Imię dla synka Olivier.

Imię dla synka Oliver. 

Oliver tak, Olivier nie

Moim zdaniem już przekombinowane i mogą być problemy przy wypełnianiu dokumentów w urzędach itd., ale skoro Wam się podoba...

54 minuty temu, Gość_2 napisał:

Moim zdaniem już przekombinowane i mogą być problemy przy wypełnianiu dokumentów w urzędach itd., ale skoro Wam się podoba...

E tam, inne narodowości maja bardziej przekombinowane imiona gdzie literowanie to konieczność,bo nikt tego nie napisze ze słuchu. Nawet w angielskim Sara to może być Sara,Sarah,Sera ...Oliver jest prosty w obsłudze. Zresztą dokumenty wypelnia główny zainteresowany

1 godzinę temu, Gość_2 napisał:

Moim zdaniem już przekombinowane i mogą być problemy przy wypełnianiu dokumentów w urzędach itd., ale skoro Wam się podoba...

A co ma być przekombinowane? 

56 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Oliver jest prosty w obsłudze.

Sama zapomniałaś o "i"  bo to przecież Olivier

1 minutę temu, Dr. Who napisał:

A co ma być przekombinowane? 

Osłuchany jest Oliver, więc większość osób, w tym w sytuacjach urzędowych będzie Oliviera przekręcała, tworząc zupełnie inną osobę

3 minuty temu, Gość_2 napisał:

Sama zapomniałaś o "i"  bo to przecież Olivier

Nie ma znaczenia. 

1 minutę temu, Gość_2 napisał:

Sama zapomniałaś o "i"  bo to przecież Olivier

Tam gdzie mieszkamy prawidłowo jest Oliver.

Przed chwilą, KateZRzeszowa napisał:

Nie ma znaczenia. 

Ma

2 minuty temu, Gość_2 napisał:

Ma

Jakie? 

1 minutę temu, Dr. Who napisał:

Tam gdzie mieszkamy prawidłowo jest Oliver.

To Oliver, czy Olivier, bo podałaś obie formy.

Dla Was może być grzybek, ale to jest upierdliwe. Moje panieńskie nazwisko miało niekonwencjonalną pisownię i też musiałam non stop pilnować prawidłowości zapisu, żeby później nie biegać i nie odkręcać cudzych pomyłek. Dlatego przy wyborze imienia też bym na to uważała

1 minutę temu, KateZRzeszowa napisał:

Jakie? 

Oliver Iksiński i Olivier Iksiński to dwie różne osoby w znaczeniu urzędowym. Jeśli nastąpi pomyłka w trakcie wpisywania danych, to potem petent biega i to odkręca, bo sobie nie upilnował właściwej pisowni. A jeśli to się nawarstwia przez kilka lat, to już są poważne korowody do odkręcania.

2 minuty temu, Gość_2 napisał:

To Oliver, czy Olivier, bo podałaś obie formy.

Dla Was może być grzybek, ale to jest upierdliwe. Moje panieńskie nazwisko miało niekonwencjonalną pisownię i też musiałam non stop pilnować prawidłowości zapisu, żeby później nie biegać i nie odkręcać cudzych pomyłek. Dlatego przy wyborze imienia też bym na to uważała

Ja mam dość proste nazwisko i tez dali radę zrobić błąd. To nie wina nazwiska, bo ludzie nie sa nieomylni,wiec jak wszystkiego trzeba pilnować. Ja wychodzę z założenia by nie robic problemu z niczego,bo problemy i tak się znajdą po drodze. 

1 minutę temu, Gość_2 napisał:

Oliver Iksiński i Olivier Iksiński to dwie różne osoby w znaczeniu urzędowym. Jeśli nastąpi pomyłka w trakcie wpisywania danych, to potem petent biega i to odkręca, bo sobie nie upilnował właściwej pisowni. A jeśli to się nawarstwia przez kilka lat, to już są poważne korowody do odkręcania.

Ale w każdym imieniu mogą zrobić literówkę. 

37 minut temu, KateZRzeszowa napisał:

Ale w każdym imieniu mogą zrobić literówkę. 

Ok, ale literówka Daira lub Dara zamiast Daria nie tworzy osoby o podobnym imieniu, natomiast Oliver i Olivier występują równolegle i to już robi dużą różnicę. Jeśli ktoś chce, to może sobie albo raczej swojemu dziecku komplikować życie, po prostu zwróciłam na ten fakt uwagę.

Nie podoba mi się to imię. Ale to wasze dziecko, jeśli wam się tak podoba, to śmiało, nazwijcie je tak.

Ale ja po prostu nie jestem fanką Oliviera, tak samo jak Olivera.

2 minuty temu, Dobrosułka napisał:

Szczegolnie gdy przyszla mama popelnia ta sama pomylke...

No dokładnie, a potem to się ciągnie... Najczęściej to wychodzi, jak syn/córka ma wyrabiać sobie dowód osobisty, bo nagle okazuje się że nawet do szkoły dziecko było zapisywane na niewłaściwe dane i dopiero po nazwisku, PESELu i danych rodziców udaje się właściwe imię lub imiona ustalić.

Miałam KILKA takich przypadków wśród znajomych. Rodzice ambitnie w urzędzie dzieci ponazywali, w domu wołali uproszczoną formą i ta już szła jako oficjalna do szkół i innych instytucji (bo przez tych kilka lat zapomniało się, jak to szło). Teraz może i trudniej o aż takie serie pomyłek, bo część systemów jest jakoś ze sobą połączona, ale nadal jak ktoś się postara to zapewni odpowiednią dawkę wrażeń.