Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Nicky11

Byli Teściowie...

Polecane posty

Mam następujący problem.... Moja pierwsza żona zmarła kilka lat temu. Z jej rodzicami ( będącymi jednocześnie dziadkowi moich 2 córek ) utrzymuję poprawne, choć raczej wyłącznie telefoniczne relacje. Spotykamy się również okazjonalnie na imprezach organizowanych przez moje dzieci. W najbliższym czasie planuję ślub z nową partnerką . Byli teściowie znają moją nową przyszłą żonę i raczej ją lubią. I tu problem - czy wypada zaprosić ich na ślub ? Partnerka twierdzi , że nie i że źle będzie się z tym czuła..... Co o tym sądzicie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro macie dobre relacje i lubią twoją przyszłą żonę  to wydaje mi się, że byłby im przykro gdybyś ich nie zaprosił na ślub. Ale zdanie twojej przyszłej żony też się liczy, choć nie rozumiem dlaczego ma się źle czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość 333 napisał:

nie rozumiem dlaczego ma się źle czuć

Coś musi mieć z poczuciem własnej wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale po co zrywać z przeszłością? Przecież to twoja historia. To są hasła. Ci ludzie to dziadkowie twoich dzieci, co chcesz wymazać? Możesz zaprosić a Oni mogą zdecydować, że nie przyjdą i podziękują za zaproszenie. Mam wrażenie, że dobrze wiesz co wypada ale Twojej partnerce to przeszkadza z niewiadomych względów. Nie pytaj czy jej to będzie przeszkadzało, to jest twoja rodzina. Tu w ogóle nie chodzi o kwestie czy to wypada, przecież to dziadkowie twoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że powinni zostać zaproszeni. To są dziadkowie twoich dzieci. Nie rozumiem w jaki sposób masz się odciąć z przeszłością. Ona musi to zaakceptować, od pewnych rzeczy nie da się odciąć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Relacje są dobre, to jest Twoja rodzina, od takiej przeszłości człowiek się nie odcina zupełnie. Myślę, że grzecznie będzie ich zaprosić, a oni sami zdecydują czy przyjść czy nie. Może odmówią i nie będzie problemu.  Ja porozmawiałabym na Twoim miejscu z narzeczoną i wytłumaczyła że nie chcesz i nie możesz się w 100% odcinać. 

Dasz palec, za chwilę będzie chciała całą rękę i gotowa jest poprosić Cię o oddanie gdzieś dzieci, bo chciałaby, żebyś odciął się od przeszłości. 

Z drugiej strony nie mówię, że jej nie rozumiem, na pewno nie jest łatwo wejść w taki związek. Łatwiej chyba jeśli mężczyzna jest rozwiedziony, występują wtedy zgrzyty czy niechęć do byłej partnerki. A w takim przypadku jak Twój, wspomnienie żony pewnie jest dobre, lub nawet wyidealizowane i ona pewnie zastanawiania się czasami która z nich jest/była lepsza. Którą bardziej kochałeś itp.  

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×