Staranie o dzidziusia :D - reaktywacja

Dziękuję dziewczyny. Czekam do poniedziałku. 

4 godziny temu, Michalina_ napisał:

Mihotka95 wiem jak to wkurza jeszcze w tamtym roku męczyłam się podobnie. 

Dziewczyny mam wynik bety dzisiaj jest 27dc cykle mam do 31dni. Beta 4.59 czyli coś się zadziało. Nie wiem czy nie za wcześnie kazali zrobić albo znowu biochem. Powtórzę w poniedziałek:/

Przy bichemie mialam podobna wartość ale w 29dc 

Beta rośnie to dobry znak :) 

w poniedziałek na pewno będzie większa ❤

Michalina ale fajnie oby dalej beta rosła. A może jednak się udalo.

Ja mam 32 dzień cyklu i nie mam żadnych objawów oprócz tego że delikatnie swędzily sutki. 

Przez tą prl teraz nie wiem czy mi się okres nie stał nieregularny teraz 32 dzień cyklu w tamtym miesiącu 41 

Dnia 22.07.2021 o 10:17, iganowak2020 napisał:

A my nie możemy od razu podstąpić in vitro, najpierw  IUI jak się nie uda to dopiero potem in vitro.
 

Dziwne podejście, w której klinice mają takie zasady ? Przecież każdy przypadek jest inny. Jeżeli na przykład problem leży po stronie partnera - słaba jakość nasienia to inseminacja to strata czasu. My się leczyliśmy w prażskiej Europe IVF i od razu mogliśmy podejść do in vitro. 
 

21 godzin temu, Dziewczyna93 napisał:

Michalina ale fajnie oby dalej beta rosła. A może jednak się udalo.

Ja mam 32 dzień cyklu i nie mam żadnych objawów oprócz tego że delikatnie swędzily sutki. 

Przez tą prl teraz nie wiem czy mi się okres nie stał nieregularny teraz 32 dzień cyklu w tamtym miesiącu 41 

U mnie też nadal @ brak a mam już 44 dzień cyklu. Ja chyba zwariuję.

@Michalina? Jak tam? Mam nadzieję,że Beta rośnie ❤

Beta 1.10 kolejny biochem:( 

10 minut temu, Michalina_ napisał:

Beta 1.10 kolejny biochem:( 

Tak mi przykro kochana

43 minuty temu, Michalina_ napisał:

Beta 1.10 kolejny biochem:( 

Michalina tak mi przykro,,, ale wkoncu się uda zobaczysz trzeba wierzyć wiara czyni cuda,,,

47 minut temu, Michalina_ napisał:

Beta 1.10 kolejny biochem:( 

Michalina tak mi przykro... 

Ale uda się w końcu. A już myślałam że ci sie udało 

Bylam dzisiaj na konsultacji w klinice ale u innego lekarza bo mój na urlopie. Moje wyniki nie są wcale takie ładne jak poprzedni uważał bo dzisiaj usłyszałam że moje amh jest jednak dosyć wysokie. Zmieniliśmy leki bo powiedziałam że już jestem tak długo na clo od listopada z mała przerwa i jednak nie działa na mnie jakoś super dobrze teraz mam lamette 2x1 od 2-5dc i 2x2 od 6-9dc. Czekam na @ i podejdziemy jeszcze raz do iui. Na trzecia próbę nie wiem czy się zdecydujemy. Będziemy szli już raczej w kierunku in vitro póki badania wszystkie jeszcze ważne. 

52 minuty temu, Michalina_ napisał:

Bylam dzisiaj na konsultacji w klinice ale u innego lekarza bo mój na urlopie. Moje wyniki nie są wcale takie ładne jak poprzedni uważał bo dzisiaj usłyszałam że moje amh jest jednak dosyć wysokie. Zmieniliśmy leki bo powiedziałam że już jestem tak długo na clo od listopada z mała przerwa i jednak nie działa na mnie jakoś super dobrze teraz mam lamette 2x1 od 2-5dc i 2x2 od 6-9dc. Czekam na @ i podejdziemy jeszcze raz do iui. Na trzecia próbę nie wiem czy się zdecydujemy. Będziemy szli już raczej w kierunku in vitro póki badania wszystkie jeszcze ważne. 

My dzisiaj też po wizycie w klinice,,, w czwartek mamy kolejną konsultacje z wynikami i będzie decyzja co dalej,,, całe szczęście tutaj badania są za darmo jedynie za in vitro i leki do invitro trzeba płacić 

Co tam słychać dziewczyny? 

Ja jestem drugi tydzień po urlopie w pracy i muszę przyznać, że tydzień wolnego to zdecydowanie za mało. @ nadal nie mam. Dziwnie się czuje. Czasem dopadają mnie mdłości, i kręgosłup mnie boli na samym dole. Nie wiem czy dostanę @ ale zaczynam się niepokoić bo ile można. W dodatku chyba z tego morza jakąś infekcje przywiozłam, bo caly czas czuje delikatne swędzenie,idę dziś do apteki po coś lepszego, bo maśc nie skutkuje. A 18 mam dopiero do ginekologa. 

Hej ja właśnie dziś dostałam @.34 dzień cyklu nie wnikam co się poprzestawiało. Jeszcze w pracy 11 godzin z okresem to jestem padnięta po całości. 

Ja mam kilka dni wolnego we wrześniu i wyjeżdżam do szklarskiej Poręby 

Jestem dziewczyny po wizycie w klinice dzisiaj mieliśmy porobione wszystkie badania hormonalne badanie nasienia jest trochę lepiej niż w zeszłym roku za mc mamy kolejną wizytę już z powtórnym badaniem nasienia i wynikami hormonów ponieważ lekarz namówił nas na szybki ślub haha, powiedzial że tu w Niemczech nie które krankenkasse pokrywają nawet 100% kosztów invitro,,, ale warunkiem jest być małżeństwem,,, a że i tak planowaliśmy na ten rok to przyspieszymy to maksymalnie i w pon jedziemy do urzędu dowiedzieć się jakie dokumenty potrzebujemy z Polski i zrobić termin ślubu

1 godzinę temu, Pdn2019 napisał:

Jestem dziewczyny po wizycie w klinice dzisiaj mieliśmy porobione wszystkie badania hormonalne badanie nasienia jest trochę lepiej niż w zeszłym roku za mc mamy kolejną wizytę już z powtórnym badaniem nasienia i wynikami hormonów ponieważ lekarz namówił nas na szybki ślub haha, powiedzial że tu w Niemczech nie które krankenkasse pokrywają nawet 100% kosztów invitro,,, ale warunkiem jest być małżeństwem,,, a że i tak planowaliśmy na ten rok to przyspieszymy to maksymalnie i w pon jedziemy do urzędu dowiedzieć się jakie dokumenty potrzebujemy z Polski i zrobić termin ślubu

O mamo jaki czaad i to ginekolog przyspieszy wam ślub 

za dobre wyniki

Szalony ten czas,,, szybki ślub bez najbliższych no ale trudno wkoncu ślub jest dla nas ale fakt jeżeli kasa chorych pokryje połowę kosztów to już 2 tys euro zostaje na wyprawkę dla dziecka a jestem dobrej myśli lekarz nas pozytywnie nastawił powiedział że z tymi wynikami jesteśmy w dobrej sytuacji,,, wierzę że będzie dobrze a wiara czyni cuda

Michalina przykro mi że beta nie urosła :(

Pdn2019 wow co za wybieg zdarzeń życzę wam szczęścia na nowej drodzę życia :) 

mój urlop na Mazurach dobiega końca, czuje ze odpoczęłam psychicznie ale tęsknię już za domem :) 

widzialam mnóstwo bocianow także może to dobry znak :) za każdym razem gdy widzialam bocka myślałam o was ❤ ja z miła chęcia przygarne bociana pod swoje skrzydła

Ja wyjeżdżam we wrześniu do szklarskiej Poręby. 

PDn ooo proszę to bardzo dobrze

Ja też przygarnę boćka pod swoje skrzydła moj mąż powtórne badania nasienia powtórzy w październiku bo we wrześniu wyjeżdżamy i wiadomo o kasę chodzi. 

Ja mam nadzieję że wyrobimy się do końca sierpnia ze ślubem obrączki już zamówione termin w klinice 31.08 wtedy badanie nasienia papiery do ubezpieczalni i na 11 września planowana @ wtedy ruszamy że stymulacja do ivf mam nadzieję że w październiku będę mogła wam się pochwalić pozytywnym wynikiem 

Trzymam za was kciuki żeby udawało się naturalnie bo już wiem ile mnie czeka przed samym transferem,,, 

Ale to już nasza ostatnia szansa a czas nas goni z roku na rok coraz trudniej,,,

Ehh ile musiało się wydarzyć żebyśmy byli w tym punkcie którym jesteśmy wcześniej nawet nie chciał słyszeć o ivf teraz sam powiedział że tego chce bo pragnie dziecka tak samo jak ja bez względu na to jak poczęte

