Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dorka1983

Jak się odkochac

Polecane posty

Jak się odkochać w koledze z pracy. Już dłużej nie dam rady trzymać w sobie tych uczuć. 😔😔😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomysl ze jest chorym psychicznie kaspejem i reszta kłamców ktorym trzeba z jaj doić jak z krowiego cyca codziennie. Przejdzie od razu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, kæspej napisał:

Pomyśl że byłby wierny jak pies, co jest dla was kobiety nudne, aby w twojej psychice stał się nieatrakcyjny.

Dlaczego ujawniasz jej tylko cześć prawdy? Dodaj ze będzie wierny gdy mu wyschną jaja jak Sahara. Niech wie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak widać po nas wszystkich operacje były udane. Zwłaszcza widać to po kaspeju i pjoterze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, BoniBluBabi napisał:

Jak widać po nas wszystkich operacje były udane. Zwłaszcza widać to po kaspeju i pjoterze. 

ciągnij wory 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Dorka1983 napisał:

Jak się odkochać w koledze z pracy. Już dłużej nie dam rady trzymać w sobie tych uczuć. 😔😔😔

Jak nie ma żony ani ty nie masz męża to spróbuj go rozkochać. Uśmiechaj się do niego, nawiązuj kontakt, często rozmawiaj aż sam zrobi pierwszy krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, BoniBluBabi napisał:

Miałbyś już do kolan. 

tak dobrze  bujasz, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Hellies napisał:

Jak nie ma żony ani ty nie masz męża to spróbuj go rozkochać. Uśmiechaj się do niego, nawiązuj kontakt, często rozmawiaj aż sam zrobi pierwszy krok.

Niema jest kawalerem a ja mam czworo dzieci. Jest starszy 8 lat. Ja już dłużej nie dam rady tak żyć. Chcę mu powiedzieć o wszystkim. Ale nie wiem czy to dobrze odbierze 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Dorka1983 napisał:

Niema jest kawalerem a ja mam czworo dzieci. Jest starszy 8 lat. Ja już dłużej nie dam rady tak żyć. Chcę mu powiedzieć o wszystkim. Ale nie wiem czy to dobrze odbierze 

idź do niego co Ci szkodzi , się uda i będzie 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Dorka1983 napisał:

Niema jest kawalerem a ja mam czworo dzieci. Jest starszy 8 lat. Ja już dłużej nie dam rady tak żyć. Chcę mu powiedzieć o wszystkim. Ale nie wiem czy to dobrze odbierze 

Jak masz męża to może lepiej nie. Zresztą nie musisz mu mówić bezpośrednio. Spróbuj się uśmiechnąć do niego, nawiązać kontakt wzrokowy, porozmawiać o jakichś pierdołach. Zobaczysz jak się zachowa. Czy ucieknie czy też z przyjemnością będzie z Tobą rozmawiał i odwzajemni uśmiech.

Jak już dostać kosza to lepiej takiego miękkiego 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Hellies napisał:

Jak masz męża to może lepiej nie. Zresztą nie musisz mu mówić bezpośrednio. Spróbuj się uśmiechnąć do niego, nawiązać kontakt wzrokowy, porozmawiać o jakichś pierdołach. Zobaczysz jak się zachowa. Czy ucieknie czy też z przyjemnością będzie z Tobą rozmawiał i odwzajemni uśmiech.

Jak już dostać kosza to lepiej takiego miękkiego 😉 

Nie mam męża, jestem sama. Często jest tak że jak rozmawiamy to on mi patrzy w oczy a ja uciekam wzrokiem. Już trochę się znamy powiedziałabym nawet ze się lubimy bardzo ale wszystko stoi w miejscu on niby okazuje zainteresowanie a później się zmienia i jest chłodny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Dorka1983 napisał:

Nie mam męża, jestem sama. Często jest tak że jak rozmawiamy to on mi patrzy w oczy a ja uciekam wzrokiem. Już trochę się znamy powiedziałabym nawet ze się lubimy bardzo ale wszystko stoi w miejscu on niby okazuje zainteresowanie a później się zmienia i jest chłodny 

Skoro uciekasz wzrokiem to nie ma co się dziwić. Jak wytrzymasz jego spojrzenie i się dodatkowo np uśmiechniesz to wtedy jest szansa że poczuje się pewniej i sam coś częściej zagada.

4 dzieci nie stanowi przeszkody ale tylko dla naprawdę zakochanego faceta. Jeżeli tego nie czuje to moim zdaniem zero szans na jakąś bliższą relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Dorka1983 napisał:

Nie mam męża, jestem sama. Często jest tak że jak rozmawiamy to on mi patrzy w oczy a ja uciekam wzrokiem. Już trochę się znamy powiedziałabym nawet ze się lubimy bardzo ale wszystko stoi w miejscu on niby okazuje zainteresowanie a później się zmienia i jest chłodny 

no to spróbuj się do niego zbliżyć jakość, rozmawiaj z nim o tym co go interesuje ,

miałam w pracy kiedyś taką koleżankę, która rozbujała związki facetom zajętym, a robiła to tak subtelnie ,że pokapowałąm sie po jakimś czasie, udawał ich kumpele, znał sie na piłce nożnej i innych sprawach które intersują facetów, jeden dureń rozwiódł się z żoną po roku małżeństwa dla niej i dostał kopa, inny pajac żóne zostawił tez,  tylko jeden paszczur sie pokapował co ona za jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Hellies napisał:

Skoro uciekasz wzrokiem to nie ma co się dziwić. Jak wytrzymasz jego spojrzenie i się dodatkowo np uśmiechniesz to wtedy jest szansa że poczuje się pewniej i sam coś częściej zagada.

4 dzieci nie stanowi przeszkody ale tylko dla naprawdę zakochanego faceta. Jeżeli tego nie czuje to moim zdaniem zero szans na jakąś bliższą relację.

Ale mnie to pieszy, jestem bardzo nie śmiała z natury 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, irukangi napisał:

Ja nie ogarniam tego ? Chcesz być z gościem czy nie ? I proszę wybacz szczerość jak nieśmiała osoba może mieć czwórkę dzieci? Korespondencyjnie bez kontaktu wzrokowego czy jak ?

On mnie peszy😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, irukangi napisał:

To nie pisz nam że chcesz się odkochać . 

Jeśli naprawdę cię peszy to może napisz list do niego i zapytaj czy nie chciał by się z tobą spotkać. Podaj mu mówiąc że "mam list do Ciebie". Gość będzie musiał zająć stanowisko. Jeśli się spotkacie to wszystko się może zdarzyć. Jeśli nie to odpuść sobie. To tylko chemia z czasem minie. 

Chce się odkochać ponieważ mecze się od marca. Byli dużo sytuacji po których myślałam że jednak coś z tego będzie a potem się okazywało że jednak nic. Wszystko stoi w miejscu nawet po tym jak razem byliśmy na piwku i kulka razy mnie przytulił... To było chwilowe z jego strony 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, irukangi napisał:

To nie pisz nam że chcesz się odkochać . 

Jeśli naprawdę cię peszy to może napisz list do niego i zapytaj czy nie chciał by się z tobą spotkać. Podaj mu mówiąc że "mam list do Ciebie". Gość będzie musiał zająć stanowisko. Jeśli się spotkacie to wszystko się może zdarzyć. Jeśli nie to odpuść sobie. To tylko chemia z czasem minie. 

Raczej bardziej wypada dać wizytówkę z namiarami typu nr telefonu. Pewnie facet od razu zrozumie. W ostateczności można dodać coś typu "fajnie by było się kiedyś spotkać poza pracą na kawę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, irukangi napisał:

A może gość ma jednak kogoś ? Myślałaś o klinie ? To nie jedyny facet na świecie !

Myślisz, że zakochana kobieta znajdzie sobie klina? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, irukangi napisał:

Nie wiem . Ale spróbować może. 

Ty tak robisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, irukangi napisał:

Nie jestem kobietą 😁

A to różnica? Zapytałam czy chodzisz w poszukiwaniu klina jak masz złamane serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, irukangi napisał:

No cóż , nie potwierdzam i nie zaprzeczam . 

Potwierdz lub zaprzecz, a nie. Będzie łatwiej się odnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przestac mieć jakikolwiek kontakt z tą osobą. Odsuwać jak najdalej, wbrew sobie takie chęci. W końcu przestaniesz tak często myśleć o tym kimś.

Chociaż Ci powiem tak. Dziś jadę sobie jak to w wolny dzień rowerem. Wymija mnie samochód. A wiesz, jaki? Dokładnie ta marka i kolor, którym jeździ/ła ona i w stronę tamtej miejscowości, z resztą i mi bliskiej, bo tam jeżdżę i lubię wracać. I pomyślałem. Taki los. Pomyślałem też, czy ona wymiając mnie (raczej to ona) pomyślała coś o mnie, a raczej wie, że tam jeżdżę, bo kiedyś o wszystkim jej opowiadałem.

Może to niegroźne, ale zawsze jakieś przypomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Dorka1983 napisał:

Jak się odkochać w koledze z pracy. Już dłużej nie dam rady trzymać w sobie tych uczuć. 😔😔😔

Spotkaj się z nim na neutralnym gruncie. Gdy okaże się on nic do Ciebie nie czuje prócz sympatii koleżenskiej, szybko złamie Ci serce i uczucie wypali się samoistnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×