Becia001 0 Napisano Lipiec 24, 2020 Hej, piszę, bo jestem ciekawa Waszych przypadków Może to ja jeszcze nie dorosłam do poważnej relacji... Przechodząc do konkretów: Jestem w związku już kilka lat, mój partner uważa, że nie rozmawiamy tak często, bo nie ma o czym i to normalne. Dla mnie nie jest to normalne, bo chciałabym spędzać wspólnie czas i rozmawiać o czymkolwiek. Chciałabym żeby chciał spędzać ze mną czas, ale on uważa, że spędzamy go mieszkając już ze sobą. Jego głównym zajęciem jest granie w gry, praca i spanie. Dziewczyny co o tym sądzicie, bo ja już sama nie wiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Becia001 0 Napisano Lipiec 24, 2020 (edytowany) . Edytowano Lipiec 24, 2020 przez Becia001 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Becia001 0 Napisano Lipiec 24, 2020 16 minut temu, Qwerty82 napisał: Utknelas w bagnie ktore cie wciaga. Na serio nie masz zadnego porownania i nie domyslasz sie ze cos nie halo?? Nie mam porównania, bo to mój pierwszy facet, ale męczy mnie brak wspólnych zainteresowań i brak inicjatywy z jego strony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Becia001 0 Napisano Lipiec 24, 2020 19 minut temu, BoniBluBestia napisał: Facet się cieszy ze ma obiad i seks. Jak spełnisz oba warunki to stajesz się tłem. Naprawdę myślisz ze faceci pragną rozmów? Nie sadze. Z tego wynika, że najlepiej być samemu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bacillus von glick 207 Napisano Lipiec 24, 2020 Gdy zamykamy oczy przed snem, zawsze jesteśmy już tylko sami. Przyzwyczaj się do tego. Jeśli człowiek jest pełen pasji, poradzi sobie z tym, Jeśli jest pusty w środku, zawsze będzie szukał dopełnienia w drugim człowieku. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Lipiec 24, 2020 Przed chwilą, Becia001 napisał: Z tego wynika, że najlepiej być samemu Wystarczy się nie poświęcać i być sobą. Nie udawać niczego. Nie skrywać swoich myśli, pragnień, upodobań itd. Jeśli nie będzie grało to znaczy po prostu, że to nie ten właściwy. Nie warto tracić czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bacillus von glick 207 Napisano Lipiec 24, 2020 (edytowany) 8 minut temu, Qwerty82 napisał: No ale ludzi innych chyba znasz? Mlodzi ludzie w parach cos robia, wychodza na miasto, imprezuja po domach, maja znajomych, jakies zainteresowania wspolne inne niz granie w gre. Jest lato, wezcie koc, butelke wina i idzcie nad rzeke jakas albo jezioro albo chociaz na dzialke do znajomych. Potanczcie, posmiejcie sie razem, zrob cos ze swoim zyciem bo zyjesz zyciem emerytki na razie. Moje samotne sasiadki emerytki maja chyba barwniejsze zycie. Szkoda mlodosci Znam parę, która tak właśnie wyobrażała sobie swoje życie. Po ślubie utknęli we własnych komórkach przed telewizorem. Rozwiedli się po niespełna dwóch latach małżeństwa. Coś złego dzieje się z nami, Qwerty. Może to problem cywilizacyjny. Edytowano Lipiec 24, 2020 przez bacillus von glick Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Becia001 0 Napisano Lipiec 24, 2020 1 minutę temu, Qwerty82 napisał: No ale ludzi innych chyba znasz? Mlodzi ludzie w parach cos robia, wychodza na miasto, imprezuja po domach, maja znajomych, jakies zainteresowania wspolne inne niz granie w gre. Jest lato, wezcie koc, butelke wina i idzcie nad rzeke jakas albo jezioro albo chociaz na dzialke do znajomych. Potanczcie, posmiejcie sie razem, zrob cos ze swoim zyciem bo zyjesz zyciem emerytki na razie. Moje samotne sasiadki emerytki maja chyba barwniejsze zycie. Szkoda mlodosci Chciałabym żeby tak to wyglądało... Chociaż od czasu do czasu zrobić coś szalonego- ja to nazywam szalonym On już w pełni poświęca się pracy, spaniu i graniu Mamy znajomych, ale oni też już żyją podobnym życiem, dobrze, że chociaż jestem w stanie wyrwać przyjaciółkę do pubu od czasu do czasu Dodam, że on ma dopiero 22 lata, jak dla mnie zabija swoje najlepsze lata, a ja razem z nim. Ja też pracuje, lubię sport, więc potrafię zorganizować sobie czas, ale w życiu chyba nie chodzi o to żeby mając partnera spędzać go osobno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bacillus von glick 207 Napisano Lipiec 24, 2020 (edytowany) 10 minut temu, BoniBluBestia napisał: To dlaczego ludzie sobie odbierają te wolność ślubem i dziećmi? Żal wam życia sprzed a mimo to się pchacie. Czy to przez presję społeczeństwa czy prawdziwe pragnienia? Jesteśmy uwarunkowani społecznie. Nasi przodkowie tak żyli i my będziemy tak żyli. Im bardziej konserwatywne społeczeństwo, tym bardziej będziemy brnąć w związki z obowiązku. Problem w tym, że idea podstawowej komórki społecznej wciąż pokutuje, a potrzeby jednostek się zmieniają. Edytowano Lipiec 24, 2020 przez bacillus von glick Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Lipiec 24, 2020 33 minuty temu, Becia001 napisał: Z tego wynika, że najlepiej być samemu... Dokładnie tak, ale do takich wniosków dochodzi się dopiero około czterdziestki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DanWan 41 Napisano Lipiec 24, 2020 Proponuję przeczytać książkę "5 języków miłości". Z tego co piszesz czujesz się nie kochana bo Twoim językiem miłości jest "dobry czas" a Twój partner mówi do Ciebie w całkiem innym języku. Poznaj jego język miłości i nauczcie się wzajemnie porozumiewać tak by obie strony czuły się kochane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bacillus von glick 207 Napisano Lipiec 24, 2020 1 minutę temu, Bimba napisał: Dokładnie tak, ale do takich wniosków dochodzi się dopiero około czterdziestki. Na tym właśnie polega problem, że większość najwaźniejszych decyzji w swoim życiu podejmujemy w takim wieku, w którym nie jesteśmy w stanie właściwie ocenić sytuacji, ze względu na swój brak życiowego doświadczenia. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tur 10 Napisano Lipiec 24, 2020 48 minut temu, Becia001 napisał: Z tego wynika, że najlepiej być samemu... Nie, po prostu musisz trafić na kogoś, kto lubi spędzać wspólnie czas. Ja tam uwielbiam właśnie rozmowy, wspólne spędzanie czasu (nie w grach i telefonach). I dużo seksu. Polecam książkę 5 języków miłości - najwidoczniej masz z partnerem inne potrzeby. I skoro tyle łupie w gry, to może być uzależniony - uzależnienia behawioralne to nie nowość - a gry zbierają żniwo. Pocieszę Cię - mając 20 lat lubiłem tłuc przy kompie i po 12h dziennie. Dziś odpalam czasami jakąś gierkę raz w miesiącu na 2h i wyłączam, bo już mnie nie kręcą tak jak kiedyś. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach