Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
WiolaO

Zakochany szef złożyłam wypowiedzenie

Polecane posty

nie wiem ile macie lat, ale cala historia brzmi jak nieudane love story 17 latkow ze szkolnej lawki

on ma w ogole jakies podstawy sadzic ze jestes nim zainteresowana ? moim zdaniem bardzo ostroznie stawia kroki zeby nie wyjsc na .i.d.io.t.e., zwlaszcza ze to praca.

najwazniejsza jest Twoja reakcja na jego umizgi, jak zobaczyl ze nie reagujesz przychylnie to sobie darowal propozycje wyjscia, np. ja tez musze miec swego rodzaju "zielone swiatlo" zeby zrobic krok na przod. inaczej stoje w miejscu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, oinky napisał:

a byłes moze w antanarywie w madagaskarze???

tak, wlasnie pisze stamtąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę,  że gdyby naprawdę mu zależało podjąłby jakieś normalne kroki żeby nawiązać relację. Ja po ośmiu miesiącach byłam już z moim mężem w normalnym związku, a wy się przez tyle czasu bawicie w jakieś enigmatyczne gesty, muśnięcie dłoni, spojrzenia itp. Dla mnie to dziecinada. Jak ktoś wyżej napisał jak jakaś nieszczęśliwa miłość nastolatków, a piszesz, że on to dojrzały facet. Według mnie dobrze, że to przerwałaś. Nierokująca, dziwna znajomość. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, agama1990 napisał:

Myślę,  że gdyby naprawdę mu zależało podjąłby jakieś normalne kroki żeby nawiązać relację. Ja po ośmiu miesiącach byłam już z moim mężem w normalnym związku, a wy się przez tyle czasu bawicie w jakieś enigmatyczne gesty, muśnięcie dłoni, spojrzenia itp. Dla mnie to dziecinada. Jak ktoś wyżej napisał jak jakaś nieszczęśliwa miłość nastolatków, a piszesz, że on to dojrzały facet. Według mnie dobrze, że to przerwałaś. Nierokująca, dziwna znajomość. 

Nie zawsze jak to nazywasz normalne związki są dla każdego, ze juz predko poznac sie w 8 mies i slub, dziecko. Rozni ludzie potrzebują różnej ilości czasu by się otworzyć. Nie każdy jest otwarty i wylewny by tworzyć relacje od razu. Poza tym 8 mies flirtu i nagle związek? To dla innej osoby moze byc za długo bo inna osoba była w zwiazku juz po 3. Trudno cos konkretnego stwierdzić jeśli się nie jest w danej sytuacji. Poza tym sama tez mogłaby dać zielone swiatlo zamiast mówić ze idzie na randke bo jak idzie na randke to ma innego to po co on ma składać propozycje? Nie każdy jak uslyszy ze ktos zajęty to będzie sie przystawiać, bo nie każdy szuka kłopotów. 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Nie zawsze jak to nazywasz normalne związki są dla każdego, ze juz predko poznac sie w 8 mies i slub, dziecko. Rozni ludzie potrzebują różnej ilości czasu by się otworzyć. Nie każdy jest otwarty i wylewny by tworzyć relacje od razu. Poza tym 8 mies flirtu i nagle związek? To dla innej osoby moze byc za długo bo inna osoba była w zwiazku juz po 3. Trudno cos konkretnego stwierdzić jeśli się nie jest w danej sytuacji. Poza tym sama tez mogłaby dać zielone swiatlo zamiast mówić ze idzie na randke bo jak idzie na randke to ma innego to po co on ma składać propozycje? Nie każdy jsk uslyszy ze ktos zajęty to będzie die przystawiać, bo nie każdy szuka kłopotów.

Jest dziecko bierze ślub za trzy miesiące rodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Tese napisał:

Jest dziecko bierze ślub za trzy miesiące rodzi. 

Aha. U Ciebie tak było? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Aha. U Ciebie tak było? 

