Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

frasquita

Czy on chce mnie tylko zaliczyć?

Polecane posty

Tak jak wyżej. 
 

Mam 21 lat, nigdy nie miałam chłopaka, mam swoje potrzeby i chciałabym w końcu mieć, z kim spędzić weekend, a nie tylko żerować na koleżankach. 
 

W mieście, gdzie studiuję nie mam za bardzo wolnych kolegów, wiec założyłam tindera. 
Spodobal mi się jeden koles, normalnie wyglądający, bez zdjęcia w stylu sama klata i bokserki. No zaprosił mnie na bilarda i drinka, bo jeszcze były knajpy ma mieście otwarte. Było super, cały tydzień po spotkaniu chodziłam jak na haju. Na drugie spotkanie poszliśmy na piwo, ale bary były tylko do 21, wiec stwierdziliśmy, że przeniesiemy się do mnie. Nie byłam jeszcze gotowa na seks z nim, wiec chyba źle zrobiłam. Powiedziałam mu to, niby to zaakceptował. Ale za chwilę wyzerował całe wino sam i znowu mnie namawiał do seksu. Zrobiło się dziwnie i poprosiłam, żeby wyszedł. Następnego dnia napisał tylko jedną wiadomość, ze mam przyjść do niego do mieszkania „bez dyskusji”. Napisałam coś w stylu, że nie mogę. Cztery dni nie pisał nic, po czym znowu zaczął namawiać mnie do przyjścia. Ja mowie, ze mogę sie z nim spotkać na spacer, bo zamknęli już knajpy. Poszlismy na ten spacer i tam mnie przedstawił kolegom z pracy, czego tez nie ogarniam. Nie jestem z tych lasek, co prześpią się z kolesiem na drugiej randce. Czy jestem dziwna? Serio spodobał mi się i mam teraz doła, bo jak piszę coś do niego to w ogóle o mnie nie pyta, tylko mówi o sobie. Koleżanki po tej drugiej randce mówiły mi, żebym sobie odpuściła, ale no nie wiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, frasquita napisał:

Koleżanki po tej drugiej randce mówiły mi, żebym sobie odpuściła, ale no nie wiem. 

Przytrzymaj go jeszcze trochę. Np. miesiąc lub trzy. Przekonasz się. Jeśli chce się tylko zabawić to raczej tyle nie wytrzyma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Koleżanki maja rację. A poza tym , gdzie on pracuje, że tak z marszu poznałaś jego kolegów? Ty uważaj na niego i jego znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
1 minutę temu, Qwerty82 napisał:

Za szybkie tempo, musisz go trochę przetrzymać! Zgadzam się z Nemetisto

Nie wiem czy on jest wart przetrzymania🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, frasquita napisał:

Tak jak wyżej. 
 

Mam 21 lat, nigdy nie miałam chłopaka, mam swoje potrzeby i chciałabym w końcu mieć, z kim spędzić weekend, a nie tylko żerować na koleżankach. 
 

W mieście, gdzie studiuję nie mam za bardzo wolnych kolegów, wiec założyłam tindera. 
Spodobal mi się jeden koles, normalnie wyglądający, bez zdjęcia w stylu sama klata i bokserki. No zaprosił mnie na bilarda i drinka, bo jeszcze były knajpy ma mieście otwarte. Było super, cały tydzień po spotkaniu chodziłam jak na haju. Na drugie spotkanie poszliśmy na piwo, ale bary były tylko do 21, wiec stwierdziliśmy, że przeniesiemy się do mnie. Nie byłam jeszcze gotowa na seks z nim, wiec chyba źle zrobiłam. Powiedziałam mu to, niby to zaakceptował. Ale za chwilę wyzerował całe wino sam i znowu mnie namawiał do seksu. Zrobiło się dziwnie i poprosiłam, żeby wyszedł. Następnego dnia napisał tylko jedną wiadomość, ze mam przyjść do niego do mieszkania „bez dyskusji”. Napisałam coś w stylu, że nie mogę. Cztery dni nie pisał nic, po czym znowu zaczął namawiać mnie do przyjścia. Ja mowie, ze mogę sie z nim spotkać na spacer, bo zamknęli już knajpy. Poszlismy na ten spacer i tam mnie przedstawił kolegom z pracy, czego tez nie ogarniam. Nie jestem z tych lasek, co prześpią się z kolesiem na drugiej randce. Czy jestem dziwna? Serio spodobał mi się i mam teraz doła, bo jak piszę coś do niego to w ogóle o mnie nie pyta, tylko mówi o sobie. Koleżanki po tej drugiej randce mówiły mi, żebym sobie odpuściła, ale no nie wiem. 

Po całym opisie... tak, chce Ciebie tylko wykorzystać. Za darmo wierzy, ze zaru*,a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, wygląda na to, ze chce jak najszybciej zaliczyć i bez względu na to jakie dobre wyobrażenia miałaś o nim wcześniej, musisz zderzyć się z rzeczywistością. Poszukaj sobie innej, normalnej znajomości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, PIratJan napisał:

Już widziałem całe mnóstwo takich tematów.

POdoba  mi sie chłopak ale nie jest zainteresowany seksem.

I odpowiedzi.

Na pewno   zaspokaja sie z inną a ciebie   trzyma w rezerwie.

Pewnie jest  impotentem, gejem,  maminsynkiem, coś z nim nie tak.

POszukaj sobie innego który będzie cie kochał (w sensie da sie go  kontrolować  poprzez seks.

I tak  k o o r f a   was czytam   i zapamiętuje  co kto pisze.

Wnioski nie sąjakieś odkrywcze.

Albo jesteście niespełna rozumu albo   całe życie kłamiecie

Tylko ze autorka dala mu do zrozumienia ze nie chce seksu, ze nie jest gotowa a ten jakieś rozkazy jej daje ze ma sie u niego pojawić, spacer to pewnie nuda byłą dla niego, widać ze dąży tylko do tego aby przyszła do niego na chate i żeby ja zaliczyć! Nie szanuje jej odmowy. Raczej to typowy roochacz, widać ze chce tylko jednego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Malutka92 napisał:

Tylko ze autorka dala mu do zrozumienia ze nie chce seksu, ze nie jest gotowa a ten jakieś rozkazy jej daje ze ma sie u niego pojawić, spacer to pewnie nuda byłą dla niego, widać ze dąży tylko do tego aby przyszła do niego na chate i żeby ja zaliczyć! Nie szanuje jej odmowy. Raczej to typowy roochacz, widać ze chce tylko jednego. 

Tinder dla rüchaczy to jest taka darmowa roksa więc czemu się dziwić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, PIratJan napisał:

Rozkaz to jest   polecenie, którego nie wykonanie niesie za sobą konsekwencje.

TO nie jest żaden rozkaz bo autorka może po prostu  odmówić.

ALe skoro  boi się stracić  kontrolę nad jeleniem który tak ładnie rokuje to  zrobiła  zlot czarownic na kafeterii.

W dodatku  was oszukuje wy wiecie że was oszukuje  ale  udajecie że wierzycie żeby oszukać ją.

Panie premierze!!!

Jak k o o r f a  życ z takimi potworami?

On dobrze rokuje?! Nie szanujac jej odmowy, tego ze może nie być gotowa?! Za wszelkie cene chce ja zaciągnąć na chatę i wy...ć, na bank bo to widać. A ty pewnie zawsze bronisz facetów i jezdzisz po kobietach tutaj, co by sie nie działo to zawsze staniesz po stronie samców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, frasquita napisał:

Tak jak wyżej. 
 

Mam 21 lat, nigdy nie miałam chłopaka, mam swoje potrzeby i chciałabym w końcu mieć, z kim spędzić weekend, a nie tylko żerować na koleżankach.

Ty masz swoje potrzeby a on ma swoje, dla ciebie to wspólne spędzanie czasu a dla niego seks. Po prostu wasze potrzeby są odmienne i tak to wygląda. Poszukaj kogoś o podobnych potrzebach do twoich i problemu nie będzie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, frasquita napisał:

[...] W mieście, gdzie studiuję nie mam za bardzo wolnych kolegów, wiec założyłam tindera. [...]

Idąc do bu*delu nie szukaj miłości. Tinder jest wykorzystywany przez facetów głównie w jednym celu - by zaliczać dziewczyny. I to, że któryś się Tobie spodobał nie oznacza, że staniesz się dla niego tą jedyną. Jeśli nie szanuje Twojego zdania, wywiera presję i usiłuje mimo wszystko zaciągnąć Cię do łóżka, to sytuacja jest oczywista.

22 godziny temu, frasquita napisał:

[...] wyzerował całe wino sam i znowu mnie namawiał do seksu. [...]  Następnego dnia napisał tylko jedną wiadomość, ze mam przyjść do niego do mieszkania „bez dyskusji” [...] Cztery dni nie pisał nic, po czym znowu zaczął namawiać mnie do przyjścia. [...] jak piszę coś do niego to w ogóle o mnie nie pyta, tylko mówi o sobie [...]

Przyznasz, że nie zachowuje się, jak ktoś, komu by na Tobie zleżało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty szukasz chłopaka na dłużej, a on dziewczyny do łóżka. Nie dogadacie się, a nawet jeśli się zgodzisz, to po wszystkim może nawet się do Ciebie nie odezwać lub spotkać się kilka razy na seks i zostawić. Także spotykając się z nim  i przeciągając sytuację - nic nie zyskasz. On nie zakocha się w Tobie, bo już zaszufladkował Cię jako dziewczyna tylko do seksu. Prawdopodowbnie jeszcze przez długi czas nie będzie w zwiążku, bo to go nie interesuje. Także macie zupełnie różne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Generalnie to spodobał mi się, bo jest studentem ambitnego kierunku, pisał w miarę inteligentnie, jasny blondyn, interesujemy się obydwoje sportem. Ale no mieliście rację, że koleś chciał zaliczyć, bo po 3 spotkaniu jak nie chciałam przyjść do niego po jego pracy, to przestał pisać i do teraz mi na wiadomość nie odpisał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×