Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Goscgosc54321

Córeczka zabrana do szpitala i odesłana do domu- pomocy

Polecane posty

Witajcie.Córka 5.5 roku,dzisiaj po wizycie pediatry zostało wezwane pogotowie,które nas zawiozło do szpitala.Dziecko ma stwierdzona bostonkę,wysypkę ma nawet w buzi,nie chce jeść, pić,gorączkuje po 40 stopni.Nie ma siły na nic,prawie cały czas spi:( Córka dostala zastrzyk i kroplówkę,temperatura została obniżona i lekarka powiedziała,że trzeba to przetrwać i tylko zbijać gorączkę.Ale ja już nie mam pomysłu jak ją zbijać,podaje co 4 h naprzemiennie paracetamol i ibuprofen i temperatura zbija się o maksymalnie 1 stopien,czyli po zbiciu  jest około 38.6.Wiem,że powinno się chłodzic ciało,ale ona ma dreszcze i nie chce okładów.Nawet nasza pediatra jest zdziwiona,że dziecko nie zostało w szpitalu,bo według niej dziecko wymaga hospitalizacji.Teraz podobno bostonka w żłobkach i przedszkolach panuje,może ktorejs z Was dziecko to przechodziło i może coś podpowiedzieć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może znacie jakieś domowe sposoby na obniżenie gorączki? Oprócz okładów? Jak długo gorączka może się utrzymywać?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mojej siostry dzieci przechodziły bostonke. Niestety ale trzeba to rzeczywiście przeczekać. Dzieci jeszcze w miarę znośnie to przeszly, ale siostra jak się zaraziła od nich to myślała że zejdzie z tego świata,wiec dużo gorzej przechodzą dorośli choroby dziecięce niż dzieci. 

Jeśli chodzi o chłodzenie organizmu przy gorączce to albo kąpiel w chłodnej wodzie, albo proponuję założyć córce mokre skarpetki na nogi i to też pomaga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, MariKata napisał:

U mojej siostry dzieci przechodziły bostonke. Niestety ale trzeba to rzeczywiście przeczekać. Dzieci jeszcze w miarę znośnie to przeszly, ale siostra jak się zaraziła od nich to myślała że zejdzie z tego świata,wiec dużo gorzej przechodzą dorośli choroby dziecięce niż dzieci. 

Jeśli chodzi o chłodzenie organizmu przy gorączce to albo kąpiel w chłodnej wodzie, albo proponuję założyć córce mokre skarpetki na nogi i to też pomaga. 

Lekarka ze szpitala,też mówiła że to trzeba właśnie przecierpieć,bo samo przejdzie.Niepokoi mnie jednak,że ta gorączka jest tak wysoka i tak trudna do zbicia.Ona też ciężko to przechodzi,bo leży plackiem w łóżku i nie wstaje,tylko do toalety i to też ledwo idzie,nigdy nie była tak słaba.Boje się,że się odwodni,chociaż nie ma wymiotów,ani biegunki,ale pije mało,bardzo mało,dzisiaj wypiła może łącznie z pół szklanki wody.Sprobuje z tymi skarpetkami,może coś pomogą.

 

Co robić jak gorączka znowu wzrasta,a do podania kolejnej dawki leku jest jeszcze sporo czasu,np dwie godziny?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, MariKata napisał:

U mojej siostry dzieci przechodziły bostonke. Niestety ale trzeba to rzeczywiście przeczekać. Dzieci jeszcze w miarę znośnie to przeszly, ale siostra jak się zaraziła od nich to myślała że zejdzie z tego świata,wiec dużo gorzej przechodzą dorośli choroby dziecięce niż dzieci. 

Jeśli chodzi o chłodzenie organizmu przy gorączce to albo kąpiel w chłodnej wodzie, albo proponuję założyć córce mokre skarpetki na nogi i to też pomaga. 

Wilgotne kolanowki tez beda dobre, tu chodzi o chlodzenie podudzi, to skutecznie obniza temperature. Poczytaj jej cos dla odwrocenia uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja corka od zawsze kazda infekcje konczy 40stopniami. Juz przy 38 jest nieprzytomna ,mimo ze ostatni taki incydent byl gdy miala 12 latJedyne co pomaga to letnia kapiel i mokre wlosy nonstop,czasem tylko siadala na lozku,a ja kubkiem nad miecnica moczylam jej wlosy,bo mdlala gdy wstawala z lozka.Gdy byla mlodsza wsadzalam ja do wanny z letnia woda i dopoero o dzywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Goscgosc54321 napisał:

Boje się,że się odwodni,chociaż nie ma wymiotów,ani biegunki,ale pije mało,bardzo mało,dzisiaj wypiła może łącznie z pół szklanki wody.

Zamiast wody, zrób jej nawet taki domowy napój izotoniczny. W tym stanie to woda i herbata odwadniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Goscgosc54321 napisał:

Lekarka ze szpitala,też mówiła że to trzeba właśnie przecierpieć,bo samo przejdzie.Niepokoi mnie jednak,że ta gorączka jest tak wysoka i tak trudna do zbicia.Ona też ciężko to przechodzi,bo leży plackiem w łóżku i nie wstaje,tylko do toalety i to też ledwo idzie,nigdy nie była tak słaba.Boje się,że się odwodni,chociaż nie ma wymiotów,ani biegunki,ale pije mało,bardzo mało,dzisiaj wypiła może łącznie z pół szklanki wody.Sprobuje z tymi skarpetkami,może coś pomogą.

 

Co robić jak gorączka znowu wzrasta,a do podania kolejnej dawki leku jest jeszcze sporo czasu,np dwie godziny?:(

Podawaj jej wodę, chociażby przez słomkę (może nie chcieć pić i jeść normalnie przez to że w buzi też ma zmiany), ale niech piję bo przy gorączce to szybko się odwodni. 

Niestety tylko te domowe sposoby na gorączkę zostają, bo leki nawet na zmianę to tak jak już wiesz można podawać co 4h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość_2 napisał:

Zamiast wody, zrób jej nawet taki domowy napój izotoniczny. W tym stanie to woda i herbata odwadniają

Jak zrobić taki domowy napój? Zrobiłam jej już okłady na podudzia,ona śpi więc póki co ich nie ściąga.

 

Ja może już trochę panikuje,wiem,że to nie jest już niemowlak,ale ona w takim stanie nigdy nie była,ona nie ma siły iść do toalety na własnych nogach.Nie wiem jeszcze ile ona może być w takim stanie,boję się żeby czegoś nie przeoczyć,ale nie chcę też wyjść na jakąś histeryczkę i panikarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, .Gość napisał:

Moja corka od zawsze kazda infekcje konczy 40stopniami. Juz przy 38 jest nieprzytomna ,mimo ze ostatni taki incydent byl gdy miala 12 latJedyne co pomaga to letnia kapiel i mokre wlosy nonstop,czasem tylko siadala na lozku,a ja kubkiem nad miecnica moczylam jej wlosy,bo mdlala gdy wstawala z lozka.Gdy byla mlodsza wsadzalam ja do wanny z letnia woda i dopoero o dzywala.

Spróbuję z tymi włosami,ale to chodzi żeby zmoczyć jej całe włosy? Ona ma włosy długie i gęste włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

500 ml niegazowanej wody,
10 g miodu,
soku z jednej cytryny,
szczypty soli do smaku

Wszystko wymieszać, aż się miód rozpuści, więc do energicznego potrząsania, woda nie powinna być zbyt ciepła, bo zabijesz właściwości miodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Goscgosc54321 napisał:

Spróbuję z tymi włosami,ale to chodzi żeby zmoczyć jej całe włosy? Ona ma włosy długie i gęste włosy.

Glowe i kark.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość_2 napisał:

500 ml niegazowanej wody,
10 g miodu,
soku z jednej cytryny,
szczypty soli do smaku

Wszystko wymieszać, aż się miód rozpuści, więc do energicznego potrząsania, woda nie powinna być zbyt ciepła, bo zabijesz właściwości miodu

Dziękuję,lecę od razu zrobić i chociaż łyżeczka jej będę podawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Goscgosc54321 napisał:

Spróbuję jak tylko się obudzi, dziękuję.

Nawet jak spi poloz jej wilgotny oklad na kark, dobra jest taka myjka recznikowa, bo w nia wsiaka duzo wody, albo maly recznik do rak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, AZS56 napisał:

Nawet jak spi poloz jej wilgotny oklad na kark, dobra jest taka myjka recznikowa, bo w nia wsiaka duzo wody, albo maly recznik do rak.

W sumie racja,położe jej jak spi,bo później pewnie będzie zsuwać.Dzieki za podpowiedz,bo ja chyba już dzisiaj logicznie nie myślę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Goscgosc54321 napisał:

Spróbuję z tymi włosami,ale to chodzi żeby zmoczyć jej całe włosy? Ona ma włosy długie i gęste włosy.

moja tez ma wlosy dlugie i geste . dlugo wiec sa mokre i dlugo chlodza glowe. Chociaz wysychaja i tak duzo szybcie niz normalnie. Dawalam corce sytop albo tabletki i od razu moczylam, niemal odrazu byla chlodniejsza i co wazniejsze -przytomna.

Zycze zdrowia dla Malutkiej i duzo sily dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Goscgosc54321 napisał:

W sumie racja,położe jej jak spi,bo później pewnie będzie zsuwać.Dzieki za podpowiedz,bo ja chyba już dzisiaj logicznie nie myślę 

Zrob tez oklady na podudzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, .Gość napisał:

moja tez ma wlosy dlugie i geste . dlugo wiec sa mokre i dlugo chlodza glowe. Chociaz wysychaja i tak duzo szybcie niz normalnie. Dawalam corce sytop albo tabletki i od razu moczylam, niemal odrazu byla chlodniejsza i co wazniejsze -przytomna.

Zycze zdrowia dla Malutkiej i duzo sily dla Ciebie.

Ja jej podałam leki o 16,więc mam jeszcze trochę czasu do następnej dawki.Ale zrobiłam jej już okłady,na kark,podudzia i pachwiny,bo podobno też są tam wskazane.spi więc mam nadzieję,że ją schłodzi.Boje się dzisiejszej nocy,mam nadzieję,że też będzie przytomna,bo dzisiaj to się lała przez ręce.Teraz ma 39.3 a do leków jeszcze dwie godziny..oby te okłady coś zdziałały.Nie wiem też co z tym jej piciem,ona cały czas mówi,że ja w buzi boli i nie chce pić.Zrobilam ten napój domowy,będę próbowała jej podawać.

 

Dziękuję bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Goscgosc54321 napisał:

Nie wiem też co z tym jej piciem,ona cały czas mówi,że ja w buzi boli i nie chce pić.Zrobilam ten napój domowy,będę próbowała jej podawać.

To może przez słomkę? Zaciągnie prosto do gardła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Goscgosc54321 napisał:

Ja jej podałam leki o 16,więc mam jeszcze trochę czasu do następnej dawki.Ale zrobiłam jej już okłady,na kark,podudzia i pachwiny,bo podobno też są tam wskazane.spi więc mam nadzieję,że ją schłodzi.Boje się dzisiejszej nocy,mam nadzieję,że też będzie przytomna,bo dzisiaj to się lała przez ręce.Teraz ma 39.3 a do leków jeszcze dwie godziny..oby te okłady coś zdziałały.Nie wiem też co z tym jej piciem,ona cały czas mówi,że ja w buzi boli i nie chce pić.Zrobilam ten napój domowy,będę próbowała jej podawać.

 

Dziękuję bardzo.

jak mam bomble w buzi nie dawalabym jej cytryny. Sok z cytryny podrazni i bedzie ja bolec.

Tam na chlopski rozum jak masz skaleczenie na dloni i dostanie sie tam sok z cytrusow to szczypie.

Ja przy przeziebieniach daje herbate z sokiem z malin. Moja siostra twierdzi ze kompot z agrestu dobry na goraczke,ale jeszczze nie probowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Goscgosc54321 napisał:

Ja jej podałam leki o 16,więc mam jeszcze trochę czasu do następnej dawki.Ale zrobiłam jej już okłady,na kark,podudzia i pachwiny,bo podobno też są tam wskazane.spi więc mam nadzieję,że ją schłodzi.Boje się dzisiejszej nocy,mam nadzieję,że też będzie przytomna,bo dzisiaj to się lała przez ręce.Teraz ma 39.3 a do leków jeszcze dwie godziny..oby te okłady coś zdziałały.Nie wiem też co z tym jej piciem,ona cały czas mówi,że ja w buzi boli i nie chce pić.Zrobilam ten napój domowy,będę próbowała jej podawać.

 

Dziękuję bardzo.

Oklady pomoga, kiedys nie bylo innych srodkow.

Jak sie ogrzeja, to zmieniaj na nowe, letnie oklady. Zostaw ja tylko w pizamce albo koszulce z krotkim rekawem na gorze i w majteczkach odkryta w lozku, poki temp. nie opadnie niech sie chlodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, .Gość napisał:

jak mam bomble w buzi nie dawalabym jej cytryny. Sok z cytryny podrazni i bedzie ja bolec.

Tam na chlopski rozum jak masz skaleczenie na dloni i dostanie sie tam sok z cytrusow to szczypie.

Ja przy przeziebieniach daje herbate z sokiem z malin. Moja siostra twierdzi ze kompot z agrestu dobry na goraczke,ale jeszczze nie probowalam.

Jak nie masz slomki, podaj jej tylko wode z miodem i zawsze ze szczypta soli. Jak masz i bedzie chciala, moze jesc slone paluszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, AZS56 napisał:

Jak nie masz slomki, podaj jej tylko wode z miodem i zawsze ze szczypta soli. Jak masz i bedzie chciala, moze jesc slone paluszki.

ale sol tez bedzie szczypac ,dzieciaka w buzie skoro ma tam zmiany. Nie mowiac juz ze paluszki sa twarde i trzeba je pogryc wiec beda draznic i tak bolace bomble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, .Gość napisał:

ale sol tez bedzie szczypac ,dzieciaka w buzie skoro ma tam zmiany

tylko problem polega na tym, że żeby jej nie odwodnić, to trochę tej soli musi dostać, a z miodem to zawsze łagodniej mimo wszystko... tutaj gorzej z tą cytryną, bo kwas faktycznie na bąble nie jest wskazany (nie wiedziałam, że w tej chorobie też są zmiany w jamie ustnej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Goscgosc54321 napisał:

Witajcie.Córka 5.5 roku,dzisiaj po wizycie pediatry zostało wezwane pogotowie,które nas zawiozło do szpitala.Dziecko ma stwierdzona bostonkę,wysypkę ma nawet w buzi,nie chce jeść, pić,gorączkuje po 40 stopni.Nie ma siły na nic,prawie cały czas spi:( Córka dostala zastrzyk i kroplówkę,temperatura została obniżona i lekarka powiedziała,że trzeba to przetrwać i tylko zbijać gorączkę.Ale ja już nie mam pomysłu jak ją zbijać,podaje co 4 h naprzemiennie paracetamol i ibuprofen i temperatura zbija się o maksymalnie 1 stopien,czyli po zbiciu  jest około 38.6.Wiem,że powinno się chłodzic ciało,ale ona ma dreszcze i nie chce okładów.Nawet nasza pediatra jest zdziwiona,że dziecko nie zostało w szpitalu,bo według niej dziecko wymaga hospitalizacji.Teraz podobno bostonka w żłobkach i przedszkolach panuje,może ktorejs z Was dziecko to przechodziło i może coś podpowiedzieć? 

Jeśli ibifen nie pomaga to niestety tylko antybiotyk 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Gość_2 napisał:

tylko problem polega na tym, że żeby jej nie odwodnić, to trochę tej soli musi dostać, a z miodem to zawsze łagodniej mimo wszystko... tutaj gorzej z tą cytryną, bo kwas faktycznie na bąble nie jest wskazany (nie wiedziałam, że w tej chorobie też są zmiany w jamie ustnej)

no ale cos innego szczypta soli do wody ,a cos innego paluszki z sola. Co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, FanNaturyzmu napisał:

Jeśli ibifen nie pomaga to niestety tylko antybiotyk 

Antybiotyk nie pomoze, bo to jest wirusowa choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, AZS56 napisał:

Antybiotyk nie pomoze, bo to jest wirusowa choroba.

W zbiciu temperatury ?? Skoro podczas grypy żołądkowej też chyba wirusowej pomaga to tu też . Czy może mylę się , oto jest pytanie 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie,że nie odpisuje zbyt regularnie,ale jestem z córeczką,zmieniam jej okłady.Zrobilam jej ten napój bez cytryny,nie wypiła za dużo,ale chociaż trochę.Wydaje mi się,że jest w gorszym stanie niż rano :(. Lekarka w szpitalu mówiła,że trzeba to przejść i w sumie nie ma na to leków,nie zapisala antybiotyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×