Nie wiem czy spróbować.

Witam wszystkich, jestem Łukasz i mam ogromny problem. Mam dziewczynę która mnie kocha, wiem to bo zawsze sie o mniej martwi pomaga we wszystkim chce dla mnie jak najlepiej ale... właśnie ALE potrafimy sie pokłócić o wszystko, nawet o najmniejszą "pierdołe", tylko ona potrafi mnie tak mocno wyprowadzić z równowagi że w złości nie raz miałem ochotę zakończyć ten związek. Ostatnio zaczynam mieć wątpliwości czy napewno chcę z nią być (myślę tak nie tylko po kłótni). Pracuję za granicą (remontuje sklepy mieszkania itp) i od paru tygodni remontujemy sklep meblowy w Czechach (godzina drogi z domu). Pracuje tam taka dziewczyna, jest dekoratorką i gdy przechodzę obok niej to zawsze się uśmiechnie do mnie, koledzy z pracy mówili mi że często mnie osberwuje gdy pracowałem niedaleko. Gdy widzę ją, przechodzi obok mnie gdy wymieniamy sie spojrzeniami serce zaczyna mi walić jak opętane, ona jest jedynym słowem piękna. Jest jeden problem bo jest Czeszką, wiem ze nasze języki są trochę podobne i czasami mozna sie dogadać bez problemu ale bywa i tak że za chiny nie można dojść do porozumienia. I tu właśnie zaczyna sie mój problem bo nie wiem czy spróbować zagadać, zapytać o imię. Nie chcę też skrzywdzić mojej dziewczyny ale naprawdę od dłuższego czasu mam wątpliwości czy chcę z nią być. Może mi ktoś doradzi.. nie wiem wybije z głowy te "amory" sam nie wiem czego oczekuję pisząc tu. Zwyczajnie w świecie się pogubiłem i nie wiem czego chcę. Może to tylko zauroczenie i minie za pare dni, tygodni... Nie wiem

A i jak chodzi o wiek to mysle ze jest gdzies o parę lat młodsza. Myślę ze tak do 6 lat młodsza

7 minut temu, diego13 napisał:

Mam dziewczynę która mnie kocha

Czy Ty kochasz ją? 

7 minut temu, diego13 napisał:

zaczynam mieć wątpliwości czy napewno chcę z nią być

wątpliwości były przed czeską boginią czy je prędko wytworzyłeś, żeby usprawiedliwić zainteresowanie nową kobietą? 

9 minut temu, diego13 napisał:

Zwyczajnie w świecie się pogubiłem i nie wiem czego chcę

"Odnajdę Cię". Jeśli kochasz swoją kobietę to pokonujesz kryzysy, a nie uciekasz w romans. Jeśli jej nie kochasz, odchodzisz. 

Asekurujesz sobie tyłek, na wszelki wypadek, że jak czeszka jednak pogoni to tamta będzie w  rezerwie. Najpierw kończy się związek.

Czy ją Kocham? Kiedys tak nie kłóciliśmy sie tak często jakos chętniej spędzałem z nią czas, teraz również chętnie spędzam z nia czas ale nie tak jak kiedyś.

Wątpliwości miałem przed "czeska boginią"

Nie chcę zranić, sprawić bólu mojej dziewczynie. I nie wiem czy ją kocham... Myślę że tak bo po każdej kłótni szybko sie potrafimy pogodzić i nie potrafię być obrażony na nią czy gniewać się długo. Było już tak ze po bardzo mocnej kłótni zrywaliśmy ze sobą na 2-3 dni i pozniej się godziliśmy. Wiec myślę że chyba ją kocham. 

14 minut temu, diego13 napisał:

chyba

Nie można nie wiedzieć czy chce się spędzić z kimś resztę życia czy nie. Albo nie wyobrażasz sobie życia bez niej, albo Wam razem nie po drodze. To sa tak różne scenariusze, że nie możesz wahać się. 

14 minut temu, diego13 napisał:

Kiedys tak nie kłóciliśmy

Każdy związek ma kryzysy. 

14 minut temu, diego13 napisał:

ale nie tak jak kiedyś.

Związek ma różne fazy. Nigdy nie będzie tak jak na początku. Czeska bogini też Ci kiedyś spowszednieje... 

14 minut temu, diego13 napisał:

Nie chcę zranić, sprawić bólu mojej dziewczynie

Dlatego nie pchaj się w romans. Najpierw decyzja, potem działanie. Emocje są złym doradcą, a jak piszesz lubią Was/Ciebie ponieść, jeśli w głupiej kłótni potraficie ze sobą zrywać. 

Masz rację, dziękuję za rady. Nie zrobię głupstwa którego bym żałował.