Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Kaja Si

Święty Mikołaj i zasady wychowawcze

Polecane posty

Jestem mamą 12 letniej Kornelii, nie mam więcej dzieci. Po prostu nie mogę już zajść ciążę. Napisałam tu temat, ponieważ ,moja córka nie wierzy w Mikołaja. Ale ja cały czas z mężem mówimy, że on istnieje, ale ona nie chcę tego słuchać. Tak na prawdę faktycznie on nie istnieje, ale po prostu chciałam, żeby miała dobre dzieciństwo. Ale nie wiem, czy powiedzieć jej, że on nie istnieje? Dodam, że córka zaczęła być marudna, dlatego, że nie wychowujemy ją jak innych. Ma ograniczenia na telefonie, raz na jakiś tydzień biorę sobie jej telefon, i już 4 razy zainstalowała bez mojej zgody snapchata i instagrama. Właściwie gdy zobaczę coś zainstalowanego bez mojej zgody i męża to to wtedy usuwam. Nie pozwalam jej jeździć do centrum, galerii handlowych itp. bo po prostu boję się że się zgubi. Teraz z powodu epidemii covid19 ma komputer, ale również  kontroluje wszystkie rzeczy. Od zawsze kontrolowałam jeszcze jej zeszyty w szkole - czy dobrze robię? proszę o odpowiedź ! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kaja Si napisał:

czy dobrze robię? proszę o odpowiedź ! 

Wiesz czym to się skończy? Zdobędzie drugi smartfon, niekoniecznie legalnie, o którym nie będziesz wiedzieć. Będzie jeździć do centrum i galerii handlowych uciekając że szkoły. A na dyskoteki będzie uciekać przez okno, wkładając pod kołdrę misia tak, że kiedy wyjdziesz do pokoju będzie wyglądało, że śpi. Dziecko to nie jest niewolnik. Masz je wychować na rozsądnego człowieka, który umie ponosić odpowiedzialność za swoje czyny. Żeby się tego nauczyć musi doświadczać. Chroniąc ją przed światem nie pozwalasz jej na to. W tej chwili wychowujesz ją na bezwolnego podwładnego, który nigdy nie nauczy się o niczym decydować. Jedyne, czego ja uczysz to, że zasady są po to aby je łamać.

Zastanów się nad swoim postępowaniem.

  • Like 6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Nemetiisto napisał:

Wiesz czym to się skończy? Zdobędzie drugi smartfon, niekoniecznie legalnie, o którym nie będziesz wiedzieć. Będzie jeździć do centrum i galerii handlowych uciekając że szkoły. A na dyskoteki będzie uciekać przez okno, wkładając pod kołdrę misia tak, że kiedy wyjdziesz do pokoju będzie wyglądało, że śpi. Dziecko to nie jest niewolnik. Masz je wychować na rozsądnego człowieka, który umie ponosić odpowiedzialność za swoje czyny. Żeby się tego nauczyć musi doświadczać. Chroniąc ją przed światem nie pozwalasz jej na to. W tej chwili wychowujesz ją na bezwolnego podwładnego, który nigdy nie nauczy się o niczym decydować. Jedyne, czego ja uczysz to, że zasady są po to aby je łamać.

Zastanów się nad swoim postępowaniem.

Może i masz rację. A co ze Świętym Mikołajem? mam jej powiedzieć prawdę czy nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przesadzasz, naprawdę. Mówię ci to. Żyje się tyko raz. W jakim ty mieście mieszkasz , że boisz się że ona się zgubi? Z zeszytami się zgadzam, ale po co z tym telefonem i komputerem? przecież w trakcje lekcji ona nie będzie oglądała filmików na youtubie. A przecież ten komputer ma tylko do lekcji. A czemu ty jej nie pozwalasz mieć chociaż snapchata? To wszystko nie ma sensu. To nie jest mała dzidzia, tylko nastolatka, która ma prawo żyć, ale przez ciebie , nie może tego doświadczyć. Zastanów się. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Marzycielka_Monika napisał:

