Serniczek jeszcze wczoraj mieszkał w namiocie w lesie, jadł byle co i okazjonalnie chlał i jarał z żulami.

3 minuty temu, Nymphette napisał:

Faktycznie, umknął mi aspekt praktyczny w tym wszystkim Czyli łazienka Wow, serio, podziwiam Ale nie chorowałeś od tego

gdzie tam od czego

Lubilem sobie pic piwo siedzac w takiej zimnej wodzie, bo mnie chlodzilo to na maxa a jak pilem cydra to czulem jak mnie grzeje od srodka i mi tak dobrze bylo....

i ten widok jeszcze sama zielen dookola i te drzewa

Opowiem Ci cos nimfetko, kilka miesiecy temu jak stalem sobie w tym strumyku i udawalem ze uprawiam joge, to w ogole wysokie drzewa tam dosyc kilka drzew i to byl szok wiesz.... Bo stojac w tej wodzie slyszalem jak po galeziach z daleka grasuja jakies potwory, i za chwile widze na gorze drzewa ze wiewiorki szare biegaja po tych galeziach wysoko na niebie... I to drzewo co bylo na wprost mnie wysokie to widzialem jak wiewiorka sie z samej gory czlapie na dol po korze i schodzi na dol i sie patrzy na mnie przez kilka chwil co ja jestem w ogole, a ja tez sie patrze na ta wiewiorke i wiadomo ludzki odruch zeby ja wystraszyc i zeby uciekla ale ja nie chcialem bo te wiewiorki tam mieszkaja... No i  sie popatrzyla na mnie co ja jestem i za chwile druga wiewiorka sie pojawila wyzej... A po kolejnych kilku chwilach jak patrzylem w gore jak na niebo to widzialem liscie, galezie i dwie wiewiorki jak biegaja to bylo cos niesamowitego

Wlasnie dlatego kocham nature, a nie samochody i halas i smrod spalin

Przed chwilą, Nymphette napisał:

To mogłoby się okazać kwestią sporną

haha zalezy dla kogo ;d

Przed chwilą, Nymphette napisał:

O, ale z tym raczeniem się trunkami w chłodnej wodzie to ciekawy pomysł Trochę jak joga z winem, o której czytałam niedawno Jest w tym coś duchowego, jakieś takie połączenie praktyki ciała i ducha Doznania musiały być super, trochę na pograniczu takiej dysocjacji wręcz, pewnie czułeś się po tym taki totalnie "odmieniony" Jeszcze w takich okolicznościach przyrody   Wiewiórki są przesłodkie Ale faktycznie w takiej sytuacji jaką opisujesz, mogła nieźle przerazić, człowiek raczej nie chce żadnych niepożądanych towarzyszy w takich okolicznościach Serio, taki pobyt samemu w takiej głuszy to jest coś niezwykłego, ile Ty tam przeżyłeś takich mistycznych przeżyć, to jest niesamowite, wow

no duzo nie przezylem, bo kilka miesiecy tylko tam mieszkalem

oby mi sie udalo tam kiedys znowu wyladowac na dluzej...

Przed chwilą, Nymphette napisał:

 no wiesz co innego budzic sie obok rozczochranych blond wlosow, gdy trzeba rano wstac wczesnie i budzik dzwoni a tu rozczochrane wlosy obok i o kurde ja pierdziele co za masakra

a co inneog jak sie rano czlowiek budzi o kurde ale sie wyspalem i ptaszki spiewaja pieknie, o kurde co za piekne wloski obok mnie leza o fak

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Ahahahahaha Rozbroiłeś mnie tym Ale racja Od razu nastawienie jest inne, w zależności od okoliczności

Nom. Uwierz, ze w takiej pustelniczej samotnosci, to w wiadomo spiwory koloru zielonego czy czarnego, namiot czarny... Reszta rzeczy dookola tez jakies szare

To takie zlote wloski to byloby cos

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Kilka miesięcy bez cywilizacji to całkiem sporo Daleko miałeś do tych miejsc, w których ładowałeś sprzęt itd? Jasne, że się uda Dlaczego nie Możesz sobie zrobić taką wycieczkę w dzień, bez nocowania, już zaraz niedługo A na wiosenkę, lato będziesz mógł odwiedzać las na dłużej

obym dozyl do tej wiosny i lata...

ano wycieczke owszem bo zostaewilem tam troche rzeczy ;d

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Tak sobie myślę, gdy czytam to, co piszesz, że las jesienią pewnie ma całkiem inne barwy i energię, niż ten letni...Bez wątpienia rzucałyby się w oczy Szczególnie w świetle słońca, podczas dnia

nom... Najwiecej to zielonych i zoltych lisci wszedzie dookola. I duzo wilgoci... Drzewa tez niby traca liscie ale jakos bardziej zielono dookola

