Wynik pozytywny czy nic nie widać?

Nie wiem czy ja juz wariuje czy mam omamy. Wyostrzylam juz zdjęcie maksymalne i cos tam niby jest. Jakis maly cień? Test robiłam 22 stycznia popołudniu. 4 dni przed spodziewana @ zdjęcie zrobione po 5 minutach. 

Mam wrazenie,że cienka kreskeczka jest. Rano zrobię kolejny bo niby w porannym pomiarze wiecej jest wiarygodności. 

Na Bete musze sie zapisać bo przez ta pandemie inaczej nie przyjmuja niz na zapisy. 

Test robiony przed terminem spodziewanej miesiączki bez względu na wynik nie jest wiarygodny.

Jak ja byłam w ciąży to były takie dwie kreski na teście, że nie trzeba było się zastanawiać, czy jest jakiś cień, czy nie ma.

Także jak będziesz, to też będzie to widać.

Druga kreska jak jest nawet słabo widoczna, to ją widać mimo wszystko. Jak nie ma, to nie ma co wyszukiwać na siłe, póki co rób sobie testy owulacyjne na ślinę i czekaj na odpowiedni moment do starań ;) powodzenia

8 minut temu, Anka94 napisał:

Druga kreska jak jest nawet słabo widoczna

Dokładnie Kreska nawet jeśli jest słaba to jest widoczna- nie sposób jej nie zauważyć, ale również trudno uznać, że jej nie ma:) moja blada kreseczka dzisiaj dokazuje

Nie spinam się Bedzie dzidzi to będzie. Jak nie to trzeba się dalej starac

ja nie z tych co wmawiam sobie objawy. @ się pojawiła więc trudno. Zaopatrzona w testy owulacyjne będę dalej ze swoim malzem próbowała

Dnia 28.01.2021 o 15:05, Misiaczek__23 napisał:

Zaopatrzona w testy owulacyjne

Nie chce wtrącać Ci się w życie, ale może odpuść z tymi testami. Kochajcie się na spontana, takie pod zegarek i kalendarz kochanie się rodzi stres i spine, a to niekoniecznie sprzyja zapłodnieniu. Wiem, łatwo mi się mówi, bo to nie ja czekam na dzidzie i dwie kreski, ale wierz mi, że nie jedna zaszłae ciąże dopiero, gdy poniekąd trochę odpuściła. Kochaj się z mężem, ciesz się jego bliskością, wyluzuj się, a doczekasz się Trzymam kciuki za powodzenie operacji "dwie krechy"

Dnia 31.01.2021 o 11:00, Electra napisał:

Nie chce wtrącać Ci się w życie, ale może odpuść z tymi testami. Kochajcie się na spontana, takie pod zegarek i kalendarz kochanie się rodzi stres i spine, a to niekoniecznie sprzyja zapłodnieniu. Wiem, łatwo mi się mówi, bo to nie ja czekam na dzidzie i dwie kreski, ale wierz mi, że nie jedna zaszłae ciąże dopiero, gdy poniekąd trochę odpuściła. Kochaj się z mężem, ciesz się jego bliskością, wyluzuj się, a doczekasz się Trzymam kciuki za powodzenie operacji "dwie krechy"

Rozumiem jednak warto wiedziec kiedy jest ta owulacja bo to sie może naprawdę przełożyć na inny dzień. 

Warto się starac bo jeśli mimo trafienia w dni płodne nadal nic z tego nie bedzie bedziemy musieli iść do specjalisty. Bierzemy to pod uwagę i przez to nie mamy takiej duzej spiny nad tym. Wiemy,że nie jestesmy jedyni na świecie