Ana999 0 Napisano Lipiec 27, 2020 (edytowany) Witam, jestem z chłopakiem w związku od 8 lat a od 3 lat mieszkamy razem (wynajmujemy mieszkanie) ale nie wiem czy chce dalej trwać w tym związku. Problem polega na tym że mój chłopak jest dość specyficznym typem człowieka można powiedzieć że w jakimś sensie jest introwertykiem i ostatnimi czasy coraz częściej zastanawiam się nad wyprowadzką ponieważ nie traktuje mnie dobrze, często podnosi na mnie głos, wyładowuje swoje emocje na mnie ... Co prawda nigdy nie podniósł na mnie ręki ale wyżywa się na mnie emocjonalnie. Przykładowo zepsuło mu się auto , mam brata mechanika napisałam do niego czy mógłby zajrzeć do tego auta jakby był u mnie a mój chłopak zaczął krzyczeć na mnie przy innych ludziach że jestem głupia po co kogoś proszę o pomoc że muszę odrazu rozpowiedzieć połowie rodziny że coś się stało itp. a ja przecież chciałam dobrze a wyszło jak zwykle i jest tak za każdym razem gdy coś nie idzie po jego myśli wyładowuje się na mnie.. Przy rodzinie i znajomych traktuje mnie jak koleżankę i odzywa się do mnie jak do koleżanki a nie do osoby z którą jest w zwiazku a dopiero gdy wracamy do domu staje się kochany i traktuje mnie jak swoją dziewczynę a ja nie wiem co o tym myśleć gdy idziemy przez miasto , galerie czy cokolwiek i widzę te pary razem a potem patrzę na siebie i niego idących jak dwie obce osoby . Kocham go..przynajmniej tak mi się wydaje ale już nie wiem czy to miłość czy po prostu przez tyle lat się do niego przyzwyczaiłam. Ludzie z mojego otoczenia czasem sugerują mi że wpędzi mnie w lata i zostawi bo jesteśmy tyle czasu razem a on ewidentnie nie chce ślubu itp niby mówi że jeszcze jest za młody ale ja też nie chce wyjść za mąż po 30stce i on dobrze o tym wie . Jak każda kobieta mam swoje wewnętrzne plany odnośnie ślubu i dzieci które chciałabym mieć przed 30tym rokiem życia a dużo mi już nie zostało. Niby mówi że mnie kocha i chce "kiedys*" założyć ze mną rodzinę ale co siedzi naprawdę w jego głowie nie wiem. Dodam jeszcze że moją rodzinę traktuje jak gorszych od swojej i moi zawsze są źli a jego najlepsi. A po wszystkich awanturach zachowuje się jakby nic się nie wydarzyło i nigdy nie przeprosi pierwszy. Nie wiem co mam robić odejść czy poprostu ja coś źle robię i to moja wina że mnie tak traktuje? Edytowano Lipiec 27, 2020 przez Ana999 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Lipiec 27, 2020 10 minut temu, Ana999 napisał: Niby mówi że mnie kocha i chce "kiedys*" założyć ze mną rodzinę ale co siedzi naprawdę w jego głowie nie wiem. Dodam jeszcze że moją rodzinę traktuje jak gorszych od swojej i moi zawsze są źli a jego najlepsi. A po wszystkich awanturach zachowuje się jakby nic się nie wydarzyło i nigdy nie przeprosi pierwszy. Nie wiem co mam robić odejść czy poprostu ja coś źle robię i to moja wina że mnie tak traktuje Dziewczyno! Trochę godności! Facet traktuje ciebie i twoja rodzinę jak goowno. Uciekaj póki jeszcze masz szansę poznać kogoś normalnego, bo to w czym tkwisz to nie związek tylko szambo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Lipiec 27, 2020 (edytowany) Lepiej mieć dzieci z mężczyzną, który będzie Cię kochać i szanować niż z takim nawiedzeńcem. Odpuść go sobie. Edytowano Lipiec 27, 2020 przez Electra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandi 106 Napisano Lipiec 27, 2020 Nie miłość a przyzwyczajenie. Odpuść sobie. Lepiej nie będzie i wiem, że Ty o tym wiesz, tylko wydaje Ci się, że skoro 8 lat jesteście razem to już szmat czasu i "szkoda to zmarnować". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cherry boom 5 Napisano Lipiec 27, 2020 Z obserwacji relacji międzyludzkich mogę Ci powiedzieć, że jeśli brakuje wam niedużo do 30-tki, jesteście 8 lat razem, a on nadal się nie oświadczył, to już tego nie zrobi. Są tacy mężczyźni, którzy niby nie chcą na razie ślubu, chcą jeszcze poczekać itd. w wieloletnim związku, ale często gdy po zerwaniu poznają nową dziewczynę, oświadczają się jej już po roku związku. Niestety prawdopodobnie to nie jest tak, że Twój chłopak nie chce ślubu w ogóle, tylko nie chce go z Tobą. Nie jesteś dla niego tą jedyną. To nie Twoja wina. Wiele kobiet jest w podobnej sytuacji co Ty. Jeśli marzysz o ślubie i dzieciach, to niestety lepiej go sobie odpuść i poszukaj kogoś innego, z kim będziesz mogła założyć rodzinę. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sandi 106 Napisano Lipiec 28, 2020 10 godzin temu, cherry boom napisał: Z obserwacji relacji międzyludzkich mogę Ci powiedzieć, że jeśli brakuje wam niedużo do 30-tki, jesteście 8 lat razem, a on nadal się nie oświadczył, to już tego nie zrobi. Są tacy mężczyźni, którzy niby nie chcą na razie ślubu, chcą jeszcze poczekać itd. w wieloletnim związku, ale często gdy po zerwaniu poznają nową dziewczynę, oświadczają się jej już po roku związku. Niestety prawdopodobnie to nie jest tak, że Twój chłopak nie chce ślubu w ogóle, tylko nie chce go z Tobą. Nie jesteś dla niego tą jedyną. To nie Twoja wina. Wiele kobiet jest w podobnej sytuacji co Ty. Jeśli marzysz o ślubie i dzieciach, to niestety lepiej go sobie odpuść i poszukaj kogoś innego, z kim będziesz mogła założyć rodzinę. podpisuję się rękami i nogami pod tym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania H99 603 Napisano Lipiec 28, 2020 introwertyk to coś innego niż ktoś kto stosuje przemoc - krzyk.. mylisz pojęcia.. jeśli czujesz się z nim źle - porozmawiaj z Nim a nie szukaj złotych rad.. też mam w domu introwertyka - i nikt na mnie nie krzyczy. rozmawiamy. zwracamy sobie na bieżąco uwagi o naszym zwiazku, uczymy sie ze sobą żyć. najgorzej jest tak dusic wszystko w sobie a co do czego zabierasz manatki tchorzysz i uciekasz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
expresis verbis 548 Napisano Lipiec 28, 2020 Czy to twoja wina? Kto pozwala jemu na takie zachowanie wobec ciebie, kto to toleruje i marzy jeszcze o zalozeniu z nim rodziny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach