Mieszkanie z zona do czasu rozwodu

Hey wiem ze to wasze kobiece formu ale chcialbym poznac wasze zdanie. Chodzi ze od stycznia dowiedzialem się ze zona ze mna nie chce byc. Oczywiscie mi tego nie powiedziala taki maly detektyw ze mnie a w marcu okazało sie ze do domu sprowadza fagasa jak bylem w pracy i od tego czasu powiedzialem ze chce rozwodu. Proponowala mi separacje ale jo w to nie wierze. Jutro mamy pierwsza rozprawe rozwodowa jest stres i strach ... Czemu? Bo mamy pieknego synka lvl3 i boja sie ze straca modego i dostana tylko 8 dni w miesiacu jak o tym mysle az wyc mi sie chce. Czy wy jako kobiety praktykujecie opieke naprzemienna? Jak tak to jak znosi to wasza pociecha? 

8 godzin temu, Nieznajomy87 napisał:

Hey wiem ze to wasze kobiece formu ale chcialbym poznac wasze zdanie. Chodzi ze od stycznia dowiedzialem się ze zona ze mna nie chce byc. Oczywiscie mi tego nie powiedziala taki maly detektyw ze mnie a w marcu okazało sie ze do domu sprowadza fagasa jak bylem w pracy i od tego czasu powiedzialem ze chce rozwodu. Proponowala mi separacje ale jo w to nie wierze. Jutro mamy pierwsza rozprawe rozwodowa jest stres i strach ... Czemu? Bo mamy pieknego synka lvl3 i boja sie ze straca modego i dostana tylko 8 dni w miesiacu jak o tym mysle az wyc mi sie chce. Czy wy jako kobiety praktykujecie opieke naprzemienna? Jak tak to jak znosi to wasza pociecha? 

Nie stracisz syna jeżeli dobrze to rozegrasz. Pamiętaj że dziecko nie może być kartą przetargową.

Powiem tak dzis mialem rozprawe i jest ok dostalem opieke naprzemienna bez alimentow i bez jej winy a reszte bedziemy sie dogadywac

8 godzin temu, Nieznajomy87 napisał:

Powiem tak dzis mialem rozprawe i jest ok dostalem opieke naprzemienna bez alimentow i bez jej winy a reszte bedziemy sie dogadywac

No to życzę dużo cierpliwości i mało stresów w tym dogadywaniu. A tak na marginesie to jak Ci się udało uniknąć alimentów bo to raczej niespotykane na polskie realia?

53 minuty temu, DanWan napisał:

No to życzę dużo cierpliwości i mało stresów w tym dogadywaniu. A tak na marginesie to jak Ci się udało uniknąć alimentów bo to raczej niespotykane na polskie realia?

Bo zaproponowalem ze byda placil za przedszkole

8 godzin temu, wiktoria.S napisał:

szczęściarz, mnie też się udało ale ojciec płaci alimenty

Wiela placi? 

9 godzin temu, DanWan napisał:

No to życzę dużo cierpliwości i mało stresów w tym dogadywaniu. A tak na marginesie to jak Ci się udało uniknąć alimentów bo to raczej niespotykane na polskie realia?

Przy opiece naprzemiennej nie ma alimentów. Alimenty są na zaspokojenie potrzeb dziecka, a każdy rodzic pokrywa koszty utrzymania wówczas jak dziecko jest u niego.

17 godzin temu, Nieznajomy87 napisał:

Powiem tak dzis mialem rozprawe i jest ok dostalem opieke naprzemienna bez alimentow i bez jej winy a reszte bedziemy sie dogadywac

Gratuluję, bardzo gratuluję. Również składałem wnioski o opiekę naprzemienną. To co dostałem to kontakt z dzieckiem w granicach absurdu. 

Hey to znowu ja przez pewien czas było dodrze. Niestety czasy się skończyły i teraz rozprawa za rozprawa. Od nowego roku podzial majatku. Ktoś przechodził ten temat? 

Na rozprawie wycenialismy rożne przedmioty np telewizor,ps4 itp i kto to bierze jak dla mnie smiech na sali. Wycena mieszkania chce 5tys za metr2 jak dla mnie za dużo. Za 71m2 wyszlo by 355 tys. Co ciekawe ta kwota jest dzielona na pół i mam ją spłacić mimo, że mamy kredyt na to mieszkanie wspólny. Wychodzi 177 tys na głowe. 

Miał ktoś coś podobnego?

3 godziny temu, Nieznajomy87 napisał:

Hey to znowu ja przez pewien czas było dodrze. Niestety czasy się skończyły i teraz rozprawa za rozprawa. Od nowego roku podzial majatku. Ktoś przechodził ten temat? 

Na rozprawie wycenialismy rożne przedmioty np telewizor,ps4 itp i kto to bierze jak dla mnie smiech na sali. Wycena mieszkania chce 5tys za metr2 jak dla mnie za dużo. Za 71m2 wyszlo by 355 tys. Co ciekawe ta kwota jest dzielona na pół i mam ją spłacić mimo, że mamy kredyt na to mieszkanie wspólny. Wychodzi 177 tys na głowe. 

Miał ktoś coś podobnego?

Jak macie kredyt to odlicz to co jeszcze do spłaty zostało

Sad na poczatku rozprawy powiedział, że nie bedzie odliczać kredytu

5 minut temu, Nieznajomy87 napisał:

Sad na poczatku rozprawy powiedział, że nie bedzie odliczać kredytu

Jeśli ona chce wziąć mieszkanie, to musi kredyt przepisać na siebie. Musi mieć zaświadczenie o zarobkach, że ją na to stać i bank musi wyrazić zgodę, bo zawsze woli dwóch kredytobiorców. Wtedy cena mieszkania -minus wartość kredytu do spłaty i to co zostaje na pół.

Weź prawnika, bo cię wydy....

Najlepiej żądaj sprzedania mieszkania i spłacenia z tego kredytu i reszta do podziału.

20 godzin temu, Nieznajomy87 napisał:

Hey to znowu ja przez pewien czas było dodrze. Niestety czasy się skończyły i teraz rozprawa za rozprawa. Od nowego roku podzial majatku. Ktoś przechodził ten temat? 

Na rozprawie wycenialismy rożne przedmioty np telewizor,ps4 itp i kto to bierze jak dla mnie smiech na sali. Wycena mieszkania chce 5tys za metr2 jak dla mnie za dużo. Za 71m2 wyszlo by 355 tys. Co ciekawe ta kwota jest dzielona na pół i mam ją spłacić mimo, że mamy kredyt na to mieszkanie wspólny. Wychodzi 177 tys na głowe. 

Miał ktoś coś podobnego?

Nie wiem gdzie mieszkacie, ale tak teraz wygląda rynek mieszkaniowy. I tak nisko Wam policzyli za metr, mnie wycenili mieszkanie 53m2 na 485 tys więc i tak nie macie najgorzej.

20 godzin temu, Nieznajomy87 napisał:

Hey to znowu ja przez pewien czas było dodrze. Niestety czasy się skończyły i teraz rozprawa za rozprawa. Od nowego roku podzial majatku. Ktoś przechodził ten temat? 

Na rozprawie wycenialismy rożne przedmioty np telewizor,ps4 itp i kto to bierze jak dla mnie smiech na sali. Wycena mieszkania chce 5tys za metr2 jak dla mnie za dużo. Za 71m2 wyszlo by 355 tys. Co ciekawe ta kwota jest dzielona na pół i mam ją spłacić mimo, że mamy kredyt na to mieszkanie wspólny. Wychodzi 177 tys na głowe. 

Miał ktoś coś podobnego?

5000 zł za metr? Gdzie to mieszkanie jest? 

Ruda Śląska i trzeba dodac nie jest w stanie idealnym. 

Dnia 24.01.2022 o 19:21, Qwrty82 napisał:

Zrób wycene u rzeczoznawcy, dasz kilka stów i bedziesz wiedział ile mieszkanie jest warte. Teraz jest kiepski moment bo ceny wywindowane, ale nie wiadomo jak długo to potrwa

Bedzie ze sadu przyznany bo z nia dogadac sie nie idzie. Mysle chyba bardziej nad sprzedaza tego mieszkania. 

W tej chwili sprzedaż może być dobrą opcją ba w tej chwili może być górka cenowa... Pytanie co dalej... bo zakup mieszkania też będzie drogi a do tego pogarsza się sytuacja kredytowa. 

Podejrzewam że żona z dzieckiem nie ma zamiaru iść pod most.

A do tego bardzo chciałabym wiedzieć jak wygląda opieka naprzemienna w sytuacji kiedy mieszkasz z żoną i z dzieckiem, jak wskazuje tytuł wątku.

Pół miesiąca dziecko jest w pokoju żony a drugie pół w twoim?

3 godziny temu, Bimba napisał:

Podejrzewam że żona z dzieckiem nie ma zamiaru iść pod most.

