Czy może mi ktoś wytłumaczyć w jaki ja sposób robie z dziecka kalekę? Co ja mam robić żeby córka była bardziej samodzielna?

Moja córka ma 12 lat. Jest całkowicie niesamodzielna. Jeśli mówię żeby zrobiła coś sama to mówi że nie umie a jak każe jej zrobić tak jak potrafi to odpowiada że robić nie będzie. Sama je, myje się i ubiera. Wyczesać też się umie ale tylko tak żeby rozczesać włosy albo związać je w kucyk na dole. Jeśli chodzi o to co potrafi zrobić w domu to tylko umyć naczynia i podkurzać ale i tak nie zawsze robi to dokładnie. Nie potrafi sobie nic zrobić do jedzenia nie bierze sama ubrań żeby się przebrać tylko ja muszę jej podać. Muszę też czyścić jej okulary bo inaczej chodzi w brudnych i jej to nie przeszkadza. 

Pozwolić jej. Niech chodzi tak uczesana, jak sama potrafi. Nie czyścić okularów, w końcu sama to zrobi, bo nic nie będzie widzieć. Nie podawać rzeczy do przebrania, tylko powiedzieć gdzie je znajdzie. Jak długo będzie chodzić i spać w tych samych ciuchach? Robisz wszystko za nią, więc po co ma robić cokolwiek? Nie rób jej śniadania/kolacji, powiedz, co jest w lodówce i niech sobie weźmie. Zglodnieje, to zrobi sobie posiłek sama. 

A jeśli faktycznie nie umie, to najpierw pokaż jej jak to zrobić, a potem wymagaj. Jeśli do tej pory ją wyręczałaś, to nawet proste czynności mogą nie być dla niej oczywiste w wykonaniu.

założyc ten sam temat jeszcze 10 razy