Mildor 2 Napisano Grudzień 13, 2021 Ja pragnę najpierw wagi dwucyfrowej ale tak.. jak będzie 75 to już będzie czad. Przestanę się nad sobą użalać heh.. Rozłożę chudnięcie na caaaaały przyszły rok i liczę, że za rok jak się tu spotkamy, to już będę mogła przedstawić przynajmniej te 75 a najlepiej 68 oczywiście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Grudzień 13, 2021 Ja trzycyfrowej nie miałam najwięcej było 98 kg. Do tych 75 brakuje mi 12 kg, to w sumie nie tak dużo ale trzeba się porządnie zebrać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mildor 2 Napisano Grudzień 13, 2021 aj tam.. 12 czy 40.. .. zrobi się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Grudzień 13, 2021 Pewnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Grudzień 13, 2021 hej dziewczyny. Ja nie piszę, bo jak wspominałam wcześniej mam dużo stresu i nawet nie myślę o diecie, ona chyba sama się robi jutro się zważę to dam znać. Mildor, rozwód to musi być przykra sprawa, nie zazdroszczę. Tez mam właśnie problemy w moim związku, ale mam nadzieję, że rozwodu z tego nie będzie. Czas pokaże. Dobrej nocy, jutro się odezwę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Grudzień 14, 2021 No i jestem jak obiecałam. Waga jakieś 1,5 kilograma w dół, wiedziałam, że tak będzie. Jutro pewnie będzie jeszcze mniej, co ten stres robi z człowiekiem. Aktualnie 62,30 kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Grudzień 15, 2021 Cześć koleżanki! Mildor widzę w tobie duża energię i zaparcie w działaniu. Super mam nadzieję że mnie zarazisz, bo mam wrażenie że kręcę się w kółko ostatnio. Współczuję rozwodu,ale czasem tak jest najlepiej. A.moje BMI to 41...więc masakra. Najbliższy cel to 5kg s dół i zejście poniżej 40bmi. Al tobie też życzę realizacji planu i osiągnięcia najpierw 75 a później wymarzonej 6:) Kaja współczuję sytuacji. Mam nadzieję że relacje się poprawia i do rozwodu nie dojdzie. Ja w stresie zawsze tyje, dlatego w rok mi się zebrało zaś plus 10kg:( ale idzie ku lepszemu i wierzę że u ciebie też tak będzie. Co u mnie? Dieta jakoś leci, choć było trochę pokus- urodziny męża, wyjście do restauracji itd. a jeszcze kilka imprezek przede mną. Ale staram się trzymać w ryzach. Za 2 dni operacja na jedno oko a 20.01 na drugie. Trochę się stresuje, ale staram się być pozytywnej myśli. Miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agaa4321 2 Napisano Grudzień 15, 2021 Hej Święta się zbliżają to mam coraz mniej czasu ale dziś znalazłam chwilę przy popołudniowej kawie Staram sie pilnowac z dietą bo w Święta mimo wszystko popłynę będąc u tylu osób w odwiedzinach mam nadzieję że przyszłe Święta już będą całkiem inne,nie lubię takiego zamieszania ale nie mogę ciągle unikać odwiedzin u rodziny męża pomimo tego że mnie irytują. Kaja-mam podobnie,jak sie stresuje to odrazu waga leci na jedno to dobrze ale życzę Ci żeby wszystko się poukładało Aisha-trzymam kciuki za operację napisz po wszystkim co i jak Alicja - tak z ciekawości ,ile masz wzrostu ? Mildor witaj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Grudzień 15, 2021 Cześć Aga ja mam 163cm. Dzisiaj sobie tyle zaplanowałam bo mam wolne. Miałam wziąć się za sprzątanie ale rano poszłam na miasto i tak wróciłam po 12 i wzięłam się za obiad. Rano jajecznica, kawa później druga kawa i na obiad kluski śląskie z kotlecikiem drobiowym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mildor 2 Napisano Grudzień 15, 2021 Aisha_100 to pewnie jesteś troszkę niższa ode mnie, ja mam 175. moje absolutne max to było 118 a były momenty że nawet do 120 dobijało. Dziś stanęłam na wagę a tam 116. Boże.. jak z tego zrobić 68??? Trzymam za Ciebie kciuki za pojutrze i za 20.01. Będzie tak jak chcesz aby było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Grudzień 15, 2021 Hej ja to kurdupel całe 163 więc te kg gorzej się rozkładają. I bardziej widać. Aga ja też święta poza