2 godziny temu, Bimba napisał:

A do tego bardzo chciałabym wiedzieć jak wygląda opieka naprzemienna w sytuacji kiedy mieszkasz z żoną i z dzieckiem, jak wskazuje tytuł wątku.

Pół miesiąca dziecko jest w pokoju żony a drugie pół w twoim?

 

Co do bylej to sie wyprowadzila 9 listopada 2020 a jesli chodzi o dziecko mamy opieke naprzemienna tydzien na tydzien w tym mi tez pomagaja rodzice. 

Jeśli  chodzi o mieszkanie z była już żoną ona miała sypialnie a ja duży pokój. Jak ja miałem wolne od pracy to ja go gdzieś zabierałem itp. I na odwrót. 

Teraz jak mam juz opieke naprzemienna (mam nadzieje, że tak zostanie) moja była mieszka ze swoim partnerem gdzie się sama wyprowadziła. Opieka wygląda tak: 

Tydzień nieparzysty ona go ma

Tydzień parzysty ja go mam.

Do świat teraz dopiero się dogadaliśmy i mam nadzieje, że tak zostanie. 

A jeśli chodzi o mieszkanie sąd na rozprawie powiedział, że nie będzie brała pod uwagę kredytu. Podsumowując jeśli mieszkanie bedzie warte 300tys. To będę musiał jej dać 150tys. Ale jest mały problem nadal bedzie ze mna na kredycie. 

29 minut temu, Nieznajomy87 napisał:

Podsumowując jeśli mieszkanie bedzie warte 300tys. To będę musiał jej dać 150tys. Ale jest mały problem nadal bedzie ze mna na kredycie. 

To może ty wyraź życzenie zostania w mieszkaniu i nich ona tobie odda150 tys.

Też tak myśle nad tym. Zoboczymy jak przyjdzie rzeczoznawca na ile wyceni mieszkanie. 

Tylko co bierze rzeczoznawca pod uwage do wyceny? Bo w sądzie podzieliliśmy się meblami itp.i je wyceniliśmy. Czy to też bedzie brał pod uwagę? 

Ty lepiej idź do banku i poinformuj ich o sytuacji.

Meble nie mają związku z wyceną mieszkania.

Byłem w banku to na początku musi być podział majątku a potem moge przyjść z moją była i załatwiać wszystko. 

Od rozwodu minol ponad rok i to sie jeszcze tak ciągnie. A na dodatek mam jeszcze 3 rozprawy

1 godzinę temu, Nieznajomy87 napisał:

Też tak myśle nad tym. Zoboczymy jak przyjdzie rzeczoznawca na ile wyceni mieszkanie. 

Tylko co bierze rzeczoznawca pod uwage do wyceny? Bo w sądzie podzieliliśmy się meblami itp.i je wyceniliśmy. Czy to też bedzie brał pod uwagę? 

Stan mieszkania, okolicę, otoczenie, rodzaj bloku, lata budowy, ilość pokoi itd.

I normalne jest to, że banku nie interesuje to, że Wy macie rozwód. Kredyt macie wspólny. Jedyna opcja to przepisanie całego pozostałego kredytu na jedno z Was, o ile będzie zdolność kredytowa. A drugie niech spłaci połowę wartości.

Nie wiem czy sprzedaż mieszkania teraz będzie prosta. Jest dużo mieszkań na rynku, są drogie, kredyty poszły do góry, ludzie niezbyt chcą się w to pchać. 

1 minutę temu, Foko Loko napisał:

I normalne jest to, że banku nie interesuje to, że Wy macie rozwód. Kredyt macie wspólny. Jedyna opcja to przepisanie całego pozostałego kredytu na jedno z Was, o ile będzie zdolność kredytowa. A drugie niech spłaci połowę wartości.

 

Połowę wartości kredytu? 

2 godziny temu, Nieznajomy87 napisał:

Połowę wartości kredytu? 

Mieszkania.

53 minuty temu, Foko Loko napisał:

3 godziny temu, Nieznajomy87 napisał:

Połowę wartości kredytu? 

Mieszkania.

Nie połowę wartości mieszkania tylko połowę tego co zostało do tej pory spłacone.

Czytanie ze zrozumieniem sie kłania.

1 godzinę temu, Bimba napisał:

Nie połowę wartości mieszkania tylko połowę tego co zostało do tej pory spłacone.

Czytanie ze zrozumieniem sie kłania.

Ojojoj kogos tu zabolało xD

Co miało zaboleć?

Dostajesz to co dajesz.