Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

autmatyczneramie

Co dalej z tym facetem?

Polecane posty

Cześć,

potrzebuję porady wiązanej z budującą się w moim życiu relacją. Niestety nie mam przyjaciółek, żeby z nimi przegadać temat, więc pomyślałam, że napiszę na forum. 

Spotykam się ze starszym o 5 lat facetem. Ja jestem lekko przed 30 on już po. Widujemy się od około 3 miesięcy, sypiamy ze sobą od 2. I w tym upatruję powód moich rozterek. Wydaje mi się, że przez to, że wylądowaliśmy w łóżku dość szybko nie mieliśmy czasu, żeby się poznać. I teraz po tych 3 miesiącach ja czuję brak więzi emocjonalnej. W sypialni też nie było fajerwerków na początku, z każdym kolejnym razem jest coraz lepiej, chociaż on jest raczej egoistą w tych sprawach. 
Nasze spotkania wyglądają schematycznie, spotykamy się , idziemy najczęściej do kina, a później do mnie lub do niego. To nie jest też tak, że umawiamy się jedynie na seks. On odzywa się do mnie codziennie z pytaniem, jak minął dzień, inicjuje spotkania, trzyma za rękę kiedy spacerujemy, a po seksie potrafi powiedzieć mi coś miłego i się przytula. Tyle, że po wszystkim wychodzi najczęściej nad ranem, bo leci do pracy i ja zostaję sama nie będąc pewna, czy ktokolwiek leżał koło mnie w nocy. 
Potrafi opowiadać historię o swoich znajomych lub jakieś ciekawostki, bo jest inteligentnym facetem z zainteresowaniami, ale nie chce mówić o sobie. Kiedyś po seksie zapytałam się go o wiek jego inicjacji seksualnej to mnie zbył odpowiedzią: "z Tobą sypiam od 2 miesięcy". I tak jest za każdym razem kiedy zadaję mu bardziej osobiste pytanie. I przyznaję, że przestałam pytać. On też nie przejawia zbytniego zainteresowania moim życiem. Za każdym razem kiedy opowiadam mu coś, o czymś, co w danej chwili jest dla mnie ważne on odpowiada najczęściej: "Rozumiem.". I ja się czuję przez to niesłuchana i nieistotna. 
To wszystko wpływa na to, że mam wrażenie, że jestem jego pogotowiem seksualnym i nie czuję więzi emocjonalnej, która jest mi potrzebna w relacji z drugim człowiekiem. Nie chodzi mi o żadne wyznania, to zdecydowanie za wcześnie, ale jakąś chęć i zainteresowanie mną, jako osobą nie tylko przez pryzmat mojej cielesności.
Zdaje sobie sprawę, że mężczyznom seks często wystarcza, nie mają potrzeby się zwierzać, rozmawiać o uczuciach itd. Ja mam inne potrzeby, ja potrzebuję się przytulić, wygadać i czuć, że nie jestem sama i w tej chwili moje potrzeby nie są zaspokajane. Nie wiem, co myśli on, bo spodziewam się, że i tak odpowie mi jakimś banałem. 

I nie wiem, co z tym zrobić.:brzydal: Mam już swoje lata i nie jestem pewna, czy jest sens angażować się w relację, która nie wydaje się zaspokajać moich potrzeb. Z drugiej strony jestem zdania, że dwoje dorosłych ludzi jest w stanie przy odrobinie chęci nauczyć się, jak ze sobą żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty szukasz związku a on chce luźnej relacji.

I niestety ma czego chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co napisalas odnosze wrazenie, ze on nie jest toba na powaznie zainteresowany. I to robienie tajemnicy ze swojego zycia tez dobrze nie wrozy. Nie chce nic mowic bo pewnie nie widzi cie tak naprawde w swoim dalszym zyciu albo boi sie, ze jak dowiesz za duzo to nie bedziesz sie chciala dalej z nim spotykac 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, gwoli wyjasnienia napisał:

Nie chce nic mowic bo pewnie nie widzi cie tak naprawde w swoim dalszym zyciu albo boi sie, ze jak dowiesz za duzo to nie bedziesz sie chciala dalej z nim spotykac

Albo odwrotnie.

Dowiesz się za dużo, pozna rodzinę, znajomych i trudno będzie ją  wykopać jak się następną pojawi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Bimba napisał:

Albo odwrotnie.

Dowiesz się za dużo, pozna rodzinę, znajomych i trudno będzie ją  wykopać jak się następną pojawi. 

Mowic o sobie to nie znaczy opowiadac zaraz o swojej rodzinie. Bez przesady. Krok po kroku, jesli w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, gwoli wyjasnienia napisał:
14 minut temu, Bimba napisał:

Albo odwrotnie.

Dowiesz się za dużo, pozna rodzinę, znajomych i trudno będzie ją  wykopać jak się następną pojawi. 

Mowic o sobie to nie znaczy opowiadac zaraz o swojej rodzinie. Bez przesady. Krok po kroku, jesli w ogole.

Krok po kroku?

Regularnie sypiacie ze sobą!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś dla niego tylko dziura do zaspokajania potrzeb i czasoumilaczem do czasu, aż pozna kobiete na której punkcie oszaleje. Wtedy szybko pójdzie, zbuduje z nią wiez emocjonalna, będzie chetnie opowiadał jej o sobie i słuchał co ona ma do powiedzenia, będzie ja wspierał i sie o nią troszczył, pzedstawi ja znajomym i rodzinie. Ty raczej nie znasz nikogo z jego bliskich? Minęły nuż 3 miesiące i dalej sie nie określił czy jesteście para, nie wiesz na czym stoisz, dla niego to zwykle spotykanie sie głównie na seks, takie co najwyżej ,,udawanie związku". Pytanie, czy juz sie w nim zakochalas? Jeśli po tych 3 miesiącach nadal nie ma głębszych uczuć i on jedynie Ci sie podoba o możesz to pociągnąć i również traktować go jak faceta na przeczekanie a jednoczesnie rozgladać sie za innym...ale jeśli juz jesteś zakochana to lepiej to teraz uciąć bo będziesz cierpieć... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2020 o 07:23, autmatyczneramie napisał:

Cześć,

potrzebuję porady wiązanej z budującą się w moim życiu relacją. Niestety nie mam przyjaciółek, żeby z nimi przegadać temat, więc pomyślałam, że napiszę na forum. 

Spotykam się ze starszym o 5 lat facetem. Ja jestem lekko przed 30 on już po. Widujemy się od około 3 miesięcy, sypiamy ze sobą od 2. I w tym upatruję powód moich rozterek. Wydaje mi się, że przez to, że wylądowaliśmy w łóżku dość szybko nie mieliśmy czasu, żeby się poznać. I teraz po tych 3 miesiącach ja czuję brak więzi emocjonalnej. W sypialni też nie było fajerwerków na początku, z każdym kolejnym razem jest coraz lepiej, chociaż on jest raczej egoistą w tych sprawach. 
Nasze spotkania wyglądają schematycznie, spotykamy się , idziemy najczęściej do kina, a później do mnie lub do niego. To nie jest też tak, że umawiamy się jedynie na seks. On odzywa się do mnie codziennie z pytaniem, jak minął dzień, inicjuje spotkania, trzyma za rękę kiedy spacerujemy, a po seksie potrafi powiedzieć mi coś miłego i się przytula. Tyle, że po wszystkim wychodzi najczęściej nad ranem, bo leci do pracy i ja zostaję sama nie będąc pewna, czy ktokolwiek leżał koło mnie w nocy. 
Potrafi opowiadać historię o swoich znajomych lub jakieś ciekawostki, bo jest inteligentnym facetem z zainteresowaniami, ale nie chce mówić o sobie. Kiedyś po seksie zapytałam się go o wiek jego inicjacji seksualnej to mnie zbył odpowiedzią: "z Tobą sypiam od 2 miesięcy". I tak jest za każdym razem kiedy zadaję mu bardziej osobiste pytanie. I przyznaję, że przestałam pytać. On też nie przejawia zbytniego zainteresowania moim życiem. Za każdym razem kiedy opowiadam mu coś, o czymś, co w danej chwili jest dla mnie ważne on odpowiada najczęściej: "Rozumiem.". I ja się czuję przez to niesłuchana i nieistotna. 
To wszystko wpływa na to, że mam wrażenie, że jestem jego pogotowiem seksualnym i nie czuję więzi emocjonalnej, która jest mi potrzebna w relacji z drugim człowiekiem. Nie chodzi mi o żadne wyznania, to zdecydowanie za wcześnie, ale jakąś chęć i zainteresowanie mną, jako osobą nie tylko przez pryzmat mojej cielesności.
Zdaje sobie sprawę, że mężczyznom seks często wystarcza, nie mają potrzeby się zwierzać, rozmawiać o uczuciach itd. Ja mam inne potrzeby, ja potrzebuję się przytulić, wygadać i czuć, że nie jestem sama i w tej chwili moje potrzeby nie są zaspokajane. Nie wiem, co myśli on, bo spodziewam się, że i tak odpowie mi jakimś banałem. 

I nie wiem, co z tym zrobić.:brzydal: Mam już swoje lata i nie jestem pewna, czy jest sens angażować się w relację, która nie wydaje się zaspokajać moich potrzeb. Z drugiej strony jestem zdania, że dwoje dorosłych ludzi jest w stanie przy odrobinie chęci nauczyć się, jak ze sobą żyć. 

wy baby zawsze macie dziwne problemy z doopy wzięte, sama dałaś doopy a teraz ci z tym źle, trza było nie dawać aż po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2020 o 07:48, Comi napisał:

Dlatego ja jestem sama. Nie zalezy mu na tobie tak jak tobie . Tyle. Dostaje duuupy ma co co chce. A ty sie dalej zamartwiaj. 

ty jesteś sama i genetycznie przegrana, mucha ruha a ty nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2020 o 07:49, Comi napisał:

Zwiazek jak kazdy czyli do duuupy.

seriali się naoglądałaś i masz chore wyobrażenia o związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2020 o 15:26, Malutka92 napisał:

Jesteś dla niego tylko dziura do zaspokajania potrzeb i czasoumilaczem do czasu, aż pozna kobiete na której punkcie oszaleje. Wtedy szybko pójdzie, zbuduje z nią wiez emocjonalna, będzie chetnie opowiadał jej o sobie i słuchał co ona ma do powiedzenia, będzie ja wspierał i sie o nią troszczył, pzedstawi ja znajomym i rodzinie. Ty raczej nie znasz nikogo z jego bliskich? Minęły nuż 3 miesiące i dalej sie nie określił czy jesteście para, nie wiesz na czym stoisz, dla niego to zwykle spotykanie sie głównie na seks, takie co najwyżej ,,udawanie związku". Pytanie, czy juz sie w nim zakochalas? Jeśli po tych 3 miesiącach nadal nie ma głębszych uczuć i on jedynie Ci sie podoba o możesz to pociągnąć i również traktować go jak faceta na przeczekanie a jednoczesnie rozgladać sie za innym...ale jeśli juz jesteś zakochana to lepiej to teraz uciąć bo będziesz cierpieć... 

To se powinna wyryć na czole każda kobieta która pozwala się traktować jak autorka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2020 o 08:06, Comi napisał:

Caly czas jest problem w tym ze ludzie cos chca chca byc w zwiazku chca sie ruuchaac chca cos tam a jak juz do tego dochodzi to zachowuja sie tak jakby byli tu na sile z koniecznosci takie robienie laski, sugestia marnuje tu czas z toba to wynika z postow stad. Ja tez kiedys chcialam sie umowic to faceci chca od razu seksu i daja do zrozumienia wiesz dzisiaj to ja jestem w pracy a jutro zajety czekaj na mnie 🤣. Czyli chcca darmowej kuuurwy ktora ma na niego czekac. Znajdz mi taka na zywo. Jak zadna nie chce zadnemu dac. Kazdy  chce tylko brac a nic dawac. Tak sie nie da. Nie da sie myc bez wody  

faceci ci oferują fiuty a ty nie chcesz dawać szpary, a gadasz że każdy chce brać nie dawać gdy sama nie dajesz.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2020 o 08:11, Comi napisał:

No w tej sytuacji jest zlego bo ona chce cos innego. A jemu to pasuje . Nie ma rownosci w braniu i dawaniu. To tak samo jak ze mna dawalabym duuupy jakiemus facetowi zeby jego spelnic ? 🤣 to ja chce byc spelniona 

jak chcesz być wypełnina to daj się wypełnić, no ale babska logika ci przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, BoniBluBalboa napisał:

To se powinna wyryć na czole każda kobieta która pozwala się traktować jak autorka. 

autkorka sama dała doopska po paru randkach, czytaj ze zrozumieniem, teraz ma rozterki, tak wam ta wolność i wyzwolenie wychodzi, potem cierpicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, zbanowany napisał:

autkorka sama dała doopska po paru randkach, czytaj ze zrozumieniem, teraz ma rozterki, tak wam ta wolność i wyzwolenie wychodzi, potem cierpicie

Gdyby był na poziomie to by nie brał. Proste czy jeszcze coś chcesz dodaj kaspej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBalboa napisał:

Gdyby był na poziomie to by nie brał. Proste czy jeszcze coś chcesz dodaj kaspej?

nie podniesiesz 100zł z chodnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, zbanowany napisał:

nie podniesiesz 100zł z chodnika?

Dla ciebie kobieta jest warta tyle co papier leżący na chodniku wiec nie dziwota ze ciagle medzisz i jęczysz. Masz odpowiedz bezbeku żałosny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pachnie mi to małym układzikiem, a najlepsze to że nie zdążyliście się poznać 😉 no ale najpierw trzeba poznać się w łóżko a wtedy dopiero można myśleć o poznawaniu się 😜

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Beznik bezbekowy próbuje przekonać kafeterie ze jest wartościowym mężczyzna a kobiety są głupie i puste. Zapomniał tylko ze wartościowy mężczyzna nie bierze dupy nawet gdy kobieta mu ja nadstawia bo po prostu jest porządny. Logiczne. Kogo ty chcesz oszukać bezbeku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×