Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wera_nikka

Dziwne zachowanie kolegi z pracy

Polecane posty

Witam. Mam problem. Otóż pracuje z pewnym kolesiem (podobno żonaty i dzieciaty) Facet właściwie od początku mojej pracy w tym miejscu sie dziwnie wobec mnie zachowywał. Narpiew były bezsensowne zaczepki i bezsensowne pytania, ot o byle głupote. Teraz praktycznie wogóle sie do mnie nie oddzywa, ale za to potrafi czasami przez prawie 8 godzin bezczelnie sie na mnie gapić. Widze, że nawet z daleka mnie obserwuje. Zauważyłam, że celowo i bez konkretnej przyczyny często  kręci sie gdzieś obok a to przechodzi  obok mojego stanowiska pracy, za każdym razem gapiąc sie mi prosto w oczy. Jak tylko uda mu sie podejść bliżej mnie to chodzi potem cały dzień jak najarany.?? Sytuacji było dużo więcej ale nie chce tego tu opisywać. Normalnie zachowuje sie jakby był na jakimś haju???WTF?? O co mu chodzi? Boje sie, że ktoś sobie jeszcze coś pomyśli i zaczną sie plotki na mój temat. Co zrobić w takiej sytuacji, zmiana pracy napewno narazie nie wchodzi w grę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, wera_nikka napisał:

Witam. Mam problem. Otóż pracuje z pewnym kolesiem (podobno żonaty i dzieciaty) Facet właściwie od początku mojej pracy w tym miejscu sie dziwnie wobec mnie zachowywał. Narpiew były bezsensowne zaczepki i bezsensowne pytania, ot o byle głupote. Teraz praktycznie wogóle sie do mnie nie oddzywa, ale za to potrafi czasami przez prawie 8 godzin bezczelnie sie na mnie gapić. Widze, że nawet z daleka mnie obserwuje. Zauważyłam, że celowo i bez konkretnej przyczyny często  kręci sie gdzieś obok a to przechodzi  obok mojego stanowiska pracy, za każdym razem gapiąc sie mi prosto w oczy. Jak tylko uda mu sie podejść bliżej mnie to chodzi potem cały dzień jak najarany.?? Sytuacji było dużo więcej ale nie chce tego tu opisywać. Normalnie zachowuje sie jakby był na jakimś haju???WTF?? O co mu chodzi? Boje sie, że ktoś sobie jeszcze coś pomyśli i zaczną sie plotki na mój temat. Co zrobić w takiej sytuacji, zmiana pracy napewno narazie nie wchodzi w grę?

Nie bądź ofiarą, spytaj się wprost dlaczego tak robi? przejmij władze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, *Piotr* napisał:

Nie bądź ofiarą, spytaj się wprost dlaczego tak robi? przejmij władze.

Nie mam nawet ochoty gadać z tym oblechem. Już samo jego spojrzenie....przyprawia mnie o mdłości, pozatym to straszny b/uc i  nie jedno o nim słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wera_nikka napisał:

Nie mam nawet ochoty gadać z tym oblechem. Już samo jego spojrzenie....przyprawia mnie o mdłości, pozatym to straszny b/uc i  nie jedno o nim słyszałam.

Masz koleżankę przez nią załatw, niech ona buca sprowadzi na ziemię,  nieraz są ludzie do których odpycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, *Piotr* napisał:

Masz koleżankę przez nią załatw, niech ona buca sprowadzi na ziemię,  nieraz są ludzie do których odpycha.

Raczej nie zwieżałabym sie żadnej z tego. Zwłaszcza, że koleżanki nie w moim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, wera_nikka napisał:

Raczej nie zwieżałabym sie żadnej z tego. Zwłaszcza, że koleżanki nie w moim wieku.

jak będzie patrzył udaj zaraz będziesz wymiotować, tak za każdym razem, wyobrażam buca  minę 🤣,

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, *Piotr* napisał:

jak będzie patrzył udaj zaraz będziesz wymiotować, tak za każdym razem, wyobrażam buca  minę 🤣,

 

 

😂😂chyba musze spróbować, do tej pory tylko go ignorowałam i udawałam, że go nie widz ale to tylko działa na niego jak płachta na byka.. i jeszcze bardziej sie nakręca, wydaje mi sie, że go to bawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wera_nikka napisał:

😂😂chyba musze spróbować, do tej pory tylko go ignorowałam i udawałam, że go nie widz ale to tylko działa na niego jak płachta na byka.. i jeszcze bardziej sie nakręca, wydaje mi sie, że go to bawi?

 pisz relacje jak poszło,

bawi tego nie wiem, w każdej relacji trzeba znać umiar  jednostronne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, *Piotr* napisał:

Co zrobić w takiej sytuacji, zmiana pracy napewno narazie nie wchodzi w grę?

Prawy sierpowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Postaw go w glupiej sutuacje, a jak komus to powie to mu nie uwierza. Mialam kiedys podobny przypadek jak bylam mlodsza, facet spogladal non stop, kiedy nasze spojrzenia sie skrzyzowaly, powoli wlozylam palec do nosa i wytrzeszczylam oczy. Nie wytrzymal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×