Ja mam do tego trochę inne podejście bo dla mnie nie ma różnicy czy inseminacja czy naturalnie czy ivf to moje dziecko i jeżeli będą zamrożone zarodki to zabieram je wszystkie

6 godzin temu, Pdn2019 napisał:

Ja mam nadzieję że wyrobimy się do końca sierpnia ze ślubem obrączki już zamówione termin w klinice 31.08 wtedy badanie nasienia papiery do ubezpieczalni i na 11 września planowana @ wtedy ruszamy że stymulacja do ivf mam nadzieję że w październiku będę mogła wam się pochwalić pozytywnym wynikiem 

Trzymam za was kciuki żeby udawało się naturalnie bo już wiem ile mnie czeka przed samym transferem,,, 

Ale to już nasza ostatnia szansa a czas nas goni z roku na rok coraz trudniej,,,

Ehh ile musiało się wydarzyć żebyśmy byli w tym punkcie którym jesteśmy wcześniej nawet nie chciał słyszeć o ivf teraz sam powiedział że tego chce bo pragnie dziecka tak samo jak ja bez względu na to jak poczęte

Ja mam do tego trochę inne podejście bo dla mnie nie ma różnicy czy inseminacja czy naturalnie czy ivf to moje dziecko i jeżeli będą zamrożone zarodki to zabieram je wszystkie

Dla mnie też obojętnie jak dojdzie do zaplodnienia najważniejsze aby nam się udało :) 

na ale mężczyzna uważa że zapłodnienie naturalne to znak męskości... Mój na razie nie chce myśleć od inseminacji ale zażywamy antyoksydanty i od dzisiaj rzuca fajki także liczę że może nam się uda naturalnie :) a jak nie to i tak podejdziemy do inseminacji

7 godzin temu, spelniajac_marzenia napisał:

Dla mnie też obojętnie jak dojdzie do zaplodnienia najważniejsze aby nam się udało

na ale mężczyzna uważa że zapłodnienie naturalne to znak męskości... Mój na razie nie chce myśleć od inseminacji ale zażywamy antyoksydanty i od dzisiaj rzuca fajki także liczę że może nam się uda naturalnie a jak nie to i tak podejdziemy do inseminacji

Spelniajac_marzenia mój wydaje mi się że poprostu nie dokonać rozumiał na czym to polega, bo do inseminacji nie miał żadnego ale,,, Do ivf dorósł wytłumaczyłam mu wszystko jak to się odbywa i że szanse że podadzą mi inne nasienie są bliskie 0 bo on o to się bal najbardziej,,, dużo też dało to że lekarz powiedział że to jedyne rozwiązanie albo można czekać na cud a ja mam już 32 lata mój zaraz mąż 37 to już raczej od cudu tylko dalej,,,

Halo kobietki co tu taka cisza? 

Wczoraj jechaliśmy w odwiedziny do rodziny i bocian leciał prosto przed naszym autem, może to jakiś znak dla mnie ❤

Aktualnie mam dni płodne także cały czas próbujemy i zostaje tylko czekać do @

50 minut temu, spelniajac_marzenia napisał:

Halo kobietki co tu taka cisza? 

Wczoraj jechaliśmy w odwiedziny do rodziny i bocian leciał prosto przed naszym autem, może to jakiś znak dla mnie ❤

Aktualnie mam dni płodne także cały czas próbujemy i zostaje tylko czekać do @

To jak bociek pomoże to weź go przegoń do mnie później

A u mnie.. Byłam dziś na monitoringu dziś 10dc  z myślą, że w poniedziałek podejdę do drugiej iui bo przecież ostatnio miałam w 13dc. Ale po zmianie leków pęcherzyków więcej bo 2 małe 10mm na lewym, i jeden 13mm na prawym ale owulacja jak będzie to zdecydowanie później niż ostatnio. W poniedziałek mam jeszcze jedną wizytę żeby sprawdzić czy coś podrośnie i czy będzie iui. 

Zrobiłam dzisiaj jeszcze ponownie badanie antykoagulantu tocznia jak reumatolog kazała i mam nadzieję że tym razem wynik będzie ujemny

11 godzin temu, Michalina_ napisał:

To jak bociek pomoże to weź go przegoń do mnie później

A u mnie.. Byłam dziś na monitoringu dziś 10dc  z myślą, że w poniedziałek podejdę do drugiej iui bo przecież ostatnio miałam w 13dc. Ale po zmianie leków pęcherzyków więcej bo 2 małe 10mm na lewym, i jeden 13mm na prawym ale owulacja jak będzie to zdecydowanie później niż ostatnio. W poniedziałek mam jeszcze jedną wizytę żeby sprawdzić czy coś podrośnie i czy będzie iui. 

Zrobiłam dzisiaj jeszcze ponownie badanie antykoagulantu tocznia jak reumatolog kazała i mam nadzieję że tym razem wynik będzie ujemny

 

Trzymam kciuki za dobre wyniki i skuteczna iui ❤

Jak bociek zostawi mi bobasa to od razu wysyłam go do ciebie

A później do mnie podeślij boćka nie pogardzę bliźniakami.

14 godzin temu, spelniajac_marzenia napisał:

Halo kobietki co tu taka cisza? 

Wczoraj jechaliśmy w odwiedziny do rodziny i bocian leciał prosto przed naszym autem, może to jakiś znak dla mnie ❤

Aktualnie mam dni płodne także cały czas próbujemy i zostaje tylko czekać do @

Jak byłam ostatnio u mamy to trzy latały nad podwórkiem. ;D ja aktualnie jestem po @ . 17 idę do ginekologa na badania więc zobaczymy czy owulacja będzie w tym cyklu czy nie.

mój urlop dobiegł końca :( wszystko co dobre kiedyś się kończy

w pracy dzieje się coraz gorzej.... koleżanka się zwolniła z szef zamiast szukać nowej osoby stwierdził ze rozłoży jej prace na 3 osoby i w takim skutku dojedzie mi 33% dodatkowych obowiązków a wynagrodzenie stoi w miejscu...

liczę na mój mały cud abym mogla opuścić ten cyrk...

33 minuty temu, spelniajac_marzenia napisał:

mój urlop dobiegł końca wszystko co dobre kiedyś się kończy

w pracy dzieje się coraz gorzej.... koleżanka się zwolniła z szef zamiast szukać nowej osoby stwierdził ze rozłoży jej prace na 3 osoby i w takim skutku dojedzie mi 33% dodatkowych obowiązków a wynagrodzenie stoi w miejscu...

liczę na mój mały cud abym mogla opuścić ten cyrk...

Ja już nie mogę się mojego doczekać, a to jeszcze 3 tygodnie... Co do pracy to gdyby nie to że się staramy to już dawno bym ja zmieniła, a tak się boję. Tutaj mam stanowisko okej dobre jest to że sama jestem odpowiedzialna za grafik więc to jest bardzo duże ułatwienie jeżeli o wizyty czasami z dnia na dzień chodzi. Zmieniając wiem ze bym się stresowała każdym wcześniejszym wyjściem no i w sumie tak słabo zacząć nowa i pójść na L4 bo może się uda, gorzej jak się nie uda.. 

Mąż mnie zawsze opiernicza twierdzi że to zle podejście i jak jest źle to trzeba uciekać nie patrzeć co będzie jutro. 

Jestem już po monitoringu pęcherzyk poszedł ładnie w górę w środę podchodzę 2 raz do iui. 

Ja jeszcze 2 tyg do urlopu i już nie mogę się doczekać rozpoczęcia całej procedury do ivf szczerze wierzę że uda się za 1 razem

19 minut temu, Michalina_ napisał:

Ja już nie mogę się mojego doczekać, a to jeszcze 3 tygodnie... Co do pracy to gdyby nie to że się staramy to już dawno bym ja zmieniła, a tak się boję. Tutaj mam stanowisko okej dobre jest to że sama jestem odpowiedzialna za grafik więc to jest bardzo duże ułatwienie jeżeli o wizyty czasami z dnia na dzień chodzi. Zmieniając wiem ze bym się stresowała każdym wcześniejszym wyjściem no i w sumie tak słabo zacząć nowa i pójść na L4 bo może się uda, gorzej jak się nie uda.. 

Mąż mnie zawsze opiernicza twierdzi że to zle podejście i jak jest źle to trzeba uciekać nie patrzeć co będzie jutro. 

Jestem już po monitoringu pęcherzyk poszedł ładnie w górę w środę podchodzę 2 raz do iui. 

mam takie samo podejście jak ty mam tu stalą prace w której wiem ze mnie nie zwolnią itp. dlatego tez nie chce jej zmieniać poza tym zawsze się może okazać ze zmienisz robotę na gorsza bo wiadomo ze na rozmowie wszystko jest pięknie a w praktyce już nie koniecznie

trzymam mocno kciuki za wasze bobasy

my w połowie września powtórzymy badanie nasienia myślę ze powinny sie poprawić z racji tego ze moj rzucił palenie jeżeli się polepsza to będziemy naturalnie starać się do końca roku jeżeli nam się nie uda to w styczniu zaczniemy drogę do iui

jednak mimo wszystko liczę na cud ze nam się uda do końca roku