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Serniczku Jasne, że dożyjesz Z każdym dniem tego przeklętego listopada jesteśmy bliżej wiosny Masz je w tym namiocie tam jeszcze? No, to już masz powód, żeby spędzić w jakiś ładniejszy listopadowy dzień parę fajnych godzin na jakiejś polance

no nie tylko w namiocie bo tam jest ogolnie male obozowisko ;d

mozna nawet palic ognisko jak pada deszcz bo jest material dookola zadaszenie z materialu i sciana

nie zapomne jak dawno temu spotykalismy sie tam ze znajomymi a kolegta rozpalal ognisko a za chwile cale zadymione dookola jak sie drewno rozpalalo hahahahahahh i ubrania potem tak smierdzialy tym dymem ze zostawalo to na dlugo ;d komora gazowa ;ddd

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Ta wilgoć pewnie najtrudniejsza na dłuższą metę! Coś Ty, faktycznie bardziej zielono? Może to ta aura, taka mniej ciepła, bardziej chłodna, bo jednak mniej słońca

ostatnio jak spalem to wpadl do mnie kolega o 7 rano i w ogole bylo okropnie zimno a on do mnie mowi chodz wyjdziemy na zewnatrz, wyszlismy z tych drzew gdzie bylo zimno a tutaj gole niebo i sloneczko tak grzalo ze w chwile bylo mi juz goraco a kilka minut wczesniej trzesly mi sie rece ;d

To sloneczko tez bylo zlote, jak Twoje wloski haha ^^

no widzisz kiedys ludzie ogladali wieczorami ognisko i grzali sie ogniem a dzisiaj ogladaja telewizory smartfony komputery i grzeja sie gazem w kaloryferach ;d

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Jak fajnie Ale z kolegi chyba ranny ptaszek O 7 już był u Ciebie

chyba wpadl po nocnej zmianie w pracy

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Ty mnie dzisiaj ewidentnie chcesz podnieść z jesiennej depresji, Serniczku Twoich zębów nikt nie pobije, serio, do dziś pamiętam jak bodajże z Rivką się zachwycałyśmy nimi, jak dodałeś zdjęcie Nie widziałam nigdy tak ładnych zębów u nikogo, poza licówkami

a ja u nikogo nie widzialem takich zlotych wloskow, hihihi.... W ogole to niezla z Ciebie laska jest

Kiedys bylem w Polsce u jednej dentystki i tez sie zachwycala moimi zebami mowila mi jakie piekne duzo razy i wygladala jakby byla w szoku haha

ale ja od dwoch lat nie bylem u dentysty. W sumie to nie mam problemow z zebami, ale wiadomo jak to jest gdy czlowiek przebywa w towarzystwie palaczy, to niestety sam pali juz wiele lat...

Nie potrafie sie z tego uwolnic n:(

Przed chwilą, Amadeusz 2 napisał:

jak serniczek będzie bezdomny i będzie pił alkohol to mu się popsują

no caly czas pije alkohol

tak samo jak pale fajki

nie mam wyjscia takie zycie

Przed chwilą, Amadeusz 2 napisał:

mi się podobają jej usta przepiękne są

nimfetka chyba w ogole cala jest przepiekna

Ale w sumie zeby mi sie raczej nie popsuja bo uzywam od dawna dobrej pasty do zebow z ekologiczneog sklepu kingfisher. Ona chroni moje zeby super

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Niby rozwój cywilizacji, a tak naprawdę wielka utrata pewnych przeżyć, prawda?

jak dla mnie to ten caly postep cywilizacyjny to niszczenie wszystkiego dookola co piekne

Przed chwilą, Amadeusz 2 napisał:

to prawda

nom

a hedorivka to jak wrzucila swoje dwa zdjecia to miala zajeebisty manicure

akurat jak bylem bezdomny to z rana czasami 4 razy szorowalem zeby i plukalem buzie zanim wyszedlem na miasto ta woda ze strumyka

z higiena jamy ustnej nie jest u mnie wcale tak zle

Przed chwilą, Amadeusz 2 napisał:

ja jej nie widziałem

no twarzy nie pokazywala ale miala niezle paznokcie w chuuj

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Jak po nocnej zmianie, to to zmienia postać rzeczy Myślałam że jest  taki skłonny do poświęceń i wstawania o 6 rano bez wyższej potrzeby Aczkolwiek obejrzeć sobie czasem taki świt...Warto Uwielbiam ten moment, gdy wstające słońce jest prawie różowe, nie pomarańczowe, nie czerwone, a właśnie w odcieniu takiej wpadającej w róż purpury, która rzuca taką pastelową poświatę na całe niebo Jejku, dziękuję Ci To mega, mega miłe, nie czuję żebym zasługiwała na takie komplementy, tym bardziej dziękuję

