Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marie3

Życie z teściami

Polecane posty

Jak wyobrażacie sobie życie z teściami na wspólnej powierzchni 90m2, wspólna kuchnia. Ma ktoś z was tak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bogu nie. Juz dawno bym się rozeszła z mężem chyba że poszedłby za mną co jest wątpliwe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marie3 napisał:

Jak wyobrażacie sobie życie z teściami na wspólnej powierzchni 90m2, wspólna kuchnia. Ma ktoś z was tak? 

Przyjąłem kiedyś pod swój dach 160m2 teściową. Dziś jestem 5 lat po rozwodzie i 10 lat po rozstaniu.

Niech to będzie mój komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
6 minut temu, Nemetiisto napisał:

Przyjąłem kiedyś pod swój dach 160m2 teściową. Dziś jestem 5 lat po rozwodzie i 10 lat po rozstaniu.

Niech to będzie mój komentarz.

Sądzisz, że to teściowa była  powodem rozwodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pari napisał:

Sądzisz, że to teściowa była  powodem rozwodu?

Na pewno jej ciągła obecność przyczyniła się do rozpadu związku. Rozwód to tylko konsekwencja tego stanu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
5 minut temu, Nemetiisto napisał:

Na pewno jej ciągła obecność przyczyniła się do rozpadu związku. Rozwód to tylko konsekwencja tego stanu rzeczy.

To znaczy wtrącała się w wasze życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
45 minut temu, marie3 napisał:

Jak wyobrażacie sobie życie z teściami na wspólnej powierzchni 90m2, wspólna kuchnia. Ma ktoś z was tak? 

Życie z teściami tak, ale osobno kuchnia i osobne wejście do domu, łazienka może być wspólna🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pari napisał:

Życie z teściami tak, ale osobno kuchnia i osobne wejście do domu, łazienka może być wspólna🙂

chora jesteś? Ja bym nie chciała być ich sprzątaczką,  jeszcze kibla...o nieee!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, TwojaMuuza napisał:

chora jesteś? Ja bym nie chciała być ich sprzątaczką,  jeszcze kibla...o nieee!

Nie widzę problemu, jak korzystam to też sprzątam. Wiesz, że sprzątanie uspokaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, pari napisał:
5 minut temu, TwojaMuuza napisał:

chora jesteś? Ja bym nie chciała być ich sprzątaczką,  jeszcze kibla...o nieee!

Nie widzę problemu, jak korzystam to też sprzątam. Wiesz, że sprzątanie uspokaja?

Wiedziałaś kiedyś z teściami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, Bimba napisał:

Wiedziałaś kiedyś z teściami?

Pisz ze zrozumieniem, bo nie wiem o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Bimba napisał:

Mieszkałaś  kiedyś z teściami?

Na stałe nie a w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, pari napisał:

Nie widzę problemu, jak korzystam to też sprzątam. Wiesz, że sprzątanie uspokaja?

Taa, szczegolnie jsk ktos sobie z ciebie chce zrobic sprzątaczkę bo sam ma do tego lewe ręce 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bimba napisał:

Mieszkałaś  kiedyś z teściami?

kiedys tak , sprzątaczka bylsm i kucharka ale wtedy to były tylko niecałe 3 miesiące a ja w ciąży,  Na szczescie po 3 mc sie wyprowadziliśmy 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, TwojaMuuza napisał:

Taa, szczegolnie jsk ktos sobie z ciebie chce zrobic sprzątaczkę bo sam ma do tego lewe ręce 

No to nie daj się zrobić sprzataczką na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, pari napisał:
4 minuty temu, Bimba napisał:

Mieszkałaś  kiedyś z teściami?

Na stałe nie a w czym problem?

Mam wrażenie że wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:
3 minuty temu, TwojaMuuza napisał:

Taa, szczegolnie jsk ktos sobie z ciebie chce zrobic sprzątaczkę bo sam ma do tego lewe ręce 

No to nie daj się zrobić sprzataczką na stałe.

Ach jakie wszystko jest proste dla ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Mam wrażenie że wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia. 

podoba mu się co czyta ode mnie. Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, Bimba napisał:

Mam wrażenie że wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia. 

Mam pojęcie, bo jak byłam u teściów na wakacjach, to sprzątałam. Nie uważam tego za jakis dopust boży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, bella napisał:

Moi rodzice się rozeszli kilka lat po zamieszkaniu z teściami. Tak w skrócie roztoczono przed nami piękną wizję wzajemnej pomocy i mnóstwa korzyści (całe duże piętro dla nas zamiast m2, własne podwórko zamiast placu zabaw pod blokiem itd) a wyszło tak, że czyj jest dom ten ma władzę. Super dzieciństwo/dorastanie w takiej atmosferze, historii wam oszczędzę. 

Moi dokładnie tak samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, Bimba napisał:

Moi dokładnie tak samo!

To miałaś pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pari napisał:

Mam pojęcie, bo jak byłam u teściów na wakacjach, to sprzątałam. Nie uważam tego za jakis dopust boży.

Naprawdę nie widzisz różnicy między mieszkaniem z kimś na stałe  a byciem u kogoś w gościach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zależy od statusu  wiadomo każdy chce się dorobić i od chciwości, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, pari napisał:
1 minutę temu, Bimba napisał:

Moi dokładnie tak samo!

To miałaś pecha.

Daruj sobie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
Przed chwilą, Bimba napisał:

Naprawdę nie widzisz różnicy między mieszkaniem z kimś na stałe  a byciem u kogoś w gościach?

Widzę, ale to jest do dogadania się. Że ty nie mogłaś z teściami dojść do porozumienia, to nic na to nie poradzę, ale znam przykład z mojego bliskiego otoczenia, gdzie kompromis był możliwy i nikt nie cierpiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

5 minut temu, pari napisał:

Widzę, ale to jest do dogadania się. Że ty nie mogłaś z teściami dojść do porozumienia, to nic na to nie poradzę, ale znam przykład z mojego bliskiego otoczenia, gdzie kompromis był możliwy i nikt nie cierpiał.

Ja teściami nigdy nie mieszkałam, więc nie zmyśla i nie dopowiadaj. 

A to że Ty znasz kogoś kto nie miał problemów z teściami nie znaczy że inni ich nie mają. 

Popatrz troszkę dalej niż na czubek swojego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Bimba napisał:

 

Ja teściami nigdy nie mieszkałam, więc nie zmyśla i nie dopowiadaj. 

A to że Ty znasz kogoś kto nie miał problemów z teściami nie znaczy że inni ich nie mają. 

Popatrz troszkę dalej niż na czubek swojego nosa.

 Nie dopowiadam. Po prostu odniosłam mylne wrażenie, bo  tak kategorycznie wypowiadałaś się na ten temat a wychodzi na to, że ty masz zerowe doświadczenie w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, bella napisał:

Gorzej jeśli jedna strona nie wykazuje chęci dogadania się bo wie, że ma kogoś w garści i że dla drugiej strony jest to w danym momencie sytuacja bez wyjścia - moi rodzice sprzedali mieszkanie i włożyli niemal całe pieniądze w remont domu dziadków więc nie mogli nagle wszystkiego rzucic i się wyprowadzić. Ty znasz tylko pozytywny przykład mieszkania z teściami. Ja znam sytuację gdzie babcia wchodziła wnukom do pokoju i się na nich darła bo na biurku stoi pusta szklanka, albo wchodziła rodzicom do sypialni kiedy jej się podobało i darła się na nich że jeszcze śpią, są leniwi itd. psując wszystkim nastrój od rana. Zarówno spokojne próby dogadania się jak i kłótnie kończyły się tylko przypominaniem, że "to nasz dom i my tu rządzimy". 

Ja to przeżyłam na własnej skórze a to tylko dwie z wieeeeeelu sytuacji.

A to stare koorffy!! Takich to tylko zagazowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×