SimpleKindOfWoman 0 Napisano Wrzesień 27, 2020 Miałam cudownego faceta, pomocnego, który zawsze mówił kocham Cię i pięknie wyglądasz jednak z czasem wiadomo, wszystko się zmieniło. Odkąd wprowadził się do mnie już nie słyszę, że jestem piękna, stał się też wredniejszy. Tego roku wyjechaliśmy na wakacje z jego znajomymi. Dwa dni on gadał z nimi o studiach (studiowali razem) a ja tylko siedziałam i słuchałam, temat głównie kończył się tez na studiach więc nawet bez sensu były rozmowy na inny temat. Prosiłam go o spędzenie trochę czasu sam na sam ale był głuchy na prośby, cały czas chodził za znajomymi. Czasem wyglądało to tak ze oni spacerowali, on szedł od razu za nimi a ja gdzieś z tylu ze względu na kontuzje. Oczywiście próbowałam na spokojnie wyjaśnić mu ze chce spędzić z nim trochę czasu, ale on nie słuchał i odchodził, miał mnie gdzieś bo wiedział ze ma znajomych i stwierdził że mnie będzie mieć przez resztę życia więc teraz im poświęca czas. Raz zdarzyło się ze nakrzyczał na mnie w miejscu publicznym. Po powrocie nie było lepiej, przy każdej próbie rozmowy z mojej strony on swoimi wrednymi docinkami doprowadzał mnie do płaczu i wyglądał jakby miał to gdzieś. Za pół roku wesele a ja nie wiem czy jest sens jeszcze coś ratować skoro z każdą kolejną sprzeczką coraz bardziej mnie olewa i uderza w najczulsze miejsca 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Słodki listopad 73 Napisano Wrzesień 27, 2020 Z tego co ludzie mówią, to po ślubie będzie tylko gorzej Spróbuj z nim porozmawiać, żebyś miała poczucie, że próbowałaś to ratować, ale tak na serio, powiedz co jest nie tak i powiedz, że nie poślubisz takiego jego. Zobaczysz jak zareaguje, czy będzie chciał coś zmienić czy nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ProfesorLogiki 1 Napisano Wrzesień 27, 2020 Jeśli widzisz takie problemy już teraz to to jest zdecydowanie dzwonek alarmowy, nie sądź że Twój Narzeczony zmieni się na lepsze po ślubie. Koniecznie, to Twoje życie i rozważnie podchodź do tak istotnych spraw jak małżeństwo. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zbanowany 65 Napisano Wrzesień 28, 2020 Ślub? Autorko ty nie rób głupstwa. 1 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
expresis verbis 524 Napisano Wrzesień 28, 2020 "...ja nie wiem czy jest sens jeszcze coś ratować..." Tu nie chodzi o sens, tylko o twoje mozliwosci, ktore sa jak widac po probach rozmowy bardzo ograniczone. Ale slub najprawdopodobniej bedzie, poniewaz on ma tez swoje dobre strony, wlasciwie nie jest tak zle, ty jestes moze przewrazliwiona, po slubie wszystko bedzie lepiej, ty chcesz przeciez zalozyc rodzine, jak wszystkie kolezanki, szkoda tych pieknych chwil spedzonych razem itp. itd., wymowek nigdy nie brak. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Wrzesień 28, 2020 9 godzin temu, SimpleKindOfWoman napisał: Po powrocie nie było lepiej, przy każdej próbie rozmowy z mojej strony on swoimi wrednymi docinkami doprowadzał mnie do płaczu i wyglądał jakby miał to gdzieś. Ciesz się, że pokazuje swoje prawdziwe oblicze przed ślubem a nie dopiero po. Teraz wiesz jaki jest na co dzień i możesz świadomie zdecydować czy doprowadzić do tego ślubu. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Wrzesień 28, 2020 Ale "co ludzie powiedzą"??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Wrzesień 28, 2020 9 godzin temu, SimpleKindOfWoman napisał: Za pół roku wesele Chyba ślub? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach