BrutalnaBoniBlu 175 Napisano Grudzień 2, 2020 Znam kilka rozwódek poniżej 20 roku życia. Każda była przekonana ze to ten jedyny... tak ze naprawdę zejdź na ziemie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Grudzień 2, 2020 3 minuty temu, BrutalnaBoniBlu napisał: pokierować Mogę rozmawiać i tłumaczyć, decyzja zawsze będzie należeć do niej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magda13 122 Napisano Grudzień 2, 2020 11 minut temu, Electra napisał: A gdyby zabronili wyprowadziłaby się na drugi koniec Polski i wzięła ślub na 17tke specjalnie jeszcze ciążając. Litości. Dziewczyna nie jest gotowa na narzeczeństwo, nie mówimy o ślubie. Jeśli nie jest gotowa obiecać facetowi "będę Twoją żoną, spędzę z Tobą życie" (to nie ma nic do ślubu) to nie jest to ten facet. Inaczej interpretuję to wszystko. Gdyby było inaczej powiedziałaby "kocham go, jestem szczęśliwa, ALE NA ŚLUB NIE JESTEM GOTOWA", a nie na narzeczeństwo jak twierdzi teraz. Wiesz co nie chce mi się z tobą gadać, jesteś dzisiaj jakaś nadpobudliwa. Też mam córkę i nie wyobrażam sobie żebym nie podjęła próby uświadomienia jej co czyni, bo uważam że taki jest obowiązek matki. Gdyby zechciała jednak mimo to, to przynajmniej bym wiedziała że zrobiłam wszystko. Po 3 miesiącach znajomości ma prawo mieć wątpliwości.To tylko trzy miesiące, miłość nie wyklucza zdrowego rozsądku. Nie wiem jakie masz doświadczenia z dziećmi, ale czemu moja córka miałaby mi robić na złość, jesteśmy rodziną i próbujemy zawsze znaleźć jakieś rozsądne rozwiązanie.Przecież bym jej nie więziła po to żeby nie zaciążyła Ja raczej mówię o dialogu a nie o wzajemnym szarpaniu się. U mnie się to sprawdziło, dzieci są dorosłe i ciągle się kochamy i wspieramy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach