Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ankapogadanka

Chłopak ma odpały głupoty i złości co robić?

Polecane posty

Hej, mam chłopaka 26l. od roku, on często gada o mnie głupie rzeczy przy wszystkich typu że jestem za chuda czy głupia czasem też się zdarzało, to przy osobach w naszym wieku. Nie lubię jak mnie nazywa "..." i on to wie. na siłę chce mne zaciagnąc do łóżka i grzebie w telefonie. Raz wygrzebał moje zdjęcia z koleżanką takie głupie m. in. w bieliźnie to sobie ubzdurał że komuś słaliśmy i wyczyścił mi tel. Teraz miał po mnie przyjechać pod pracę to nawet nie odbierał tel. wróciłam sama do domu (nie mieszkamy razem) i nadal nie odbiera do tej godz.! iodrzuca połączenia uparcie. był u mnie wieczorem, zjwił się pod domem nie chcaił wejść potem wypluł mi jakies insynuacje co do innego faceta. Ja nie mam innego, nie wiem co on sobie uroił czy że z kims sie widuje czy że piszę, nie wiem...... ruszył autem sprzed nosa a przedtem się wygrażał że odejdzie bo chyba o to mu chodziło.... chociaż on nigdy wprost nic nie mówi jeśli chodzi o uczucia ...

Liczę że jutro mu przejdzie, jak myslicie?

kto mógł mu coś takiego nagadać że sobie to wbił do głowy! Co byście zrobiły w takiej sytuacji?

On gdy ma odpał nie przeprasza po prostu nagle jest ok jakby nic nie było.... dac mu spokój czy sie tłumaczyć jutro co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ankapogadanka napisał:

Liczę że jutro mu przejdzie, jak myslicie?

Naprawdę chcesz się męczyć z tym dzieciakiem?

 

3 minuty temu, ankapogadanka napisał:

czy sie tłumaczyć jutro

Tłumaczyć? Zawiniłaś coś, że masz się tłumaczyć? Kopnij go w d... To już lepiej być samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nemetiisto dziękuję za radę też tak myslałam kiedys raz po jednym takim odpale ale mu darowałam i się zaangazowałam  teraz  to nie jest takie proste, ja nie mogę zapomniec o nim mieliśmy razem zamieszkać na jesień, tyle czasu razem juz jesteśmy on do mojej rodziny jeździł z daleka by byc u mnie ... innym facetom tak nie zależało.....ja jestem normalnie niesmiała i nie tak łatwo mi przychodzi komus się otworzyć.... znowu od poczatku zaczynać z innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kończę na dziś ten temat, nie mam już sił na nic.... jakby ktoś miał jakąs radę to bardzo dziękuję.

Musze odpocząć po tym dniu... Nie wiem co dalej........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, ankapogadanka napisał:

Nemetiisto dziękuję za radę też tak myslałam kiedys raz po jednym takim odpale ale mu darowałam i się zaangazowałam  teraz  to nie jest takie proste, ja nie mogę zapomniec o nim mieliśmy razem zamieszkać na jesień, tyle czasu razem juz jesteśmy on do mojej rodziny jeździł z daleka by byc u mnie ... innym facetom tak nie zależało.....ja jestem normalnie niesmiała i nie tak łatwo mi przychodzi komus się otworzyć.... znowu od poczatku zaczynać z innym?

Zadaj sobie tylko jedno pytanie, czy jesteś z nim szczęśliwa? Może trywialnie to brzmi, ale jeśli choć przez chwilę się zawachasz, to odpuść sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, ankapogadanka napisał:

znowu od poczatku zaczynać z innym?

A co?

Aż tak leniwa  jesteś że wolisz dać się poniewierać psychicznie choremu byle się nie wysilić na poszukanie normalnego mężczyzny?

Przecież  na kilometr zalatuje od niego chorobą psychiczną.

Chcesz z kimś takim mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. zgadzam się z 

22 godziny temu, Taki tam napisał:

Zadaj sobie tylko jedno pytanie, czy jesteś z nim szczęśliwa? Może trywialnie to brzmi, ale jeśli choć przez chwilę się zawachasz, to odpuść sobie. 

Gdy jest normalny to tak, jest do rany przyłóż ale jak mu odwala to sami widzicie, nie może to radować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Poetka napisał:

Majac 26 powinien juz cos miec w glowie, a u niego wieje wiatr

Tak i mi się tak wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zpaznokcilakier i Bimba

Ja po prostu długo dochodze do siebie po rozstaniach i nie chcę znów to przeżywać... później zastanawiam sie czy aby dobrze zrobiłam, co by było gdyby itd itp no i ja jestem osoba  dośc skryta i trudno mnie rozkrecić a do tego po rozstaniach zawsze obawiam sie że znów mi sie nie uda, znów będize to samo i juz na starcie rezygnuję z kogos kto podejdzie do mnie. Tak miałam 2 łącznie z tym obecnym na dłużej + trzech co tylko albo parę razy się spotkaliśmy i rezygnowałam albo po kilku tyg. stwierdzałam że nic nie iskrzy z mojej strony.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, bella napisał:

Nie przejdzie mu ani jutro ani nigdy, moze na chwile a potem od nowa to samo.

Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. Ja nawet czytajac twoj wpis juz widze ze to toksyk. Oczami wyobrazni juz widze jak bujasz sie z nim kolejne kilka lat i wychodzisz z tego zwiazku jako wrak.

On ma pretensje o znajomosci z tego forum, nie wspomniałam o tym bo to dla mnie nic nie znaczy to tylko pisanie sobie ot takie z dwoma facetami nie wiadomo skąd o tym i o tamtym tak by lepiej zrozumieć facetów właśnie i on się dowiedział o tym, ja wspomniałam komus o mailach do nich i ta osoba zabawiła sie pewne w głuchy telefon i tak do niego dotarło i urosło do rangi zdrady.... 

Powinnam założyć nowy temat ale tu sie zapytam- czy takie pisanie z facetami no na rózne tematy to sa rozmowy... to coś złego? Ja się z nimi nie mam zamiaru spotkać czy nawet widziec na skype bo po co? tak sobie gadamy jak by ten mój z kolezanką w pracy przykładowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, ankapogadanka napisał:

Ja po prostu długo dochodze do siebie po rozstaniach i nie chcę znów to przeżywać...

Więc wolisz być traktowana jak ostatnie goowno  niż rozstać się z psychicznie chorym i zachować godność???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę że to wszystko to paranoja jego jakaś tak jakbym ja miała pretensje że on się śmieje z koleżanką w pracy i gada a robiłby to dla jaj,dla zartów choćby nawet rozmawiali na pikantne tematy to choć by mi sie to (przyznam że tak) nie podobało to nie reagowałabym w ten sposób przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bimba napisał:

Więc wolisz być traktowana jak ostatnie goowno  niż rozstać się z psychicznie chorym i zachować godność???

Masz rację czuję się rzeczywiście poniewierana psychicznie ... myslę by z nim pomówić poważnie jesli w ogóle zechce a jak nie to sama zadecyduję za niego by sobie dac z nim przerwę może coś przemyśli wtedy i przyzna do błędu i obieca że to ostatni taki wyskok a jak nie ... to nic innego mi nie pozostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jaką przerwę?

Myślisz że ludzie skrzywienie psychicznie potrafią  sobie robić przerwę  od choroby?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Bimba napisał:

Jaką przerwę?

Myślisz że ludzie skrzywienie psychicznie potrafią  sobie robić przerwę  od choroby?

 

Ja chcę odetchnąc od niego na jakiś czas i dać mu odczuć jak to jest gdy mnie koło niego niema może coś dotrze do niego bo chyba myśli że zawsze będę wiernie jak pies na każde zawołanie... no i zobacze czy aby nie będzie mi lepiej bez niego choc gdy nawet to teraz tu pisze to mi robi się źle......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kończę  ten temat jestem juz tym zmęczona bardzo dziękuję za każda radę. Chyba juz do mnie dochodzi jak to wygląda a jak powinno z mojej strony.... Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie męcz się w takim związku, masz prawo jak każdy być szczęśliwą, nie szukaj miłości na siłę bo tak się nie da, może troszkę dłużej to potrwa ale na pewno znajdziesz odpowiedniego dla siebie partnera. Pozdrawiam 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Taki tam napisał:

nie szukaj miłości na siłę bo tak się nie da,

Z tego co czytam to autorka wcale nie szuka miłości - ona za wszelka cenę chce "być w związku", nie ważne że w tym związku nie ma miłości i szacunku, z byle kim byle by "mieć chłopaka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, nie ciekawie to wygląda. A próbowałaś o tym porozmawiać z jego rodzicami i zapytać, czy zawsze tak się zachowywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to ona ma teraz zostać jego psychlogiem i terapeutą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×