domem - a spróbuj powiedzieć babci że nie zjesz już kotlecika czy ciasteczka:) dobrze że to tylko 3 dni a po świętach mam jeszcze 2 dni urlopu na dojście do siebie. Sylwester w pracy spędzam więc o północy jak dotrwam napije się lampkę szampana. Imprezy nie będzie. I dobrze. Mildor a masz jakąś dietę rozpisana? Albo inny plan? Ja korzystam od niedawna z dietetyka bo na mnie to nic prócz bata nie działa. Al jak zawsze- plany planami a życie życiem. Ja też zawsze mnóstwo planuje na wolne a wychodzi może z tego 1/3:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Grudzień 15, 2021 Mildor myśle że się cda wszystko tylko musimy się bardziej zmobilizować. Ja tam się właśnie cieszę z tego że nigdzie nie idziemy z mężem i dziećmi na święta ani sytwestra tylko sami w domu. Nikt nie patrzy ile się je, żadna babcia ani ciocia nie będą nic wciskać na siłę. Troche sie zebrałam i ogarnęłam sobie szafki w kuchni i całe szkło wyczyściłam (kieliszki, szklanki) a mam tego dwie szafki Jutro rano jeszcze zakupy małe i do pracy. Jak wrócę to dalszy ciąg porządków. Mąż teraz jest w domu to może coś zrobi, marzenie Miłego wieczoru Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Grudzień 16, 2021 Hejka Ja o świetach nawet nie myślę, mam teraz inne troski, szkoda, bo święta tylko raz w roku i zawsze je uwielbiałam. Ale cóż, życie. Na wagę staję teraz codziennie, ze strachu. Dzisiejsza waga 61,5 kg. Nie chcę już chudnąć, wystarczy mi i nie wiem co zrobić, żeby tego uniknąć, waga leci jak szalona. Zaraz cała obwisnę. Nawet już sobie jakieś serum do biustu zamówiłam, bo się brzydki robi Aisha, trzymam kciuki za operację, na pewno wszystko pięknie się uda. Uwierz mi, że sa takie sytuacje stresowe w których też byś nie jadła Ale z całego serca nie życzę. Dobrze dziewczyny, ze się tak ładnie mobilizujecie. Kopa w poślady i do przodu Papatki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Grudzień 16, 2021 Hej Moja mobilizacja narazie i wszystkie plany z zakupami i sprzątaniem legły w gruzach. Rano obudziłam się taka chora nos zatkany zero siły, ale do pracy poszłam i wróciłam z gorączka 39,6 stopni. Ledwo żyje. Wzięłam leki może przez noc mi się polepszy. Wracałam do domu to aż mi się płakać chciało i trzeslo mnie jak bym na jakimś głodzie była. Trzymajcie sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Grudzień 17, 2021 Hej jestem po zabiegu. Jest dobrze choć oko trochę podrażnione. W poniedziałek kontrola i drugie oko. Al zdrówka życzę! Jak się dziś czujesz? Kaja bardzo mi przykro że aż tak zle u ciebie. 3 maj się kobieto i żeby się wszystko dobrze skończyło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Grudzień 17, 2021 Hej Aisha dobrze że zabieg się udał, a oczko się zagoi trzymam kciuki za drugie Dzisiaj tak średnio się czuję, nie byłam w pracy bo nie mam siły. Pół nocy nie spałam przez katar i nad ranem obudziła mnie gorączka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mildor 2 Napisano Grudzień 18, 2021 70 godzin do rozwodu.. to chyba najbardziej odbija się teraz na mojej teraźniejszości. Poza tym jakby delikatnie drgnęło na wadze, ale jeszcze nie szaleję bo przecież zaraz święta Motto dla mnie na 2022 to: TYM RAZEM LICZĘ SIĘ JA. .. i tego nie odpuszczę.. Aisha_100 Trzymam teraz kciuki za drugą opkę. wszystko będzie dobrze jak przy pierwszym.. Kaja .. jeśli chodzi o święta.. ja też nie czuję magii świąt.. raz że rozwód, a z drugiej strony uważam, że ciężko się cieszyć jak codziennie 500 - 600 kolejnych rodzin ma żałobę.. Nawet okien nie stroję jak co roku. Postawiłam tylko choinkę i to w sumie tyle. Spędzam święta z kotem. Nigdzie się nie wybieram w gościnę. Jakoś.. wolę się w tym roku zaszyć w swojej jaskini i opracować plan chudnięcia i treningu Skoro już i tak jest jak jest.. to niech chociaż wyniknie z tego coś pozytywnego w przyszłym roku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Grudzień 19, 2021 Hej kobitki U mnie wszystko idzie ku lepszemu, sytuacja sie stabilizuje. Rychło w czas, bo do świąt już tylko kilka dni, a ja nawet choinki nie ubrałam. Jutro to zrobię. Nie lubię zakupów w niedzielę, ale poszłam dzisiaj z młodszym synem pomóc mu wybrać prezent dla starszego, bo chciał już temat zamknąć i dobrze mi zrobiło takie wyjście z domu. Ja to wszystko w zasadzie kupuję przez internet i dawno nie byłam na takich prawdziwych zakupach. Muszę to częściej praktykować Aisha, powodzenia na jutrzejszym zabiegu. Dziękuję za troskę, już nawet jem co nieco. Będzie dobrze Al, no nie miało Cię kiedy dopaść przeziębienie, mam nadzieję, że do świąt będzie już po chorobie. Trzymaj się ciepło Mildor, masz rację, jak tu się cieszyć, kiedy inni płaczą. Dziwne będą te święta. Tobie też powodzenia na jutrzejszej sprawie, tak jak napisałaś, liczysz się Ty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agaa4321 2 Napisano Grudzień 21, 2021 Hej Szybciutko się witam bo mam zakrecony czas. Dieta tak sobie,zaczynam przygotowania do Świąt. Pieczemy z dziećmi pierniczki,ubieramy choinkę itd Mam jeszcze do upieczenia na Święta 2 ciasta i zrobię sałatkę i tyle:) Dobrze że nie będzie nas w domu bo przygotowań byłoby więcej Kaja- super,że sytuacja opanowana przed Świętami Aisha- jak zabieg ? Mildor jak tam ? Alicja- Zdrówka ! Ja to dopiero mała jestem 160cm Przy mężu czuje się jak dziecko Miłego dnia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Grudzień 21, 2021 No widzę, że szykujecie się do świąt, taka cisza My dzisiaj byliśmy na dużych zakupach przedświątecznych i wieczorem zabieram się do gotowania. Choinka ubrana, więc nastrój się zrobił. Jutro jedziemy do teściów , potem do szwagierki poskładać życzenia, a potem to już do Wigilii nie wyjdę pewnie z kuchni. Święta spędzamy z synami i moim tatą, a zaraz po świętach robimy sobie z mężem kilkudniowy wypad jeszcze nie wiemy dokąd. Mieliśmy wrócić dopiero w nowy rok, ale dostaliśmy zaproszenie na Sylwestra, więc wrócimy dzień wcześniej, żeby zdążyć na imprezę. Apetyt wciąż mam taki sobie, ale dochodzę powoli do siebie. Zważę się tuż przed świętami i obadam sytuację. Trzymajcie się ciepło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Grudzień 21, 2021 Cześć. Zabieg drugi też ok, za 3 tyg kontrola i zobaczymy co dalej z leczeniem. Na wadze trochę mniej, bo -0.6kg. mogłoby być lepiej ale okres mi się spóźnia już kilka dni i czuję że wszystko się we mnie zbiera i puchnie. Dziś już byłam w pracy. Aga dzięki za pamięć. Ja jutro mam w planach po pracy porządki i powoli szykujemy się z synem do świąt. Al jak zdrówko? Kaja cieszę się że zmierza wszystko u ciebie w dobrą stronę, fajnie taki wyjazd we dwoje. Mildor jak się sprawa potoczyła? Marc, Mar? Haloo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Grudzień 22, 2021 Aisha, super, że wszystko się udało z zabiegami A czujesz to jakoś, lepiej widzisz teraz czy to nie tak działa? A z wagą też ok, 0,6 kg. to ładny spadek. Powoli do przodu, nie ma się co spieszyć. Mnie też się @ spóźnia i szlag mnie trafia, że na wyjazd dostanę, no, ale siła wyższa, nic nie poradzę. Ale cieszę się i tak, bo dawno nigdzie we dwoje nie wyjeżdżaliśmy. Nawet syn wziął kilka dni urlopu, żeby się Tośką zająć, bo z nią jak z dzieckiem Zaraz zabieram się za rybę po grecku i Wam też życzę miłego stania przy garach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Grudzień 22, 2021 Cześć dziewczyny wracam do życia jeszcze wczoraj źle się czułam i poszłam rano do lekarza, pozniej do pracy ale odesłali mnie do domu. Lekarz przepisał mi antybiotyk i od razu lepiej. Dzisiaj dokończyłam porządki, jutro ostatnie zakupy w piątek rano trochę pogotuje i święta nie pamiętam kiedy mnie tyle czasu choroba trzymała. Już się bałam że święta w łóżku spędzę i nic nie zrobię w domu. Przez te kilka dni mało co jadlam, tylko piłam i to też nie za wiele przez to gardło i dziś rano się zważyłam i kilogram w dół. Dopiero dzisiaj napiłam się kawy i zjadłam normalny obiad. Aisha cieszę się że drugi zabieg też się udał Kaja, kilkudniowy wyjazd z mężem brzmi fajni Ja to bym się z każdego miejsca ucieszyła byleby tylko we dwoje. Ja tam ryby po grecku nie robi bo nikt tego u mnie nie je i ja też nie lubi. Za to zrobiłam śledzie na dwa sposoby i mam już zapas karpia w zamrażarce Aga jesteś tylko 3 cm niższa odemnie. Ja na początku jak poznałam męża to też tak się czułam bo on jest wysoki, ale się przyzwyczaiłam Mildor jak tam się trzymasz? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agaa4321 2 Napisano Grudzień 23, 2021 Hej wszystkim Dziewczyny ! Zycze Wam zdrowych,spokojnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym gronie,ciepłej rodzinnej atmosfery,realizacji swoich planów a zwłaszcza naszego wspólnego o odchudzaniu i samych radosnych chwil w życiu Ja już dziś wyjeżdżam więc nie będę miała jak pisać ale odezwę się za kilka dni Wesołych Świąt 🥰🥰🥰 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Grudzień 23, 2021 Ja też życzę Wam wszystkim zdrowych, fajnych i rodzinnych Swiąt. Nie przejadamy się Jestem już mega zajęta, a jutro to wiadomo, więc odezwę się przed wyjazdem. Waga na dziś 61,8 kg. A mój mąż mówi, że musi mnie podkarmić, bo jestem chuda No, od pasa w górę to pewnie tak, ale od pasa w dół jest całkiem ok. Od kilku dni robię ćwiczenia na uda i pośladki, muszę sobie jakiś sprzęt kupić. Trzymajcie się ciepło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Grudzień 24, 2021 Dziewczyny zdrowych i wesołych świąt❄ dużo prezentów, spokoju i miłości Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
*Marcelina 0 Napisano Grudzień 24, 2021 (edytowany) Moje kochane życzę wam zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt spędzonych w gronie najbliższych. A w Nowym Roku spełnienia wszystkich marzen i dotrzymania wszystkich postanowień Noworocznych. Pozdrowionka Marcelina (Ps. Wrócę w Nowym Roku mam nadzieję, że z większą motywacją) Edytowano Grudzień 24, 2021 przez *Marcelina Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ALICJA 2 Napisano Grudzień 27, 2021 Cześć dziewczyny Jak tam, pojadłyście sobie trochę? Ja tam sobie nic nie żałowałam pewnie też dlatego że spokojnie mogłam jeść bez żadnego bólu. Dzisiaj byłam też w pracy w końcu, już mi się też znudziło siedzieć w domu. Ja tam sobie jeszcze trochę pofolguje, bo teraz trzeba wyjść to wszystko z lodówki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaja361 11 Napisano Grudzień 27, 2021 Hej, hej po świętach Ja sobie folgowałam na ile apetyt pozwalał, bo jeszcze mi jakoś do końca nie wrócił. Teraz też wyjadamy resztki, ale jutro rano wyjeżdżamy, więc syn będzie musiał sam wszystko pozjadać Przyjdzie drugi to mu pomoże Na wadze po świętach 61,5 kg., więc nawet mniej niż przed świętami, ale u mnie to tak działa, że dopiero za kilka dni wszystko wyjdzie na jaw Poza tym na wyjeździe będziemy się stołować głównie na mieście, więc pewnie się podtuczę Dziewczyny, ja Wam już teraz składam życzenia na Nowy Rok, bo już nie będę miała okazji. Więc życzę Wam, żeby się pospełniały wszystkie marzenia i żeby ten nowy rok nie był chociażby gorszy niż stary, a najlepiej dużo lepszy No i oczywiście żebyście osiągnęły wymarzoną wagę Trzymajcie się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aisha_100 1 Napisano Grudzień 28, 2021 Cześć. Ja święta kończę z jakimś kg na plus, ale to pewnie szybko zejdzie. Od jutra wracam do diety, bo dziś jeszcze w gościach jesteśmy. Mam nadzieję że do nowego roku waga wróci do normy i będę mogła zacząć tam gdzie przerwałam. Od jutra już do pracy wracam więc będzie też łatwiej bo lodówka nie będzie kusić. Ka życzę wam udanego wyjazdu:) a reszcie dziewczyn szybkiego powrotu do diety i samych ujemnych kalorii:) miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach