało się fajnie zorganizować. Za to nie byliśmy na grzybach dzisiaj, bo mąż zalatany i nie było kiedy. Ale umówiłam się na jutro z synem i synową, więc będzie rodzinny wypad. Marcelina, to musi być bardzo frustrujące nie móc gotować po swojemu, ja też bym zaraz chciała poprawiać, ale wiadomo , dzieci i starsi ludzie wymagają delikatniejszej kuchni. Alicja, pączek pycha, ja ostatni raz jadłam pączka w tłusty czwartek, ale jeszcze nie byłam na diecie. Teraz mam zabronione, tzn. sama sobie zabraniam Na śniadanie były dwie kromki Wasy z pastą z kurczaka i pomidorem, na obiad miseczka zupy jarzynowej i kabanos, na kolacje jak zawsze w sobotę coś zamówimy. Miłej reszty dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 20, 2020 Cześć dziewczyny Jak tam u Was weekend? Pusto tu od wczoraj, zajęte wszystkie. Ja też dopiero niedawno wróciłam, byliśmy z rodzinką na wycieczce, wczoraj też jakoś nie miała czasu napisać. Z jedzeniem całkiem dobrze tylko dzisiaj na obiad małe grzeszki jak to poza domem. Na obiad była tylko dwa kawałki i trochę frytek ale za to już kolacji nie jem. Nie ważyłam się dzisiaj, nawet zapomniałam, ale może w nastepną niedzielę będę miała lepszą niespodziankę Muszę się też zmierzyć, bo wczoraj założyłam spodnie, takie bardziej leginsy i zawsze były obcisłe i tak mi się wcinały w pasie a wczoraj luz i dzisiaj żakiet wyjęłam jeansowy i tak z dwa rozmiary jest za duży ostatnio nosiłam go na wiosnę też był luźny ale nie aż tak. Również któregoś dnia mama mi powiedziała, że widać że zaszczuplałam to jednak najbardziej cieszy jak ktoś zauważy i jak ubrania są luźniejsze, to jest najlepsza motywacja. Mimo tego, że sobie pozwalam na małe grzeszki to efekty trochę widać. Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Wrzesień 20, 2020 Witam wieczorkiem Kaja gratuluję spadku no i 6 z przodu Alicja super, super jak już ktoś zaczyna zauważać zmiany to faktycznie daje kopa. Ja dzisiaj jednak nie byłam na grzybach bo musiałam się wyspać no i rano weszłam na wagę a tam taka niespodzianka niemiła bo 86.5 czyli jak się doszukałam w moich wpisach od 31.07 trzy kg wiecej I przyznam szczerze, że czuję to po ciuchach. Eh biorę się za siebie. Od jutra nie będę niczego smakowc w pracy, niech inni to robią (hahaha nawet sama w to nie wierzę ale spróbuję) Miłego wieczoru wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Wrzesień 21, 2020 Witam rano przy kawce I życzę miłego dnia. Pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 21, 2020 Cześć dziewczyny Ja tylko na chwilę na przerwie w pracy, później wieczorem napiszę. Miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Wrzesień 21, 2020 Cześć dziewczyny. U mnie tak, weekend mocno zajety:) w sobote urodziny 65 tesciowej, w niedziele byliśmy na wycieczce i na obiedzie w restauracji. Ogolnie srednio dietowo ale sporo ruchu. Alicja gratki spadku wagi! Marcelina glowa do gory. Wzrost byl ale zaraz go nie będzie. Nic nie kosztuj haha:D Kaja super 6 z przodu! Wow. Jezu jak pomysle ile ja waze to do tej 6 to mi 40kg brakuje.... Ale nic to. Jutro wizyta u dietetyczki to podam dokladna wage. Choćjuz okres sie zbliza wiec cudow nie oczekuje. W pracy sie robi ciutke spokojniej wiec mam nadzieje ze dieta wroci do normy. Dziś2 kanapki z szynka drobiowa plus kawa potem jogurt naturslny ze śliwkami i blonnikiem na obiad zupa pomidorowa. A za chwile koniec pracy to jeszcze nie wiem. Moze na kolacje kanapki z pasta z tunczyka? Ooo Milego dnia i mam nadzieję ze nic nie pokrecilam:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Wrzesień 21, 2020 Dzień dobry Wczoraj poluzowałam cugle, niestety. Po śniadaniu pojechaliśmy na grzyby, potem prosto do teściów na obiad i taka byłam wygłodniała, że hamulce puściły, ale teściowa tak się postarała, że pysznie było. Nawet kawałek babki się trafił do kawy. Potem w domu też wcale lepiej nie było. Ale na szczęście cały tydzień przede mną i obiecałam sobie, że będę się pilnować. Pracowałam długo na szósteczkę i nie mogę tego zaprzepaścić. Alicja, fajnie, że ktoś zauważa Twoje postępy, bo u mnie nikt oprócz mnie samej No, ale ja jeszcze dwóch rozmiarów nie zrzuciłam, może jeden, nie wiem zresztą, bo takie worki nosiłam dotąd, że trudno to ocenić. Dopiero jak się w stare spodnie wcisnę to będą ze 3 rozmiary. Tylko biustonosze jakieś za duże się zrobiły Tu mi chyba najwięcej ubyło No, ale coś za coś Marcelina, ojojoj, 3 kg to sporo. Może smakuj, ale tylko troszkę Przy takiej pracy to rzeczywiście ciężko, może Ty robotę zmień Aisha, kiedyś ta szóstka będzie A masz cel jakiś do ilu chciałabyś zejść? Ja na tą swoją szóstkę od połowy maja pracowałam, powoli idzie, ale jednak do przodu Trzymam kciuki za jutrzejsze ważenie. Ja dziś na śniadanie miałam owsiankę, na obiad polędwiczki z sosem kurkowym i surówkę z czerwonej kapusty, a na kolację znowu nie mam planu, ale będzie grzecznie. Miłego popołudnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alicja30 11 Napisano Wrzesień 21, 2020 Kaja właśnie tu jest największy problem, bo u mnie też biustonosze luźne. Niestety piersi lecą pierwsze. Ja w pracy miałam bułkę i kefir, na obiad kurczak i surówka a na kolacje też nie mam pomysłu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Wrzesień 22, 2020 Hej dziewczyny Kaja wiem, że sporo. 