Spoko nie ma problemu

Tak to prawda, niebo tez potrafi byc piekne, szczegolnie zanim jeszcze slonce wschodzi

Przed chwilą, Amadeusz 2 napisał:

to dobrze że dbasz o zęby bo ja nie widziałem jeszcze bezdomnego z ładnym uzębieniem 

no dbam nie uzywam past colgate czy blendamed tylko chodze do eko sklepu gdzie jest ajeebista pasta za £3 firma kingfisher 99% natural i w ogole jak ja myje to w ogole zajeebiscie smakuje i chroni moje zeby dlugo

i w ogole zazwyczaj po kazdym posilku myje zeby... No chyba ze sie z kims spotkam i pale faji i pije alkohol to potem juz nawet przed spaniem nie myje bo mam najczesciej faze i nic mi sie nie chce i mam we wszystko wylane

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Przemku, jeju Dziękuję Ci serdecznie Jesteś mega miły i w ogóle wszyscy dzisiaj przekochani jesteście - i potem ktoś mi powie, że tu nie siedzą fajni mężczyźni, a to absolutnie nieprawda Dzięki, naprawdę za łaskawi dla mnie jesteście, aż mi głupio, tym bardziej że ja w ogóle nie najlepsza w przyjmowaniu komplementów jestem i zawsze odruchowo zaprzeczam Co podobno jest zwykle wkurzające dla rozmówcy, bo jak ktoś chce już powiedzieć coś miłego,  to raczej irytujące jest, gdy adresat miłych słów je neguje

no wiesz akurat to Twoje odczucia sa, a dla mnie to jest przyjemne moc porownac twoje zlote wloski do koloru slonca ;d

Pewnie rano zobaczyc Twoja rozczochrana fryzure po przebudzeniu to jak ogladac wschod slonca

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Jeju , i znowu mi głupio Serniczek znowu mnie rozpieszczasz Chętnie poczęstowałabym wszystkie Dobre Duszyczki w tym temacie ciastem marchewkowym, żebym też mogła dać coś słodkiego, skoro sama tyle takich właśnie słów tu dziś dostałam - niestety technika nie weszła jeszcze na ten poziom A szkoda

haha spokojnie, ciasto marchewkowe jest dosyc dobre, ale najwazniejszy jest ten bialy krem na wierzchu

Akurat glodny nie jestem a cukier psuje zeby, wiec nie jestes wobec mnie niczego zobowiazana za te komplementy hihihi

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Jednak naturalne pasty lepsze? Właśnie już kilka razy nosiłam się z myślą o tym, by taką wziąć, tylko gdzieś miałam to przeświadczenie, że z tymi naturalnymi kosmetykami różnie bywa, ze skutecznością...Ale mówisz, że warto? Myślę, że każdy z nas te kilka razy w życiu padł jak leci w ciuchach do łóżka, ludzka sprawa

no wiesz co ogolnie to w tej pascie kingfisher to nie ma za bardzo zadnych zracych substacji jak w tych blendamed czy colgate wiec smialo moge po szorowaniu plukac jame ustna jeszcze przez 10 minut albo myc zeby po kazdym posilku

szkoda ze teraz mam lazienke na dole po schodach ehhh.... No trudno jakos trzeba przebolec

A jutro tez bedzie picie, bo wspollokator dostaje universal credit £400 i chce kupic whisky jack daniels i palenie w ogole i wyzera ja jeebie

ja nie wiem jak sie mam od tego uwolnic. co mam sie calkowicie w sobie zamknac ;( chociaz ludzie mi i tak mowia ze jestem dziwakiem ;/

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Bo to prawda, piękne są Ale widzisz, nie zmienia Ci się kolor od palenia - oczywiście nie namawiam do nierzucania , ale masz szczęście, że Ci w ogóle nie wpływa na zęby nałóg

moze to od pasty kingfisher haha

No nie wiem czy sie zmienia czy nie, ciezko powiedziec. Na pewno nie mam super bialych tak jak gdybym nigdy nie zapalil papierosa... No niestety... Za mna sie to palenie ciagnie od czasow psychiatryka, ciezko mi z tym zerwac bo wszyscy ludzie z jakimi przebywam codziennie to pijaki i palacze...

Dlatego sam pije i pale

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Bo to prawda, piękne są Ale widzisz, nie zmienia Ci się kolor od palenia - oczywiście nie namawiam do nierzucania , ale masz szczęście, że Ci w ogóle nie wpływa na zęby nałóg

a Ty masz piekny gorsecik w awatarze hihiih

Przed chwilą, Nymphette napisał:

Rivka, sądząc po tych fragmentach, które miałam okazję widzieć,  jest mega ładna   i zawsze ogarnia mnie frustracja, gdy tak źle o sobie pisze, bo totalnie niesłusznie

no widocznie dlatego zapisala sie do lekarza