U mnie jest inaczej, najpierw dużo bum bum sprawdzić kocice  potem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Tese napisał:

U mnie jest inaczej, najpierw dużo bum bum sprawdzić kocice  potem. 

Doskonała metoda, tak każdy robił tak szybko nie rozchodzili, rozwodzili. Sprawdzą się, jest ok i są ze sobą długo i szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Niburdiama napisał:

Aha. Szok. 

Pierdy pierdy szybko mijają, na początku zawsze jest lał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Tese napisał:

Pierdy pierdy szybko mijają, na początku zawsze jest lał.

A jak ja sprawdzałeś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Niburdiama napisał:

A jak ja sprawdzałeś? 

Korzystasz życia  u.ro.ków  całej gamie, albo dajesz po.czeka.lni

Cenzura wkradała   wyrazy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, BoniBluBirdy napisał:

Pjoter ciebie nie da sie zrozumiec.

Dlatego masz kaca głowa boli, napij się soku z kapusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Korzystasz z życia osobistego też, co to za kitek siedzisz tu i piszesz,  zanim się zająć tobą, potem wyjść gdzieś.

Daj poczekalni tak czekaj, czekaj, czekaj. pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kitek zdobył nie bedzie się starać, usiądzie w fotelu.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Tese napisał:

Korzystasz z życia osobistego też, co to za kitek siedzisz tu i piszesz,  zanim się zająć tobą, potem wyjść gdzieś.

Daj poczekalni tak czekaj, czekaj, czekaj. pisz.

I vice versa. Ciekawe ze tyle tu jesteś zamiast z Kicia. Spędzam czas z Kitkiem na okrągło ale każdy potrzebuje chwili dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Niburdiama napisał:

I vice versa. Ciekawe ze tyle tu jesteś zamiast z Kicia. Spędzam czas z Kitkiem na okrągło ale każdy potrzebuje chwili dla siebie. 

Czułe punkty trafiam poprawie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Tese napisał:

Czułe punkty trafiam poprawie się.

Idz do Kici zamiast siedzieć tutaj bo ucieknie do innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Niburdiama napisał:

Idz do Kici zamiast siedzieć tutaj bo ucieknie do innego. 

Ta kicia nie ucieka 23 lata nie chce uciec.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jutro znowu go zobaczę. Już nie mam siły udawać, muszę odejść i zapomnieć by nie cierpieć dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, WiolaO napisał:

Jutro znowu go zobaczę. Już nie mam siły udawać, muszę odejść i zapomnieć by nie cierpieć dłużej

Chociaż go pocałuj będziesz odchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, WiolaO napisał:

Jutro znowu go zobaczę. Już nie mam siły udawać, muszę odejść i zapomnieć by nie cierpieć dłużej

To musi być mala firma? Nie pracuje zdalnie? To nie musiałabyś go widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym podeszła i powiedziala: chodza słuchy, że tu ktos do kogoś miete czuje, taki jeden z blond czupryna i niebieskimi oczami do takiej jednej z blond wlosami i niebieskimi oczami (nie wiem jak wyglądacie wiec przykładowy opis). Ciekawe ile w tym prawdy? Plotkami sie nie zajmuje ale może byłaby szansa na wielka milosc i nie spędzaliby samotnie Sylwestra? Jeszcze maja chwile czasu, kilka dni zostało:) 

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Niburdiama napisał:

Ja to bym podeszła i powiedziala: chodza słuchy, że tu ktos do kogoś miete czuje, taki jeden z blond czupryna i niebieskimi oczami do takiej jednej z blond wlosami i niebieskimi oczami (nie wiem jak wyglądacie wiec przykładowy opis). Ciekawe ile w tym prawdy? Plotkami sie nie zajmuje ale może byłaby szansa na wielka milosc i nie spędzaliby samotnie Sylwestra? Jeszcze maja chwile czasu, kilka dni zostało:) 

Nie pocałuje go 🙂 ani nic z tych rzeczy, gdybym odważyła się na taki krok to tylko dla kontynuacji, bez niej nie pozwolę sobie by poniosły mnie emocje. 

Sylwestra mam już zaplanowanego, ale nie chodzi tutaj o Sylwestra, Święta i nie samotne spędzanie ich. Chodzi o coś więcej. Jesteśmy bardzo uczuciowymi ludźmi oboje, namiętnymi, zazdrosnymi o siebie wzajemnie, gdy się widzimy w pracy czuć napięcie w powietrzu. Ale dziękuję za rady wasze dobre duszki 💕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, WiolaO napisał:

Nie pocałuje go 🙂 ani nic z tych rzeczy, gdybym odważyła się na taki krok to tylko dla kontynuacji, bez niej nie pozwolę sobie by poniosły mnie emocje. 

Sylwestra mam już zaplanowanego, ale nie chodzi tutaj o Sylwestra, Święta i nie samotne spędzanie ich. Chodzi o coś więcej. Jesteśmy bardzo uczuciowymi ludźmi oboje, namiętnymi, zazdrosnymi o siebie wzajemnie, gdy się widzimy w pracy czuć napięcie w powietrzu. Ale dziękuję za rady wasze dobre duszki 💕

Ale to nie zagadniesz go nawet? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, AntyBazyl napisał:

Czyli odchodzisz, bo Ty się zakochałaś a nie dlatego, ze on sie zakochał. Daj mu zielone światło. Jeśli on go nie wykorzysta to wtedy odejdźcie by się nie męczyć. 

Ja się zakochałam ale tchórze w obliczu sytuacji (szef, sporo starszy, z bagażem) asekuruje, bronię się przed tym uczuciem. Myślę, że on to wie momentami a momentami myśli, że faktycznie mam go w du*pie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, WiolaO napisał:

Ja się zakochałam ale tchórze w obliczu sytuacji (szef, sporo starszy, z bagażem) asekuruje, bronię się przed tym uczuciem. Myślę, że on to wie momentami a momentami myśli, że faktycznie mam go w du*pie.

Dziwne podejście. Przeciez nie trzeba od razu wyłożyć kart na stol ale można się zorientować w sytuacji i wybadać czy ktoś czuje miete czy to razie żarty. Akurat nie mam szefa ani też trudno mi sobie wyobrazić by sie zakochac w kims kto zarzadza i wymaga, bo to nie jest zbyt romantyczne, ale gdybym była w Twojej sytuacji, ze by mi zależało a On wysylalby jakies sygnały i kolega by mi powiedział ze On się zakochal to zagadnęłabym na ten temat np doszły mnie sluchy ze mam tu wielbiciela w pracy to kto wie moze przysle mi do domu bukiet roz to moze sie sie z nim umowie 🙂

Edytowano przez Niburdiama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, WiolaO napisał:

Ja się zakochałam ale tchórze w obliczu sytuacji (szef, sporo starszy, z bagażem) asekuruje, bronię się przed tym uczuciem. Myślę, że on to wie momentami a momentami myśli, że faktycznie mam go w du*pie.

Odejdź z tej pracy i wtedy zacznijcie się spotykać. Romans w pracy, lub wspólna praca, to gwarancja katastrofy.
Zaryzykuj, ale z tej pracy zrezygnuj, żeby już nie było służbowej podległości.
Jeśli on nie potrafi do Ciebie tego powiedzieć, to porusz tą sprawę rozmawiając o tym wypowiedzeniu.
Możesz nawet powiedzieć, że chcesz aby spróbował się z Tobą kilka razy spotkać prywatnie, ale tylko wtedy, kiedy nie będzie Twoim szefem. Możesz wykorzystać urlop, może odprawa zamiast okresu wypowiedzenia, daj mu szansę, żeby coś zaproponował i żeby się trochę postarał.
Jeśli się nie postara, to daj sobie spokój.   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×