Święty Mikołaj i zasady wychowawcze

Nie wierzy w mikolaja to po co na sile jej to wmuszasz? Ma 12 lat, nie jest oderwana granatem od rzeczywistości i rozmawia ze znajomymi, czyta i nie musi wierzyć w bajki.  Poza tym to juz duze dziecko, niedlugo bedzie nastolatka, daj jej troche luzu i prywatności. Nie możesz tak po prostu wertować jej telefonu i usuwać z niego to co tobie sie nie podoba. Musisz z nia rozmawiać i wpajac wartości, a nie zabraniać, bo to skonczy sie buntem I będzie robic na złość. 

1 godzinę temu, Kaja Si napisał:

ja ją tylko chronie przed tym okrutnym światem 

To po co robiłaś dzieciaka skoro świat jest taki okrutny

11 minut temu, bella_again napisał:

To po co robiłaś dzieciaka skoro świat jest taki okrutny

strasznie współczuje jej córce, ale mi sie wwydaje ze to prowo

Temat z cyklu, pomóżcie mi, ale ja i tak nie skorzystam. Dziecko wiecznie dzieckiem nie będzie. Jeśli temat jest prawdziwy, to autorka wychowuje życiową kalekę. 

Pomyślałam na początku, że to prowo, ale znam dzieci i realia pewnej katolickiej podstawówki w centrum Lublina, i wiem, że to może być prawda, znam jedną taką nawiedzoną mamuśkę i miałam okazje poznać ich dzieci i koleżanki, to jest dramat. Dziewczyny 14 letnie bawią się lalkami, głupiutkie i naiwne tak, że faktycznie bym się martwiła, czy nie pójdzie z kimś kotków oglądać. Wina rodziców i środowiska 

1 minutę temu, Wanna napisał:

Pomyślałam na początku, że to prowo, ale znam dzieci i realia pewnej katolickiej podstawówki w centrum Lublina, i wiem, że to może być prawda, znam jedną taką nawiedzoną mamuśkę i miałam okazje poznać ich dzieci i koleżanki, to jest dramat. Dziewczyny 14 letnie bawią się lalkami, głupiutkie i naiwne tak, że faktycznie bym się martwiła, czy nie pójdzie z kimś kotków oglądać. Wina rodziców i środowiska 

boże biedne dzieci