Przesadzasz, naprawdę. Mówię ci to. Żyje się tyko raz. W jakim ty mieście mieszkasz , że boisz się że ona się zgubi? Z zeszytami się zgadzam, ale po co z tym telefonem i komputerem? przecież w trakcje lekcji ona nie będzie oglądała filmików na youtubie. A przecież ten komputer ma tylko do lekcji. A czemu ty jej nie pozwalasz mieć chociaż snapchata? To wszystko nie ma sensu. To nie jest mała dzidzia, tylko nastolatka, która ma prawo żyć, ale przez ciebie , nie może tego doświadczyć. Zastanów się. 

ale jaka nastolatka? to przecież dziecko.  może faktycznie przesadzam, ale nie chce by trafiła do jakiegoś nie fajnego towarzystwa. Mieszkam w Lublinie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Nemetiisto napisał:

Wiesz czym to się skończy? Zdobędzie drugi smartfon, niekoniecznie legalnie, o którym nie będziesz wiedzieć. Będzie jeździć do centrum i galerii handlowych uciekając że szkoły. A na dyskoteki będzie uciekać przez okno, wkładając pod kołdrę misia tak, że kiedy wyjdziesz do pokoju będzie wyglądało, że śpi. Dziecko to nie jest niewolnik. Masz je wychować na rozsądnego człowieka, który umie ponosić odpowiedzialność za swoje czyny. Żeby się tego nauczyć musi doświadczać. Chroniąc ją przed światem nie pozwalasz jej na to. W tej chwili wychowujesz ją na bezwolnego podwładnego, który nigdy nie nauczy się o niczym decydować. Jedyne, czego ja uczysz to, że zasady są po to aby je łamać.

Zastanów się nad swoim postępowaniem.

ja się zgadzam z @Nemetiisto . 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kaja Si napisał:

ale jaka nastolatka? to przecież dziecko.  może faktycznie przesadzam, ale nie chce by trafiła do jakiegoś nie fajnego towarzystwa. Mieszkam w Lublinie. 

teraz przesadziłaś. Lublin to duże miasto, no ale bez przesady. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Kaja Si napisał:

Może i masz rację. A co ze Świętym Mikołajem? mam jej powiedzieć prawdę czy nie? 

Sprawdzanie jej telefonu i komputera to naruszanie prywatności. Zwłaszcza jeśli czytasz jej wiadomości wymieniane z koleżankami. Załóż blokadę rodzicielska, żeby nie mogła wchodzić na niebezpieczne strony i daj jej żyć i mieć swoje prywatne sprawy. Ona i tak znajdzie na to sposób, a ty nie będziesz w ogóle znała swojego dziecka.

Co do mikołaja to powiedz jej skąd wywodzi się ta tradycja, i że naprawdę istniał ktoś taki, a raz w roku wszyscy stajemy się takimi Mikołajami. Co za problem, ona przecież i tak już w niego nie wierzy, pewnie irytuje ją, że traktujesz ją jak małe dziecko i upierasz się, że ta bajka jest prawdziwa.

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kaja Si napisał:

ale jaka nastolatka? to przecież dziecko.  może faktycznie przesadzam, ale nie chce by trafiła do jakiegoś nie fajnego towarzystwa. Mieszkam w Lublinie. 

Tak, przesadzasz. Takim sposobem sprawisz tylko, że jak już trafi do jakiegoś nie fajnego towarzystwa to ty po prostu nie będziesz o tym wiedzieć. A ona i tak zrobi swoje.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Kaja Si napisał:

Może i masz rację. A co ze Świętym Mikołajem? mam jej powiedzieć prawdę czy nie? 

Z tym daj sobie spokój, nawet 6-latki wiedzą, że o nie istnieje, ale ciągną ten teatrzyk, żeby rodzicom było miło... Jak Wy przestaniecie udawać, to jej świat się nie zawali.

Co do reszty, rozumiem Twoje obawy, ale na samych zakazach daleko nie ujedziesz. Zakaz powinien być ostatecznością, jeśli nie działają inne metody wychowawcze - tutaj powinny być to głównie rozmowy. To już powoli nastolatka i trzymanie jej na krótkiej smyczy, brak poszanowania dla jej prywatności skończy się tylko tym, że Was znienawidzi, że jak wyjdzie z domu, to już do niego nie wróci

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja mam 14 letnia corke. Ona od zawsze wierzyla w to ze sw Mikolaj zyl bardzo dawno temu i ze obdarowujemy sie prezentami,by zatrzymac pamiec po dobrych ludziach,ktorzy z dobroci serca pomagaja innym. Nie wierzyla nigdy w czerwonego grubasa,ktory daje prezenty i ma renifery zaprzegniete w sanie. 

Co do smartfona i portali spolecznosciowych. Tez do pewnego momentu nie pozwalalam zakladac. Jednak gdy corka zalozyla go po kryjomu a ja sie zorientowalam ze go ma,nie usunelam. Porozmawialam z nia i wspolgramy na zasadzie. " ufam ale kontroluje" corka nie robi problemow gdy kaze je dac tel w momencie w ktorym akurat cos pisze i odczytam jej wiadomosci.

Duzo z corka rozmawiam,opowiadam o tym co przecxzytalam i przez takie historie naprowadzam na rozsadek. Chocby historia 19 letnie dziewczyny ktora spotkala sie z nieznajomym z neta,a po kilku dniach znalexli jej zwloki,albo historia tej rosjanki tora przejechala pol polki i spala w jakiejs grocie czy schronie bo ktos naopowiadal jej glupstw. Kiedys przypadkiem natrafilam na jakies trudne sprawy w ktorych dziwczyn byla szntazowana bo poslala komus ngie zdjecia.. Czzy cos takieg i o ile sama nie pozwala ogladac tego ...yzmu to ten odcinek pozwolilam.. Wyciagnie wnioski sama..

12 letnia dziewczyna jest juz na tyle duza ze rozrozia dobro od zla i wie co dla niej dobre. 

Moim zdaniem to sobie robisz najwieksza krzywde,bo jestes zaborcza. Przyjdzie okres buntu i Ci mloda taki numer wywine ze bedziesz zbierac zeby w podlogi.  Kazdy znas mial nascie lat i przechozil okres buntu i powinien pamietac,ze nawet szlaban na dwa dni moze u dzieciaka powodowac taka zlosc i napiecie ze jego jedynym celem bedzie ominiecie zakazu i probana sile stania sie doroslym i probowania wszystkich "tych doroslych"rzeczy.

Moja corka jakies pol roku ma insta,profil z rysunkami i zamknieta grupke ze znajomymi. Nigdy nie opublikowala swojego zdjecia,a jak juz to serduszkiem zakrywa buzie (gdy przebiera sie za postacie z kreskowek) Corka mimo tego ze jest bardzo ladna nie ma potrzeby pokazywania siebie,bo zostala wychowana w mysl przyslowia "nie szata czyni krola" za to lubi chwalic sie woimi rysunkami i cieszy sie za kazdy lajk (czy jak to tam sie nazywa). Mimo ze sama soba zapewne zdobylaby tych lajkow znacznie wiecej. 

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość_2 napisał:

Z tym daj sobie spokój, nawet 6-latki wiedzą, że o nie istnieje, ale ciągną ten teatrzyk, żeby rodzicom było miło... Jak Wy przestaniecie udawać, to jej świat się nie zawali.

Co do reszty, rozumiem Twoje obawy, ale na samych zakazach daleko nie ujedziesz. Zakaz powinien być ostatecznością, jeśli nie działają inne metody wychowawcze - tutaj powinny być to głównie rozmowy. To już powoli nastolatka i trzymanie jej na krótkiej smyczy, brak poszanowania dla jej prywatności skończy się tylko tym, że Was znienawidzi, że jak wyjdzie z domu, to już do niego nie wróci

 

4 minuty temu, Iwna napisał:

Tak, przesadzasz. Takim sposobem sprawisz tylko, że jak już trafi do jakiegoś nie fajnego towarzystwa to ty po prostu nie będziesz o tym wiedzieć. A ona i tak zrobi swoje.

 

6 minut temu, Marzycielka_Monika napisał:

teraz przesadziłaś. Lublin to duże miasto, no ale bez przesady. 

No może i przesadzam ale po prostu chciałam żeby miała dobre dzieciństwo. Ale ja po prostu robię to dla jej dobra . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Kaja Si napisał:

co ze Świętym Mikołajem? mam jej powiedzieć prawdę czy nie? 

Prawdę, tak jak było, skąd się wywodzi i to, że obecną wizję Mikołaja wypromowała Coca Cola. Tylko prawda się sama obroni.

  • Like 1
  • Confused 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kaja Si napisał:

 

 

No może i przesadzam ale po prostu chciałam żeby miała dobre dzieciństwo. Ale ja po prostu robię to dla jej dobra . 

To nie jest dobre dzieciństwo i mogę Ci to powiedzieć z doświadczenia takiego dzieciństwa... Moja mam przeglądała mi wszystko - komórkę, komputer, mimo, że nic tam nie miałam. Wpraszała mi się do znajomych na portalach społecznościowych, "zaprzyjaźniała" z koleżankami aż po czasy liceum, żeby wypytywać je co robię i mówię. Nie miałam pamiętnika, bo by czytała, nie miała przyjaciółek, tylko znajome ze szkoły. Nikogo nie odwiedzałam, bo z każdego wyjścia z domu musiałam się gęsto tłumaczyć, nawet jako pełnoletnia, pracująca osoba.

Wiesz, jak się to skończyło?

Uczyłam się jak szalona, później pracowała i odkładałam każdy grosz, a jak poznałam mojego męża, to przez pół roku planowaliśmy moją wyprowadzkę, po czym się przeniosłam na drugi koniec Polski.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Kaja Si napisał:

 

 

No może i przesadzam ale po prostu chciałam żeby miała dobre dzieciństwo. Ale ja po prostu robię to dla jej dobra . 

Dla jej dobra? To nie jest dla jej dobra. Trzymasz ją jak psa na łańcuchu, no ale to jest taka prawda. To że pojedzie raz do galerii, co się stanie? nie rozumiem twojego myślenia. To jest 12 letnie dziecko a właściwie nastolatka! Rozumiem że chcesz chronić ją w sieci, ale bez przesady. Daj jej prywatność. Bo mówię ci, wyjdzie z domu i nie wróci . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Marzycielka_Monika napisał:

Dla jej dobra? To nie jest dla jej dobra. Trzymasz ją jak psa na łańcuchu, no ale to jest taka prawda. To że pojedzie raz do galerii, co się stanie? nie rozumiem twojego myślenia. To jest 12 letnie dziecko a właściwie nastolatka! Rozumiem że chcesz chronić ją w sieci, ale bez przesady. Daj jej prywatność. Bo mówię ci, wyjdzie z domu i nie wróci . 

nie trzymam jej jak psa na łańcuchu, ja ją chronię, żeby nic się nie stało .

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość_2 napisał:

To nie jest dobre dzieciństwo i mogę Ci to powiedzieć z doświadczenia takiego dzieciństwa... Moja mam przeglądała mi wszystko - komórkę, komputer, mimo, że nic tam nie miałam. Wpraszała mi się do znajomych na portalach społecznościowych, "zaprzyjaźniała" z koleżankami aż po czasy liceum, żeby wypytywać je co robię i mówię. Nie miałam pamiętnika, bo by czytała, nie miała przyjaciółek, tylko znajome ze szkoły. Nikogo nie odwiedzałam, bo z każdego wyjścia z domu musiałam się gęsto tłumaczyć, nawet jako pełnoletnia, pracująca osoba.

Wiesz, jak się to skończyło?

Uczyłam się jak szalona, później pracowała i odkładałam każdy grosz, a jak poznałam mojego męża, to przez pół roku planowaliśmy moją wyprowadzkę, po czym się przeniosłam na drugi koniec Polski.

ja ją tylko chronie przed tym okrutnym światem 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kaja Si napisał:

nie trzymam jej jak psa na łańcuchu, ja ją chronię, żeby nic się nie stało .

 

Przed chwilą, Kaja Si napisał:

ja ją tylko chronie przed tym okrutnym światem 

wiesz gdy to przeczytałam to po prostu prawie wyplułam kawę 😄 

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ty nic nie zrozumiesz, nie wiesz że to jest szkodliwe dla niej, nie ma prywatności, nie może nigdzie wychodzić, bez ciebie, jesteś żenująca, powiem tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kaja Si napisał:

ja ją tylko chronie przed tym okrutnym światem 

zacznij przed sobą... wiesz do czego prowadzi takie postępowanie:

1. wychowasz nieporadną życiowo mameję

lub

2. córka będzie się buntowała, szybko się usamodzielni i zerwie kontakt

 

co wybierasz?

 

To, czy dać dziecku żyć, jak będzie potrzebowała Twojej ochrony i wsparcia to po nie przyjdzie, ale to co robisz jest złe i zaspokaja tylko Twoje z gruntu egoistyczne pobudki.

Idź się lecz do psychologa, zanim zniszczysz relację z córką do końca. Jak spieprzysz wszystko dokumentnie teraz, to ona może nie chcieć odbudowywać tego za lat naście, bo Ty doznasz skruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość_2 napisał:

zacznij przed sobą... wiesz do czego prowadzi takie postępowanie:

1. wychowasz nieporadną życiowo mameję

lub

2. córka będzie się buntowała, szybko się usamodzielni i zerwie kontakt

 

co wybierasz?

 

To, czy dać dziecku żyć, jak będzie potrzebowała Twojej ochrony i wsparcia to po nie przyjdzie, ale to co robisz jest złe i zaspokaja tylko Twoje z gruntu egoistyczne pobudki.

Idź się lecz do psychologa, zanim zniszczysz relację z córką do końca. Jak spieprzysz wszystko dokumentnie teraz, to ona może nie chcieć odbudowywać tego za lat naście, bo Ty doznasz skruchy.

nie ma co to jej tłumaczyć, ona niestety tego nie zrozumie, strasznie szkoda mi jej córki 😞 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Kaja Si napisał:

ja uwazaw ze dobrze robie, i tak dalej bede tak robila. 

to po co tutaj pytasz o cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym Mikołajem to brzmi żenująco, poważnie o tym piszesz. 😉

Ale reszta trudno powiedzieć, zależy od dziecka... Część dzieci w tym wieku jeszcze nie jest gotowych żeby móc w pełni korzystać z np.z internetu. Albo chodzić do galerii i tu nie chodzi o to, że się trzyma na smyczy.

Chyba dużo osób które tu piszą zapomina, że ona ma 12 lat, a nie 15 lat... Rozumiem że osoby, które tu piszą wysyłają w dużym mieście swoje 12 latki regularnie do galerii handlowych na 3, 4 h, a może i na całe weekendy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość_2 napisał:

to po co tutaj pytasz o cokolwiek?

Bo to prowokacja. Standardowy schemat.

  • Like 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, ami napisał:

Chyba dużo osób które tu piszą zapomina, że ona ma 12 lat, a nie 15 lat... Rozumiem że osoby, które tu piszą wysyłają w dużym mieście swoje 12 latki regularnie do galerii handlowych na 3, 4 h, a może i na całe weekendy...

Raczej rozumieją, że pewne zakazy trzeba powoli luzować, uczyć dziecko odpowiedzialności, a nie trzymać pod kloszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, ami napisał:

Chyba dużo osób które tu piszą zapomina, że ona ma 12 lat, a nie 15 lat... Rozumiem że osoby, które tu piszą wysyłają w dużym mieście swoje 12 latki regularnie do galerii handlowych na 3, 4 h, a może i na całe weekendy...

Raczej rozumieją, że pewne zakazy trzeba powoli luzować, uczyć dziecko odpowiedzialności, a nie trzymać pod kloszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość_2 napisał:

Raczej rozumieją, że pewne zakazy trzeba powoli luzować, uczyć dziecko odpowiedzialności, a nie trzymać pod kloszem

A może właśnie autorka luzuje, ale na swój sposób... Choć to raczej prowokacja. 😆

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a wiecie co.

po przrczytaniu watku mozna postawic teze ze autorkama zaburzenia emkcjonalne,a kluczowe w tym jest drugie zdanie z pierwszego postu,ze wicej dzieci miec nie moze..

Zdaje sie jakby na sile probowala zatrzymac "malutka coreczke" nie biorac w ogole pod uwage ze ona jest odrebnym zyciem i wlasie zaczyna dorastac.

Ja bym Autorko proponowala kontakt z psychologiem.. Robisz krzywde sobie i dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×