Andzi. 2 Napisano Sierpień 21, 2020 witam serdecznie. Mam 30 lat. Odwieczny problem z jedzeniem, uwielbiam, kocham, nie moge sie powstrzymać. Ja wiem, ze to jest chore. Waże 62kg przy 173. Waga, ani moja sylwetka to nie jest problem. Nie mam kompleksow, ale... I tu sie zaczyna, bylam kilka razy u dietetyka. U lekarza, porobiłam chyba już wszystkie możliwe badania. Jestem w ciągłym brzydko mówiąc żarciu. Jem dziennie ok.6500kcal! To jest minimum. Nie potrafię nie jesc. Mam cholernie szybka przemianę materii. Ale ja się wykoncze, przy tym jedzeniu. Lubię tłusto, niezdrowo, pysznie i cholernie duzo. Ja jem pol chleba na śniadanie i pół przed samym spaniem (inaczej nie zasnę) noe pomagają Herbartki, woda z cytryna. Oczywiście sterta obiadu, pomiedzy ci chwile cos. Az mnie ssa, gdy godzinę nic nie jem. Ja jestem cały czas glodna. Całe życie tak mam, jak moj tata. On jest szczupły, a za przeproszeniem zre za 10. Myslalam o operacji zmniejszenia żołądka? Co o tym myślicie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach