Kolezanka po mnie małpuje ubrania

Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał:

U mnie też bywała, nie raz wychodziłam w trakcie i nikt nawet nie przeprosił. Dlatego potem nie spędzałam świąt w domu w ogóle. I od tego czasu miewam tylko fajne święta. Skromniejsze ale bardziej spokojne

Na mnie by się śmiertelnie obrazili, w dodatku wigilia jest u babki. Zjeżdża się cała rodzina (spora), nie widzi mi się potem odpowiadać na pytania dlaczego mnie nie ma.  

3 minuty temu, BoniBluBirdy napisał:

O Jezu fu. Brodę zapuszcze. Bogatego dziada laponskiego

Zapuść i rób warkocze.

6 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Jak moja babcia żyła to też było trochę inaczej. Dla niej moglam się poświęcić! Ale jak jej zabrakło to już nie miałam takich skrupułów. To był proces który trwał wiele, wiele lat i wiele świat upłynęło w takiej atmosferze, aż powiedziałam dość! 

Najtrudniej przyznać się przed samym sobą a potem jest już tylko lepiej 

Moja babcia zawsze się wszystkim bardzo przejmuje, chce żeby spotkania wyglądały co raz lepiej i upływały w miłej atmosferze. Niestety nie brakuje temperamentnych choleryków, odmiennych poglądowo osobników i od lat nierozwiązanych problemów co generuje zgrzyt. Taka bomba zegarowa. Cieszę się, że spotkam moje kuzynostwo, spędzę czas z babcią i chrzestną. Reszta mało mnie interesuje. 

2 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Bo babcie nie mają już czasu na głupie kłótnie  Sama jestem temperamentnym cholerykiem ale nie pozwalam sobie na robienie awantur, ani obcym ani swoim, w same święta! bo to po prostu psuje wszystkim atmosferę. Jak mam coś do załatwienia to załatwiam to przed lub po , nigdy w trakcie. A ponieważ moja mama była mistrzynią świątecznej dramy to spędzała święta już do końca życia sama. 

 

Moja też jest mistrzynią świątecznej dramy, wczoraj już był cyrk podczas ubierania choinki... Dobrze robisz Szynszylko, kulturalnie. Ja jeszcze nie potrafię się tak odciąć ale nauczyłem się ignorować. Widzę sygnały nakręcania, zamykam się i słucham albo idę do pokoju. Wystarczy nie reagować na zaczepki. Popier;doli sobie i przestanie.  

2 godziny temu, Niburdiama napisał:

I nagle pokazuje się w tym co ja lub podobnym, jeśli uda jej się zdobyć. Na szczęście nie wszystko jej się udaje, bo staram się kupować cos, co jest tylko w 1 egzemplarzu. Co myślicie? 

Czytając takie teksty cieszę się, że urodziłem się facetem

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

"Spotkałem ostatnio na mieście dwóch identycznie ubranych facetów. Podszedłem i zapytałem czy są gejami. I wiesz co oni zrobili?! Obrazili się i mnie aresztowali! " 

Nie ma szans - zostaliby zwolnieni natychmiast za homofobię.

21 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Ja też tak nie umiałam, zawsze było mi przykro bo chciałam mieć fajne, rodzinne święta. Ale moja matka była dla mnie konkretnym dupkiem, to wolałam iść swoją drogą i to była bardzo dobra decyzja. Po co się męczyć ....

Fakt, może jeszcze kiedyś mnie zbierze i też będę postępował z głową w tym wypadku. 

3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

Oj tam od razu za homofobię, za śmiecenie na chodnik, bo upadł ...

A jak się awanturował to za zakłócanie porządku...

OK ale musiałby wywinąć coś naprawdę mocnego. Wściekłe macice nie takie numery odwalały i nic.

6 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Alain - to był żart! O tych gejach i aresztowaniu chyba mi nie wyszedł

A... no bym nie wpadł    Ale dzięki za wyjaśnienie  

To znaczy, że jej imponuje twój styl, więc z czym masz problem? W sumie to chciałaś przeczytać. A jak bardzo cię to boli, to spróbuj w urzędzie patentowym. 

1 minutę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Sorry!

Biorę winę na siebie  To był żart w odpowiedzi na żart. Ale chyba nie wyszło.

1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Kocham kawę piernikową, w całym Toruniu nie mogłam takiej znaleźć! 

Dwa lata temu była w Biedronce, rozpuszczalna. Jak również marcepanowa.

8 godzin temu, ToBezZnaczenia napisał:

To znaczy, że jej imponuje twój styl, więc z czym masz problem? W sumie to chciałaś przeczytać. A jak bardzo cię to boli, to spróbuj w urzędzie patentowym. 

Po prostu nie lubie wyglądać jak ktoś inny. Ale dziekuje, tak o tym nie pomyślałam.