3kg w 1,5 miesiąca. No będę próbować nie podjadać. Aisha dzięki za pocieszenie oby tak było. Postaram się dzisiaj żeby było lepiej bo wczoraj to kiepski dzień był dla mnie. Strasznie nie lubię poniedziałków. Pozdrowionka dla wszystkich i miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Wrzesień 22, 2020 Dzien dobry. Narazie tak na szybko sie witam, jestem, czuwam i myslami z Wami tylko znow mam zawalone dni Postaram sie po poludniu chwilke dla Was wygrzebac Narazie tylko : Kaja : wielkie gratulacje z okazji "6" !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Wrzesień 22, 2020 Hej dziewczyny Marlena, dzięki za gratulacje. Jakaś dzisiaj jestem nie do życia, trochę się fizycznie namachałam , do tego @ się przyplątał i mam na dzisiaj dosyć. A tu pogoda piękna i chciałoby się jeszcze skorzystać. W ogródku już tyle liści , a jeszcze się za opadanie dobrze nie zabrały. Nie cierpię tego wiecznego grabienia, to już odśnieżanie wolę Na śniadanie była parówka, na obiad kotleciki z indyka, pieczone ziemniaczki i surówka z sałaty lodowej, kolacja jak zwykle jeszcze w sferze planów. W planie oczywiście codzienny marsz, bo w tym temacie nie ma wymówek. Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marlena D 11 Napisano Wrzesień 23, 2020 Dzien dobry Dzis wczesniej, zmobilizuje sie do napisania bo jak nie to nigdy czasu nie znajde. Zapraszam na kawe : ... Marcelina - ja z takim nadbagazem z urlopu wrocilam... nie ma lekko Ale da sie, damy rade ! Alicja - takie wymierne i widoczne wyniki najbardziej motywuja Brawo ! Aisha - jak po wizycie u dietetyczki ? Kaja - przypomne Ci Twoje slowa w zimie A tak serio to moja mama tez ma horror z liscmi...ogrod to fajna rzecz ale pracy w nim nie brakuje i to przez caly rok. U mnie na wadze dalej ta przekleta "8" rowniutkie 80,0 kg, trzy razy w poniedzialek na wage stawalam i nie chciala, zaraza, mniej pokazac W poniedzialek troche zgrzeszylam, miedzy innymi domowym cheesbourgerem, oprocz tego ciagle jeszcze po domu szwedaja sie slodycze z Pl, czego jak czego ale ptasiego mleczka i sliwek w czekoladzie nie potrafie ominac... niech sie juz te dobroci skoncza i obiecuje ze NIC slodkiego do domu nie kupie ! Wczoraj ogolnie bylam grzeczna, w poludnie omlet z warzywami, na kolacje salata z wedzonym lososiem, pomidorem, jajkiem, parmezanem i czosnkowym sosem jogurtowym. Co bedzie dzis to jeszcze nie wiem, niespodzianka szefa Kolega w pracy przyniosl croissanty i buleczki z czekolada, narazie oczy odwracam i nie daje sie skusic, ale jak dlugo ..?! Mam nadzieje ze sie moi wspolpracownicy pospiesza i wszystko zjedza zanim moja slaba mocna wola poniesie kleske Pozdrawiam sedecznie caly sklad Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Wrzesień 23, 2020 Cześć! Marcelina mi przez 3 dni przybralo 1.5kg jak bylam na romantycznym weekendzie z mężem wiec wiesz...glowa do gory i zaraz sobie pojdzie. Kaja współczuję okresu. Ja na swoj czekam i cos sie zaraz spoznia. A im.pozniej tym.mocniej wali:( Boli juz mocno i yak tylko czekam i nic. Grabienia nie zazdroszczę, ale zawsze to sporo ruchu - taki fitness:D Marlena ah 0.1mniej i jak by bylo pieknie haha:D ale i tak swietnie ! Oj jak pracowalam w banku to non stop cos slodkiego lezalo bo same baby i co chwile ktoras cos przynosiła. Teraz pracuje w dziale socjalnym z jedna baba 55+ a ja ciagle zeby bola i nie je slodkiego. Zreszta taka malo koleżeńska. Co przyniesie sama zjada:D to na plusik dietowy haha:D Po wizycie u dietetyczki nievaly 1kg w dol przez 2 tyg. Slabo. Ale przyjmujac ze w tym czasie przybralam 1.5 w pierwszym tyg to w drugim schudlam 2.5 haha:D Dostalam nowe zalecenia i przepisy i zobaczymy co bedzie dalej. Dzis gotuje gulasz curry z indykiem i cukinia. Mial byc baklazan ale nie znalazlam. W pracy spokojniej ale czas szybko leci bo caly czas cos sie dzieje. A i pochwalę sie ze dwa okna dzis umylam. Moze jeteo jeszvze jedno zdarze. Bo od piatku ma lac i ochlodzenie do 12 stopni brrr. A na grzyby mielismy jechać w weekend . Coz zobaczymy. Milego popoludnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach